MałgorzataZ
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MałgorzataZ
-
Roberto dzięki za kawusie,pyszna ale mi smutno,wstałyśmy z córka i karmiłyśmy wiecie kogo mlekiem ze strzykawki. Terterku ja sądze,że nasz topik będzie(jesli tylko będziemy żyły) tylko często tak jest ,ze czasem po prostu nie wie sie co pisać jak cos na głowie siedzi.Życie przynosi tez nam nie tylko radosci i czasem trzeba przemilczeć,przetrawić. Tokino a czy już masz swoje pomidory,czy jeszcze nie? U mnie w tym roku o dziwo nawet cebula jest bardzo ładna tylko raz była pryskana,juz nawet kończymy ja jeść.Ogórki maja wielkie liscie ale nie wiem dlaczego nie rosna zawiązki,a tak urosły liście,że nie wiem kto ich będize rwał jesli będą.Ja tam na pewno nie wejde bo połamie wszystko. Roberto ja sie bardzo cieszę z sukcesów naszych topikowych dizeci,jest to jakas nagroda dla rodziców za trud wychowania.GRATULUJĘ KOsmi ja tez nie lubię jeżdzić na wczasy ze znajomymi,raz pojechałam z siostrą i jej rodziną i nie podobało mi się to ,jak na miejscu wcale nie kłóciłysmy się nigdy tak tam cos nam nie pasowało jednak choc mieszkałysmy w osobnych domkach. Pszczólko dawaj jeszcze tyc faworkolw bo u mnie wczoraj nic nie piekłam,choć chciałam wypróbować nowy blender,jak działa ale poszłam do ogródka plewić i tam wsiąkłam na troszkę. Terterku a Ty kroisz kapuste właśnie blenderem i ładnie kroi? Ja zakupiłam Philipsa ma wszelkie dodatki typu pojemniki 3 trzepaczkę nozyki a najwazniejsze ma moc 700.Była promocja w media markt tzn wycodziło za taką cenę jak na alegro ale miałam od ręki przynajmniej.Tylko teraz musze coś z szafek wynieść bo juz mi sie nie ieści wszystko. BOnitko a gdize zamierzasz w tym roku pojechać na wczasy?
-
Banderasku kawusia super, Terterku dobrze,ze wszystko sie prostuje w twoim zyciu Pszczółeczko oby to nie była torbiel. Dziewczynki u mnie wreszcie SŁÓŃCE.lece z moją ferajna na zakupy,mam zamiar zakupic blender między innymi.
-
Roberto za kawusie.bo dalej pochmurno ,nie widac słońca i może to Wesołku ma tez wpływ na Twoje samopoczucie.Jestem jakas przez to wypluta chyba,nie wiem może jak sie pokaże słońce też bedziemy narzekać. Roberto tak to jest własna córka nie moze zająć sie ojcem choć na parę dni,tak jest najlepiej powiedzieć i mieć wszystko daleko gdzieś.Niech inni całe zycie się męczą bo tak ich przyzwyczaiłaś ale co zrobić. Terterku wiesz podziwiam Cie za odwage w postanowieniach odnośnie kolonoskopii ,wiem powinnysmy z Ciebie brac przykład,mi kiedyś chirurg wspomniał o tym badaniu ale od razu sie nie zgodziłam.Trzymam kciuki za roziązanie problemów wakacyjnych,widze ,ze każdy z nas ma coś na głowie. Tokino widze jesteś nieugieta co do wnuczki tzn jej zasypiania,wiesz jak tak czytam ,nie wiem moze i nie miałam czasu bo była ciągle praca od rana do nocy ale moje dzieci same zasypiały jak tylko wyrosły jak to sie mówi z pieluszek.Oglądały bajki a potem do swoich pokoików bo niestety razem nigdy by nie usnęły. Piszesz o przekazywaniu rzeczy niepotrzebnych innym,zabawki ,ubrania pooddawaliśmy juz dawno ale troszeczke sie zraziłam. Kilka lat temu jak sprzataliśmy strych w tamtym domu,wynosilismy zabawki naprawde dobre,dzieci miały takiego pięknego konia,zapytałam sie sąsiadki czy chce dla dzieci (tam bida w tym domu piszczała naprawdę ) i tak mi powiedziała,że az mi w piety poszło.Od tego czasu jestem zrazona i naprawde bardzo ostrozna. Bondi też bym wybrała sie na wycieczkę do takiego kosmosu ale u mnie brak. Pszczólko te kolana pewnie bola tez na zmiane pogody .Pros o skierowanie na prześwietlenie. Zuziczku pchaj to słoneczko w moje i Wesołkowe okolice prosimy bo popadniemy w depresje. Dziewczynki mój kot znowu nie chce jeść,ja juz powoli trace nadzieję i przyznam sie nerwy ,tym razem córka wstaje o 6 i go karmi,od niej jeszcze zjada,ciekawe jak dlugo.
-
Dziewczynki gorąca kawusia zaparzona .Zapraszam Tokino wszystkiego najlepszego z okazji tak dużej rocznicy. Zdrowia dla całej Twojej Rodzinki zycze. Przypomniałas mi nam 8 lipca stuknie 22 lata niby krótko a tyle sie w tym czasie wydarzyło.zresztą jak w każdej rodzinie. Dziewczynki u mnie dalej pada,juz wszystko chyba zgnije w ogrodzie bo woda stoi w rządkach ,nie mówiąc o surfiniach w tym roku nie trafiłam,za dużo deszczu,zreszta mam kilkanaście pelargonii tez nie dają rady. Zajmujemy sie w domu porządkami generalnymi a od dzieci z pokoi to stosy rzeczy wynosimy do palenia.Szok,ze az tyle wszystkiego sie pomieściło w szafkach i szafeczkach,teraz nie daję za wygrana generalne porządki.bo narzekają ,zę maja za małe meble a ja sądze,ze za duzo wszystkiego ponapychane. Roberto jakoś zdecyduj sie na wyjazd ,bez Ciebie na pewno sobie poradza ,a Tobie tez potrzebny odpoczynek,fajnie ,że O dochodzi do siebie. Zuziczku czy u dziadzia wszystko juz pokończone? Miłego dnia
-
Bonitko jak u Ciebie aądnie i Ty wyglądasz super i z rózami i bez na tle pięknej przyrody.
-
Zuziczku nie złośc nas tylko dawaj tego słońca bo nie damy rady z Wesołkiem dłużej ciągnąc tak.Juz myśle czy nie zająć sie sprzątaniem strychu dzisiaj Dziewczynki odnosnie mojego kota,zaczyna juz jeść oczywiscie tylko surowe mięso przemielone albo pokrojone na kawałeczki.A najgorzej,ze musze gp karmić,jakby ktoś z boku popatrzył to powiedziałby ze baba zwariowała ale co mam robić, nad ranem musze go wpuścic do domu bo oczywiscie w nocy nie spi w domu tylko dotąd stoi pod drzwiami az go wypuścimy.I malutkie kawałeczki za to w wielkich ilościach już je.Nie moze jeśc nic prawa stroną ,tylko je wszystko lewą stroną.Ale już inaczej wyglada,juz powoli znowu robi się spaśluch. Saszetki ani chrupek jeszcze nie moze.Tylko teraz stoi cały czas prawie pod lodówką i patrzy błagająco az ktos te lodówkę otworzy .
-
Tokino wazne,ze palec naprawiony ,napisz czy byliście na pogotowiu?Pokoik masz super ładny,odświezony,spanko tez pikne. Tokino odnośnie mojego dziecka,złozył tylko dokumenty na Politechnikę,nigdzie wiecej nie chciał składać,jak wczesniej chciał na budownictwo tak teraz mu się odmieniło,zupełnie inne kierunki i ja sama nie wiem jakos mi to nie leży ale przeciez to nie ja będe studiować.Tylko nie wiemy dalej jak będzie z progami ,pewnie obniżą,zobaczymy ,wyniki pierwszej tury przyjętych w nastepnym tygodniu, także jeszcze trochę nerwów przed nami. Banderasku a od kiedy urlop planujez by odpocząć troszke od tej pracy? Pszczólko a kiedy listy przyjeć na uczelniach będa u Was? Roberto widzę,ze domek będziesz miala jak nowy jak wszytko porobicie.Cieszę sie z Twojego wyjazdu. Bechemotku na pewno przed Tpba trudn e dni momo wszystko.trzymaj sie. Wesołku,Bondusiu najgorzej z dziecmi w domu w takie dni brzydkie jak teraz.Choć widze u Bondusi ma byc juz jaśniej na niebie.
-
Dziewczynki ja z mocna kawusią przychodzę zaparzoną przez mojego małza.takze zapraszam.Juz nawet on nie daje rady u mnie na wschodzie bez kawy. Dalej pada,zimno jesień po prostu
-
Dziewczynki poniedziałkowo. Zapraszam na mocną kawę,chyba potrzebna bo na dworze dalej posępnie,mokro ,zimno W taka pogodę to chyba nic sie nie chce ale co zrobioć ,ponoc nadaja ciepełko juz w tym tygodniu. Miłego dnia.
-
Bonitko u mnie już nawet truskawek nie mozna kupić (same błoto sprzedają) wszystko chyba zgniło na plantacjach.
-
Dziewczynki juz postanowione nie jedzie tzn nie dlatego ,ze wycieczka wygrana i róznie mogło byc (ona nawet stwierdziła aby mieli dach nad głowa i przejazd to jakos da rade) ale niestety osoba ktora miała z nia jechać nie mogła zmienic terminu praktyk niestety (dzień wcześniej gdyby to było wiadomo nie byłoby problemu) Jakoś przebolala tym bardziej ,ze małz obiecał ,ze dostanie w sierpniu pare dni urlopu i gdzies pojedziemy razem) Zadna kolezanka tez nie mogła sie zdecydować bo za krótki termin. Ja jednak mam w tym czasie wazniejsza sprawe jak wiecie(choć wiem,ze na nic nie będe miała wpływu ale jednak chciałam zostać) Jakoś przebolała . Roberto moj kot nigdy nie siak w domu,jest czysty i tez nie wiem jak mozna do kogos jechac z takim psem w odwiedziny.Ja chyba nie wytrzymałabym psychicznie. Tokino a jak kolano boli czy jest trochę mniej? A robilas wyniki tarczycowe potem czy nie.Masz ich w normie teraz? Wesolku ja już powoli mam dosyć deszczu,już surfinie mi marnieją i jest zimno,chodzę senna .
-
Lece w końcu coś pomyślec o obiedzie bo w końcu będzie zimna kuchenka na obiad jak zasiade na kompie. Miłego dnia dla wszystkich zycze.
-
A wyjazd jest długi 10 dniowy.
-
Personalna kawusia w Twoim wydaniu super Tererku troszkę mnie podtrzymujesz na duchu( bo ona bez nas nigdy poza granie kraju nie jechała i troche jestem na nią teraz zła ,ze zawsze coś wymysli) ale z drugiej strony tak mysle zaliczyła oba kierunki studiów na bardzo dobre oceny tez moze coś sie nalezy,tym bardziej ,ze małz nawet nie protestuje) Miłego imprezowania zyczę.
-
Zuziczku na razie muszę do kuchni nakarmić głodnego z pracy małza.
-
Wiesz ja juz powoli przywykam do mysli,że zostajemy sami bo wszystko na to wskazuje.Ale dobrze ,ze choć ciagnie corkę jeszcze do domu,że przyjeżdza.Ale jak długo nie wiem
-
Zuziczku a wy teraz gdzieś jedziecie w lipcu czy w sierpniu nad Bałtyk?
-
Zuziczku szczerze Ci powiem wolałabym byśmy razem pojechali nad Bałtyk,niż każde osobno gdzieś. Ale co zrobić
-
A w wakacje niestety zostaję krótkie jednodniowe wypady bo małz nie moze wziać urlopu niestety. a my zawsze jeżdziliśmy wszędzie razem ,po prostu nie lubie jak ktoś zostaje
-
Zuziczku nie na wyspę nie,bliżej mamy jechać z małza pracy do Włoch na kilka dni. Mamy takie plany jak wszystko dobrze pójdzie.
-
Oj Zuziczku syn nie pojedize bo musi jakby co zając sie dokumentami a ja (też małz mówi jedz z nia ale zostaje jakieś ale dla mnie i do mnie należy decyzja ) Powoli podsuwam inną myśl i moze cos z tego wyjdize.Jutro napisze by nie zapeszyc.
-
Zuziczku jakos cięzko zostawiac samych ich w domu w takim czasie.Wiem,ze jakkolowiek postąpie to dla któregoś dziecka będzie żle.Dlatego szukam jakiegoś innego rozwiązania
-
Wiesz a jak sie nie powiedzie,wiesz ja jestem nadgorliwa i boję sie zostawiac wtedy syna w domu ,moze coś trzeba będzie doradzić.Juz nie wiem sama .Zeby to było choc tydzień pózniej a to akurat w czasiie wyników.Mi najbardziej pasowałoby wysłac ich oboje.Miałyby z głowy wakacje,bo my w tym roku planujemy póżniejszy dakszy wyjazd,niesety bez dzieci bo bedzie to juz rok akademicki.
-
I nie wiem co mam zrobic z tą wycieczką,ona chce bym z nia jechała(to za tydzień) a ja wtedy nie mogę bo akurat wyniki na uczelni będą,małz tez nie moze wziać urlopu,syn też nie pojedzie i nie weim co robić.Samej trochę strach puszczac. Tzn sama nie chce jechać.
-
Zuziczku z prezentacji miał 100% z polskiego