Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

9-ttt-9

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 9-ttt-9

  1. Kaaaawaaa \_/> Lecę do pracy. Na "sztywno" :P
  2. Kafe, dzięki, na pewno skorzystam. Muszę się wbic dzisiaj w coś wyjściowego, jakoś nie mam polotu - otworzyłam szafę i nic mi na dziś nie pasuje, jakoś sztywno się czuję już na sam widok ciuchów na oficjalne okazje. Słonecznego dnia ciąg dalszy, blada jestem jak córka młynarza, a najfajniejszy czas zamiast na słońcu to spędzamy w pracy :( Coś źle sypiam ostatnio, bardzo dużo mi się śni, sny fabularne. Nie wysypiam się, wciągają mnie i następnej nocy jakby kolejny odcinek wydarzeń. Bardzo dużo ludzi w tych snach.
  3. Kafe, na kręgle? Hmmm, nigdy nie grałam, może spróbuję? Tja, jak w domu to nie pracuje :P dobre :P
  4. No to dzisiaj opalanko Buty śliczne, fakt - wysokie ale pewnie wygodne na wyjście. Cudeńko
  5. PKS Ekspres kursuje codziennie, autobusy to raczej od 1 lipca do końca sierpnia. Jeden widzę, że kursuje co drugi dzień, inny sob - niedz - poniedz.
  6. Atina, chyba najlepiej PKSem tzn autobusem jakiegoś przewoźnika, bezpośrednio to chyba z Koszalina jest.
  7. Czerwone buty? Super! Lubię :P Pomarańczowe też, tylko nie płaskie. Jakoś nie przepadam za płaskimi a buty to też moja słabość. Posadziłam róże i takie żółte kwiaty, co kwitną jak pompony. Za chwilę spacerek, pogoda cudna, jutro ma być 24 st C. Kwiecień, Kobieetka, Rozmaryn, Mrówka
  8. U nas na szczęście nie pada a nawet słoneczko wyszło. Nie ważę się, może dopiero na koniec maja. Po co się denerwować? :)
  9. No i pogoda się psuje. Wczoraj dopisała, więc było oprowadzanie po okolicy a wieczorem odpoczynek przy grappie :) Kurcze, jak posłuchałam jak to zza granicy jedzie się dalej za granicę w poszukiwaniu pracy to cieszę się, ze mam to szczęście pracować bez porzucania rodziny i bycia gdzies tam... Porzykam do Tego tam w górze w podzięce Atina, Smurfetka, na @ info o programie. Atina, jakiego typu rękodzieła kupujesz na allegro? Może ja swoje wycinane wydmuszki tez wystawię przed świętami :P
  10. Janku Bzykancie, miło, że się przedstawiłeś i tyle opowiedziałeś o sobie. Tak po prostu wszystko zawarłes w trzech slowach. Chapeau bas!
  11. No to na @ podeślę Ci link, tam najlepiej ustawić na 6-7 sekund przed końcem licytacji. Ustawiasz maksymalną cenę jaką chcesz zapłacić i śpisz spokojnie :)
  12. Do blendera wkładam warzywa - zielona pietrucha, kawałek obgotowanego brokuła, trochę sparzonych listków pokrzywy, pomidor albo ogórek i to rozdrabniam z odrobina soku z cytryny i łyżka oliwy. Dodaję do zimnej maślanki, można posolić. Mniam.
  13. Jestem padnięta. Robie koktail warzywny z maślanki, łapie się kto?
  14. Nieee, noooo, wolę ogródek przekopać niż siedzieć na takiej nudnej posiadówie. No ale jak mus to mus. Do domciu, obiadek i spacerek :) Pogoda zmienna ale może wytrzyma do wieczora ciepełko.
  15. Zaraz kilka godzin nasiadówy, trzecia kawa może pozwoli mi zapanować nad przyśnięciem. Coś się chmurzy, a tak ładnie było.
  16. Oj, leniuchy, motywacją do łażenia jest to, że korzystnie wpływa na kształtowanie się mięśni pupy :P :P :P A tak serio - lubię wejść na jakiś pagórek, załom albo inny wielki kamień skąd jest szeroki widok, najlepiej jak jest jeszcze gdze usiąść i zachwycać się przestrzenią. Biorę wtedy taki głęboki oddech przewietrzający mi umysł i płuca. Uwielbiam takie miejsca. Smurfetka, Maroko świetny pomysł, szkoda, że tak krótko - ja wciąż myślę i planuję wypad na Wschód.
  17. Mocca, no wiem, wiem, że dokarmiać można i bez fundacji ale jak usłyszałam o tym jarmarku... o ploteczkach... :) Tak pośrednio od lat uczestniczę w pomocy ale to sporadycznie, koleżanka kociara ma dla zwierzaków czas i pieniądze a nie ma auta, więc "współpracujemy".
  18. Smurfetka, przyjedź do nas, połazimy po pagórkach i się opalimy a przy okazji nabierzemy trochę kondycji :P
  19. Smurfetka, świetny pomysł z tym wolontariatem. Myślałam o czymś u nas, ale najpierw musze sobie poukładać wszystko tak, bym miała czas na taką działalność, bo nie wybaczyłabym sobie, gdybym "zawaliła" w takiej współpracy. Moja kocica chyba doszła do spokojności, zaaplikowałam lek ale momentami wydaje się jakby mała depresję. Obydwa koty są tak inne, że niepotrzebnie porównuję ich zachowania. Zobaczymy po zakończeniu kuracji, jeszcze dwa tygodnie a potem miesiąc oczekiwania na rezultaty. Atina, no właśnie, dobrze jak można się komuś wygadać :P a z tym wnioskiem czy lepiej z czy bez to hmmm, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma :P
  20. Atina, wyraziłam swoją opinię. Mam jutro zagranicznych gości, zapowiedzieli się wczoraj, spadli nagle no ale jakoś udało mi się wpasować ich wizytę w mój plan dnia. Czego jak czego, ale nie lubię nagłych zmian w układzie zaplanowanych zajęć (bez względu na to czy obowiązki czy rozrywka). Będzie to jakaś rozrywka, ostatnio szybko się nudzę i kapryśna się zrobiłam. Poszłam kupić jakieś fajne piwko i wyszłam z pustym koszykiem, jakieś te smaki oklepane i nic mnie nie zachęciło. Może i lepiej, bo po piwie dopiero bym usnęła :) Wkurzył mnie dziś znowu facet, co zaparkował przed moim garażem. Musiałam na 4 razy wyjeżdżać, bo się tak ustawił, że miałam mu ochotę cofnąć w lampę. Mam duże auto a ten dośc mały, wydaje się takim, że sami jeżdżą miniautami nie mając problemu z parkowaniem to inni tez się zmieszczą na półtorametrowym parkingu. Notorycznie zastawiają nam tam wjazd, blisko urzędu, rozumiem, że trudno zaparkować ale blokowac innych? Skandal! Nawet znak zakazu stoi, niektórym to wcale nie przeszkadza. Następnym razem zadzwonię na straz miejską, bo to tak często się zdarza. Kiedyś facet mi tłumaczył, że on tylko na chwilkę - a dla mnie ta chwilka to opóźnienie w dotarciu do pracy. No cóż, niech żyje beztroska i brak wyobraźni kierowców.
  21. Dotarłam, dotarłam, zdążyłam się zmęczyć już na miejscu. Pogoda ładna, towarzystwo też. Jest super. Odkrywam, że lubię wolne weekendy :P :P Teraz kolacja i relaks :P
  22. wróciłam, może byc \_/> Ooo, Mocca, witaj, fajnie Cię widzieć :D
  23. Wiśnie super, ale działają usypiająco :P
  24. Ja dziś przy sobocie dałam sobie popalić - do pracy, potem działka, w domu wypieki i nie tylko, spacer prawie 7 km a po południu jeszcze raz działka na chwilę. Jak to moje plecki zniosły? Przyniosłam ze spaceru trawę, koty jadły aż im się uszy trzęsły. Przy okazji tortu odkopałam wiśnie w miodzie z alkoholem, wystarczy za obfita kolację :P Ewasch, dzięki za toast
  25. Tak, to jest pęchrznica, już ma zielonożółte listki, jak zakwitnie to przyciąga owady. Łatwo się rozmnaża, cięta ładnie się rozkrzewia i dobrze ukrywa niechciane miejsca. Jest jeszcze odmiana z bordowymi liśćmi. Traw mam kilka gatunków, jedna ma liście niemal jak kukurydza, wszystkie wysokie. Ale jakos po zimie nie spieszno im do obudzenia :(
×