Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MałgorzataZ

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MałgorzataZ

  1. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Witajcie dziewczynki w Nowym roku Szkolnym. Jednak szkoda wakacji.Nowe obowiazki.Ale wszystko co dobre musi sie kiedys skończyć.Cóż zrobic/ Zaparzam kawusię ,inusię i herbatkę.Zapraszam. Bechemotku o tym specyfiku nie słyszałam ale poszukam informacji w necie.Dzięki. Zdjęcia super.Napisz jak będziesz cos wiedzieć o siostrze. Banderasku to masz ciężki dzień przed soba ,tyle nauki.Ja pamietam takie zajęcia jeszcze ze szkoły z zajęć PO. Zuuzik o imbirze słyszałam,nawet kiedyś brałam po pierwszej operacji a potem juz nie . O kontroli u laryngologa Ci przypomniemy.Nie możesz zaniedbac tego. terterek jest tego przykładem. Wiesz a ja zawsze narzekałam na mojego syna ,tez miał i ma problemy z badaniami u laryngologa.Co się mu natłumacze a i tak nie bardzo moga go zbadać.Najgorsze ,ze w czwartek musze go połozyc na laryngolgii. Terterku może skrobnij choć przepisik na ciasto ze sliwkami skoro tak szybko znikło. Terterku piszesz o tętniaku a co Ci mowia o tylm lekarze.Wiesz ja mam w rodzinie moją chrzestna,kieruja ja na operację,tylko ,że ona ma straszne bóle głowy.Powiedziała,że się nie podda operacji i żyje z tym już wiele lat.Tylko jest na lekach przeciwbólowych. Dobra dziewczynki,kończę bo trzeba budzić do szkoły jedno moje dziecko.Drugie ma jeszcze miesiąć wakacji Miłego dnia.
  2. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Witam dziewczynki Podpisuje listę. Terterku dobrze,że juz jestes w domu .Napisz tylko czy ten naczyniak to coś powaznego?Jak to sie leczy ,myslę,ze jakiejś operacji Ci nie proponowali.A teraz dobrze już słyszysz? W domu nabierzesz sił,tylko moze tak od razu nie rzucaj się na robotę. Bonitko musi byc wszystko dobrze z mężem.Nie zostawaj teraz z tym sama ,wróc do nas.Wiem,ze jest Ci ciężko. W początkowym etapie musi się to wyleczyć .Wiesz nie wiem mi wiele osób kazało kupić mojej mamie kurkumę i posypywać pokarmy.Paczuszke kurkumy miesza się z pół łyzeczki pieprzu naturalnego i po troszeczku sie posypuję.Nie wiem może to nonsens z ta kurkumą ale trzeba robic wszystko. Bechemootku napisz co z siostrą,jak sie czuje ,czy juz jest po operacji? Łasiczko szykiego skonczenia remontów w domu.Jak się czuje tato.? Pszczólko coż Ci radzić,na pewno spokoju.By wreszcie te problemy sie skończyły. Beti cos za często narzekasz na te bóle.Moze zrób tak jak Pszczólka echo serca. Tokino widzę,że Ty lepiej sie czujesz,częściej zaglądasz,myslę ,że teraz mała do przedszkola pójdzie i będziesz miała więcej czasu.Jak teraz ze zdrowiem,pomogły zastrzyki? Smutasku zaglądaj częściej do nas. Zuuziczku napisz pewnie masz ciszę w domu po wyjeżdzie siostrzenicy.A chciała wracać do domu?Czy z dziadkiem lepiej już? Rowerzystko nawet nie dałaś znaku ,że syn się żeni.Ale myslę zdjęcia podeslesz. ze ślubu. Roberto zazdroszczę Ci tych wypadów .Napisz czy córka chce jeszcze z Wami jezdzić,czy juz nie? Marijko masz letnie ubranie ,nawet jak będzie zimniej to tylko w kościele,potem na sali to i tak będzie duszno.Może przygotuj sobie jakąś narzutke do kościoła. Personalna co się dzieje,wracaj do nas.Co u Ciebie słychać? Kosmitko mieszkasz w pięknych okolicach. Bondi miłego odpoczynku. Pozdrawiam Was wszystkie dziewczynki.
  3. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Masz racje zuziczku z tymi pieluchami to jest tak jak ze smoczkiem a te merinoski gorzej uprać i wysuszyć. Na razie ,trzymajcie sie.
  4. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Zuziczku u mnie szpital za miastem i tez ludzie stawiaja na zakazach ale to sie kiedys skończy i popłacimy słona na tych zakazach. A najgorzej ,ze u mnie szpital jest za miastem i nie bardzo jest gdzie postawić.
  5. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Zuuziczku juz w tym wieku nie powinni zakładać pieluch,moze u babci nie zakładac i mała zapomni
  6. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Dziewczynki napiszcie czy u Was pod szpitalami są płatne parkingi? U mnie wprowadzili niedawno i trzeba słono płacic za każdą godzinę.
  7. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Zuziczku to u kuzyna wesoło tyle dzieci A śpi całą noc,czy sie budzi i musisz wstawać?
  8. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Banderasku nie szanuja ludzi bo brak pracy i to wykorzystuja,wiedza ,ze przyjdzie ktos następny
  9. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Kosmitko a na moim terenie aronii dużo jest do kupienia A o deszczu tylko można pomarzyć,wcale.
  10. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Zuuziczku będę z Wami jak tylko bedę mogła ale sama wiesz..Musze i tam jak najdłużej choc jak tylko się zrobi zimno i trzeba będzize w piecu palic to m będzie u nas.Nie bedzie wyjścia.Wtedy bedzie mi łatwiej a na razie póki chodzi po domu-niech tam mieszka u siebie skoro chce. A czy Ty dalej opiekujesz się małą?
  11. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Beti czy już jesteś gotowa do szkoły czy ksiązki dopiero we wrześniu będą wykazy> U mnie zawsze wykazy były we wrześni i stanie w ogromnych kolejkach
  12. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    U mnie w moim mieście ale pewnie tak jest wszędzie wymyslili staże dla dorosłych to taka niby praca chyba za 650 zł.Nie wiem jak oni znajduja ludzi.Ale jak ktos nie ma srodkow do życia wcale to pójdzie i to wykorzystuja.
  13. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Banderasku a u Ciebie są jakieś miejsca pracy ?bo u mnie zero.Albo cos takiego ,że nikt nawet nie chce iść
  14. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Banderasku a Ty jutro do pracy,czy juz tam lepiej?
  15. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Banderasku wiem ale co zrobić ,życie. Ja dopiero otrząsnęłam sie po smierci taty a tu znowu (też rak 4 lata temu)l
  16. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Zuuziczku a może trzeba by iść do laryngologa.Wiesz mi ostatnio lekarz lar powiedział jak byłam z synem ,jesli rodzinny nie chce dać skierowania to się nie wychodzi z gabinetu aż da skierowanie. Może to cos z krtanią ,jeśli tak długo trwa.
  17. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Cześć dziewczynki Wiecie co wam powiem ,dzisiaj byłam z m..ą u onkologa.Za dużo się napatrzyłam na ludzi na korytarzu(po chemiach,operacjach) Jakoś nie mogę sobie z tym dać rady.Napisze tylko. My wszystkie dostałysmy kolejna szansę na zycie.Naprawdę.Niektore osoby to nawet były ,że nie mozna określić ile maja lat,tak zmarnowane choroba. Mojej mamie tylko onkolog potwierdził,operacja ryzykowna w tym wieku chemia tez juz nie wchodzi w gre ,za duzo by przyniosła skutków ubocznych.Zostaje tylko leczenie przeciwbólowe. Musimy po prostu do tego przywyknąć.I nauczyc sie z tym żyć. Banderasku gruszeczki pyszne Pszczółko moze znowu by rehabilitacja się przydała. Beti Ciebie kręgosłup pewnie boli z dzwigania w sklepie. Roberto częciej do nas zaglądaj.I co wyjasniły się dzisiaj sprawy po Twojej mysli. Bonitko czy to może brak netu?
  18. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Beti podjęłaś decyzję i trzynaj się tego.Zrób to dla córki skoro ona tez tak chce Marijko teraz przed Toba cięzki czas ale na pewno będzie wszystko ładnie wyglądało.A macie zamówione kucharki? Moze podeślesz zdjęcia woreczków,bo u mnie takiego zwyczaju nie ma Terterku zdrowiej szybciutko i do nas wracaj bo beż sniadanek cięzko. Zuuziczku napisz jak maleństwo siostry ,pewnie z dnia na dzień wieksze i fajniejsze. A co w pracy przyzwyczaiłaś się już? Banderasku naprawde tak zle w pracy skoro taka decyzja ?Za cięzko czy po prostu ludzie nieodpowiedni Tokino dobrze ,że lepiej sie czujesz po zastrzykach ,daj znac jaka decyzja po wizycie u lekarza? Pszczólko czy porobiłaś juz wszystkie testy córce ?Juz masz zaproponowane odczulanie? Kosmitko czy juz zakupy szkolne zrobione.? Roberto dobrze,że wychodzisz na prostą.zycze jak najmniej problemów rodzinnych. Bechemootu to dobrze,że trafiłaś tak szybko na operację a wyjażd ,stracone pieniądze to rzecz nabyta,zdrowie wazniejsze. Poetko tak jest w pracy,nikt nie docenia tego co ktos robi. Ale może czasem zwolnij A co postanowiłaś w sprawie nadżerki? Bondi jak sie czuje wnusio,nie złapał jakiejs infekcji po zabiegu? Pazurki super ,do mnie też doszły. Dziewczynki co się dzieje z Bonitka,ja nie nabieżąco jestem i nie bardzo wiem. Wracaj do nas Bonitko Pozdrawiam dziewczynki każdą z Was
  19. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Witajcie dziewczynki Zaparzam kawusię ,herbatke i inusię dla Personlnej. Wszystko w termosikach dla każdej. Dziewczynki przepraszam ,myślę,że będe częściej tutaj ale kiedy nie wiem... Wiele spraw na głowie ze wszystkich stron... Jakieś niedokończone robotki a czasem po prostu brak moze odwagi coś napisać.. Dobrze,że jesteście tutaj,mi też bardzo pomogłyście przed operacjami,nie zapomnę tego do końca życia.Pierwszy raz jak miałam to mnie tu nie było.Ale 2 kolejne operacje pamiętam,że byłyście ze mną.Na pewno wielkie wsparcie.tak jak piszecie. Co u mnie? Czekamy na wynik mamy,jeszcze nie ma ale dzwonimy codziennie.Choć widzę jak z dnia na dzień m chudnie,w ciągu tygodnia to tak około 4 kg.Wiem to bardzo dużo ale co zrobić,nie moze nic jeść.Ja tez czasem aż boję się tam iść do niej.W dzień to jestem tam nawet po kilka razy a w nocy śpią moje dzieci.Na razie do nas nie przyjdzie,powiedziała jak nie będzie mogła juz chodzić to wtedy.To oczekiwanie na wynik jest ciężkie ,choć my i tak wiemy po badaniach.Nie wiem jakie zapropnują leczenie,operacja chyba nie wchodzi w grę bo są przerzuty.Może chemia ?Musimy się z tym pogodzić. Ja dalej robie badania swojemu synowi,nie wiem czy pisałam ,był nad zalewem ,zalał ucho wodą i teraz latam do lekarzy bo robia badania czy dobrze słyszy.Jeszcze w piatek jedno badanie została.A wszędzie kolejki.Wczesniejsze wyszły w porzadku.3 wrzesnia ma miec zabieg na oddziale laryngologicznym.Nie wiem czy go zostawia w szpitalu bo lekarz powiedział jak będzie wszystko w porzadku to do domu wypiszą. 2 wrzesnia córka ma miec wyrywaną chirurgicznie ósemkę ostatnią także cały czas latanie.. I nerwy. Dobrze,z enasza cafe działa,mysle ,ze jak na dworze zrobi sie zimniej to każda tu wróci na dłużej
  20. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Witajcie dziewczynki Tokino przepraszam za te zdjęcia ale nie miałam jakoś do tego głowy wcale.Cos umieściłam na NK,reszte kiedyś. Po prostu latam od szpitala do domu bo ciągle coś nowego na głowie.,mama juz jest w domu od niedzieli ale czekamy na wyniki(ponoć w piatek mają juz być) Choć sama czytając kartę wypisu nie wiem co o tym wszystkim mysleć. Teraz doszły mi problemy z synem tzn ze zdrowiem.Tez mam już skierowanie na laryngologie dla niego do szpitala na zabieg.(3 wrzesnia) Nie udało sie wcześniej.W poniedziałek byłam z nim u laryngologa i dał mi od razu skierowanie na oddział.Ale niestety kolejki których nic nie przeskoczy. Terterku musi być dobrze z twoim słuchem ,przeciez szybko wykryta choroba da się wyleczyć na pewno.Pewnie to pozostałości z wakacji,moze klimatyzacji w samochodzie.Trzymam kciuki by wszystko było dobrze. Dziewczynki myślę,ze jak juz to wszystko pozałatwiam to bedę tu częściej.Bo na razie dalej latam od jednego domu do drugiego bo mama nie chce do nas przyjść.Choc naprawdę byłoby mi lżej jakby tu u mnie zamieszkała.Ale z tego co widze to jest kwestia tylko krotkiego czasu (sama juz nie moze mieszkać)Nie chciałabym za nią decydować ale chyba nie będę miała wyjścia. Na razie dziewczynki,myslę o was często o każdej z Was.pozdrawiam i miłego wieczoru tak ważnego.
  21. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Dziewczynk zaparzam herbatke ,kawkę i inusie. Myslę,że jakiś wierszyk na ranek zaraz nam Personalna napisze. Bechemootku koniecznie namów syna na badania,nie można tego tak zostawić.Tak jak pisze Zuuzik zacznijcie od ekg i morfologii.Ale wiem jak to z chłopakami jest. Dziewczynki ja tak króciótko. w niedzielę z rana małż powiedział nam by sie szykować do wyjazdu do Częstochowy,troszkę mnie zaskoczył ,bo ja zawsze muszę wcześniej wszystko wiedzieć by wszystko naszykować.Także zjedlismy ranny obiad i w droge.Wróciliśmy wczoraj wieczorem. Nie miałam na nic siły ,tylko się wykapałam i do mamy do szpitala pojechaliśmy.Chyba to dla mnie jeszcze było za daleko(niby tylko 360 km w jedna stronę) Wczoraj własnie z rana dochodziła pielgrzymka z Wrocławia i od razu moc ludzi sie pojawiło. Pomodliłam się i w naszych intencjach. Dzisiaj dla mnie też trudny dzień ,ide do szpitala porozmawiać z lekarzem bo mama miała juz troche badań a jej tak jak prosiłam nic nie mówią.Najgorsze jest to,że ostatnio jak rozmawiałam nawet doktorka powiedziała ,że chemia juz nie wchodzi w grę.Zobaczę dzisiaj. Pozdrawiam
  22. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Witajcie dziewczynki Ja tylko podpisuje listę,pewnie prosze o parę dni wolnego.Jestem z Wami myslami tylko dalej brak czasu na nic.Latam od jednego domu do drugiego i do szpitala.Do tego jakieś przetwory.Juz chyba na przyszły rok zrezygnuję troszkę ze skrzynek balkonowych.Po prostu chyba za dużo tego wszystkiego. Do zobaczenia myslę w przyszłym tygodniu. Pozdrawiam.Miłego wieczoru.
  23. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Banderasku wszystkiego najlepszego dla Ciebie Dziewczynki rozmawiałam przed chwilą z lekarzem m y niestety tomografia bardzo zła,najgorsze potwierdziło się.Poprosiłam tylko lekarza by nic nie mówili mamie. Tokino takie jest życie daje nam w kość ze wszystkich stron.Muszę jakoś sie pozbierać ale jest cieżko.
  24. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Personalna dzieki za kawusię,właśnie spijam bo chyba cisnienie spadło.Mam nadzieje,że doły odeszły. Zuuziczku witamy w domu,szkoda tylko,że nie dogadałyście się z Pszczólką,moze doszłoby to spotkania,kto wie. Beti tez się pytam,czy nie przeszkadzaja pazurki w pracy.A u kogo to weseliso,czy gdzies w rodzince? Poetko poopowiadaj nam cos jeszcze jak już będziesz czasowa. Widzisz nie mozna przekreslać życia za wczasu,nadszedł i dobry czas dla Ciebie,oby to trwało tak juz . Miłego dnia.
  25. MałgorzataZ

    Drugie spotkanie

    Cześć dziewczynki Tokino to smutna wiadomość ale pozostaje nadzieja i trzeba byc dobrej mysli.A z synową wszystko dobrze? Sama widzisz zycie przynosi nam troski,zmartwienia,Czasami pytamy się dlaczego tak jest i odpowiedzi nikt nam nie udzieli.Jesteśmy z Wami. Bondi czy wnusio dużo śpi?Jest u Ciebie czy u rodziców?Zdrowia zyczymy Łasiczlo Ty widze też masz zmartwienia z tatem ,ja też juz nie moge patrzeć na szpital nie mówiąc jak mam tam jechać,wszystko mi się przypomina.Ale muszę znowu przez to przejść. Niby z mama dzisiaj jest odrobine lepiej,choć duszności ma dalej.Miała mieć robione dzisiaj USG ,tomografie a w następnych dniach ma mieć kolonoskopie i gastroskopie.Także troche ja potrzymaja. A my wszyscy korzystając z okazji ,ze jej nie ma w domu(zawsze jeszcze nie trzeba nic robić-nie wiem moze tak mówiła bym ja jeszcze nic cięzkiego nie robiła)posprzatalismy jej cały duży dom łacznie z oknami,firankami i żaluzjami które mój małż mył jakims specjalnym srodkiem.Także przez dwa dni bylismy tam i teraz dom wyglada czysciutko.Choc nie powiem troszke się zmęczyłam.Dalej kursuję między domami i szpitalem. I wieczorem o 20 godzinie wczoraj padłam. Roberto naprawdę odłóż wyjazd na 15 i na cały tydzień przed 15..Nie ma sensu.Kiedyś byliśmy chyba 16 czy 17 sierpnia juz jak pielgrzymki sie rozjechały i można było swobodnie się tam poruszać.Dużo ludzi tez jest w soboty i niedziele.Ja teraz nie wiem kiedy przez to wszystko pojedziemy ale mysle ,ze może jak z mama będzie wszystko Ok to może w drugiej połowie sierpnia wyskoczymy. Piszesz Roberto ,ze przybywaz na wadze.A może bierzesz jakieś leki hormonalne-wtedy tak będzie. Bonitko a może jakieś fotki tego cudeńka by do nas dotarły.A czy juz siedziałąś za kierownicą ,czy jeszcze nie masz dokumentów? A twoja małża Cie nie przyuczy jeżdzić? Bechemootku fajnie,że masz nowy sprzęcik.Choć ja jak siadłąm na córki l...... pie to jakos wszystko wydawało mi się takie malutkie a szczególnie myszka.Nie było co w reku trzymać i jakoś mi uciekała. Banderasku czy nalewka skończona? Na razie dziewczynki O zdjęciach pamiętam ale przyznam sie tylko popatrzyłam na zdjecia nawet ich tak dokładnie nie obejrzałam coby wybrać .
×