poetka47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez poetka47
-
Bondi - nie masz za co przepraszać, to nie Twoja wina, że tak robi. Moja też nie - zrobiłam wszystko co w mojej mocy. Bonitko - nie potrafię tak. Ja po kilku porządnych latach chciałabym mieć jakieś silne ramię, a nie fiu - tu - tu. Wiadomo, że niekoniecznie obrączka. Ale te dobre kilka lat posuchy też boli. A latka lecą. Same wiecie.
-
Kosmitko - przepraszam, że cie nieraz omijałam jak miałaś GG wolne - ale nie potrafie na dwie rozmowy pisać, jak to robią niektórzy .
-
BONDI - niestety nie. Jeszcze gorzej. Stoi pod sklepem i żebrze. Głupio mi o tym pisać, ale to prawda - normalny kloszard się zrobił.
-
Bechemootku - problem w tym, że ja tak nie potrafię. I choroba jasna - patrzcie jak to jest - prawie każdy ma żonę, dzieci a amorów wirtualnych i tak im się chce. Jak tu komu wierzyć?
-
Pewnie Tokina - kładź sie spać!
-
Bonita - 4 stalówki od wczoraj! Ale wybaczam! Ten śnieg się spodobał przy głupiej pale!
-
Ale wpadłam z tematem, jak to ja - zaraz wszystko pomieszam.
-
No dobra - powiem Wam, że nazywają mnie ANDUŚ albo ANDZIA (wolę to pierwsze). Dzisiaj jeden taki nazwał mnie Królową itp... Tylko, że mnie nie takie rzeczy w głowie. Chyba za bardzo życie dało mi po karku.
-
Tak Tokino - ale rozmowa bezpośrednia ciężka - Wykształciuchy, łaciną rzucają, słowem - nie mam z nimi kontaktu - ale nie ze wszystkimi. Niektórzy są naprawdę fajni - ale przecież potrzeba czasu żeby się otworzyć.
-
Tak ten listopad zaskoczył śniegiem. U mnie też było trochę z tym problemów. Na szczęście mam dwóch chłopaków w domu, to szybko poodśnieżali.
-
Dzięki BONDI, ja tylko tak żartuję. Ostatnio byłam strasznie zamieszana, ale teraz już sie odnalazłam. Poznałam troche nowych ludzi. Ale jakoś z Wami mi bliżej.. Tam sie wszyscy przechwalają, a mnie nieraz mdli.
-
No widzę, że odnalazłam się w domu!
-
No nie widzę entuzjazmu - pozdrawiam wszystkie "dojrzałe truskawki"
-
Hej, przyjmiecie córkę marnotrawną?
-
A ja nie mam tak dobrze, jeszcze nie śpię buuuuuuuuuu Same widzicie ile mnie to kosztuje i zastanawiam sie czy nie dać sobie trochę na wstrzymanie. Bardzo Wam dziękuję za wgląd na wiersze. Wiecie, że zawsze myślę o Was. BONDI - JA JESTEM NORMALNA KOBIETA. Nie przesadzaj z tym intelektem bo sie rumienię. Dobranoc. Chyba coś o Aniołach muszę pomyślić. (Tylko nie o tym prawdziwym - wiecie co mam na myśli). Pa!
-
Macham Wam najszlachetniejsze istoty pod slońcem, nisko sie kłaniam przepraszając, że tak malo do Was zaglądam ostatnio. Kosmitka wyjaśniła Wam po krótce w czym rzecz. W pracy blokada na internet, a w domu nawet nie mam kiedy pisać wierszy. Nigdy w życiu bym sie nie spodziewała, że tak może poezja może sie podobać. Piszą do mnie podziękowania o dziwo! faceci z tamtego portalu. Wyobrażacie sobie, jakie my baby jesteśmy zazdrosne? Ja pierwsza do nikogo nie odważyłam się napisać bo nie widzę takiej potrzeby, za to faceci pchają się drzwiami, pytając czy mam wakat! Wszystkim mówię, że rzecz zaczęła się na pewnym forum (o chorobie nie wspominam) - i tak jak z nimi rozmawiam - wszystkie Was mam przed oczyma - pokornie wdzięczna Wam za łzy wzruszenia jakich doświadczam. Sama beczę, bo nie spodziewałam już się takiej sympatii od nikogo w życiu. A Wy doskonale wiecie, że to prawda i nie muszę Was o tym przekonywać. No cóż, idę dalej beczeć i wyłanczam GG. Trzymajcie się.
-
Kurczę dziewczyny, wybaczcie - robi sie północ, na mnie już pora.Całuski - do poklikania - niech Was Anioły maja w swojej opiece, Bechemotku, przyjrzę Ci sie dokładniej na NK.
-
Kosmitko, masz włączone to GG (wybaczcie tylko tak mogę poćwiczyć)
-
No Bechemootku - o autografy to sie jeszcze nikt nie bije, ale kto wie.
-
Normalnie bechemootku - Bondi mi powiedziała, że jak mi zapiszczy - to wtedy mam wiadomość, jak mi nie piszczy, to z Wami gadam.
-
Nie, nie był złośliwy - był bardzo sympatyczny -
-
Ja jadę na dwa fronty, z Bondi. Mam nadzieję, że jeszcze z Kosmitka pogadam.
-
Bechemotku - ale nikt cię nie nazwał "przedwojennym rocznikiem" - to różnica"
-
Kosmitka poleciała w kosmos, ale nieoceniona BONDI mi pomoże. Bardzo Was dziewczyny przepraszam za to zamieszanie, ale naprawdę jestem fioletowa w tym temacie - a bardzo chcę rozmawiać z ludźmi, którzy chcą mi coś doradzić w kwestii pisania wierszy. Jestem ciągle na linii, nie uciekajcie.