poetka47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez poetka47
-
Witam pracusie, to ja - świąteczny leser! Całkiem wyluzowana a co trzeba pozamawiałam w sklepie. Żeby nie było, że nie dbam o tradycje - pomyłam okna i uprałam firanki.:P Ach, życie...... Specyjalne cmokasy dla czytelniczek - Wasze opinie są dla mnie najważniejsze.
-
A jednak z wyjątkiem Malutkiej i Zuzika płetwy Wam poopadały! A nie krzyczałam :WYLUZUJCIE!
-
No tak, myślę, że nie potopiłyście się w przedświątecznych sprawach i nabierzecie łyk powietrza i jeszcze przypłyniecie.
-
Pozdrawiam najpiękniejsze podwodne istoty pod słońcem!
-
Nawet sobie nie wyobrażacie jak jesteście mi wszystkie bliskie i jak musze się rozdzierać czy przyjść do Was, czy wiersz pisać, wybieram przeważnie wiersz i proszę o przebaczenie w ten przedświąteczny czas. Same widzicie, że mi doskonale idzie, nawet dostaję pochwały od krytyków, to prę do przodu do utraty tchu, żeby być w ich pamięci. Różnie to bywa, są gorsze i lepsze wiersze, ale z pewnością otrzymałam chyba ten dar od samego Boga i jak mi napisała góralka,\"rób wszystko, żeby go nie zakopać\" - tak też staram się robić. Wybaczajcie więc mi ,kochane, wagary - bo nie tylko Wy - ale i domownicy mają ze mną utrucie , że aż im współczuję. Mama poważnie obawia się o moje zdrowie psychiczne, mówi, że jestem nie do życia, i że oszalałam. Ale ona ani nie czyta ani nie rozumie moich wierszy - to jej odpuszczam i swoje robię. Wdzięczna Wam będę za pamięć i dobre słowo w moją stronę. WY ZROZUMIECIE< ŻE NIE MAM CZASU. Dobranoc dziewczyny.
-
Matko Boska, przecieżjeszcze nie straszę, gdzie sie pochowałyście?:D
-
Witajcie wieczorem! Wszyściutkie pozdrawiam.
-
W imię ojca+syna+ Kosmitka>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Odbilo Ci całkowicie bez tego Twojego M. Ja to na wiersz biore! - wszyscy by z krzeseł pospadały - zbereźnico rozszalała, Malutka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111Po cos mówiła o diabelskiej stronie. Chcieliście - to macie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha,ha, Jade do miasta po syna, postaram sie wieczorem wpaść, pa!
-
Brawo Kosmitka - biedny niedżwiedż! Ależ się uśmiałam!
-
Dzięki Malutka za kawę, chyba 3 w 1 łyknę, bo poszłam spac o pierwszej a przed szóstą już byłam na nogach! Za to jak wracałam z miasta - zatrzymałam sie przy stawie zobaczyc jak łabędzie sie budzą. Obym tylko miała zdolności to opisać!Śniadania tradycyjnie nie tykam - żebyście rozstroju żołądka nie dostały - bo dzisiaj święto i mało aptek pootwieranych. Całuję Was wszyściutkie. I jeszcze sie pochwalę, a co tam! Ta Margo 75 co napisała miły komentarz pod moim dzisiejszym wierszem jest najprawdziwszym krytykiem literackim. Jak ona ludziom bólu zębów dodaje! Mnie oszczędziła, pewnie wie, że i tak mi wszystkie się psują (chyba z powodu długoletniej anemii). Milutkiej niedzieli gołąbeczki, łabędzie powstawały - a Wy śpicie i śpicie - szkoda dnia!
-
Nasza niezmordowana Kosmitka - znowu dała czadu , dobranoc Skarbie. Dziewczyny - ja też powoli będę się żegnać, o szóstej musze odwieźć syna na uczelnię, i jeszcze wiersz wklepię, bo dzisiaj napisałam. Kolorowych snów i spokojnej nocy!
-
Bechemootku - wszystko przed nami, juz Ty wiesz jak Anioły uprosić, żeby oko zobaczyło co dusza pragnie.
-
Obiecuję Bechemootku - zrobię wszystko co w mojej mocy - damą z lampka likieru - będziesz Ty. I światowego Mena Ci wytrzysnę!
-
Ja tez tę bajke lubię. Mój Boże - Dziewczyny - toż Wy światowe jesteście!
-
Pamietałam Bechemootku o tym kolorze z poprzedniej rozmowy - dlatego pomyślałam o tym trunku i byc może napisze o tym wiersz. Wiecie co, jak widze swój nick i mówie , że napiszę o tym wiersz - to wypusz - wymaluj przypomina mi się Smurff -Poeta jak zadzierał nosa! Pamiętacie?
-
Ależ Wy obeznane w trunkach, nie tak jak ja i Smutasek - piwko z sokiem i tyle. Gdzie ja trafiłam? I jeszcze ślinka cieknie!:P
-
No to chyba z niego zrezygnuję. pasowałby na randce gdzieś w hoteliku? Chyba nie, muszę poszperać wśród win o wyglądzie zachodzącego słońca.
-
Kosmitko - z Toba to normalnie zrywanie boków - jestes przewspaniała z tymi Twoimi pomysłami i kawałami. Przy okazji dziękuję za kartki. Bonicie też, bo chyba tego jeszcze nie zdążyłam zrobić!
-
Bechemootku - prosba - powiedz mi cos o tym Campari. Chce go umieścić w wierszu w lampce, ale tego nie piłam, nie chcę sie wygupić., plissss....To wino? skąd?
-
Dziewczyny - on ją tylko za szyję za mocno chwycił zębami - kura się nie znała na ostrym seksie i wyszło jak wyszło.:D Z cnotą poszła pod siekierę! W święta zjemy rosół.
-
Rosół dopiero będzie na święta - ale Ugryż kagańca sie doczekał jak nic - w przeciwnym razie groziła nam eksmisja w porze zimowej!
-
Ale Wam zazdroszczę tego luzu, a tfu...... nic tylko święta, święta, święta i święta, a zlitujcie się. O modzie może pogadajmy albo o Menach albo cuś. Albo o wakacjach na ...Wyspach Kanaryjskich....
-
Witam Nocne Sowy, jak mi każecie znowu czytać tyle stron, to uprzejmie zawiadamiam, że mam bardzo dużo dioptrii na minus i muszę oszczędzać dla panów moje sliczne oczęta (albo to co z nich zostało!)
-
Ja tez Wam witam kochane dziewczyny i bardzo pozdrawiam, u mnie w domu mała wojna, mój Ugryż zeżarł mamie żywą kurę i jest bardzo nadąsana, że nie potrafie psa wychować. Muszę ich pogodzic, bo mojemu psu grozi mamy miotła, a mamie zęby Ugrysia! Jako negocjator idę ich udobruchać, bo krwi na dzisiaj wystarczy. Cześć!
-
Jestem, ale widzę, że pouciekałyście gdzieś do kuchni i pieczecie teraz pyszności. Ja,niestety, ciastek nie piekę, nie potrafię albo mi sie nie chce. Upiekę ze 4 ciasta i do Nowego Roku wystarczy. Ja nigdzie nie wyjeżdżam, zostaję w domu przez święta, to moge od czasu do czasu do kominka podlożyć. Myślę, że nie ja sama będę o niego dbać, bo jak byście przyjechały, to byłby pewnie sam popiół:(