MałgorzataZ
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MałgorzataZ
-
Pytam bo kiedyś słyszałam ,że jakaś kobieta regularnie robiła cyt,chodziła do gin a i tak zachorowała i to bardzo szybko się świństwo rozgościło.
-
Maluutka napisz czy Ty przed regularnie robiłas cytologię ,czy nie,że aż takie było podejrzenie,miałaś jakieś wcześniej objawy czy dowiedziałaś się przypadkiem?Pyatam bo ja miałam operacje nie z tego powodu tylko mięśniaka
-
pszczółko nie wiem jak jest w przypadku małych dziewcz,ale wiem ,że starsze muszą być badane przez gin przed podaniem .Ja bym zaszczepiła skoro masz taka okazję,przecież w krajach zachodnich już szczepią wcześniej.
-
Tokino to była dział handlowa(art spoż)to trzeba się nanosić,bo to tylko nie raz tak ładnie wygląda jak juz jest wszystko gotowe
-
Dziewczynki co szykujemy na kolację,bo mi brak pomysłów,myślę zaserwować synoiwi tosty z serem ,bo na rzaie M w pracy a córka jeszcze na wycieczce,wróci dopiero nad ranem,trochę juz sie denerwuję,całą noc maja jechać,wyjeżdzają dopiero po apelu
-
Zuzik a jak lalka Barbi podobała sie malutkiej?
-
Zuzik wiem ale często już mnie nosi już bym znowu wróciła(ale chyba na razie dam spokój bo sama wiesz na własnej dział ,nawet nie ma zwolnienia ,a koszty prowadzenia okropne(sam ZUS ponad 800 zł,lokal)a i zdrowie sama widzę juz nie takie-M ma sam u siebie wiele pracy a jeszcze musiał by mi pomagać-trzeba dużo dzwigać a mi lekarz zabronił jeszcze Pszczólko ja bym chyba sie nie zastanawiała,skoro macie taką okazję9też myślałam ale moja teraz na nic nie ma czasu-matura,nawet rozmawialiśmy w domu chyba by to pomogła a na pewno była byś pewniejsza.
-
Zuzik a tak Ci powiem kilka lat temu pracowałam tam gdzie Ty tylko w księgowości przez kilka lat.Bardzo mi się podobałowtedy tam w pracy ale likwidacja zakładu była.
-
Nie Zuzik na razie skończyłam działalnośc i nie pracuję,myślę o powrocie ale M nie chce słyszęc o tym na razie.On pracuje i też ma dodatkowo dział.
-
O to moze ja powinnam była go zobaczyć albo zostać morsem(mi jest zimno jak tylko w telewizji patrzę na morsów }Może chwyciłabym odporności
-
Łasiczko a może chorowałaś w dzieciństwie i dlatego się nie zaraziłaś.U mnie tak było z óżyczka jedno miało a drugie nie.
-
Zuuzik a do kiedy Ty jeszcze w domku na zwolnieniu jesteś?Tęskno Ci za pracą?
-
Czy Łasiczko w pracy miałaś wolne dzisiaj?
-
Wiesz Łasiczko ja też bym chętnie pospacerowała brzegiem morza.ale co pozostaje na razie marzenie ,bo zima długa.
-
Tokina to ciężki czas przed tobą,pamiętam jak moje dwoje chorowało na raz,to był szok.Latałam jak w zegarku od jednego do drugiego.Najgorzej było na początku choroby,a jak wnusia się czuje?
-
No Zuzik rzeczywiście aż sama sie zdziwiłam,że aż tak wszystko wisi.Ale do sylwetki po operacji chyba cięzko bedzie wrócić,wtedy nakładałam ciuchy jeszcze sprzed kilkunastu lat,nawet wchodziłam w kurtkę córki.Ale o dziwo teraz przynosi mi swoje spodnie dresowe,które jej nie pasują a ja w nich wchodzę.
-
Malutka czego sie nie przyznajesz,mamy nadzieję,że jutro z nami będziesz.Póki co przyjmij i życzenia,oby takich rocznic było jak najwięcej.Sto lat. Roberta czy to dzis Wasza rocznica ślubu,bo ja sama wiesz trochę nie na bieżąco.Tez najserdeczniejsze życzenia od wszystkich Syrenek dla Ciebie i M.
-
Kosmitko Twoja babka wydrukowana,a ja podam na bardzo szybką i prosta babkę,zawsze mi wychodzi.Zero roboty. 25 dag cukru 25 dag mąki wymieszanej z 2 łyżeczkami proszku do pieczenia szczypta soli 1 margaryna Kasia olejek rumowy(ja daję) cukier wanilliowy 4 jajka rodzynki Margarynę,cukier ,cukier wan ucieram w kąpieli wodnej, dodaję jajka i dalej miksuję do jednolitej masy. Nie może być mocno gorące.Studzę,,dodaję mąkę sól ,rodzynki.Zamiast olejku można dać skórkę pomarańczowa.Wyłożyć do formy wysmarowanej margaryną i posypanej mąką .Piec w temp 170 stopni około 1 godziny. Własnie dzis upiekłam i prawie ją kończą jeść.Zapraszam cos zostanie dla Was.
-
Oj widzę,że obiadku nie ma.Więc zapraszam:U mnie dzis tylko drugie danie Kartofle,kotlety mielone i zasmażane buraczki.Wystarczy dla wszystkich. Smutasku jest lepiej ,choć leki jeszcze muszę brać,(nie mogę na nich patrzeć)ale jest juz duza poprawa.Mniej o duzo mniej kaszle. Ja dzis po raz pierwszy od nie pamietam kiedy wyszłam z domu(no oczywiście oprócz lekarza).Pojechałam z M kupić sobie kurtkę taką do latania ,ale te co mi się podobały kolory i fasony to były XXL albo XL i były o dziwo wszystkie za duże.Także wybiore się w przyszłym tygodniu. Widzę,że Terterek zawitał na dobre,ja mam zamiar dzis zająć sie kurtkami .Zrobic ład w szafach,bo przez to wszystko w domu był całkowity zastój.
-
Wiecie u mnie dzis wdomu tak pusto,córka na wycieczce(Częstochowa,Wadowice,Oświęcim Kraków)Jednej osoby mniej i od razu pusto a taka cisza.
-
Beti musimy sobie kupić kukułek i mleczka i będzie wódeczka
-
Kosmitko ja jeszcze do sklepow nie latam wieczorami po kukułki,ale tak zachęcasz,że kto wie
-
Kosmitko pewnie i ja spróbuje landrynki zrobić tylko jeszcze troszkę bo gotowa będzie mnie kusić
-
Tokino masz rację wirtualny nie zaszkodzi nikomu.Pomarzyć można
-
Do jedzenia,mi się wcale nie chce jeść,dzis dopiero chyba od miesiąca zjadłam trochę obiadu,jedzenie moźe nie istnieć,przeżywiłam sie malutkimi jogurtami.