poetka47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez poetka47
-
No to Cię Terterku odnalazłam, ależ ty Szczupła jesteś! Po takich śniadaniach. Mam nadzieję, że teraz już Cię nie pomyliłam. Czy wcześniej nosiłaś nazwisko niczym słynny ptak z krekówek?
-
Ja też naszej klasy nie specyjalnie, nasze forum kocham - bo Wy jesteście! Ależ się uparłam. Może u Beti jeszcze Cię terterku odnajdę.
-
Kurczę, nikogo nie widzę nowego u Tokiny, chyba sobie nie poradzę bez Waszej pomocy!. Myślałam Terterek , że jesteś w czarnej sukience przy czerwonych kwiatach, widocznie pomyliłam Cię z jakąś sympatyczną laską.
-
Zaraz wpadnę na stronę Tokiny, chociaż u niej to gąszcz, może sama spróbuję odnależć Terterka.
-
Terterku, wychodzi na to, że jeszcze inna kobietka pojawia się regularnie na naszych profilach. Ale narozrabiałam. Pewnie wpakowałam się jakieś kuzynce dziewczyn. Z góry przepraszam jak któraś zbierze ochrzan. Jak się spotkamy to mi najwyżej po kuksańcu dacie -OKEY?
-
Smutasek, napisz mi jak szukać Terterka - bo znasz moją pocztę a Terterek nie. Już nogami przedreptuję, że pomyliłam Terterka z kimś innym. Chociaż Beti rozpoznałam z córką bez problemu. Kosmitkę już dawno widziałam.
-
Terterek, ja chyba Cię wczoraj odnalazłam, chyba, że się jakiejś innej babce władowałam!!!!!!!. Byłaś u Tokiny i Kobietki, mylę się?
-
Bonita - rozumiem, że pół godziny Ci zeszło. My z Tokiną tak mniej więcej za pierwszym razem:D (rozmawiałyśmy)
-
Rowerzystko - gratuluję kasy. Dobrze, że Ci chociaż taką motywację dali:D
-
No kurczę blade - jesteś pierwszą osobą z forum, która widziała mnie na zdjęciu, Smutasku - już Cię lubię, że mnie zaakceptowałaś - pisałam, że jestem Niskopienna przecież i noszę bryle. Z koralami trafiłaś. Terterek.
-
Smutasku, już wysłałam maila. Ostatnim razem chyba z kropkami przesadziłam. Rowerzystko, ty chyba jeszcze następny tydzień też w domu?
-
Rowerzystko, żebyś tylko nie żałowała. Ja cielak jeden jestem i kto chce mnie wykorzystuje .
-
Smutasku, ja nie podałam na swoim profilu zdjęcia. Zaraz Ci prześlę maila jak mnie szukać u mojej kuzynki. Pięć minutek plis. Wyślę Ci na adres ze starego topiku.
-
To mi sie podoba rowerzystko, masz swoje zdanie. Mnie by się przydało kiedyś tupnąć, ale nie potrafię. Muszę iść do Ciebie na kurs pewnie.
-
Smutasku, a masz dostęp do naszej klasy? Bo jak nie to nic z tego. Chyba, że może z loginu twojej córci, jeżeli oczywiście masz dostęp.
-
Nie truję Rowerzystko, ale ja mam tak rozszerzony wachlarz działań, że mi już łepetyna nie wytrzymuje.:D:D:D Smutasek
-
Smutasku, u mnie nic ciekawego nie zobaczysz, ja nie wklepałam swojego zdjęcia. Nie chcę psuś sobie profilu. Ale w internecie jestem na zdjęciu, jak mnie ładnie poprosicie, to Wam powiem gdzie mnie szukać.Ha!
-
No tak kurcze blade. Jak ja do kielicha, to wy do sypialni. Ale niech Wam będzie. No tak, chłopy to jednak dupki. Takie dziewczyny jak my wkurzać. My im jeszcze pokażemy! Tokino, nie załapałam z tą niespodzianką. Wybaczcie ale po smrodach kanalizacyjnych (choćby to były tylko przepisy)wszędzie widzę rury i nie mogę nic zajarzyć. Zupełnie jak Tadzio Norek z Miodowych lat. Ale mi się robota trafiła, tfu!!! Dobranoc dziewczęta.
-
Bonito, szkoda, że jestes tak daleko. Mnie pająki nie straszne. Pomogłabym Ci. Dla męża miej cierpliwość kochana, tylko przypomnij sobie swoje zachowanie w trakcie leczenia! Mnie się nawet na ściany nie chciało patrzeć. Takie życie. Odwdzięczy Ci się jak będzie lepiej:D Co do naszej klasy, to musicie sami się starć o kontakty u dziewcząt. Spadam czytać swoje przepisy w sprawie kanalizacji w gminie brrrrrrrr...... i bleeeee.......................:P
-
Alez mnie wkurzył ten szef, nawet Terterek pomyliłam z Tokiną. A podglądaŁam WAS NA NASZEJ KLASIE - KOBITKI - MIODZIO! jestescie na moje oko! I jak ja wyglądam przy Was, jak używam jednej pomadki? Smutasku - jesień ma swoje uroki. Zechciej tylko kochanie spojrzeć na kolory liści , żaden malarz tak by nie namalował. To raz. A drugi raz - wieczory dłuższe, spokojniejsze, więcej czasu dla siebie.:D Spadam. Pranie wieszać i posprzątać sobie. Ja mam jesień jak pranie wieszam. Przepiękne widoki i zapachy w lesie. Pojawiły się już maślaki i prawdziwki. Tylko ja przyniosłam sobie dwie teczki spraw do domu z biura i przepisy. Pożytek taki. że będę to czytać na trawniku przed gajówką, w kolorach prawdziwej jesieni, a co! Narka!
-
Ja mam w dalszym ciągu awarię serwera w pracy i nie mogę do Was wcześniej, tylko teraz. Tokina z tą wymianą rzeczy to w dzisiejszych czasach dla \"normalniaków\" pomysł - cudo. Ja mam dwóch chłopców, ale niedużych:( po mamie. Obydwaj gdzieś w granicach 170 cm. Książek też mam masę, bo starszy syn humanista. Podręczników nie za wiele, bo dzieciaki sprzedawały jej w swojej szkole ( które mogły). Dziewczyny, walczymy o zycie i należy je kochać, chociaż dziś mój wredny szef straszył mnie , że mi głowa poleci jak nie załatwię jutro pewnej sprawy z kanalizacją w mojej gminie. Wiecie co mu powiedziałam: Szkoda mojej głowy, za ładna\" Facet zzieleniał. Ja niestety jutro muszę cały dzień w delegacji przebywać, żeby negocjować z ludźmi warunki tej kanalizacji. Całkiem poważnie przeglądam inne oferty pracy w moim pobliskim mieście. Na razie moje studia nie były mi przydatne, ale powiedziałam sobie, że przecież nie po to je kończyłam w wieku 40 lat, żeby je mieć na papierze. Myślę o zmianie pracy, bo za bardzo do niej przywykłam. Podobnie jak do lenia - męża. :D Idę kończyć obiadek. Dziś sosik z ryżem (sporo wieprzowiny), do tego surówka.Pozdrawiam. Łasiczka, ale nas ucieszyłaś, szkoda, że tylko powrotem po długiej nieobecności.
-
Widzę, że wszystkie już lulu, to i ja się pożegnam. Prawdopodobnie na zimę zmienię lokum, jak połączymy wspólne siły z mamą będzie nam lżej. Bo tak to my, kobietki musimy ogrzać dwa mieszkania, poopłacać dwie chaty z prądem, telefonami i wszystkim takim. Postanowiłam, że tej zimy mężowi drewna i węgla kupować nie będę. Niech mu tyłek marznie, może zmądrzeje.
-
Tokino - niektóre z nas mają jeszcze gorszą sytuacje w małżeństwie - bo zero porozumienia - i też żyjemy ! I to nie najgorzej - bo my, kobiety musimy być mądrzejsze. Ja jeszcze muszę mamę i synów przekonywać, że jest mi dobrze - bo wszyscy mi radzą rozwód!
-
Hej, dziewczątka - nie ma co sie smutasić. Życie już nie raz dało nam w kość. Tokina chłopem się nie przejmuj.Wszystko minie i będzie dobrze. 33 lata wspólnego życia nauczyło Cię przecież kompromisu.