poetka47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez poetka47
-
No bo tak byśmy zrobiły - teraz oddały lata, a przed emeryturą do "Wysokiego Sądu " o przywrócenie , a co! Banderasowa - ja dzisiaj byłam na starym topiku, wogóle klimat mi nie odpowiada:( - wcześniej o tym pisałam. Nie mam nic przeciwko względem napisania do starych dziewcząt, ale oczy by postawiły - jak do Atlantyku!
-
Bonita, a czemu Ty dowód nosisz przy sobie? Nawet sobie dziewczyny nie wyobrażacie ile w tym czasie osób zakłada sprawy w sądzie, żeby sobie lat dodać, bo wcześniej często tak bywało na wsi, że ludzie zapisywali dzieci w urzędach jak miały ze dwa , trzy lata, żeby ich odmłodzić. Teraz te lata im się przydają, bo mogą korzystać z przywileju wcześniejszej emerytury. Latają po księdzach, szukają metryk chrztu i potem do sądu po "stracone" lata. Taki ten świat szalony!:D
-
A widzisz Smutasku, Ty masz siódme poty za sobą, ja nie wiem jeszcze jakie \"atrakcje\" mnie czekają, ale z Wami nic mi nie straszne. No i nie pohandlowałyśmy za wiele, to może która by mi trochę dioptrii dała, ma któraś plusy? Chętnie zabiorę. Mam wielki ubytek w tym względzie i prawie ślepiec ze mnie!
-
No Smutasku, ja już Ci jeden dziś daję, ale bez gwarancji, że nic się na nim nie wybuduje, I co bierzesz? A Banderasowa 4 latka, mogą być z ubezpieczeniem emerytalnym!:D
-
A tam dziewczyny, co tu dużo prawić, najważniejsze, że główki mamy w porządku, laski z nas niezłe i już! Powiem Wam, że mam kontakt z ludźmi i naprawdę codziennie napatrzę się na różne figury i osobowości. Mam naprawdę dużo znajomych, ale tak ja Wy na topiku, nikt nie może mnie zaakceptować i z nikim więcej tak nie pogadam.
-
No tak Bonito, tu Cię mam, sama oddasz pięć, mnie odradzasz, żebym pozbyła się czterech! Ale masz rację, jakbym się skróciła wiekem, należałoby z niektórych rzeczy zrezygnować, a to takie miłe, to wszystko na P :D
-
A ciesz się Smutasku, ciesz - swoją figurą. My też pokochamy swoje melony, kichać ,że one kiedyś opadną. Wszystkim opadają, a póki rosną, nie jest z nami jeszcze tak żle:D
-
Banderasowa, wiesz, że Tobie przebaczymy wszystko (prawie):D Współczujemy Ci tej zakichanej "pracory" A nie mówiłam, że na topik wejdzie druga zmiana?:D
-
Ja brzucha mogę i ze 4 roki, bo jak mi amanta znajdziecie, to jak będę wyglądać ze swoim wiekiem przy nowych amorach?:D
-
Specjalnie Bonito, to mi ten biust nie przeszkadza, tylko napisałam Wam co zaobsrewowałam, bo od lat nosiłam zawsze miseczki B. Napływ "góry" zauważyłam gdzieś niedawno, jak mi się zaczęło nic nie mieścić w ulubionych stanikach, a że po operacji baczniej się sobie przyglądam, to chciałam się Was zapytać czy macie podobnie, ! Nie będę się martwić, że znowu ze mną coś nie tak.
-
Łasiczko, jak M szczęśliwy, to już połowa sukcesu! A Ty nie masz wyjścia, podobnie jak my pozostałe, musimy pokupować większe biustonosze!
-
Bonito , witaj w klubie "piersiastych":D, o brzuchastych nie wspomnę. Wolę te górne partie ciała! Ciekawe czy Smutasek do nas dołączy!
-
Bonita, jeszcze nic nie wypiłam a już piszę trzy po trzy, oczywiście kochaną Bondi miałam na myśli. Łasiczko - no to piękniejemy w sobie!!!!!!:D:D:D. Do tej pory miałam "ozdoby" jakby ktoś na deskę napluł, a teraz się rozrastam!:D
-
Przykro mi Łasiczko, nie widziałam Twojego pierwszego wpisu i stąd powtórzyłam to pytanie. Łasiczko, też mi przykro. Ja podobnie - mam 16 dni urlopu i nie wiem kiedy go wykorzystam, pewnie w listopadzie, jak nie będzie można na dworze postać chwilki.
-
Wiem Łasiczko, że nie mogą, ale jak ludzie zamrażają i jedzą, to może i moje nie zaszkodzą nam.
-
Dziewczyny, słuchajcie - mam takie trochę dziwne pytanie. Wydaje mi się, że po oberacji zgrubłam w piersiach. Czy to możliwe? Obwód pod biustem nie zmienił mi się, nadal mam 80 ale miseczki B są niewystarczające. Czy któraś z Was też to zaobserwowała? A Bonita mówiła ciągla, że narządy nieużywane zanikają. :D U mnie odwrotnie!:D
-
Łasiczko, bywaj - masz już tą koleżankę w pracy czy dalej sama ciągniesz ten wóz?
-
Kurczę Bonito, jeszcze w lodówce w misce leżą. Po prostu, tyle naszykowałam wczoraj rano jedzenia na cały dzień, że wystarczyło jeszcze na dzisiaj, z tą zmianą, że zamiast rosołu była pomidorowa i nowy makaron. Mięsiwa pieczone przygrzałam i sosu nie miałby ktoś zjeść. Także za borowiki wezmę się dopiero jutro. :D
-
Robercia :D wraca prawdopodobnie w czwartek. Chyba robi jakieś badania czy cuś, szczegółów nie znam.
-
Hej, Bonita, jestem. Właśnie udało mi sie przeczytać pocztę od Tokiny. Bardzo udany ten manifest, a jeszcze madrzejsze slajdy! Oczywiście pomógł mi syn z tym sie uporać.
-
No tak , najpierw nagrandzą, a potem myk do łazienki i do łóżeczek, myślę, że zaczynam drugą turę poszukiwań i zaraz któraś do mnie przybędzie, Hallloooo! Dziewczątka pozostałe, jak minął dzień, machać łapkami proszę! Tokino, ja mam tylko takie minimalne, nie wiem jak poszerzyć obraz, a póki co syna nie chcę prosić o pomoc, bo nie wiem co to kurczę jest.:D:D:D
-
Faktycznie, cuś ciuchutko po południu. Beti , witaj w domciu! Rowerzystka chyba spoważaniała po ostatniej podwyżce. Wyjeżdziła się na urlopie a teraz wróciła do pracy (jutro chyba wraca, bo w czasie urlopu jakis przetarg jeszcze odfajkowała) i dopiero się zacznie! Po takiej nieobecności z marszu będzie się jej chciało wracać do domciu jak zobaczy stosy zaległości.
-
Zajrzałam dziewczyny na stary topik. Zupełnie nie rozumiem co tam się porobiło. Zamiast sprawdzonych, mądrych porad czy wskazówek zwykłe przekomarzanie się, która z nich mądrzejsza i zna więcej wyszukanych słów naukowych nic nie wnoszących. To przerażające i bardzo smutne. Jakby normalnie w świecie zapomniały, że chorują zarówno sprzątaczki jak i kobiety z tytułami. Bardzo mi się to nie podoba. Zwłaszcza po stronie \"tych wykształciuchów\" spodziewałabym się więcej taktu. Nie żałuję, że stamtąd zwiałam, to nie na moje nerwy.:( Tysiące całusków , u mnie sloneczko przedziera się przez konary. Jest super.:D
-
Pozdrawiam wszystkie, naprawdę aż 14 nas tu pisze? O Matko! Małgorzato, ja barszcz czerwony mniam. paszteciki mniam, pierogi mniam i wszystko mniam... :D Nie wiem skąd u mnie się wziął ten wilczy apetyt, ale słowo daję, czasami się zastanawiam, czy to aby nie dlatego, że seksu niet. I tak chyba jedzeniem wyrównuję przyjemności:D
-
Beti ! Dobrego dnia. W poniedziałki, chyba tak ludzie nie buszują za rybami?