poetka47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez poetka47
-
To ja ciągnę: Kutoł jo se kutoł kiedym pasał konie tera se nie kutom bom slaby w ogonie.
-
No tak, i to cud, że Tokina do tej pory wytrzymała. Kolorowych snów! Ja to się do tej pory śmieje jak facet się spytał co nam dolega!!! A Terterek pac go beretem!
-
Żółty jesienny liść, tyle mi opowieeeedział Dałaś mi go bez słów, chociaż on dobrze wieeedziaaaaał.........
-
Tokino, na takie stresy to już Cię w życiu nie skażemy. Poflirtujemy sobie gdzie indziej:D Tobie zawdzięczamy pomysł Drugiego spotkania i za to No to jak, śpiewamy?
-
Pijemy,pijemy - Smutasku jak dzisiaj górne C brzmi? Możemy coś pośpiewamy. Tokina - Ty poddaj ton, wiem, że ładnie spiewasz, to zaczynaj. Łasiczka, dwa komputery i klopot, to ci pech:D
-
Tokina też aż biedna drży, żeby tu jakiś wirus nie wpadł. Oj, pilnują nas przyjóciółki, pilnują. Nawet przy wszystkich poflirtować nie można:D
-
Smutasku, bo na nas nie trafił, a Terterek jeszcze całkiem nie wydobrzał i plótł co mu język na ślinę przyniesie. Niezłą średnią nam wyrobiła!:D. Facet mial szczere zamiary a ta z moherowym beretem wyskoczyła:D
-
No Personalna, gdzieś się zapodziała, u mnie w piecu wygasło, też robi się zimno. Jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce kiedy spirit lśni w butelce....
-
Dobrze, że Malutka nie dała dzisiaj zakazu, możemy do północy!
-
Łasiczka, nie trzeba było marnować czasu na przewracanie się z boku na bok, tylko podrapać po pleckach - od razu byś po tym usnęła:D No to za przyjaźń. SIUUUUUUUPPPP!Y.....łał
-
Beti, gdyby mieszkał w moim domu, po miesiącu wyrzuciłabym go z domu i nawet bym się nie oglądała na darmozjada. :D. Mój M ma 47 lat. Wygląda na 60, tak go zżarły tanie trunki:D. I jeszcze coś. U mnie nie ma awantur, nigdy bym nie pozwoliła na kłótnie w domu! No to co śpiewamy? Łasiczka
-
Beti, nie mówimy na Ciebie. U mnie jest zupełnie innasytuacja. Mamy mieszkanie na współwłasność (tę gajówkę). W życiu mnie nie spłaci bo ma podszewkę w kieszeniach, wygonić go nie mogę bo jest współwłaścicielem. W tym cały szkopuł. A jak zostawię mu gajówkę, zgnoi ją w ciągu roku- i tak to wszystko się kręci dzień za dniem, miesiąc za miesiącem. Teraz na zimę przeprowadzam się z chłopakami do mamy, kiedyś odziedziczę po niej na połowę z bratem mieszkanie. I w taki oto sposób muszę utrzymywać dwa mieszkania. Podwójne rachunki, podwójny opał, itd. nie mówiąc o paliwie jakie przejeżdżam co miesiąc do mamy.
-
Oj, Tokina - intrygujesz mnie kochana, ja doskonale wiem, że jesteś gorąca babka i za to brawo. Personalna - jestem w identycznej sytuacji. Pozew o rozwód napisany w 2003 roku, nadal nie wysłany, a latka lecą. Ciągle brak mi odwagi, a zdrady nigdy bym nie popełniła, taka głupia natura we mnie tkwi.
-
Ja tam za portkami się oglądam, nie powiem, tylko, że na razie obserwuję. beti, jesteś młodą kobietą. Napiszę jak Tokina - co TY chrzanisz, jeszcze dużo życia przed Tobą i wiele niespodzianek.
-
Beti, nie dziwimimy sie Tobie wcale a wcale, ale Tokino - wszak Ty masz szczęście w następnej sypialni, nie mów, że już się oziębła zrobiłaś. Masz tyle temperamentu, że jeszcze byś przy rurze rowerzystki podołała:D
-
Dziewczyny, jesteśmy OKEY i Basta, żadnego zrzucania pięknego ciała! Personalna, to pod co dzisiaj pijemy oprócz kapusty i gołąbków? Poddajcie dziewczyny toast. Ja proponuję za beti, pomyślność jej się należy. :P
-
Personalna, ja już łapkę z kielonkiem wyciągam. A na zagrychę - kapusta z grochem i skwarkami, świeżuteńka, dopiero co wymieszana:D I____________________I
-
Ja się nie dziwię facetom, że chcą się do nas przyłączyć, u nas co wieczór balanga:D
-
Hej,hej - wpadają\"nocna marki\"
-
Pogoda u mnie nie najgorsza, w każdym bądź razie, nie pada.Myślę, że to raczej dzieciakom nie chce się robić takich rzeczy i maja na to błogosławieństwo rodziców. Szkoda, że tak jest - bo założenia są takie, żeby przez takie akcje uświadamiać od małego, że nie nalezy rzucać śmieci gdzie popadnie, bo potem musi je ktoś podnieść i posprzątać. Cóż, coraz bardziej jesteśmy teraz takim społeczeństwem, że uważamy, że powinien to każdy robić, tylko nie my sami. Piszę ogólnie. Wystarczy, że się przecież zatrzymamy gdzieś na parkingu wszyscy widzimy jaki tam porządek. Ja potem biorę ludzi i sprzątam takie miejsca, nie dłużej niż za dwa tygodnie jest tak samo. Ale co na to porazimy. Powiem Wam tylko jeszcze tyle, że duże sklepy, restauracje - częst-gęsto nie mają podpisanej umowy na odbiór wytwarzanych odpadów. Zgadnijcie co robią ze smieciami, ano wywożą do lasu. Taniej. Oj, ale Wam rzeczy nie na temat powypisywałam. Lecę liczyć worki, ktore dzieci nazbierały.NARKA
-
Witam dziewczątka, u mnie rodzice nie puścili dzieci z domu na sprzątanie świata. mamy tylko 1/5 obecności w szkole. Pomyślcie tylko, każde dziecko musi zjeść pięć kiełbasek na ognisku:D Malutka, nie przejmuj sie błędem. Nikt nie jest idealny:D Pozdrawiam Was i całuski przesyłam.
-
Łasiczko, przepięknie z Twojej strony, że padnięta, zmarznięta a wpadasz łapką pomachać. Jesteś. Kładź się spać. Dobranoc.
-
Idę lulu, Smutasku, jutro ciężki dzień - Sprzątanie świata - a ja koordynuje całą akcją, i ze mnie huherko, metr pięćdziesiąt w kapeluszu, ale z Malutką próbować się nie będę bo młodsza i pewnie zwinniejsza, oberwałam bym i potem Dobranoc Tobie i wszystkim cudownym S.
-
Masz rację Smutasku, może jeszcze ktoraś wpadnie na pogaduchy. Ja jestem ciekawa co się stało, że dziewczyny ze starego forum przestały pisać. Te które pisały wiosną. Jakoś nie dają znać o sobie. Terterek miał Be..ule wprowadzić, ale dzisiaj pewnie głowa owinięta chustką z octem, to musimy poczekać.:D