Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ew-ik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ew-ik

  1. Mam laptopa, bez możliwości podłączenia do internetu (taki amerykancki) i komputer, to w zupełności wystarczy. Nie chcę więcej. Moje dzieciaki magą korzystać z komputera po 2 godz dziennie każde, do godz 21. Przez to wolne trochę się rozbestwili. Właściwie nie się tylko przez tatusia i starszego braciszka. Młody przyjechał z laptopem i jechali na trzech, dwa z internetem jeden bez. NIe chcę żeby poślepli. Mala, bardzo dobrze zrobiłaś uświadamiając teściowej inne aspekty przeprowadzki. Do takiej decyzji to moim zdaniem potrzebna by była narada rodzinna w szerokim gronie, aby każdy mógł powiedzieć swoje zdanie i aby mogli coś zadecydować, a nie telefon, że pakuję się i jadę do ciebie. Ty staraj się za dużo nie mówić, nakręcaj synka, niech on uświadamia mamusię, bo na czym nie stanie będziesz najgorszą.
  2. Muszę na nowo zrobic grafik korzystania z komputera w domu, bo dopchać się nie mogę, a w pracy, jak to w pracy nie zawsze jest czas. Ja już dawno nie kupuję żadnej garmażerki w marketach, co nie zejdzie normalnie przerabiają na jakieś pieczone, wędzone, bigosy, zapiekanki, jak się człowiek raz da wrobić to później nikomu nie ufa.
  3. Melduję się, po dwóch herbatach i w trakcie kawki. Zacznę pić kawę na siłę, bo śpię jak zabita Na dworze -7, po wczorajszym zerze super, wolę mróz od chlapy, zaczyna pobłyskiwać słoneczko.
  4. Znalazłam dietę, 800-100 kcal Nie stosowaliśmy jej rygorystycznie, zmienialiśmy skład sałatek, owoce, różnie jak nam pasowało Poniedziałek Śniadanie: 1 jajko gotowane, 1 kawałek chleba, twaróg, kawa lub herbata II Śniadanie 100 g cielęciny na zimno, 100 g sałaty z papryką i ogórkiem, woda mineralna, kawa lub herbata Obiad: 150 g kurczaka bez skóry, 50 g ziemniaków, 100 g kalafiora, 100 g pomidora z ogórkiem, woda mineralna, kawa lub herbata Kolacja: duże jabłko, krakers, 1/2 banana Wtorek Ś: kwaśne mleko + musli, 1/2 grapefruita lub 1/2 jabłka, II Ś: omlet (smażony bez tłuszczu) z pieczarkami lub szparagami z puszki, kawałek ozorka na zimno, 1/2 jabłka O: grilowany kotlet cielęcy (bez tłuszczu), groszek zielony 200 g K: 1 jabłko, 1/2 szklanki kwaśnego mleka, 1 gruszka Środa Ś: 1 jajko, 1/2 kromki chleba lub krakers, 1 gruszka II Ś: 100 g szynki, cykoria z twarogiem, 1 kromka chleba, 1 pomarańcza O: rostbeft na zimno 160 g, 1 pomidor, 1 ogórek, 1 kalafior, 150 g fasolki szparagowej K: sałatka z kurczaka: 100 g gotowanego kurczaka, 200 g pieczarek, 100 g ogórka, 100 g sałaty, 1/2 pomidora i 100 g brokuł Czwartek Ś: 100 g szynki, 1 kromka chleba, 1/2 grapefruita lub jabłka II Ś: sałatka z mieszanych jarzy: pomidor, ogórek, kalafior, papryka, por z dodatkiem kawałków ugotowanego kurczaka 150 g O: kapusta kiszona, mięso wołowe lub cielęce gotowane lub smażone bez tłuszczu 100 g, 1 gruszka K: dorsz 150 g, 2 ziemniaki, sos koperkowy z odtłuszczonego kwaśnego mleka lub jogurtu z dodatkiem bardzo małej ilości mąki i drobno posiekanego gotowanego jajka, z dodatkiem soli i pieprzu Piatek Ś: płatki owsiane, 1 jabłko II Ś: kurczak lub indyk na zimno 150g, groszek zielony150 g, pomidor, fasolka szparagowa 150 g O: szynka 150 g, ogórek, pieczarki, cykoria, por, papryka, pomidor, zielony 150 g, zmieszane w formie sałaty K: 1 banan, 1/2 grapefruita Sobota Ś: szynka lub polędwica 100 g, 1 kromka chleba, 1/2 jabłka II Ś: zupa rybna: 150 g dorsza, por, marchew, pietruszka, bulion jarzynowy, 1 krakers, ogórek O: kotlet z mięsa bez panierowania, bez tłuszczu 100 g, kapusta kiszona 150 g, brokuły 150 g, 1 ziemniak gotowany, 1 gruszka K: 1 gruszka, 2 marchewki, 1 ogórek, 80 g twarogu z dodatkiem ananasa z puszki Niedziela Ś: 50 g płatków owsianych 1 jajko, 20 g twarogu, 1/2 grapefruita lub 1/2 gruszki II Śniadanie/wczesny obiad (4 porcje): ziemniaki z pieczarkami 5 ziemniaków, 250 g pieczarek, 1 duży por, 1 łyżka masła, 1 cebula, 5 jajek, 1 1/2 dl odtłuszczonego mleka, 1/2 łyżeczki soli, pieprz, 3 g sera żółtego, papryka w proszku oczyszczone warzywa pokroić, podsmażyć na maśle i włożyć do natłuszczonej formy, zalać ubitymi na pianę jajkami z mlekiem i przyprawami, posypać żółtym serem piec w temp 175 ok 25 min, zielona sałata Obiad (późny) nadziewana papryka 100 g papryki, 30 g mielonego mięsa, 25 g cebuli, 5 g ryżu, keczup Kolacja (4 porcje) 8 połówek brzoskwiń z puszki, 200 g truskawek
  5. 1961 - no teraz to już wiem, dzięki. dużo zdrówka dla Ciebie i Twoich "dzieciownuków"
  6. 1961 - coś nie czaję, dzieci w domu, a Wy gdzie? w samochodzie masz komputer? Dokładniej proszę:D Ja jestem dzisiaj jakaś przymulona
  7. Mala, w życiu bym się nie zgodziła na teściową w domu, dlżej niż kilka godzin bym nie wytrzymała. Mieszkaliśmy z teściami jakiś czas, to było zaraz po ślubie, żył jeszcze teść, czułam się gorzej niż na stancji.
  8. Cześć!! Rano było trochę mrozu, teraz O, słońca też zero, śnieg - taka czarna breja. Jestem w pracy. Smerfetka - dieta chałwowa super, tylko zgubiłaś jak dla mnie jedno zero. Przy takiej ilość chałwy z głodu bym umarła, 1,5 kg to mogło by być to, to już wolę zieleniny do oporu. Ja wczorasj miasłam głodówkę:D:D:D, zasnęłam w trakcie oglądania Klanu, obudzili mnie po 20. Czułam się fatalnie, ciśnienie 120/65. ochlapałam się i poszłam spać. Budzik nastawiłam na 7 (miałam umyć głowę) gdy zaczął dzwonić przestawiłam na 8 (do pracy na 9). Wyglądam jak wypłosz, włos tłusty, dobrze odrzywiony. Jak mój ślubny miała problemy z serduszkiem stosowaliśmy taką fajną dietę, była bardzo skuteczna, a nie zjadałam połowy tego co kazali jeść, muszę jej poszukać. 9-ttt-9 - widzę, że zaraziłaś się od Malej, kto to widział tak rano wstawać? i jeszcze taka ostra gimnastyka:D
  9. Trzeba mieć na czym siedzieć i czym oddychać, wieszak ładnie wygląda w szafie, albo w przedpokoju, taki wolnostojący
  10. Smerfetka, nieważne ile czasu jesteście razem, ciesz się, że jest super, chwal się, miło poczytać gdy ktoś jest szczęśliwy.
  11. Mam zamiar trochę poćwiczyć, na razie to leżę na kanapie i wyobrażam sobie, że robię brzuszki:D:D
  12. Witam cieplutko, rano -10, teraz -5, słońca zero, na trawnikach trochę śniegu, reszta błoto pośniegowe z solą, paskudny wiatr. Ale ogólnie super. Przyłączam się do odchudzania. Uwielbiam słodycze, mogę nie jeść nic oprócz tego. Poproszę o dietę czekoladowo-ciastkową. To co schudłam przed świętami odrobiłam przez święta. Ale chłopaki nawieźli tyle pysznych słodyczy, że grzech było tego nie zjeść. U mnie 5 kg koniecznie, a 10 to już było by genialnie
  13. Mala, ja swojego za samo przyglądanie się bym chyba zabiła!
  14. Ja to się na jakiś czas wyleczyłam z generalnych porządków. Zrobiłam latem taką czystkę w szafach, że jak przyszła zima to się okazało, że mam tylko długie futro, dla kierowcy genialne. Ale to jeszcze nic, w sylwestra, prawie przed wyjściem zoriętowałam się, że nie mam żadnej czarnej torebki, wszystkie wyrzuciłam. Musiałam wystąpić z taką w kolorowe łatki (kilka było czarnych:D), a do tego czarna sukienka i takież buty. A i tak był problem z torebkami, krzesła wygodne, ale torebki nie było jak powiesić. Dobrze, że w marynarkach są duże kieszenie:D, drobiazgi do kieszeni, torebka do samochodu.
  15. Nareszcie mogę popisać w pracy, mieliśmy problemy z internetem. Dopijam durgą herbatkę. Mala, Ty jesteś szalona dziewczyna, rozumiem nie spać do 4 to tak, ale wstać o 5! masakra!!! i jeszcze koleżanka na kawce o tej porze? Jak nie było ślubnego mogłam pospać do 6.30, teraz niestety muszę wstawać o 6.00, no powiedzmy 6.10 i to już jest koszmar. Pracujemy przy jednej ulicy z tym, że on zaczyna 20 min wcześniej. Ale fajnie, że siadasz do komputera wcześnie, będę miała co poczytać z rana. 9-ttt-9 szerokiej drogi i udanych zakupów (pewnie przy okazji)
  16. Nareszcie mogę popisać w pracy, mieliśmy problemy z internetem. Dopijam durgą herbatkę. Mala, Ty jesteś szalona dziewczyna, rozumiem nie spać do 4 to tak, ale wstać o 5! masakra!!! i jeszcze koleżanka na kawce o tej porze? Jak nie było ślubnego mogłam pospać do 6.30, teraz niestety muszę wstawać o 6.00, no powiedzmy 6.10 i to już jest koszmar. Pracujemy przy jednej ulicy z tym, że on zaczyna 20 min wcześniej. Ale fajnie, że siadasz do komputera wcześnie, będę miała co poczytać z rana. 9-ttt-9 szerokiej drogi i udanych zakupów (pewnie przy okazji)
  17. Witam Wszystkie bardzo cieplutko. U mnie po rannych -16 jest już -8 i pada śnieg. Stęskniłam się za Wami, wreszcie dopchałam się do komputera. Muszę znowu zaprowadzić reżim czasowy. Nie chciałam w czasie tego niesamowicie długiego czasu obżarstwa robić afer, tym bardziej, że chłopaków nie było prawie trzy miesiące, nie mieli dostępu do internetu. Młody przywiózł laptopa i jazda na dwa komputery. A ja? cóż co kilka dni do pracy, a potem do garów. Ale było świetnie, dwa tygodnie cała rodzina w domu. Ale teraz już się skończy miło, młody wrócił do Londynu, dobrze, że zabrał laptopa, to możemy sobie popisać. Ślubny zostaje w domu, pomału wszystko wraca do normy, ale nie oszukujmy się, po wyjeździe chłopaków z dzieciakami szybko się dogadaliśmy co do podziału obowiązków domowych, wszystko szło sprawnie, teraz moje ślubne szczęście trochę mi miesza. Kupiłam sobie świetną książkę, \"Moc pozytywnego myślenia\", czytam i zgodnie z zaleceniami wmawiam sobie, że jest świetnie i będzie jeszcze lepiej. I nie wiem, czy to sobie też wmówiłam, ale trochę się wyspokoiłam. Nawet wczoraj, mimo, że samochód nie chciał odpalić (też było -16) spokojnie zadzwoniłam po kumpla i przyjechał po nas. Teraz muszę trochę poczytać, bo nie wiem co się u Was dzieje.
  18. Smerfetka, żeby to szczęście już od Ciebie nie odeszło
  19. Widzę, że pochłonęły Was przedświąteczne przygotowania. Witajcie!
  20. No tak miałam budzić, ale nie śpię, nie miałam jak tu wejść, \"klienci ponad wszystko!\" Norma, podpisuję się pod odwołaniem świąt:P Też dałam na wstrzymanie. Święta, świętami, a życie toczy się swoim torem. Na jutro zapisałam się do lekarza, młody dostał jakiejś wysypki. Gdy dzieciaki były młodsze to żadne święta nie przeszły bez wizyty u lekarza, przed kolacją wigilijną, po śniadaniu wielkanocnym albo odwrotnie. Najfajniej było jak wszyscy troje mieli wiatrówkę, właśnie w Boże Narodzenie.
  21. Mam jeszcze bardzo ambitny plan pracy na dzisiaj, więc tylko życzę dobrej nocy, jutro Was obudzę na herbatkę
  22. Ja dalej w pracy. Ślubny zadzwonił dzisiaj czy już zrobiłam zakupu:D:D:D Gdyby jeszcze ktoś mi powiedział co by zjadł, to może bym i zrobiła. na razie to chyba sobie miotłę do tyłka przyczxepię to w między czasie będę zamiatać. A to tak a\'propos Pewna żona miałą zawsze pięknie opisane potrawy w zamrażarce. Na karteczkach widniały nazwy takie jak \"Mielone\", \"Schab\", \"Łopatka\", \"Stek\", \"Wołowina z warzywami\" itp... Jednak ilekroć pytała męża co chce na obiad, nigdy nie prosił o żaden z rodzajów posiłków, które były w zamrażarce. Postanowiła więc zmienić sposób opisywania potraw, tak aby zawsze mieć to, co jej mąż będzie chciał na obiad. Od tego dnia na zamrożonych woreczkach pojawiły się karteczki, na których było napisane: \"Cokolwiek\", \"Wszystko jedno\", \"Coś dobrego\", \"Nie wiem\", \"Bez znaczenia\", \"Coś do jedzenia\".
  23. Zakończyłam dzień, to zacznę nowy. Witajcie, u mnie cimno i zimno. Druga herbatka, już w pracy.
  24. Ten makowiec piekę od kilku lat, a dopiero niedawno dowiedziałam się, że on jest japoński:D 40 dkg zmielonego maku 50 dkg startych jabłek, na grubych oczkach 30 dkg cukru 6 łyżek mąki 6 łyżek kaszy manny 13 dkg margaryny 15 dkg bakalii 1/2 proszku do pieczenia 9 jajek margarynę utrzeć z cukrem, ciągle ucierając dodać żółtka, kaszę, mak, jabłka, mąkę z proszkiem, bakalie, na koniec pianę z białek piec ok 1 godz w temp 180 st po ostygnięciu można przekroić, przełożyć powidłami polać polewą czekoladową jest taki fajnie wilgotny, jabłek nie czuć bo co się nie rozmiksuje to się upryczy. 9-ttt-9 - ta zielona nalewka to z czego? przepis na śledzie bardzo ciekawy, będą dobre
  25. Wymyśliliśmy na razie ciasta, sernik z brzoskwiniami i makowiec japoński, ale myślę, że to za mało. Jak robiłam wigilię w domu to zawsze różności nazostawało. Teraz to już nie wiem, chyba poczekam na tych co dużo jedzą:D:D:D niech wymyślają.
×