Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Molinezja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Molinezja

  1. Hej Graulacje dla Śmiglo :) Ja Bartka ubieram w kaftanik i spiochy, lub w body z długim rekawem, spodenki i dziś jeszcze załiożyłam ażurowy sweterek. Ja mam w mieszkaniu ok 20 stopni. Oczywiście obowiazkowo skarpetki. Wczoraj byłam z małym do szczepienia. Kłuty był w oba uda. Strasznie płakał. Żal mi go było. Za 6 tyg. znowu! Po szczepieniu był strasznie marudny. Całą noc nie spałiśmy. W dzień też nie chciał spać. Co najwyżej po 15 min i w ryk. Chodzę juz na rzesach. Teraz śpi, ale muszę go obudzić do kąpieli. Mam nadzieje ze potem znowu pójdzie spać a ja razem z nim. Śpimy sami, nie mogę małego podżucić męzowi by trochę się nim zajął bo mąż chory. Jest w izoladce hehe czyli w drugim pokoju. Nie chce by Bartka zaraził. Mam nadzieję że ja nie złapię tego dziadostwa. My chrzciny robimy 14.10 w niedzielę. Na allegro rozglądałam się juz za ubrankiem. Drogie są bo za fajny garniak tzreba dać kolo 70 zl. A to w sumie ubranie na raz. A Wy w co ubiracie swoje pociechy na chciny?
  2. Mały spi wiec mam troche czasu by cos skrobnąć. Ja nie mam żadnej diety. Powiedzieli mi że mogę jesc wszystko byle z umiarem i obserwować małego czy wszystko ok. Tak więc jem np frytki, kotlety smażone, pomidory, papryke, owoce ..... Nie jem kapusty i grochu. Jak narazie jest wszystko ok tylko sznycli Bartuś nie lubi :) Wsadziłam dzis Bartusia po raz pierwszy do nosidełka takiego plecaczka co nosi sie z przodu. Nie chciał spac po cycku wiec go tam umiesciłam. Poszłam z nim zrobić butle, ale nie zdążyłam mu jej podac po usnął. Spodobało mu sie nosidełko. Mnie zreszta też. W koncu ręce wolne. A nadgarstki to mnie juz bardzo bolą.
  3. Hej Gratulacje dla nowych mamusiek. Mój mały ma dzis zły dzień. Śpi po 20/40 min potem płacze bo jest głodny. Daje mu to cyca to butle. Po karmieniu nie chce spać ta k ze dwie godziny się męczymy. Ciekawy świata jest hehe. Mam nadzieje że w nocy bedzie mi spał lepiej. Żona mundurowego proszę o zdjęcia maluszka.
  4. Ja dokarmiałam babilonem, a teraz mam humane. Ale chyba zostane przy babilonie. Mój szkrab tez je 120. Godzine temu wtrynił 90 a teraz sie obudził i jest głodny. Nie kupowałam leżaczka. Myślę nad tym :) Ide dać cyca małemu.
  5. Siusiaka w dół daję, tak mi kazali w szpitalu. Położna która do mnie przychodziła tez tak kazała. Jak dasz go w górę to może ci zmoczyć ubranko. Ja tylko myję siusiaka w kąpieli i nic wiecej nie robię. Dzisiejszej nocy mój mały jak obudził sie o 3 to zasnął dopiero o 5. Dałam mu piers jak zwykle na leżąco a on possał chwilę i w ryk. Napinał się, stękał i strasznie plakał. Masowałam mu brzuszek, przewracałam na brzuszek i nic nie pomogło. W końcu dałam mu butle i jak reką odjął. Zaraz usnął. Na to wyglada że się do butli przyzwyczaił i nie chce już moich piersi :( Dobra zmykam bo jade na zakupy kupic sobie jakies spodnie bo w zadne nie wchodze :)
  6. Cześć dziewczyny :) Gratulacje dla wszystkich mam. Co tam słychać u Waszych maluchów? Bedeve - ja wprowadziłam butelkę miesiac temu tzn jako dokarmienie. Miałam tak jak Ty co godzine płakał i chciał jeść. Stwierdziłam że się nie najada wiec od czsu do czasu daje mu butle. I poskutkowało. Spi po oki 3 godziny choc czasem marudzi po godzinie snu. Ankakoza - z tego co ja wiem to nie odciaga sie pokarmu po karmieniu. Powoduje to że coraz wiecej produkujesz mleka. Położne w szpitalu stanowczo powiedziały zeby nie odciagać. Najlepszym odciagaczem jest nasz bobas. To nie prawda że musisz miec pusta piers po karmieniu. jeżeli masz obrzmiałe piersi to po karmieniu rób sobie okłady z mrożonych liści kapusty. Pomaga. Z pół godziny przed karmieniem trzeba je wyjąc. Mój mały ważył dwa tyg. temu 3700. W przyszłym tyg. idziemy do szczepienia. W nocy wstaje mi dwa razy. Kolo 2 potem miedzy 5 a 6. Do południa nie chce spać co najwyzej po parę minut zasypia. Popołudniu jestgrzeczny i spi po 3 godziny. szkoda że jeszcze sie nie smieje jak mnie widzi. Usmiecha sie tylko jak zasypia. Słodki widok. Zamówiłam mu na allegro nosidelko. Bede nosic go na plecach lub z przodu hehe.Chciałam chuste ale jest strasznie droga. Kupiłam mu tez czarne body (frak) jak wam się podoba? http://allegro.pl/item227485305_jedyne_w_polsce_eleganckie_body_74_kolekcja_2007.html
  7. Witam :) Dzięki za odpowiedzi w sprawie napletka. Poczekam w takim razie do nastepnej wizyty u pediatry i sie zapytam. Wczoraj była u mnie kolezanka i pokazała mi jak to robić. Ale poczekam z tym na decyzję lekarza. Bedeve - powodzenia
  8. Dzisiaj pierwszy raz musiałam dać Bartusiowi butelkę. Mój pokarm mu nie wystarcza. Co 15 min dawałam mu cyca. Ssał z godzinę i zasypiał, ale po 15 min znowu płakał i wkladał paluszki do ust. Popołudniu juz miałam dość i dałam mu butle. Wypił wszysyko. I wreszcie usnął na 3 godziny. Potem nakarmiłam go piersią (krótko) usnął i śpi dalej :) Muszę go w takim razie dokarmiać. Głodomór hehe
  9. Czesc dziewczynki :) Dawno mnie nie było. Widzę że się już rozpakowało parę dziewczyn :) Moje gratulacje :) Ja nie mam czasu niestety na neta. Mały ciągle je i je. Jak uśnie to wtedy biorę się za pranie, sprzątanie i gotowanie. Ale jest to coraz trudniejsze bo on ciagle by przy cycku siedział. Mały czuje sie dobrze, wazy juz 3300. Ja tez lepiej sie czuje. Moge juz siedziec :) Pozdrawiam
  10. Hej Gratuluję wszystkim mamusiom :) Ja tylko chce sie przywitac. Moze pózniej napisze.
  11. Witam Wszystkie Panie :) Mnie parę tygodni przed urodzeniem brzuch też twardniał i to praktycznie cały czas. Im bliżej porodu tym częściej i dłużej sie stawiał. Praktycznie miałam cały czas twardy. Więc się nie martwcie tym. Witaj Julianna :) Kasiaka gratulacje :) Hmm martwię się trochę bo Bartuś znów ma jakieś uczulenie na ciałku. Zmieniłam proszek na inny to może pomoże. Denerwujące jest to że jak coś dolega maluszkowi to nie mamy pojecia co i jak mu pomóc.
  12. Właśnie nakarmiłam małego. Śpi teraz na moich rękach. Siedzę na miekkiej podusi na lezaku ogrodowym hehe... smiglo - dzieki za zdjecia juz je umiescilam na drugim forum. Fajnie ze coraz wiecej z nas sie rozsypuje hehe Za wszystkie trzymam kciuki.
  13. Smiglo ja nie dam rady wrzucic tych zdjec bo pisze ze sa zaduze a ja nie wiem jak je zmniejszyc. Jak mozesz to zmniejsz mi je prosze i przeslij do mnie.
  14. http://www.allegro.pl/item216561526_karuzela_fisher_price_ocean_wonders_pilot_akwarium.html Spodobało mi się to. Co o tym myślicie? Tylko drogie...
  15. Dzięki. Cieszę się że wam się podoba. Nie jestem przesądna :) Smiglo - zobaczysz że jak przyjdzie maleństwo na swiat to sie wszystko zmieni. Będzie dobrze. Przed samym porodem zmniejsza się ruchliwość dziecka. Ja go w ostatnich dniach mało czułam. Czasem tylko wypiął nóżkę. Ale jestem głodna muszę zjeść zupkę.
  16. Mały już nakarmiony, śpi smacznie. Położna też już była. Już wiem że to że je tak często to nie wina mojego pokarmu. Dzieci małej wagi mają czasem coś takiego że nabieraja szybko dużej wagi. Dlatego on tak je. Czasami nawet ponad normę mogą przytyć. Potem im się wszystko normuje. Dowiedziałam się też że to że często kicha to normalne. W ten sposób maluchy czyszcza sobie nosek. Na spacer mogę iść jak skonczy 10 dni, ale miedzy 10 a 16 nie wychodzić na pole w słoneczny dzień. Kikut mu już odpadł. Ma taki fajny pępek. Jeżeli chodzi o skurcze to ja dostałam odrazu skurcze co 6 min. To jest taki ból jak przy miesiączce. Tyle że im odstęp miedzy kolejnym się zmniejsza tym jest ból silniejszy. Zajebiście boli, ale da się przeżyć. Ja chodziłam (biegałam)po pokoju w szpitalu i przeklinałam hehe. Biedny mój mężulek się nasłuchał, ale przynajmniej nie krzyczałam. I wiecie co faktycznie o tym bólu się szybko zapomina. W porównaniu z tym jak mnie boli teraz to wolę rodzić :)
  17. Dzień Dobry kochane :) NovemberRain, Sol - gratulacje :) Małym Bartoszkiem nie mogę się nacieszyć. Jest taki śliczny. Jest grzeczny. Choć ostatnio w dzień woła co chwilę o jeść. Tak się zastanawiam czy pokarm mam zbyt wodnisty czy co? Dziś ma przyjść położna to się zapytam. W nocy wstaje dwa razy. Tak więc się wysypiam. Uwielbiam mieć go przy sobie. Daje mu cyca, on sie tak wyrywa do niego hehehe, robiąc śmieszne minki. Wyglada wtedy jak ryba :) Jak sie naje to usypia szybciutko przy mnie. Ależ ja go kocham. Karmię przez kapturki bo pogryzł mi sutki. czasem staram się dać mu cyca bez kapturka, ale nie zawsze mu wychodzi jego uchwycenie. Robi się wtedy nerwowy i ściska mnie z całej siły za rękę albo cyca hehe. Siłę to on ma w rączkach. Fajnie też jest gdy ma otwarte oczy gdy go karmię. Patrzy się tak słodko na mnie hehehe. Jak odkładam go do łóżeczka to często cmoka swoje palce. Całą pięść potrafi włożyć. OOO płacze muszę iść dać cyca :)
  18. no właśnie! Tyle dobrze ze jak maz jest w domu to on przewija i mi go podaje do lozka na karmienie. W nocy wstaje ja i w dzien gdy maz w pracy. Zwijam sie z bólu ale daje rade.
  19. Hej dziewczyny:) Od czwartku jestem z synkiem w domu. Bartuś czuje się dobrze. Ja niestety nie, Jestem bardzo obolała. Nic nie jest lepiej. Nie mogę ani siedziec ani stać. Leżę tylko a iak mnie boli. Sam poród był szybki. Skurcze poczulam kolo 1 w nocy i mialam je co 6 min. Koło 2.30 byłam juz w szpitalu. Rozwarcie na 3 cm wiec mnie zostawili. Mąż był ze mną. I dzięki Bogu, bo bardzo mi pomógł. Nie krzyczałam. Jedynie gdy mnie nacinali to krzykłam bo zajebiście to bolało. Męża przy tym już nie było bo nie chcielismy zeby był przy samym akcie narodzin. Poszedł na papieroska :) Gdy wrócił mały był już wycierany. Położyli mi małego na piersiach. Fajne uczucie. Leżał tak z pół godziny. Potem go zabrali do mycia. Na porodówce jest sie około 2 godz. po porodzie potem idzie sie na sale oworodków. U mnie było inaczej. Urodziłam o 6.25 a z porodówki mnie wzieli dopiero o 17. Cały czas byłam na obseracji. Nie mogli mnie postawic na nogi. Miałam tez okropny ból krocza i odbytu. Nic nie pomagalo wiec mnie uspili i jeszcze raz rozcieli i okazalo sie ze mialam krwiaka. Niestety to tez nic nie pomoglo bo dalej mnie bolalo i boli nadal. Dozylnie dostawalam srodki przeciw bólowe ale nic nie pomagaly. Tak wiec dalej nie wiem czemu tak bardzo mnie tam boli. Najważniejsze że maly zdrowy. Podaje Wam email. ckmz@wp.pl. Jak chcecie to piszczie na niego to przesle fotki małego. Gratulację dla wszystkicch które już urodziły :) Pozostałym życzę szybkiego, bez komplikacji porodu. Buźka Acha poprawcie w Tabelce moja date bo ja urodzilam 22 a nie 16, wzrost 53 cm, Bartosz
  20. Piszę w imieniu Molinezji. Urodziła w niedzielę o 6.20. Poród trwał 4 godziny (drogą naturalną). Jednak po porodzie nastąpiły komplikacje, niesamowity ból pochwy, krocze drugi raz rozcinano pod narkozą żeby sprawdzić czy krwiak się nie zrobił. Niestety nie znaleziono przyczyny bólu. Jest na silnych lekach przeciwbólowych które nie wiele pomagają. Lekarze nie znaleźli przyczyny bólu Miała przetaczana krew (silna anemia poporodowa). Dzidziuś 2700 chłopak zdrowy. Molinezja czuje się trochę lepiej ale bierze antybiotyki bo dostała gorączki. Jak wróci do domu sama się do Was odezwie. Macie od niej pozdrowienia i trzymajcie się dziewczyny
  21. Heja:) Mam dziwne skurcze co chwile , jestem już ubrana zaraz jade do szpitala... zobaczymy czy to fałszywy alarm.... trzymajcie kciuki,,, ale boliiiiii
  22. Pozdrowienia dla Ani. Ja łóżeczko mam pościelone, ale faktycznie że na takie upały to kołderka nie bedzie mi porzebna. Ja jeszcze nie kupiłam wszystkich potrzebnych kosmetyków. U mnie też wszyscy obstawiają poród. Każdy w swoje imieniny. Ciocia na 24, tato na 25 a ja na 26 lipca hehe. Ale pewnie urodzi sie w sierpniu tak jak ma byc :) A propo gruszki do noska, koleżanka moja kupiła nie gruszkę bo to podobno nie wygodne dla małego tylko cos takiego co się przykłada do swoich ust i wydmuchuje. Końcówka do nosa malucha jest miękka. Podobno rewelka. Wiecie o czym piszę?
  23. Dzień Dobry Wszystkim :) Miałam spokojną noc, bo dzień nie. Ciągle mi się brzuch stawiał. Zobaczymy jak dziś będzie. Głodna jestem, ale muszę najpierw iść do sklepu bo chleba nie mam. Kupię też boczek i paprykę bo chcę szaszłyki na kolację zrobić. Mąż będzie remontował a ja rozpalę grilla. Mniam mniam :) Jeszcze coś na obiad muszę wymyśleć. Od dwóch dni swędzą mnie stopy i dłonie. Nie mam pojęcia od czego. Ale mnie już to wkurza... Może się uczuliłam na coś? Agunia - wpółczuje wydatku na auto, nas czeka to samo + ubezpieczenie zapłacić bo wczoraj przyszło. Zona mundurowego - fajne rzeczy pokupowałaś :)
×