Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

9-ttt-9

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 9-ttt-9

  1. Norma, krokusy!!?? Przeprowadziłaś się na madagaskar? :D :D Nawiasem mówiąc właśnie oglądam Madgaskar 2 :P 1961, a co Ci tak dokuczyło? Pisz na gg albo he Mrowka, jak ci się sprzęt sprawuje?
  2. Witajcie. Dzisiaj na spacerze przyglądałam się szpakowi (a może to był kos) jak się kąpał w kałuży. Jego świergot i wesołe podrygi drobnego ciałka, radosne podskoki - fajny widok. Nad rzeką podbiały kwitną....
  3. Dobry wieczór wszystkim :D Nie ma to jak w domu.... Fajny dzień spędzony w poszukiwaniu wiosny - widziałyście te klucze gęsi?? Żurawie też już się pokazały :) Kwitną podbiały!!
  4. Hej, hej, kawa popołudniowa po spacerze, zapraszam. Nad rzeką stada kaczek, śniegi się topią to i wody mnóstwo. A do wiosny daleko....
  5. 1961, nie wygłupiaj się i nie zaczynaj ponownie palenia. Rzuć to w diabły! Koncert to najpierw Lord of The Dance, potem Perfect Symfonicznie a potem Deep Purple. Mrówka, jak Twój nowy nabytek? Testujesz?
  6. Witam wszystkie. Kwiecień, coś się kończy coś się zaczyna. Życie.... Kupiłam bilety na koncert, w hali stulecia :) Nie mogę się doczekać, a to jeszcze miesiąc, na ostatnią chwilę się załapałam. J-23, dobre to z kotami, jeśli tak patrzeć to ja też mam kota, co najmniej jednego :P
  7. 1961, żadnych kotów!!! Podoba mi się, ale w domu bym nie ścierpiała. Pies, owszem, ale nie kot, mimo że milusi. 1967, kiedy na stałe zanetujesz?
  8. Noooo zakupy ekstra, a kociak milusi :P w jaki wieku się bierze kota do domu?
  9. No i po zimie :P 1961, szkoda nerwów na takie uwagi. Pogadałyśmy wczoraj i jest OK. Tu jeszcze tylko łącznik dla tych co podczytują i którzy czasem wracają. Mam ostatnio czas wypełniony pracą, \"sezon na misia\" - trzeba się sprężyć, nie ma wyjścia. W necie \"podsłuchana\" rozmowa pań z instytucji - biuro, umawiających się na wspólne wypełnianie dokumentów itp i w konkluzji: przyjdź, zrobimy sobie paznokcie, bo przyjemniej się k..a pracuje, jak na ładne pazurki patrzę :D
  10. 1961, pisałam @. Moje dziecię zajęło 2 miejsce w ogólnopolskiej imprezie i jedną z nagród jest ten wyjazd. Mrówka, spać nie możesz? Wiem, wiem, nowy nabytek tak Cię pochłania :) Dzisiaj u nas odwilż, śnieg znika w szybkim tempie.
  11. Hej, dziewczyny. Śledzik zaliczony, jutro głowy sypać popiołem :D Koniec świętowania sukcesów dziecięcia, pora by wrócił z chmur na ziemię, chociaż wyjazd do Straburga tuż tuż Mrówka, dzięki miło mi.
  12. Tak, tak, dla dzisiejszej jubilatki 100 lat życia w szczęściu, spełnienia marzeń i radości w każdym dniu.
  13. No tak, od Ciebie, Kwiecień, zima polazła do nas. Wróciłam z eskapady na pagórki z deskami, ośnieżone świerki gną gałęzie, mróz trzyma a trasy trochę oblodzone. Obraz bajkowy a ludzi na stoku !!!! Dobrej nocy
  14. J-23, buty śliczne, musiałabym jednak przymierzyć. Smurfetka, gratulacje. 1967, prognozy lekarskie optymistyczne, ale dożywotnio leki. Lada dzień znów leczenie szpitalne. Znów mroźna, śnieżna zima - trzeba to wykorzystać, chociaż stoki zmrożone i upadki bolesne :P Wszystkim radosnego dnia.
  15. Ptysie to chyba najlepsze z kremem z piany z białek \"zaparzonych\" cukrem ugotowanym \"do nitki\". Ewentualnie masa karpatkowa. Znalazłam w necie (na interii) taki przepis na ciasteczka earl grey - myślę, źe warto spróbować: Składniki dla 2-4 osób maka, 1 szklanka cukier, 1/4 szklanki cukier puder, 1/4 szklanki Earl Grey herbata, 2 saszetki sól, 1/ 4 łyżeczki wanilia, 1/2 łyżeczki woda, 1 łyzka margaryna, 1/2 szklanki Opis przygotowania czas przygotowania: do 20 min 1. Wymieszać ze sobą mąkę, cukier, cukier puder, herbatę i sól. 2. Do miski wlać wodę, dodać margarynę i wanilie- wstawić do mikrofalówki na 15 sekund, żeby margaryna się rozpuściła i wymieszała z pozostałymi składnikami 3.Tak rozpuszczoną margarynę dodać do mieszanki składników z punktu 1i wszystko razem dokładnie wymieszać 4. Za pomocą łyżki (na blaszce wyłożonej papierem śniadaniowym) nakładać masę, ciasteczka podczas pieczenia będą rosły, więc odstępy pomiędzy nimi powinny być dość duże 5. Ciasteczka piec około 10- 12 minut w 180 st.
  16. Nie widzę powodu bym się musiała chować. Odpuściłam, bo po pierwsze zostały naruszone tu punkty regulaminu forum, szczególnie 10, a po drugie przytoczę słowa założycielki topiku, która jasno określiła tematykę do rozmów: Elizabett Kobieta w tym wieku jest mniej zajęta , dzieci odchowane, doświadczenie życiowe i nowe możliwości czekają na nią. Pora zadbać o siebie, kondycję , trochę diety i optymizmu. Ciekawie się rozmawia nawet jeśli się ma odmienne zdanie, jeśli się ma o czym i z kim rozmawiać, jeśli się chce rozmawiać. Tu była pyskówka a nie rozmowy. Nie trzeba reanimować na siłę umarlaka, wszystko ma swój kres, nawet najlepszy topik. Każdy ma prawo do własnego życia, prywatności i do wypowiadania własnego zdania, żyjemy w wolnym kraju. A przyjaźnie tu zawiązane i tak przetrwają. Pozdrawiam Was wszystkie
  17. Hej, hej, pusto tu... Nie ma gadania o gotowaniu i szydełkowaniu to i kibice się zmyli. 1967- pozazdrościć rodziny, jak widać można mieć i super małża, dzieci po 35 roku życia,zdrowie, czas na firmę i na dom, super dom i wcale nie robić z tego peanu na cześć super gospodyni pełnej poświęceń i zaangażowania we wszystko tylko nie w siebie. Chociaż jak sobie przypomnę maseczki to myślę że egoistką trzeba być dla swojego dobra. 1961, zdobyłam szal, taki jak miałaś na zlocie. Miło zobaczyć mężczyzn na tym topiku, chociaż podejrzewam że to ta druga natura kobiet się odezwała, bo przecież każda z nas nosi w sobie pierwiastek męski. Do mężczyzn co się wypowiedzieli - w pełni popieram definicje przytoczone przez 1967, co do miłości wiecznej mam podobne zdanie i... myślę, że życie po 40-ce to przede wszystkim samodzielność, swoboda, do której się dorasta mając mądre spojrzenie na świat. Odchować dzieci, nauczyć szybować wciąż w gór, zadbać o męża albo opłakać żal po nim.... Jestem jaka jestem i wcale nie muszę sobie co rano powtarzać, że skoro nie ma mojego nekrologu w gazecie to znaczy że żyję. Może życie w górach częściej dodaje przykłady jak żyć - jak widzę na stoku 80 letniego pana na nartch, albo panią po siedemdziesiątce to czuję że żyję. I wcale byle jakie portki nie muszą wyznaczać wartości mojego życia..... Pada śnieg, jak cudnie i przyjemnie żyć mając marzenia.
  18. A jak sama widzisz, nie zanudzasz, bo wielu czytaczy, ja tylko wyraziłam swoje zdanie, napisałam co czuję. Nie sądziłam że wciąż trzeba wszystkim przyklaskiwać by móc pisać. 1967, brawo za przytoczenie reguł panujących w biologii. Nic dodać nic ująć.
  19. Mala , nie zanudzać nie znaczy odejść. Na studniówce był chłopak, przystojny młody mężczyzna, dostojnie kroczył w polonezie. Zastanawiałam się skąd znam tę twarz aż skojarzyłam - dwa lata temu młodzież zbierała składki, by pomóc ratować życie chłopcu choremu na białaczkę... To ten sam chłopak. Ciepło się na sercu zrobiło jak widziałam, że bawi się wspólnie z tymi, których dobroci serca doznał. Uśmiechnięty i radosny.
  20. Mala, jeśli Cię obraziłam, to przepraszam, nie taki miałam zamiar. A przy okazji: dobrze, bo pokazali się Ci co czytają a sami nie piszą - najlepiej oceniać wszystko z boku, trudniej samemu zabrać głos. Mala, skoro zniknęłaś.... Nie przeczę Twoim zdolnościom i zaradności, ale każdy temat w końcu się oklepie. Fajnie jest czasem włożyć kij w mrowisko, przynajmniej można się dowiedzieć prawdy - o tych co komentują też. mysliciel42, tak się dziwisz przemijaniu? Często w tym wieku kobiety dotychczas poświęcające się rodzinie są zmęczone, spracowane prowadzeniem domu, podtykaniem pod nos wszystkiego rodzinie, mężowi a mężczyźni przeciwnie. Nie dziwi Cię, że mężczyźni w tym wieku szukają młodych dziewczyn, żeby podreperować swoje ego a dziwi Cię ta sytuacja u kobiet? Wróciłam ze szpitala, wiece co - człowiek naprawdę czuje się zdrowszy i szczęśliwszy jak zobaczy cudze nieszczęście, ludzi przykutych do łóżka, opuszczonych przez rodzinę... Ale do pokory wobec życia trzeba dojrzeć, a nie wystarczy osiągnąć pewien wiek. Miłego dnia Wam życzę.
  21. Dziękuję clapp, miło że się pojawiłaś/pojawiłeś na topiku, szkoda że dopiero teraz się ujawniłaś/ujawniłeś, bo jak sądzę podczytujesz nasze wpisy. Masz rację, Mala jest the best, nie przeczę, ale zauważ - powtórzę to za 1961 - jej wypowiedzi to monolog i to monotematyczny.
  22. Brawo Mala! W końcu dostrzegłaś coś poza problemem co dzisiaj ugotuję na obiad albo jaki wzorek wydziergania!! Myślę, że powinnaś zmienić topik, albo założyć własny - gdzieś widziałam coś o perfekcyjnej gospodyni, bo nijak tematy, które poruszasz nie pasują tutaj. Albo najlepiej załóż blog i wyżywaj się do woli. Niech zgadnę - nawet nie poczytałaś o czym pisałyśmy, kim jesteśmy? Wtargnęłaś i zdominowałaś, nie odczytałaś delikatnych sugestii zmiany tematu Twoich wypowiedzi, ignorujesz nas i to co piszemy. Sprzątanie łazienki czy gotowanie żurku albo sprzątanie szafek mamy na codzień i to normalka, nie ma nad czym się rozwodzić i pisać peany na cześć szczotki i mopa. Niech przypomnę - temat tego wątku to: życie zaczyna się po 40-ce, zapraszam do dyskusji. I niech to będą rozmowy na ten temat, a nie mdłe gadanie ciągle o tym samym. Może dla Ciebie życie toczy się między stołem a łazienką, miedzy szydełkiem a słoikami - to jest codzienność większości z nas i żaden temat do dyskusji. Miło było tu czytać i pisać na temat obejrzanego filmu, wysłuchanej odnalezionej piosenki, nieudanego seksu, udanej randki która ma ciąg dalszy, o naszych problemach, sukcesach, radościach i smutkach. Życzę Wam wszystkim miłego dnia i powrotu na topik, na którym - tego życzę i Wam i sobie – znów pogadamy jak to życie zaczyna się, zaczęło a może zacznie po czterdziestce.
  23. Odprawiliśmy w mojej exfirmie większy eksport(co wiązało się z premią) i troszku zabalowaliśmy. Trzeba było jeszcze tego samego dnia niestety nadać przesyłkę. Do Omanu. Szofer nas - mnie i kolegę oczywiściena pocztę zawiózł. Wykatobołkujemy się z auta z przesyłką na rękach i chwiejnym krokiem podążamy w kierunku okna na świat i miłej dziewoi w nim widocznej. - Chsieliśmy nadaś pszesyyłche do Omanu! Poszteksem... - Gdzie? - Do Omanu. - A gdzie to? - w Azji. - w Azji? - W Azji. - Chwileczkę. - Oszywisie. Czekamy, w końcu pani przyszła i mówi - Niestety nie możemy nadać tam tej przesyłki. - Dlaszecho? - Bo dzwoniłam do centrali i tam nie wysyłamy. - A do Bahrainu byście wysłali? - Gdzie? - Do Bahrainu - A gdzie to? - W Azji - W Azji? - W Azji. - Zapytam. Czekamy, okienkowa podchodzi i mówi - Tam możemy wysłać - Zatem szemu nie do Omanu? - Wiedzą panowie co? Ja może dam kierownika do telefonu. - So tam kiierownika... Dyrektora pani daje! (Kobiałka dzwoni do centrali) - Dyrektor Takiataki - Zieńdopry. My chcieliśmy wysłać przesyłkę do Omanu - Gdzie? - Do Omanu - A gdzie to? - A w dupie. Dowizzenia! Poszło DHL-em.
  24. 1967 głupota ludzka nie zna granic .....
  25. Jestem {cześć] 1967, to jest okropne!! tynk się sypie ze ścian! Mala, miło czytać, że jest gdzieś taka matka-polka, że tylko przykład brać albo wpędzić się w kompleksy. Jednak zastanawiam się, gdzie Ty masz czas dla siebie? Żyjesz dla innych, zapewniasz rodzinie sielankowe życie jednocześnie czyniąc z nich uzależnione niezaradne istoty. Uzależnienie obopólne - komu będziesz dogadzać jak się dzieci usamodzielnią, kto Tobie ugotuje oszczędny obiad jak Cię dopadnie choróbsko co wciąga do łóżka? Chwała Ci za to, jak potrafisz oszczędzać, zdrowo odżywiać, piękne stroje dziergać, to jest Twoje życie dla innych. A gdzie Ty w tym jesteś? Wybacz, nie chcę Ci dokuczyć, na topiku o tym tytule pisaliśmy o zmianach, może i dla Ciebie coś się zacznie po 40-ce? Mimo, że te, które mnie tu znają od innej strony, wiedzą, że \"domowa\" jestem to jednak co piszesz o swoim dniu codziennym mnie przeraża. Po latach wiem, że nie warto tak się poświęcać i cieszę się, że u mnie to się zmieniło, nie istotne już dziś jak bolesne było to przejście. Do pewnych spraw trzeba dojrzeć by zauważyć drugą stronę medalu. Myślę też, że kilka osób zrezygnowało z pisania tu, bo za mało skupiliśmy się na ich wypowiedziach, kilka drobnych słów umknęło uwadze skierowanej na wspaniałe, godne podziwu poczynania młodej gospodyni. A życie toczy się dalej...
×