MałgorzataZ
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MałgorzataZ
-
Kosmitko czy juz jesteś gotowa na przyjazd M?
-
Kosmitko fajne masz pomysły,gdzie Ty to wszystko wyszukujesz?
-
Terterku ja też dziś dłużej poleżałam w łózku,spaliśmy dość długo.U mnie już troszkę lepiej,leki widzę,że pomagają,ale co z tego mam zakaz dzwigania,cięższych robót a tu świeta,już myslałam,że pomogę trochę przed świetami M w pracy bo też ma więcej roboty a tu nic z tego.Muszę się oszczędzać jeszcze trochę. Bechemotku to nie sprawy jelitowe tylko te nasze dały znać znowu o sobie. Dopiero troszke nadrabiam dziś zaległości w czytaniu Was,ale tak dużo dałyście czadu,ze trzeba chyba paru dni by to nadrobić. U mnie też zimnica na dworze,straszny wiatr wieje. Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku.
-
Tokinko to nie przeziebienie tylko sprawy z brzuchem,ale juz jest lepiej,po domu zaczynam troche chodzić.A teraz mam leżec a tu święta, Fajne zdjęcia Twoje i Terterka,jak ja Wam zazdroszczę,tak myslę moiże anioły daczą ,że się kiedys spotkamy.Teraz dziewczynki ide juz do łózka bo brzuch ciągnie.POZDRAWIAM
-
Kosmitko dzięki,kiedys zdzwonie,odpisałam Ci na NK.
-
witam dziewczynki,ja tak na króciótko ,bo troszkę zaniemogłam (troszke mam problemu z brzuchem,ale mam juz leki,muszę dużo leżeć,dlatego nic nie wiem co się dzieju tutaj,dzieki za kartki ja wyślę jak będę się lepiej czuła,Teraz dzieci sprawdzaja mi pocztę.Pozdrawiam,moze jutro dam rade się odedzawć.
-
No i dziewczynki nic nie załatwiłam,wyniku nie ma ,może dopiero w piatek,nie wiem dlaczego tak powiedzieli,a na wypisie ze szpitala,ze juz powinien być.Musimy dalej czekać A ja chyba sie położe,bo gdzies od soboty boli mnie brzuch dołem,nie wiem dlaczego,niby nic nie dzwignęłam,ani nic takiego ciężkiego nie robiłam.Nie wiem co to może oznaczać,troche sie juz tym martwię. Bo wcale nie przestaje.Czy po takim czasie(rok po) moze cos jeszcze zaszkodzić.:(
-
O widzę,że się zeszłyśmy trzy na raz. Beti u mnie za płotem jest górka,córka tez ma swój pokoj właśnie z tej strony,często gawiedz wieczorami przesiaduje i nawoływają ją.Zasłania żaluzje,bo nie ma innej rady.Wiesz zbierają sie jak jakies kocury .Nie ma rady,czasem trzeba przemilczeć.A u mnie właśnie na osiedlu jest bardzo duzo kawalerów ,a dziewczynek jak na lekarstwo,może dlatego tak jest.
-
Tokino ja tez pije z kubka,zawsze więcej jest kawusi. Obyś wszystko załatwiła po myśli ,ja tez juz zaraz jade po mamę i do szpitala.zobaczę.
-
No dziewczynki zaczynamy nowy tydzień,coraz bliżej Świeta. Calutką noc przespałam,nawet się nie budziłam ,chyba pomagaja nam Bechemootki Anioły.A to dziwne bo po obiedzie tez spałam.Przespałam wszystkie filmy. A Wy wtedy byłyscie nawet w sklepach(wiadomo jakich)ja jeszcze nigdy nie byłam tam. Zapraszam na kawke gorąca i herbatke z cytrynką.Bo na dworze ciemno jeszcze i zimno. A ja dziś jadę z mamą po wyniki do szpitala,troche sie tym martwię.(wiecie to jest troche chore,żeby odebrać wyniki u mnie w szpitalu ,musowo byc osobiście,jak M pojechał po operacji odebrać moje wyniki,to nie chcieli mu dać,bo nie miał upowaznienia.Jakos mu dali,a jak człowiek jak jest po operacji tak było w moim przypadku moze odebrać,jak ja po domu ledwo co chodziłam.Czysta głupota.Ale takie sa procedury. Pozdrawiam i miłego dnia. Niech Anioły czuwaja nad nami i w dzień.
-
A u mnie na drugie danie były kotlety schabowe nadziewane pieczarkami.A Ty Terterku juz wiesz czym podejmiesz gości?Zmieniłam,bo zawsze chcą w niedzielę pieczone udka.Mogą ich jeść co niedzielę .
-
wiem Terterku juz go zobaczyłam,byłam sama w pokoiku.Doleciał i do mnie, dotarł calutki.Pozdrawiam.
-
Wiesz Terterku wczoraj otworzyłam pocztę i w tym momencie syn wszedł do pokoju,M tez był ze mną i synio oczywiście to taty.Patrz co ona ogląda.Zamknęłam szybciutko,choć chciał patrzeć dalej i pytanie skąd masz?Ale szybko zapomniał bo coś robili obydwaj.Teraz będę ostrożniejsza,przy nich nie otworzę,wyszło tak jak Poetka otwierała w pracy stronki.Dziś tylko pytał sie czy to ni jakies wirusy otwierałam ,dzis już otworzyłam pocztę jak byłam sama w pokoju. dla Ciebie i wszystkich syrenek.
-
No u mnie dziewczynki juz rosołek zjedzony i drugie danie też.niestety u mnie nie lata rosołek po ogródku,tylko od teściowej.Jeszcze jest troszkę zamrozonego rosołku do gotowania.A i gotowanego wystarczy dla wszystkich.Ale makaron tylko kupczy,u mnie dzieci takiego robionego nie chca jeść,wolą ze sklepu.To i dla mnie szybciej obiadek przygotować.a teraz chyba ide odpocząć po obiadku. A na dworze ponuro,zimno az się nie chce nigdzie wychodzic z domku.
-
Kawka,śniadanko super,a u mnie te latające kurki już w garnuszku
-
Na razie dziewczynki.Trzymajcie sie. Idę do kuchni bo mój Mikołaj wrócił z pracy.Pewnie głodny.
-
Maluutka dobrze,ze sa chęci a resztę mikołaja sobie wyobrazimy.
-
Maluutka my zawsze jestesmy grzeczne,chyba,ze mamy jakieś swięto.
-
Witaj Pszczólko,jak tam prezenty juz były?
-
Kosmitko to jest fajne ,Tylko brakuje śniegu u nas.I byłoby wszystko tak jak wysłałaś.
-
Pewnie spicie spioszki.A ja mimo soboty tak chciałam spac jeszcze a tu szkoła,jedno idzie dzis ,drugie w następna sobotę.Odpracowują jakies dni świąteczne ,coby potem było 16 dni wolnych(juz sprytnie policzyli każdy dzionek)Tylko wszystkie szkoły mogłyby jednoczesnie odpracowywać a tu jedna dzis ,druga potem. Zapraszam na gorąca kawusie)dla spiochów w termosie zostawiam) No i gorąca herbatka dla Zuuzika i Pszczółki Banderasku tak czytam,może bardziej zadbaj o zdrowie podczas tych 3 miesięcy(wiesz,że to nie jest trudne w Twoim przypadku)wiesz o co chodzi. A opinia dziewczynki jednak dalej sie liczny,szczególnie w małych środowiskach,nie warto jej psuć,bo jednak z praca wcale nie jest tak łatwo ,szczególnie w małych miejscowosciach.Na moim terenie naprawdę Biura Pracy sa pełne zarejestrowanych ludzi.Ja tylko nie wiem skąd oni biora te dane,bo naprawde u nas jest ciężko z pracą. Dobra dziewczynki,czy Mikołaj juz dotarł do wszystkich? Mam nadzieje,że nie przyniósł rózgi. Miłego i pełnego prezentów dnia.Pozdrawiam.
-
Bechemootku to widzę ,że juz w pracy jesteś.a jak brzuszek nie boli jak długo siedzisz przy biurku? Pszczólko Ty się oszczędzaj teraz troszkę.A miałas robione echo serca kiedyś? O widzę,że Maluutka tez zajrzała do nas. Kosmitko a cos Ciebie dzis nie widać. Łasiczka tez pewnie w praciorce.
-
Terterku to fajnie,ze u Ciebie wszystko OK Bondi to masz pecha z tym aparatem,musisz dalej czekac,ale tak u nas w kraju jest.Ale mnie zaskoczyłas,u mnie tez cała miedniczka faworków.Niedługo to chyba zaczniemy to samo na obiad gotować. Roberto to fajnie,ze siostrzenica lepiej się czuje i do domku idzie.Zuuzik ja tez jestem chętna do pomocy w k...ch.Lubie to robić.Kiedys tez miałam kontakt z taka pracą. A u mnie dizś wieje strasznie silny wiatr,mało łebka nie urwie. Dziewczynki a jak tam prezenciki gotowe?Bo moje dzieci choć stare to juz rano się pytały co dostaną? Bondi ja tez wczoraj pojechałam do lekarza w L ie.(około 100 km)i guzik załatwiłam,odwołane wizyty były .A deszcz lał cała drogę,wrócilismy do domu i padłam,nawet kompa nie włączałam.rano ledwie się zwlekłam z łóżka.
-
Dziewczynki widzę,że właczaja sie reklamy z urządzeniami do pieczenioa chleba,wyczytałam,zę mozna robić w nich też marmoladę.Ciekawi mnie ,czy któraś moze ma takie coś,niby komentarze są dobre,tylko obawiam się ,czy nie będzie to nastepna zawalidroga w domu,że będzie tylko stała Ponoć wieczorem można wszystko powkładać ,nastawić ono się nad ranem właczy i jest gorący chlebek na śniadanie..
-
witaj Terterkuu mnie juz w domu pustawo,a ja powoli zabieram się do obiadku,tylko nie mam pojecia co gotować.Zupa myslę,że krupnik a dalej jeszcze nie wiem. A Ty co dzis gotujesz?