MałgorzataZ
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MałgorzataZ
-
Słuchajcie zapraszam na zapiekankę z mielonym i ziemniakami,juz śmierdzi bo i nie pachnie ser w całym domu.Ciekawe czy da to sie zjeść. Zapraszam.
-
Bonito nie centrum jest państwowe ale kolejki bardzo długie ,już do poradni endokrynologicznej pisza na sierpien a mi przydałoby sie pojechac z dzieckiem wcześniej,dlatego szukam lekarza coby gdzies prywatnie przyjmował ale nie mam żadnego kontaktu jak do tej pory. Pszczółko nie myśl może juz o tym ,wiem co powiesz łatwo powiedzieć ale trzeba to przezyć i już.Co się nie robi dla zdrowia przeciez cały czas to powtarzam. Roberto a to cie małż nakrył z tym kopaniem w o.....ku. Mój to mnie wczoraj wygonił on siał warzywa a ja cos poszłam do kwiatków moich ,wolałam też zejść bo buczał,ze się schylam a On wreszcie chce mieć przespana noc.
-
No dziewczynki juz jestem ,prześwietlenie zrobione,choc rzeczywiście mój lekarz mowi,że powinni robic to w szpitalu, ale odbijaja pałeczke od siebie ,wiadomo -koszty.On ma dobre serce i wypisał bo tak bym musiała iść prywatnie Jutro wynik po południu z opisem. A ja dzis polatałam tez po ryneczku ,dokupiłam koszulki i piżamy(najlepiej właśnie lubie piżamy ale obawiam się brać do szpitala,chyba lepsze będą koszule.(znowu przypominam sobie jak Zuzik pakowała sie do szpitala i robiła listę rzeczy) na dworze coraz cieplej,już pewnie jutro wyniose surfinię na balkon,na razie stoja na oknach bo mi szkoda.Jeszcze poprzedniej nocy był u mnie przymrozek. Na razie spadam i myślę tak pózno dopiero jak nigdy co zrobic im jeść.Pewnie spróbuje Pomysł na zapiekanke z miesa mielonego-tyko ciekawe czy to beda jeść. Terterku dziękuję za plotki z Toba ,czekam na rozmowy z innymi przez skypa-można naprawde pogadać i troche z Wami zapomnieć o codziennych problemach ,które niestety żadnej z nas nie opuszczaja Marijko widze,że masz wiecej czasu bo częściej tu zaglądasz tylko uważaj bo to wciąga i potem trudnawo tu nie zajrzeć.Tak cos po prostu tutaj ciągnie. Robert a co Ty wyprawiasz w tym swoim ogródku?
-
A jeszcze jedno czy ktos miał jakieś wieści od boni z sanatorium?
-
Oj Bechemootku u Ciebie też nie najlepiej,czyli z grona zdrowiutkich Syrenek jeszcze Ty się wyłamujesz z tymi chorobami.Dobrze,ze jesteś pod kontrolą lekarzy ale te smarowania są uciażliwe.też zycze Ci zdrowia i wytrwałości i napisze Ci wyglądasz super na zdjęciach.Na nich choroby nie widać.
-
Personalna wyglądasz super pamietaj zdrowie najważniejsze.a syn wiadomo aparacik jeszcze nie raz będize pożyczał Marijko przyjdzie czas to nam się pokazesz,my tez chętnie potem choć zobaczymy zdjęcia ze slubu,tego nie popuścimy na pewno Banderasku fajowo,że sklepik ładniutki będzie dobrze Ci sie pracowało. Smutasku a Ciebie gdzie znowu wcięło Poetko widzę,że coraz częściej z nami jesteś Roberto piszesz,że już tak rano pijesz kawusie o 5.30 z małżem to druga kawa nie za wcześnie?
-
Dziewczynki przepraszam ,ze was juz budze tak z samego ranka,ale cały dzien zapowiada mi się latania.pewnie nie będę miała czasu ani siły potem zajrzeć. Kawka,herbatka no i oczywiscie inusia dla Personalnej.Wszystko w termosach bo na pewno zdąży pare razy wystynąć za nim któraś sie pokaże. Ja sama no cóż tylko woda zabarwiona kawusią ,bo kawy zero nie powinnam pic wcale. Zaraz jade do rodz po skierowanie na RTG płuc,potem nie wiem czy załapie się dzisiaj na prześwietlenie bo to w innej całkiem przychodni na drugim koncu miasta.Nie wiem do której godziny to robia.Szpital wymaga tego prześwietlenia ,tylko mówią,ze rodzinni lekarze nie chcą dawac skierowan,mój na pewno da bo z tymi skierowaniami od niego nie ma problemów.na co może rodzinny dac to On daje,tylko u niego tez kolejki.Po południu mam zebranie w szkole u syna,takze cały dzien z głowy. Musze mieć wszystko gotowe te dokumenty do szpitala bo nie wie czy nie położe sie wcześniej bo juz bez tabletek nie bardzo da sie życ. Tylko chciałbym jeszcze odciągnąć kolejna operacje od poprzedniej. wczoraj jak byłam w szpitalu znowu próbowałam moja komorke i szok w szpitalu nie chce działać tzn ja moge sied dzwonić wszędzie ale do mnie nikt.Ta komórka to Nokia jakaś z nowych przestrzegam przed zakupem.Teraz muszę przeprosić się z moim starociem tzn komórką stara bo do szpitala cos musze wziąć by działała.A tam słabiutka bateria.Nowa komórka zaczęła dopiero działąc jak podjechałam pod dom,wtedy wszystkie SMSY przyszły dopiero.Ale z tym jakos dam radę. Dziewczynki czy któras kiedys może była ze swoim dzieckiem w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie? Przepraszam,że pytam ale potrzebuję namiary na jakiegoś lekarza co tam pracuje chodzi mi o endokrynologa i przyjmuje gdzies prywatnie.Nie wiem moze cos wiecie bo też tam musze się udać z dzieckiem a kolejki pisza na sierpień juz.Zależy mi na jaims telefonie do lekarza prywatnego co tam przyjmuje w CZDziecka.Takich inf mi telefonicznie w centrum nie podadza i szukam.Nie bardzo mam się gdzie dowiedzieć. A normalnie czekac do sierpnia nie mogę. Terterku dzięki za te wczorajsze parę słów,musiałam kończyc bo jechałam do tego spzitala ale myślę,że jeszcze pogadamy. Zuuziczku a nie masz jakiegos sąsiada najlepiej młodego chłopaka to ze skypem sobie szybciutko poradzi , i będziesz miała skypa,młodzi to szybko naprawią Beti czy córka już odpoczęła od egzaminów? Pszczółko to dobrze ,że u ginekologa wszystko OK,jeszcze to badanie ale pamiętaj jesteśmy z Tobą Łasiczko dobrze,że tato tak szybko poszedł na leczenie na chemię ,szybko podana musi przynieść dobre efekty Tokino jak dobrze,że masz wnuczkę ,mozesz sie nia zajmować ale widzę ,ze i małż coraz lepszy,nie pozwala Ci nic nosić.Oby tak dalej Bonitko a mozesz napisac czy małż lepiej sie czuje?Jest w domu? Kosmitko moze nie przesadzaj z tak duzym wysiłkiem od razu,tez operacja była jeszcze nie dawno może to za wcześnie od razu taki maraton,ale fajnie że sylwetka Ci się poprawia juz wyglądasz super
-
No jestem,choć dobrych wieści nie mam,dalsze badania jutro,wstępnie operacja 8czerwca tj poniezialek a wniedzielę mam byc juz na oddziale 7 czerwca-jeśli nie będzie z przyczyn nagłych wczęsniej,choć nie chciałabym ze względu na szczepienie-właśnie wtedy juz będzie można operować Jutro musze do rodzinnego bo juz teraz bardzo dokładniutko wszystko po skierowanie na przeswielenie rtg,bo jeszcze ból mi przeszedł na plecy i muszą sprawdzic płuca Na razie dziewczynki,jutro się pokaze poczytam,cos napisze bo dizs kładę się do łózka
-
Wiesz Roberto jeszcze raz pooglądałam,naprawde ja niczego złego u Ciebie nie widze. Poza tym mój małż mowi kochanego ciałka nigdy nie za duzo (choc mi w tej chwili ciałko spada w ostatnim tygodniu spadłam 2 kg,nie moge po prostu jeść bo w zasadzie po wszystkim boli,tera ból przechodzi mi jakby na plecy to tak diabelstwo promieniuje.Na razie jeszcze moge stracic pare kiliogramów bo mam z czego .Tylko obawiam się by hemoglobina nie spadła,choc lekarz wypisał mi żelazo do brania. Takze zapisac musże się na zabieg ze skierowaniem ale pewnie i tak do tego czasu nie dotrwam,pewnie bedzie tak jak poprzednie operacje. A tak na poważnie o tych okulelach musze nowych pomysleć ,narkozy poprzednie strasznie popsuły mi chyba oczy,nic bym bez okularów nie napisała i nie przeczytała nawet tutaj taka jestem slepa.Na razie miałam tylko do czytania a teraz po kolejnej operacji to chyba bedę już musiała chodził cały czas.Ale da sie z tym życ. Pozdrawiam a ja jadę do szpitala na chirurgię.Zobacze co dziś powiedzą.
-
Kawka,herbatka,inusia zaparzone,czekaja na chetnych Dziewczynki a ja jade dzisiaj na chirurgie ze skierowaniem dowiedziec sie wszystkiego .Boje się ale widzę,że musze.Nie wiem jeszcze dokładnie jakie terminy maja . Tokino nie pisz nawet takich rzeczy ,ze zamierzać wrócic do palenia????Czy nie zależy Ci na zdrowiu Zobacz jak teraz czuje się tato Łasiczki(choć ja cały czas wierze ze wygra z ta chorobą) łasiczko będziemy sie modlić by wszystko się u taty unormowało terterku co z Toba ? Zuziczku ja też lubię wielki torby-zawsze zapominam brać siatke na zakupy i wtedy coś upcham do torebki. Pszczólko to trzymam kciuki za Ciebie dzisiaj ina następnej wizycie też Roberto tych fałdek na brzuchu wcale nie widac bechemootku jak TY super wyglądasz Banderasku witamy u nas ,czyli juz na szkolenia nie jedziesz nigdzie? Marijko tez zdrowia Ci życzę,przeciez zaraz prawie weselisko.Musisz do siebie dojść szybko i o zasłabnieciach zapomnic Poetko aj tak myśle,ze Ty do palenia nie wróciłaś? pozdrawiam
-
Łasiczko mój sasiad właśnie sprzedaje mazdę jakąś zielonkawą ale buja się z nia od świat,ale jego to stara i wyjeżdzona ,nie wiem dokładnie ale na pewno ma ponad 10 lat i ceni 8 tys,jeżdził duzo tym samochodem i kupił używana.Gdzies nawet jest ogłoszenie tego samochodu w necie. Słuchajcie ja musze sobie kupic chyba nowe okulele bo widze ,ze tu byłyście a wcześniej nic nie widziałam żadnych wpisów.
-
Coś pustawo,stawiam rosołek a na drugie danie pieczone udka,ziemniaki surówka z ogórka i sałaty. Marijko dopiero doczytałam a ile Ty masz tego cholesterolu,norma to do 200 chyba A te zasłabnięcia nie są z niskiego ciśnienia,mierzysz czasem? beti to pewnie masz głosno pod domkiem. Zuziczku widzisz wołasz i wołasz a tu nikogo nie ma Pszczólko kiedy idziesz ustalac termin badania,jutro?
-
Zaparzam kawkę ,herbatke i inusię.Stawiam na stoliku rogaliki ale niestety kupcze. Terterku czytam,że miałas wczoraj czas na pogaduchy wieczorem a ja tu nawet nie zajrzałam,moze uda nam się w przyszłym tygodniu. Miłej i słonecznej niedzieli dla wszystkich.
-
Pszczółko ja tez myśle ,że w końcu i my dołaczymy do grona tych zdrowiutkich naszych Syrenek,ale jeszcze troszke pewnie nerwów i bólu przed nami
-
A ja już mam surfinie posadzone w skrzynkach,o dziwo synio mi ziemię ponasypywał i powynosił na balkon,teraz myślę czy nie zmarzna nocami i czy stawiać na okna w domu Troszke czuje się jakby lepiej ,zaczęło mnie rano boleć a zjadłam tylko malutką kanapke z szynką drobiowa,wzięłam leki te wczorajsze i niby teraz lepiej. Terterku o której bedziesz na skype?Ja nie wiem czy dzisiaj dam rade na pogaduszki bo małż po południ ma sadzić pomidory w folii,chociaz mu pokibicuje a potem ma jechać do teściów po św.. ke to wieczorem bede miała robotke w domu.Także nie wiem czy dam dzisiaj rade na plotki.Jesli mi sie dzisiaj nie uda to w przyszłym tygodniu myslę pogadamy ale zechcę tu wejśc potem. Zuuziczku a tY kiedy na skype będziesz uchwytna ? Dziewczynki udanych zakupów sobotnich marijko ale sama wiesz nie raz nie mozna trzymac długo bo woreczek moja mama tak miała był juz zgnity i ją nie bolała i lekazr mowił ,ze był to ostatni dzwonek.Robili jej wtedy przy okazji innej operacji.Lekarz mówił,że wyglądało bardzo zle.A nic jej nie dokuczały kamienie.A jakij wielkości masz?
-
Smutasku tego leku też u mnie nie ma w aptekach,wczoraj jak wykupywałam leki w takiej dobrze zaopatrzonej aptece,pani powiedziała,ze juz dawno nie mieli.moze tak jak pisałas cos zauważyli w tym leku i juz nie produkuja.
-
Tak po cichutku stawiam kawusię,inusie i herbatke. Sama jak przystało słaba herbatka,choc nie wiem jak długawo tak wytrzymam bez kawusi z rana. Łasiczko dopilnuj niech małż nie rezygnuje z dalszych egzaminów,bo to juz do końca zycia będzie przesądzone o braku prawka.Za któryms razem zda wreszcie. wtedy Tobie będzie łątwiej. Moja córka w ubieglym roku tez najpierw koniecznie chciała isć na prawo bo wszyscy z klasy robili. Kłociła się zapisać ją wczesniej na kurs przed ukończeniem 18 lat można 3 m-ce wcześniej.No wiec zapisalismy ją.Małż ja wziął kiedys na jakis plac jeszcze przed nauka na kursie.Wrócili do domu i stwierdziła ,ze nic nie będzie zaczynała,choc naprawdę moj małż spokojny i na nia nie krzyczał wtedy,zreszta on nigdy na nia nie krzyczy.Ale też postanowilismy wtedy ,że jak teraz zrezygnuje to juz nigdy nie pójdzie na kurs.Zdała nie wiem czy to szczęście ,czy jakas wyliczanka za pierwszym razem,teraz to prawko jej naprawde się przydaje,choc nie powiem jak bierze mój samochód to ja się denerwuje.zawsze jezdzi moim bo mój mały tylko wysokawy . Natomiast syn młodszy o 2 lata koniecznie chce się uczyć,czasem małż z nim na placu jakimś mu pokazuje.Jest bardzo zazdrosny o to,ze córka ma prawo ,na razie tylko jeżdzi skuterem bo na to potrzebna jest tylko karta motorowerowa.Może łasiczko Twój syn bierze przykład z taty albo jeszcze o tym nie myśli.Poczekaj zobaczysz jak w klasie zaczną robic prawka to wtedy i syn zechce iśc na kurs. Bonito może idz wykup pare lekcji dla przypomnienia,bo sama widzisz samochód potrzebny bardzo w życiu. Zuziczku czy juz próbowałas swoje buciki czy czekasz do lata? Beti teraz pewnie Twoja córka musi odespać stres. Kosmitko fajnie,że Ty uzywasz swoich kijków i nie stoja w domu w jakimś kaciku.Ludzmi gadajacymi sie nie przejmuj.Po prostu wiele nie widza do czego służą kijki. Poetko bardzo dobrze,że po tylu latach życie dla Ciebie nabiera sensu. Tokino Twój ogródek naprawde ładny,rzeczywiście wymaga dużo pracy. Bechemootku a napisz choć kolorek Twojego rowerka Malutka kiedy u Ciebie komunia,jestes juz gotowa? Terterku uchyl rąbka tajemnicy gdzie idziesz do pracy? Personalna sony to dobry wybór,my tez rok temu kupilismy sony ,jest bardzo dobry tylko wada,że nie jest malutki i nie mieści się w kieszeni.Natomiast córka kupiła sobie w ubiegłym roku jakis inny ,mały i cały czas rozładowuje baterie,musi często naładowywać. Marijko przychodz do nas częsciej,przecież masz nowy sprzęcik. Banderasku to pewnie u Ciebie juz koniec szkolenia od kiedy zaczynasz pracować na dobre? Roberto cos dawno nie wysyłałas gołabków ze swoimi zwierzaczkami Pszczólko napisz lepiej się czujesz,widze,że przed Toba też ważna decyzja w przyszłym tygodniu.Ale musimy dac radę.Takie życie. przeciez mamy jeszcze małe dzieci i mamy dla kogo żyć.
-
wiem dziewczynki,że jesteście ze mną,ale mi już ręce opadaja z tego wszystkiego.Kosmitko Ty tez tyle tych narkoz przezyłas,może kiedys te wszelkie problemy i u mnie się skończą.Mam nadzieję. beti to dobrzeże córka ma te testy juz za soba.Przede mna zaczna sie 4 maja. wszystko na raz. A u mnie w domu pali się w piecyku bo było mi strasznie zimnawo.
-
a i jeszcze jedno zechce zrobic laparoskopem ale jesli nie będzie można ze wzgledu na zrosty to wtedy zrobi tradycyjnie.Jeśli musieliby mnie ciąć to od razu zrobią przepuklnę,w tej chwili jest malutka i w zasadzie nie trzeba jeszcze jej zaczepiać,ale zrobi od razu przy otwieraniu tradycyjnym.Ja jestem za tym ,że jesli uda sie laparoskopem to żeby nie zaczepiali tej przepukliny ale wszystko okaże sie na sali operacyjnej.
-
jestem juz dziewczynki w domu.Jednak operacja, doszło do tego,że co zjem to jest mi niedobrze.Na razie dostałam leki,jesli dalej tak po tych lekach będzie bolało to od razu na oddział na chirurgie mam jechać.W zasadzie to jeść mi nic nie wolno bo po wszystkim boli.:Lekarz powiedział nie patrzeć czy noc czy dzień jechać na oddział.jakby cos gorzej było jesli będzie cos lepiej to dobrze byłoby zrobic szczepienie dokończyć druga dawke.Ale nie dłuzej jak za 5 tygodni operacja jeśli sie tylko do tego czasu da wytrzymać.Nie ma jednak odwroty,kamien za duzy by trzymać.jeszcze w poniedziałek będę na chirurgii to się wszytkiego w szpitalu dalej dowiem.Na razie dizewczynki,musze jakoś to wszystko przemysleć ale jest mi ciężko i chyba mam wielkiego doła. na pocieszenie kupiłam sobie surfinii na balkon ,jutro będziemy sadzić.Nie wiem tylko czy te surfinie mnie odstresuja.
-
Dziewczynki macham łapką,ja dziśiaj ide do chirurga,przyjmuje od 15 ,zaraz wychodze,myslę,że sie dostanę.Myślę,że wieczorem z wami się spotkam jak wróce.zobacze co lekarz doradzi w mojej sprawie i co zaproponuje.Ale troszke nerwy mi puszczaja już. bechemotku witaj z powrotem u nas
-
Witam podpisuję listę obecności,nad kawka się zastanawiam ale tak pachnie,że chyba musze spić
-
Zuziczku łyżeczka superowa,bardzo mi się podoba
-
Roberto juz pierwszy raz się zaszczepiłam dzisiaj.jak burza to gas ,ja tez spadam
-
Roberto a jakiej wielkosci miała te kamyki i gdzie?Może miała w nerkach to rozbijają tutaj lekazr powiedział,że mozna lekami ale tego w polsce się nie stosuje(koszt to cena dobrej klasy samochodu w Polsce) i nie ma pewnoścoi ,ze nie odrosna.Dlatego sie nie stosuje tego u nas