poetka47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez poetka47
-
No widzisz Beti, nie jesteś sama. Każda z nas nie ma lekko! Ale najważniejsze jest życie i tego się trzymajmy!
-
Beti, masz przecież adres do mojego maila, pamiętasz? Wpisz tam , nie na NK, bo jeszcze ktos podejrzy. Napisz mi swój adres, męża imię, adres jeżeli jest inny niż Twój i datę urodzenia dziecka oraz do której chodzi klasy, nazwę szkoły też. Określ też ile tych alimentów byś chciała, jak nie masz mojego maila, to daj znać, napiszę do Ciebie.
-
Zuzik, a byłaś na NK u którejś z nas?
-
Beti jesteśmy umówione tak: jak Ci sie nie śpieszy to wyślę Ci mailem pozew w poniedziałek, a jak pilnie potrzebujesz, zrobię to w niedzielę. Takie rzeczy potrafię robić bez prawnika, usiądę w niedzielę i napiszę, to kiedy chcesz?
-
Beti, jeśli chcesz mogę Ci nawet pozew podesłać , mam znajomego prawnika. Jak Ci nie będzie płacić on, będzie za niego robić to Pomoc Społeczna bądż Fundusz Alimentacyjny (prawdopodobnie teraz od września). Dlaczego zwlekasz?
-
Powiedz mi Beti, dlaczego Ty tak wierzysz temu pijakowi? Co Ty w nim widzisz? Kopnij dziada w tyłek. Jesteś zaradna , sama pracujesz na utrzymanie siebie i córki i jeszcze pasożyta trzymasz, po co? On Ci jeszcze alimenty na dziecko powinien płacić, byłaś w sądzie?
-
Zuzik, nasza Beti nieraz tak potrafi podnieść adrenalinę! Jest wspaniałą, dzielną kobietą i nie może w to uwierzyć jak jej tłumaczymy!
-
Beti, odwagę to TY masz, tylko życie strasznie Cię kopię i myślę, że potrzeba Ci dużo optymizmu, nie smutasuj się. Nie mamy lekko fakt, ale zdrowe jesteśmy i to najważniejsze. Kosmitko
-
Beti, skarbie - naprawdę życie daje Ci w kość, ale nie powinnaś tak myśleć. Masz dziecko, co Cię tak znowu męczy?
-
Piszę mało, bo wredny sprzęt ciągle mi zawiesza. Chłopcy poprawili, ale jeszcze nie całkiem. Ale dobre i tyle.
-
No, Beti coś TY , co się znowu dzieje?
-
Och, biedna ta nasza Pszczółka, że tez jej przytrafiło się takie świństwo! Dzięki Kosmitko za wiadomości. Zuzik - pomidory możesz ale lekkostrawnej przestrzegaj! Pamiętaj, że jelita były uśpione a organizm masz osłabiony narkozą i innymi \"dodatkami\" znieczulającymi. Gdzieś po trzech tygodniach będziesz mogła dopiero coś spróbować, a do miesiąca jelita mogą Ci brzęczeć i bulgotać. To był szok dla organizmu i możesz mieć problemy z wypróżnianiem się, a przecież w środku masz co nieco zacerowane! Tak, że kochana lepiej na zimne dmuchać, naprawdę! Pozdrawiam wszystkie dziewczyny!
-
Najadłam się do syta waszymi rarytasami. Dzięki serdeczne! Zuzi! Witaj w klubie. Zdrowiej nam skarbie, pomału, pomału i ani się obejrzysz będziesz zdrów jak ryba:) Gdyby mnie dłużej nie było, wiecie , że mam probem z komputerem:( Bywajcie. WWWWEEEEEEEEEKKKKKKKKEEEEEENNNNDD
-
Dzięki Łasiczko, zdaję sobie z tego sprawę, ale .... różnie w zyciu bywa. Sprzętem w domu zajmują się moi synowie. Oni prawie wszystko instalują. Może im się uda naprawić. Pozdrawiam.
-
Witam dziewczyny, mam problem. Popsuł mi się komputer w domu a tu weekend się szykuję. Być może nie będę mieć w tym czasie z Wami kontaktu, wybaczcie! W pracy jako tako, przygotowuję się do akcji Sprzątanie Świata w przyszły weekend. Szef z rana mnie \"uspokoił\", że nie ma zamiaru mnie zwalniać. Ameryki nie odkrył. Pytanie brzmi : czy ja długo wytrzymam w takiej atmosferze. Nie lubię duszności, lubię wszystkie przejrzyste sytuacje. Pozdrawiam Was kochane!
-
Dobranoc dziewczyny Bonita - pomysł drożdżówki ze śliwkami - przewspaniały. Szamam aż mi się uszy trzęsą.
-
U mnie w UG pracuje :6 osób w księgowości (bez oświaty i GOPS), 1 osoba w USC i ewidencja ludności, 1 budowlaniec, 1 pozyskująca pieniądze z zewnątrz( która ściąga ale gacie w kiblu), 1 geodetka, 1 chłopak prowadzący rolnictwo i OC i ja. Poza USC i księgowością - reszta to jest drugi referat w gminie, którego kierowniczką jest kadrowa! Nad nami jest zastępca wójta ( chłopak ujdzie w tłoku) ale też gaciami trzęsie przed Wójtem. Ot, cały zespół.
-
No u mnie takie sprawy prowadzi kierowniczka całego referatu, która oprócz kadr o niczym więcej nie ma zielonego pojęcia. Ale z niej bardzo fajna babka jest, tylko ją szef toleruje, ona nas i jakoś leci. Jak kogoś z nas krzywdzą ona zaraz rezygnuje z funkcji ( zarabia dwa razy tyle co ja), :D. Ale niestety szefa do nas przekonać nie może:(
-
Beti - Personalna to GrB ze starego topiku, Personalna, co prowadzisz w naszej branzy - ja ochronę środowiska , drogi, OSP i wiele jeszcze innych dziedzin, których nie wiedzieli komu przypisać, np. zdrowie, sport, kultura ...... i można jeszcze dużo wymieniać! Dziewczyny
-
Personalna, widzę, że Ty też nadgodziny za frajer bierzesz?
-
Jestem i zyję, pomacham Wam tylko łapką, bo nie chcę Was smucić, a mnie naprawdę dzisiaj źle. Najbardziej boli jak człowiek flaki wypruwa na swoją opinię w miejscu pracy, a tu taki cios prosto w szczękę.Czułam nosem, że jak wróce do pracy po 4 miesiecznym zwolnieniu lekarskim, będę mieć kłopoty. Chory pracownik jest nieprzydatny i potem się za nim to niestety wlecze:( Nie można niektórych rzeczy nadgonić. Szef już mi obiecał, że nie mam co liczyć na podwyżkę w tym roku :) Że też takich ludzi Bozia po świecie cierpliwie znosi!:D Cieszę się, że Pszczółka już ma najgorsze za sobą:) Dobranoc, odezwę się jak będę w lepszej formie. Póki co rozglądam się za nową pracą.:D
-
Jestem i ja, macham do Was łapką. Dostałam ochrzan od szefa jak małolata, taki wieprz! Zupełnie jakby go pogryzł wściekły pies! Dawno tyle się nie wypłakałam jak dziś. Ale już znacznie lepiej ze mną, jak zwykle szybko się otrząsnęłam. Nie warto się załamywać. Pozdrawiam. Malutka , ja też nie mam nerw do tej Pomarańczowej, ale widać, że niektórzy są niereformowalni.
-
Wczoraj były majteczki w kropeczki, a dzisiaj spanie na ekranie! Dziewczyny - nasmarowałyśmy wczoraj prawie 9 stron - niesamowite! Pozdrawiam Was serdecznie - mam Was chyba w nagrodę za wszystkie inne niedogodności życiowe! :D Nie ma co, Personalna wytrzymała do końca, zuch dziewczyna i głowę ma nie od parady!
-
No dziewczyny, chyba nic z tego śpiewu dzisiaj nie będzie,juz namalowałyśmy kilka stron i ranna zmiany oczy postawi jak im przyjdzie wszystko odczytać. Terterek albo po angielsku czmyhnął, albo straciła kontakt z netem! Dobranoc ślicznotki. Myślę, że może kiedyś spotkam jeszcze jakiegos prawdziwka na dwóch nogach, bo po to dostałam druga szansę, aby ją wylorzystać;P
-
No nie, jak śpiewy to za Chiny Łudowe nie odchodzę! Tokina, poddaj ton, bo Ty chyba z muzykalnych! Banderasowa , a polewaj jeszcze po jednym, jak szaleć, to szaleć!