MałgorzataZ

Śpioszki kawusia gorąca,HERBATKA ,INUSIA CZEKA. Milego dnia dla wszystkich

Bechemotku moze i do nas wreszcie usmiechnie sie słonce,oby tak było dla każdej z nas obecnej na f .

Bechemootku,Bonitko dobrej nocy ja też już pewnie powlekę sie do łózka bo coś oczęta mi sie kleją Dobranoc

Bechemotku tez lekarz mówił,zę nie zawsze morfologia pokazuje leukocyty i nie zawsze jest widoczne na usg,przeciez ostatnio w ciągu chyba miesiaca miałam 3 razy usg jamy brzusznej i wszystko w normie ale tak jak mowię jestem INNA,może rzeczywiście ten wyrostek tak jak piszesz moze miec wpływ na inne stany chorobowe

Bonitko wiesz kazda z nas jakby mogła cofnąć czas a tego sie zrobić nie da,ja teraz też nawet o jakiś podrózach nie myśle nawet,mi jest najlepiej w domu,chyba sie starzeje już

bonitko wiem,że Cię ciągnie ale masz tam masz swój dom,rodzine a taka podróz to jednak daleko,moze sie wybierzecie jak już wszystko poukłada sie ze zdrowiem Małza

Bechemotku wiem ,ze tak trzeba i jeśli chirurg mnie skieruje to musze iść ale ostanio jak byłam nie mozna było operowac bo powstał ropień koło wyrostka i trzeba go osuszać antybiotykami i dopiero wtedy chyba,ze silny ból to sie nie czeka

bechemotku masz racje i sie zastanwiam,zę moja małza jest cos za dobry dla zwierząt tez zarzekał sie,ze nigdy juz nie pozwoli i sam też go przygarnął,teraz ma za swoje

bonitko też tak myślałam,ze nie dojdzie,niestey ostatnie dni pokazują,ze nie jest dobrze,tylko,ze badanie krwi nie wykazuje leukocytów a w ostrym wyrostku leukocyty są ale ja zawsze jestem inna ,zawsze jakas oporna na wszystko

Bonitko a czy Ty z Małżem zamierzasz jeszcze kiedys odwiedzić moje strony czy za daleko?

Bonitko i na pewno w świecie tych dzieci co nie mają łózek własnych nie ma alergii tyle co w naszym świecie,nie ma tyle chemii w zywności i pewnie też stąd z tych oprysków tyle nowotworów

Bonitko zaluzje ciezko sie myje uporczywe to jest moja małza dodaje jeszcze jakiś silny środek chyba jeśli się nie mylę do mycia samochodów i dopiero to bierze

Bechemotku tak czytam ja też sie kiedyś zarzekałam po zaginięciu kota ,ze wiecej nie wezmę a teraz co mam drugiego,tak i u Ciebie serce mięknie i wzięłas pieska,tez przyzwyczaliśmy sie wtedy do kota dlatego teraz się bałam ale co zrobić

Bonitko masz rację trzeba cieszyć się każdym dniem i myśleć,ze będzie lepiej,a przeszłyśmy na pewno wszystkie dużo nawet teraz nie chcę o tym mysleć a przede mna pewnie znowu operacja wyrostka ale zobaczę co w czwartek powie chirurg czy mozna dalej trzymać bo wcale mi sie nie uśmiecha znowu

Osttnio małz był u córki w l nie na stancji mieszka i zapytałam sie czy czysto w pokoju było,odpowiedział tylko mnie o to nie pytaj,juz jak tak powiedział to wiem co to znaczyło,wszędize szmaty i szmaty

Mój syn teraz i córka sa tez strasznymi bałagażeniami a pomyśle kiedys syn miał zawszetak czysciutko jak był mniejszy-teraz mu sie nie chce,gdybym czasem nie wpadła do jego pokoju to chyba nic by nie ruszył,u córki zawsze ubrania leża bo chyba w szafie nie chca się pomieścic czy co?

ja mam firanki wszędzie i do tego jeszcze żaluzje które strasznie cięzko się myje,takie porządne mycie żaluzji należy do małza ,rozwiesz wtedy na dworze na trzepaku i myje kercherem takim do mycia samochodu ale to tylko w lecie i musi mieć na to ochotę a z tym czasem cięzko dlatego takie porządne mycie mam żaluzji raz do roku

dziewczynki aż tak czysto to teraz nie mam bo czasem i sił tyle do sprzatania brak,teraz raczej dzieci i mąz częsciej sprzataja niż ja w domu przynajmniej tak jest ostatnio

Bechemotku z tymi problemami to i tak moze być,zaraz wszystko wyolbrzymiamy i gotowe ale sama wiesz rzeczywistość czasem jest okrutna co zrobić Wiesz mi się wydawało,że ciężej jest jak są małe dzieci,ze problemy znikna jak one urosną,będą wieksze ale potem dochodzą inne problemy z własnymi rodzicamiwiadomo bo starsi i tak sie kręci,wiesz skończyło sie z moimi rodzicami ,teraz zaczęło się u tęściów może i to samo.Ale co zrobić wiek

Bechemotku mi alergolog tez kazał pozdejmowąc nawet firanki ze względu na córkę ,dywany ale jak wtedy wyglądałby dom?Tego nie zrobiłam,tylko latałam ze szmatą w ręku i prałam ciagle firanki i tak nic z tego

Bonitko a u Ciebie za względu na Małza musi być taka czystość? Wiesz ja kiedyś latałam sprzątałam ale to inna sytuacja niz u Ciebie i czasem rózne programy twierdzą ,ze w domu nie powinno byc aż tak czysto,chyba maja rację,dzieci obydwoje sa alergikami a moze to,że wychowywały sie bez zadnego zwierzątka w domu.Mam za swoje.

Bechemotku nie mogę spać za dużo znowu problemów doszło jak to zycie sama wiesz niestety I jak nigdy dziś mi nie do spania

Bonitko masz rację każde zwierzę wymaga opieki a i w domu wtedy sierść,wiem to bo mamy kota ,doszło codzienne odkurzanie,wczesniej wystarczało poodkurzac raz na 3 dni teraz jest to niemożliwe.

dziewczynki noca dla mnie

witajcie dziewczynki Zapraszam na kawusie inusie i herbatke Wszystko gorące U mnie wczoraj był dzień bez kawy a dziś powiedziałam,ze musze wypić Dzisiaj przespałam jak suseł wcale sie nie obudziłam w nocy dopiero słońce zajrzało do okienka,na dworze jest pięknie a moja małza wczoraj łaził po dachach u mnie i u mamy bo tyle sniegu i niestety u mamy w domu śnieg pozrywał rynnyz jednej stronyi jako,ze to wszystko plasykowe to bedzie naprawa i najgorsze jest to ,ze moja małza nie chce nikogo nająć do tej robotki tylko SAM jak ja tego nie znoszę ,weżmie wielka drabinę i będzie zaczepiał nowe haki w sobotę jak wszystek snieg sie stopi już.Nie mogę go zmusic by kogoś najął on musi zawsze sam.A dom wysoki .