MałgorzataZ
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MałgorzataZ
-
zamiast samego h pisze mi ch nigdy tak nie było i wychodza głupoty
-
szok to i klawiatura nie działa
-
Beti a co ty tak hojnie dziś stawiasz kielunia
-
Pszczółko wszystko się ułozy zobaczysz Piszę krótko bo co którys post przechodzi,pewnie nie zasłuzyłam dziś na neta
-
nie wiem czy teraz mi przejdzie,znowu net stoi u mnie i nic nie mogę wysłać
-
Córka wróciła,zadowolona ,pisała dzisiaj rozszerzony polski,dzieci mowią ,ze było bardzo trudne czytanie ze zrozumieniem.po 15 godzinie mają byc w necie wyniki to będzie patrzeć.Mówi,ze myslała,że będzie gorzej. Jutro bedzie pisała angielski.tego to ja się boje jak sobie poradzi. Bechemotku wszystkiego najlepszego z okazji urodzin,przede wszystkim jak najmniej klopotów ze zdrowiem.
-
Dziewczynki rano nie byłam,nie mam od wczoraj popołudnia netu,cos się porobiło i nic nie chodzi Poza tym dzien zalatany mam dzisiaj.Nie iwem czy teraz cos uda mi sie wysłać.
-
Witam ,zapraszam na kawusię,inusię i herbatkę Dzisiaj juz i ja spijam kawusię,już nie mogę sie obyć bez kawy Bechemootku pamietasz widzę o majówkach,pewnie zaczniemy chodzic wieczorami do kościólka. Miłej niedzieli dla wszytkich
-
Dziewczynki zapraszam na kawusię.inusię i herbatkę i soczek marchwiowy postawie w termosikach bo jeszcze bardzo wcześnie i oby nie wystygło Sniadanko mysle,że Terterek cos zrobi a może juz pojechała Jakby co to zostawiam na stoliku gotowana kiełbaske ,chlebki wszelkiego rodzaju ,pomidorki,sałata,rzodkiewki Smacznego Tokino zmartwiłaś mnie tym kolanem,idz koniecznie na pogotowie,unikniesz latania ze skierowaniami po wszelkiego rodzju badania ,wszystko zrobia Ci na miejscu A nie przewróciłas się?Kolano bolące jest niebezpieczne,by nie powstała jakas woda w kolanie albo ropa. mój syn w marcu spadł ze schodów,wcześniej bolało go czasem kolano prawe ale jakos to zostawilismy.Dopiero po upadku kolejnym pojechałam z nim do szpitala-tak potłukł,ze teraz ma 10 zabiegów rehabilitacyjnych.Na skierowaniu było napisane pilne a dopiero miał 3 zabiegi,takie są u nas kolejki długie-to nie wiem na kiedy byłoby zwykłe skierowanie.Do tego ma jakies bioprądy i to jest dziwne bo rehabilitanci nie spotkali się do tej pory z przypadkiem by tych prądów nie czuł a on nie czuje.Ju ż miał 3 zabiegi i kolano go mniej rzeczywiście boli. A może smaruj Tokino jakimś żelem przeciwbólowym,to przynajmniej złagodzi ból Tak myślę kiedy nam wszystkim życie juz odpuści tych problemów i zmartwień.Wydawołoby się ,ze juz było u kazdej z nas wszystko ok i tu znowu ta jak Terterek mówi wszystko się ... Miłej soboty
-
Terterku miłego wyjazdu zycze
-
Kosmitko podziwiam Ciebie,tyle przeszłaś ,tyle operacji ale humor mimo wszystko Ci dopisuje Chociaz dobrze,że nas rozbawisz humorkami choc nasunęła mi się refleksja.W szkole chyba podstawowej modne były wpisy do pamiętnków.Ktos napisał mi wierszyk podobny do twojego kosmitko ,może wtedy do końca nie rozumiałam go jeszcze Kiedys o szarej godzinie ożyja chwile sprzed lat, lata szkolne przemina a w sercu zostanie ślad Usiądziesz wtedy o zmroku a same pojawią sie łzy Sercem zatargnie niepokój Lecz niestety nie wróca tamte dni. Teraz rozumię to dokładnie problemy szkolne kiedys na pewno były duże dla kazdej z nas ale żadne w porównaniu z dorosłym zyciem. Kiedys tez moją wychowawczynia w liceum była bardzo dobra pani profesor,wyszła pózno za mąż ,miała 2 dzieci .Niestety jak ja byłam juz w klasie maturalnej zachorowała na raka(żona lekarza zresztą)nie było ratunku.Odwiedzałyśmy ja w domu i kiedyś nam powiedziała (nasza koleżanka wyszła za mąż i ona sie zastanowiła chwilke a potem troszke wczesnie ale może to i dobrze ja wyszłąm póżno a teraz dzieci małe i trzeba odchodzić Wspominam ją dobrze ,pamiętam na pogrzebie nie mogłąm patrzeć na jej dzieci .Teraz pisze z nimi przez Nk,są juz dorosłe a mnie to tez przesladuje.Bo jej dzieci były mniej więcej w wieku teraz moich,troszkę tylko młodsze
-
Witam dziewczynki-dzięki Personalna za soczek marchwiowy Personalna ja nie wiem czego tak jest- i Twoja siostra chora i moja moja mama jest juz załamana z tego powodu,wczoraj powiedziała oby nie doszło do tego ze nie będzie jej miał kto pochować i dobiło mnie to całkowicie.Wyłam potem cały wieczór. Najgorzej jest jak zostaje sama w domu,wtedy wyszukuję jakis zajęc bo bym zwariowała Pszczólko wiem już nic nie będę czytać-choć teraz noce mam gorsze bo te mysli nachodzą Zuziczku musi byc dobrze,modlimy się o zdrowie Twojej mamy Łasiczko najgorzej właśnie w szpitalu człowiek sobie dobija jak widzi te chore osoby i starsze i młodsze i jeszczce dzieci i nic nie można zrobić.A jak się tato czuje po tych chemiach? Roberto jak noga możesz chodzić? Bonitko a co z ręką ,boli? Banderasku czyli w sobotę pracujesz? Tokino czy dzisiaj tez w ogródku pracujesz czy odpoczywasz? Terterku spakowana jesteś? Beti a co u Ciebie,pewnie masz wolne i jutro w pracy? Marijko czyli model sukni wybrany?Pamiętaj o zdjęciach
-
Bonitko dobrze to określiłas,zdrowie i tylko zdrowie się liczy Zuuziczku no cóż powiedzieć ,trzeba się modlić by wszystko się unormowało.By to jeszczce choróbsko odeszło.A boli cos mamę? Ja tez mam piorunskiego doła , a to chyba dlatego ,ze za dużo sie naczytałam w necie o moich..Już chyba nie otworzę tamtych stron wcale,bo jak dłużej czyatm to się coraz gorzej boje, Jednak chyba lepiej iść na operacje z marszu i nie przeżywac tego wszystkiego codziennie. A do tego przed chwila była siostra i sobie ponarzekałyśmy na to wszystko ,dalej ja boli,cały czas ketonal bierze i tez nie wie co robic. Życie widzę nam nie pobłaża. Smutasku widze,że coraz częściej do nas zaglądasz.
-
A ja tez od Kosmitki nic nie dostałam,zadnego linku Stawiam popołudniowa kawkę i herbatke a dla Bechemootka-soczek marchwiowy
-
Witam,podpisuję liste obecności. tererku a może o mały włos byłysmy sie spotkały w tym Wiedniu. Juz wam kiedys pisałam,że miałam z małżem jechać własnie dzisiaj do Wiednia z jego pracy.Może na obcej ziemi byśmy na siebie weszły ale my zrezygnowalismy z wiadomych przyczyn. Piszecie o hemoglobinie ,Bechemootku ja jak ostatnio robiłam chyba 2tygodnie temu to miałam 12,dlatego pije sok marchwi0wy by dalej nie spadała,Przed chwila właśnie mama mi nagadała ,ze za mało jem i takie tam i wróciam do domu bo juz nie chciałam tego dalej słuchać.Ale 11 hemoglobina to rzeczywiście za mało troszke-dolna granica.Tez słyszałam ,że trzeba wtedy pić sok z buraków.Może popróbuj. Beti to Twoja hemoglobina to naprawde super Na razie dziewczynki -miłego dnia i dziękuję za wszystkie pocztowe gołąbeczki.
-
Oczywiście ,że możecie soczku -dla wszystkich wystarczy. bechemmotku a ile masz teraz hemoglobinki?
-
Najgorsze jest to ,że nie powinnam pic kawusi a u mnie cisnienie ledwo ledwo .na razie piłam taka można powiedzieć wode zabarwiona kawa ale juz koniec kawusi.Bo po niej boli.Dzisiaj małż kupił mi jakis jogurt z mlekowity kawowy ,nawet da sie pić Ale na pewno kawa lepsza.
-
A Ty ju z Bechemotku po smarowaniach jesteś?
-
Oj Bechemootku myslę,że sytuacja sie nie powtórzy u mnie tak jak było to u Ciebie.Na razie leki pomagaja choć troszke robie się juz głodna szczególnie ja na stole dzisiaj terterek postawił tyle nalesniczków.Aż slinka cieknie Widze ,ze hemoglobinka słaba u Ciebie to zapraszam na soczek marchwiowy ,to moge pić i mam dużo .Wystarczy dla wszystkich słabowitych.
-
Bonitko to jeszcze Ty dołączyłaś do nas z ta ręka,może przykładaj zimne okłady bedzie mniej bolało terterku zdaje rozszerzony polski pisemnie i ustnie i ang pisemnie i ustnie i historię pisemnie.Matematyka ja jeszcze ominęła to całe szczescie bo za matematyka nigdy nie przepadała,Obowiązkowa matematyka na maturze jest od przyszłego roku.Jej się jeszcze udało.
-
No dziewczynki siostra wróciła od ginekologa,dzisiaj drugiego usg nie miała ,ma sie zgłosić po @@@,powtórza usg i jeśli torbiel będzie i sie powiekszy albo będzie dalej bolało to usuniecie.Jest tez załamana Najgorzej to chyba przeżywa moja mama ,juz ma dosyć tych naszych operacji.
-
Marijko komunię dziecka ,córci to ma Malutka ja juz mam troszkę większe- juz w liceum i właśnie chciałabym byc w domu do 12 maja bo corka do 12 maja ma mature.Także musze wytrzymać w domku choć jeszcze troszke. a u mnie juz rozkwitaja koło domku 3 bzy,2 pełne ,szczepione i jeden który bardzo ładnie pachnie dziki bez. Terterku masz racje zawsze pare złotych Ci sie przyda-idz do pracy,tylko martwię się kto nam będzie szykował śniadanka,myslę ,ze Ty tylko wieczorem i będą czekały w lodówce do rana. Roberto jak noga boli? Pszczólko a cos Cie nie widzę
-
Kosmitko ,Marijko tak zachęcacie tą kiełbaską,fajnie byłoby kiedyś ale nie wiem czy to realne usiaść nam wszystkim właśnie przy griliu razem poplotkować-ale tak daleko mieszkamy od siebie.Czy to kiedys się spełni nie wiem. Roberto to ogródek masz pewnie wyrobiony,czekać tylko jak wszystko zakwitnie. Bonitko a u mnie już nie pamietam kiedy ostatnio padało na dworze,ja już dzisiaj w rybaczkach i w bluzce z krótkim rękawem byłam w przychodni tak ciepło na dworze i słonecznie.
-
Witam dziewczynki Oj Kosmitko ales napisała ,wiesz ale ja tez czasem a nawet często myslę dlaczego tak ze wszystkich stron mnie atakuje. Mam troche problemów ze zdrowiem syna ,ale kiedys Wam napisze. Wczoraj dostałam wiadomośc ,że teść tez chory ale na razie jeszcze dokładnie nie wiem,ponoć ma skierowanie do szpitala a to taki dobry człowiek Dzisiaj zadzwoniła siostra z płaczem,ze była na usg ma torbiel na jajniku 3,5 cm tak jak ja na poczatku(tylko mój wtedy bardzo szybko urósł w ciągu tygodnia) ,teraz poszła do drugiego lekarza bo tez ja boli bardzo. czego tak jest na świecie nie wiem ale musimy żyć dalej. Dobra wiadomość to taka odebrałam prześwietlenie płuc wszystko OK Terterku moje kamienie lekarz określił bardzo duze 3 cm i dlatego tak daja popalić Zuuzik odnośnie operacji ja jestem na razie zdania jeśli laparoskopem da sie to tylko woreczek ,nie chcę zaczepiać innych rzeczy,chyba ,ze będa musieli ciąć to wtedy przepukliną sie też zajmą>na razie wyrostek nie dokucza i nie chcę dodatkowych cięc.Wszystko zadecyduje lekarz na stole operacyjnym .Wiesz poprzednia operacja 3 m-ce temu nie chce kolejnych ciec ,szwów. Na razie biore leki co mi chirurg przepisał ,da sie na razie żyć a jak bedzie gorzej to mam jechac na oddział i od razu operacja.Na razie nastepny tydzień muszę po prostu chcę bo matura ,nie chce teraz byc w szpitalu ,każda z nas na pewno by też chciała być z dzieckiem wtedy .Bo wiadomo dziecko przeżywa maturę i jeszcze będzie mysleć o mnie .Tego nie chcę. Także zycie nas nie rozpieszcza zobacze co powie siostrze drugi lekarz. A ja chudne w szybkim tempie,ostatni tydzień 2 kg ,dobrze,ze jest jeszcze z czego spadać.Jeszcze troszke o chyba dogonię z wagą Kosmitkę.I to bez kijków.Beż żadnego wysiłku.Tez staram sie jesć by hemoglobina nie spadła mi teraz.Ale to jedzenie to naprawde bardzo skromniutkie ,po prostu dieta.