Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

9-ttt-9

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 9-ttt-9

  1. 1967, a ten tłuszczyk to gdzie? w lodówce na półce?
  2. Starzykowie gadają że wystarczy szklanka oranżady zamiast :P :P :P 1961, masz rację, 1967 to tylko lacie może zrzucić, chociaż nie wiem czy jej wtedy od razu wiatry nie porwą :P
  3. A ja dzisiaj w poszukiwaniu wiadra żyletek albo plantacji jalapenios :O Zaliczyłam śledzie z czosnkiem, sałatkę cebulową, ogórki kiszone i pół słoika sałatki warzywnej,paprykę w zalewie i puszkę anchois na masełku z chlebkiem (ja!? chleb!?!?!?) Chyba mrozy idą skoro mnie taka dieta pociąga, żebym tylko nie zamarzła bo beskidzkiej wody wlewam z siebie nie kroplami ale butelkami .....
  4. Matka sportowa? :D :D :D :D :D :D :D :D Jak mnie kto w zaspie zoczy... do tego zakupu trzeba by sie jeszcze wystarac o GPSa i namierzacz dla psów ratowników co w zaspach szukają :D :D :D :D :D
  5. Ha, cała ja!! Zaskakująca i nieprzewidywalna :P Jak tylko kupię to na pewno wypróbuję :P tylko kogo ja w zaspach dorwę, żeby mi fotkę klepnął :( Młody to się do mnie nie przyzna :(
  6. 1961, ja! ja! ja po pracy :) brak psa, nie palę ale się przyłączam :) Sypie i sypie, śniegu coraz więcej, w sobotę idę na giełdę po biegówki, już postanowione, chyba że na mój "rozmiar" nie trafię :P
  7. Szkoła?? Nie cierpię szkoły :O to już wolę temat odchudzania :P
  8. "....Jakbym się poskarżyła mamie to bym dostała drugi raz....." no właśnie.... i ot, cała tajemnica. Mala, witaj, u as też mroźno, a drzewa oszronione jak w bajce o królowej śniegu.
  9. Hej, śpiochy, ludzie pracy i nie tylko :P Kawa gorąca, pachnąca - kto się łapie? A co do maturzysty to spokojnie, spokojnie.... w finale jest do zdobycia indeks ale w przypadku mojej szanownej \"nienomalności\" panadziecięcia - nie ta uczelnia, nie ta dziedzina Oooo, w tv teraz mówią na temat: czym grozi odchudzanie! Trzeba posłuchać :O
  10. Mala, szkoda - cała robota składa się z elementów w postaci listków, kwiatków itp, połączonych potem wg szablonu. Ja po prostu nie mam kiedy tego zrobić a wieczorami to mój lichy wzrok nie pozwoli. Kiedyś tak, mam jeszcze szydełkowy obrus okrągły o średnicy 150 cm, kilka obrazków krzyżykowych, rozdanych sweterków dziecięcych w przewymyślne wzory ale teraz to już starcza ślepota wzrok zasnuwa :O Teściowej nie miałam, nie wypowiem się, a co do dzieci... mój zakwalifikował się do ogólnopolskiego finału, nagrodą w tym finale jest indeks na uczelnię ... Enka . Wpadł do domu, pochwalił się, przyniósł puchar z innego konkursu, zjadł obiad i poleciał na siatkówkę... :) Łeb mi pęknie, zaraz wystrzeli dekiel, dwie tabletki i nic :(
  11. Poqutnica :) dobre :) U nas mróz dobrze poniżej -10, ciemno i ponuro mimo pełni księżyca. Kawa, egzamin, zakupy i ostatni dzwonek by pomyśleć o studniówce. Mala, Ty szydełkujesz, to nim znajdziesz coś na stałe, może zrobisz coś dla mnie, właśnie na szydełku? Oczywiście odpłatnie?
  12. Maggy, wejdź na stronę główną forum i tam u góry jest opcja - Internautko zaczernij swój nick (jakoś tak) - wejdż w to i będziesz wiedziała co zrobić dalej. Nie musisz podawać innych danych poza nickiem i wprowadzeniem hasła.
  13. Proszę bardzo - proboszczówka to raczej mieszanka a nie nalewka, ale pycha. I prosta do zrobienia, do spożycia już nazajutrz :) Równe części lekko płynnego miodu, świeżego soku z cytryn, rumu (40%, ciemnego) i spirytusu. Zmieszać, potrząsać co jakiś czas, żeby miód się rozpuścił i smacznego. Imbirówka - mój wymysł, może są dokładne przepisy w necie: ze dwa duże paluchy imbiru brać i pokroić w plastry, włożyć do słoja, dodać obrane i :oskubane" z białej skórki cząstki dwóch małych cytryn, można dodać kawałek cynamonu, zalać to ok 300 ml białej wódki i ok 200 ml spirytusu (spirytus ciut rozcieńczyć wodą). Odstawić na ok 3 tygodnie. Po tym czasie zlać płyn, wydusić cytryny i to co zostanie w słoju (imbir, cytryny i cynamon) zalać lekko płynnym miodem (ilość zależy od oczekiwanej słodkości) albo syropem z cukru i wody. Po ok 2 tygodniach zlać i połączyć płyny. Najlepiej jak to postoi kolejne 2 miesiące. Pozostały imbir osuszam i smażę w cukrze, doskonały do wrzucenia do herbaty albo kawy.
  14. Maggy, witaj, cieszę się że Cię widzę. Zaczernij swój nick, będzie lepiej.
  15. Witaj, braci nalewkowa :D Teraz nalewka może być z daktyli i czerwonej herbaty (troszkę cięźkawa) albo z hibiskusa z dodatkami, z suszonych ziół - melisa, mięta plus dodatki, albo z dzikiej róży z przemrożonych owoców jeśli jeszcze ptaki nie obżarły krzaków, może być też pomarańczowa z kolendrą, kardamonowa, albo polecam \"proboszczówkę\" wspaniałą na rozgrzewkę lub imbirówkę.
  16. Panikara, witaj 1961, jakby jechali na 2 dni to zabrałabym się z nimi i Cię odwiedziła, a tak to pojechała młodzież, ja go tylko \"dostarczyłam\" na miejsce zbiórki rano a wieczorem odebrałam :) Zimno i ciemno jakoś, brrr Maggy, wracaj na topik. Mala, wg mnie okazja kursu jest dobrą okazją do oderwania się od codzienności w domu, szczególnie jak nie pracujesz i zrzucenia części obowiązków na domowników - przynajmniej na ten czas. Nie da się wszystkiego przeliczać na złotówki i odwrotnie - złotówek na przyjemności. Ew-ik, tak trzymać z ograniczeniami - mój miał do dyspozycji 4 godziny dziennie na tv i komp - sam dobierał proporcje ile przed czym siedzi. Smurfetka, przyjdzie wiosna to się odchudzisz, więcej ruchu zażyjesz, a teraz zejście poniżej 1200 kcal to osłabi Ci organizm i będziesz kichać, prychać i chrypić. Poceka, poceka, na wszystko jest czas i pora.
  17. A co do diet i odchudzania to.... nie robić tego w takie mrozy, w czas braku słońca, w zimowy czas... unikniemy cherlawki, kichawki i innych przypadłości :D
  18. Jakby padło pytanie - skąd dzisiaj do Was piszę...?? kto by zgadł? oczywiście nie chodzi o miejscowość tylko gzie jestem :D :D :D co robię :D Młody pojechał na mecz, 1961 - niemalże w Twoje okolice. Kobieeetka , Atina, to teraz częściej tu będziesz? Enka, jazdy na łyżwach się nie zapomina tylko.... strach przed upadkiem rośnie proporcjonalnie do wieku :O
  19. Atina, nareszcie :D Nie piekły Cię poliki parę dni temu, jak obgadywałyśmy Cię i spekulowałyśmy na temat powodów Twojej nieobecności? :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
  20. Hej, Mala, myślałam o nartach biegówkach, a nie o tych kijkach do Nordickwalking (jakoś tak).
  21. Hej, kawa, kawusia, kaweńka..... Mróz trochę zelżał ale gdzie tam do roztopów :O Dzisiaj mgliście i bez słońca. Brrr Młody znowu jedzie na mecz, ja do pracy... a wiecie co? Myślałam o zakupie biegówek, ma któraś doświadczenie z tym sprzętem?
  22. A co to taka cisza? W końcu w domu :D teraz naleweczka, pierwsza degustacja nalewki różanej ymmmmm ooooo aaaaaa niebo w gębie..... :P
  23. Odszedł Marks - pozostał marksizm, odszedł Lenin - pozostał leninizm, odeszła Ona - pozostał....
  24. Temat diet hmmm Te co mnie znają, wiedzą o moim sukcesie w tej dziedzinie :) Węglowodany do niezbędnego minimum, słodycze też jem (bo to przecież węglowodany) byleby się dzienny bilans zgadzał. Mam swoją teorię na ten temat, okropnie boję się efektu jojo dlatego rozmyśliłam sobie tak jak mi to pasuje - za miesiąc minie rok od mojego postanowienia i... jest 20 kg w dół. Pieczywa, ziemniaków, makaronów, kasz nie jem od dawna, chyba ok 5 lat, jeśli już to sporadycznie, od wielkiego dzwonu. Temat sexu, nie wypowiadam się :O
×