9-ttt-9

Albo wszystkie chore albo zapracowane.... Kobieetka, powodzenia a może pojedziesz ciut dalej na południe.....

Mówią, że trzeba się strzec ludzi, którzy wcale nie piją, ani grama... nawet na uroczystościach. Ja miałam złożyć wniosek o sanatorium i tak zeszło, pewnie odłożę na zaś :P a przydałoby się trochę zabiegów. Może znów wykupię u nas, w końcu mieszkam w okolicy kuracyjnej :) chociaż fajfów nie widać u nas, za to dancingi i dyskoteki to tak. Hhmmm czyżby co kraj to obyczaj?

Alkoholizm to choroba polegająca na utracie kontroli nad ilością wypijanego alkoholu. Mechanizm powstawania uzależnienia nie jest do końca wyjaśniony, ale ma bezpośredni związek z nadużywaniem alkoholu. Jednym z kluczowych objawów w diagnozowaniu choroby alkoholowej, obok utraty kontroli nad ilością wypijanego alkoholu, są objawy abstynencyjne, zwane inaczej zespołem abstynencyjnym, zespołem ostrej abstynencji, syndromem abstynencyjnym, zespołem odstawienia alkoholu. (definicja z Wikipedii) Smurfetka, kiedy wyjeżdżasz? Może pogoda się poprawi, przełożenie mojej wycieczki krzyżuje mi dalsze plany. A nie cierpię nagłych zaskakujących zmian, czuję zwykle drobny niepokój. Zielonaja, w dobrym towarzystwie to lepsze te fajfy :D Pamiętasz, jak planowałyśmy saunę albo jaskinię solną w Ciechocinku? :D :D :D

No bez przesady, alkoholizm to inna definicja. No chyba, że ktoś chce szukać dziury w całym to i kropelek nasercowych się czepi :P

Kawa zaparzona, mocna, rozgrzewająca z odrobiną amaretto :P Czarny likier to po prostu orzechówka. Po pochłonięciu dużej ilości pysznych ale zimnych śliwek trzeba było czymś ratować zbuntowany żołądek :O Kwiecień, w najgorętszym okresie, a tu zimno jak diabli.

Wznoszę kielonek czarnej jak noc i mocnej jak tur naleweczki za to, by więcej nie powrócił, ani duch jego ani żywy pobratymiec tego potwora!! Norma, niech Ci się spełnią życzenia!!

Jakie tam odosobnienie :) tam to dopiero luzik i towarzystwo :D Dokąd jedziesz?

Smurfetka, czyżby znów wyjazd z m? Tym razem góry? Napisz coś więcej. Nadal pada, wycieczka przesunięta - posłucham starej bacowej :D dyż babiego lata jeszcze nie było . Norma, jak młody? wydobrzał?

Macham skostniałą z zimna łapką , nawet kawa nie rozgrzała :( a z prundem nie wypiję bo dopiero bym w pracy szalała :O 1967, szkoda że nie zDolnyŚląsk... Mini, wycieczka nie zając...

Smurfetka, nie wszystkie marzenia muszą się spełnić - dotyczy to równiez facetów. Ja marzyłam o trójce dzieci, cóż... samo życie. Chrupać ciacho póki się ma na nie ochotę i zęby do chrupania. Niewidoczna, wycieczka w okolicy, jak fotki na he. Trochę taniej a tez ciekawie. Któremu portalowi wierzyć? Trzy portale i trzy odmienne prognozy pogody długoterminowej :P Stary góral byłby pewniejszy, ale skąd tu górala? Norma, herbatka lipowa, miodzio, cytrynka i oklepywanie (jest okazja \"dołozyć\" młodemu :P ) a tak serio to nasze organizmy nie mają tak szybkich zdolności adaptacyjnych do skoków temperatury, mój tez wrócił cały ale cherlający.

Mróweczko, ten by Ci w zupełności wystarczył, a cena pewnie do negocjacji http://www.allegro.pl/item439215697_laptop_compaq_n610c_1_8_512_30_komplet.html

Moje wycieczki to zawsze edukacyjno-rozrywkowe :D coś dla ducha i dla ciała :D innych nie trawię, bo na wczasy to niech rodzinnie jadą. No i zawsze w miejsca wyszukane i ciekawe. A że to prawie same chłopaki to tym razem wątek militarno-sensacyjny :P

I znowu nowa strona moja :D

odmłodziłam Cię - miało być -1961- :O

1962, to chyba pogoda tak dołuje. Zastanawiam się czy nie przełożyć wycieczki, przecież w górach zamarzniemy... brrr

1967, wykrakałaś.... Przytulam. Jeśli jakoś mogę pomóc to gadaj. A może....... na DolnyŚląsk?

Ojej, tak ładnie się zapowiadał dzień, a zimno jak diabli. W blokach to nie ma szansy na wcześniejsze ciepełko, więc chyba sposób Normy nieunikniony. Lecę na he, bo cosik tam się kręci.... Dlaczego jutro znów poniedziałek????

po zimnej nocy gorące słońce :D

Nie wiadomo co czytać najpierw, ale wpisów!!! Kobieetka, dawaj ten przepis na nalewkę, spróbujemy :D

Ja Yerbe kupiłam najpierw z herbapolu taką w saszetkach, żeby sprawdzic czy mi to \"podejdzie\", potem w sklepie \"kolonialnym\" sieczkę. Można tez zamówić na allegro. Są tez do tego bomille do picia i tykwy do parzenia, ale taki wydatki jeszcze nie sa w moim planie ujete. Póki co popijam herbatkę z kubka.

Kawa, kawusia, kaweńka..... J-23, szok, ale laska!!! Optuję za zestawem róż, srebro, różowy szal - na tę okazję co się wybierasz. Reszta też cudna, dech zapiera. Zapowiada się znów upalny dzień, trzeba gdzieś cztery litery ruszyć, bo w domu to tylko robota i robota... No chyba, ze ten zlocik dojdzie do skutku :D Jedzie już która?? Mróweczko, rozgrzałas się troszkę??

Yerbę kupuje w sklepie, chciałam najpierw spróbować jak to smakuje i czy działa pobudzająco :D Moze kiedyś poeksperymentuje ze smakami, bo jet tego parę gatunków. Ale nie pije przez tę rurkę tylko normalnie, ze kubeczka. Zalewam w dzbanku kilka razy. Dziajs tez kupiłam czerwoną ale z dilmaha - też dobra, zobaczymy jak długo mi posmakuje. Kwiecień, chciałam Cie nawiedzic \"po drodze\" ale jak masz tabuny gości to przełożę na inny termin. A wesele tuż tuż.... Vanilka, ten Twój młody to bije wszystkie rekordy, będzie co opowiadać wnukom i za przykład stawiać... ale trzeba przyznać, że szybko się integruje.

Herbatka z prądem :D a nie w koce jak babulinka :O A może Ci jakiś domownik ciśnienie podniesie to odrazu krew zacznie szybciej krążyć :D

U mnie też wariactwo.... w pracy..... jak to dobrze, że już koniec tygodnia.... Młody wyjechał, chata wolna - może by jakiś zlocik? zakrapiany :D

Norma, a moze śliwóweczka z milanówka? przepis gdzieś podawałam :D