Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

chrum.chrum

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez chrum.chrum

  1. taki rozmiar xs no nie? myślę, że łagodzi doła :)
  2. hop siup nie zauważyła Ciebie :-o :) ja bym chciała mieć taką świętą trójcę w postaci 3 dziewuszek :) imiona też mają świetne, Matylda i Michasia...
  3. promyk141, to dawaj, zerkaj czy w barku nie masz winka, to się napijemy na poprawę humoru :) ja też czekam na @ i mam nadzieję, ze jednak się nie pojawi.
  4. Z wielkością brzuszka, to zależy. Ja jestem chuderlak i miałam bardzo mały brzuszek, każdy jak się pytał, który to miesiąc, to strasznie się dziwił jak mówiłam, że za tydzień rodzę.
  5. to niezła pożywka dla mediów, czysto komercyjna, trochę się im nie dziwię, bo to ich praca, w ten właśnie sposób zarabiają an chleb, to strasznie egoistycznie i niewdzięczne zajęcie.
  6. a ja kupiłam sobie carlorossi i zamierzam wypić dzisiaj całe :D ech i po drodze nie omieszkałam nasłuchać się jak to ludzie są głupi, po latają tymi samolotami, rozbijają się a później żałoby narodowe robią, z tym ostatnim akurat się zgodzę, ale reszta nie powinna być komentowana, w szczególności, że to jest straszna tragedia dla rodzin :(
  7. dziewczyny a wy z pracy piszecie? macie neta w domu? :) tak z ciekawości pytam, czy będę miała z kim rozmawiać wieczorkami, przy winie, no chyba, ze się w ciąży jest, to przy soczku ;)
  8. trzymam kciuki żeby żadnej nie pojawił się @, ja zamierzam zrobić test, o ile oczywiście okres się nie pojawi, w dniu spodziewanego krwawienia i później tydzień po, żeby się upewnić, bo nie zawsze test może wyjść pozytywnie tak wcześnie.
  9. @ powinnam dostać 27, mam nadzieję, że nie dostanę wtedy byłabym majówką, uwielbiam tę porę roku, więc cieszyłabym się niezmiernie :)
  10. oj tam gorąca, i to wszystko moja wina :) zamierzam z wami zostać, o ile was nie zraziłam i chcę oznajmić, że ja taki szorstki ton wypowiedzi mam często, ale nie dlatego, że się złoszczę, czy kłócę, bo tego nie robię nigdy, tylko tak mam, w rzeczywiści również.
  11. Ja jestem jak najbardziej spokojna, nie widzę nic złego w kalendarzykach, cyklach i obliczaniu, ale sama bym na to się nie pisała, bo nie jestem wytrwała, szybko by mi się znudziło i wtedy te starania bym uznała za jeden wielki niewypał. Wolę spontanicznie. :) Już pisałam wyżej, że byłam chora, brałam bardzo silne dawki cytostatyków i lekarz zapowiedział, że mogę być bezpłodna i nie mieć dzieci, wtedy było mi wszystko jedno, bo dziecko byłam, ale jak zapragnęłam być matką, to się zaczęłam bać i przejmować. Poszłam do lekarza, stwierdził, że trzeba spróbować żeby się przekonać, no i zaczęliśmy próbować, ale też bez jakiś głębszych przygotowań, no i mamy potomka, teraz też chcemy iść na żywioł a nóż wyjdzie.
  12. Miałam takie przypuszczenie, że w ogóle matką nie będę a i tak nie zaczęłam bawić się w kalendarzyki, ale tylko dlatego, że to nie dla mnie, co nie zmienia faktu, że nie widzę w tym nic złego. Chcesz, to mierz.
  13. Mot, mnie też, ale mnie w ogóle nie będzie dotyczył, bo ja strasznie nie lubię tych wykresów, obliczeń i skrupulatnych kalendarzyków.
  14. nie mierzę, ale moja temp. jest nierównomierna od lat. o tym zwierzęciu również pomyślałam zakładając konto, bez "." było już zajęte, więc pozostało mi z kropeczką, ale też mi się podoba.
  15. jak Wy te wykresy robicie, że się tak ośmielę zapytać? :) ja mało brakowało a też w szpitalu bym wylądowała i od tamtej pory już nigdy nie wybrałam się na solarium.
  16. byłam raz w życiu na solarium, kilka dni przed studniówką i zapamiętam to do końca życia, plamy, jakaś wysypka, istna tragedia.
  17. kluchy wstawione, będzie zaraz obiad :)
  18. To strasznie smutne. 9 miesięcy nosisz pod sercem, badasz się, kontrolujesz, wszystko jest ok a tu nagle taka tragedia zaraz po porodzie :( Nie wyobrażam sobie tego.
  19. Trochę przeszłam, ale każdy z nas ma swoje problemy, każdy z nas musi się wewnętrznie uporać z nimi, dlatego jestem zdania, że jakaś bardzo wyjątkowa nie jestem. Mama poszpera i przygotuje napar dla Ciebie, w sensie ziół i proporcji. Resztę musisz już załatwić sobie sama. Zioła można zakupić w herbapolu. Jak jesteś z Warszawy, to i ja Ci mogę zioła załatwić w sensie świeże :) Jednak alternatywną metodę należy wspierać środkami konwencjonalnymi, żeby rezultat był pewniejszy.
  20. Dziewczyny, uważajcie jednak na te wszystkie mieszanki ziołowe, bo różnie organizm reaguje. Dużo niesprawdzonych naparów, kropelek czy mieszanek może działać toksycznie na organizm, rozregulować cykl, i spowodować zupełnie odmienny efekt niż chcieliśmy uzyskać. To, że ziołowe nie zawsze znaczy bezpieczne. Wiele ziół było i jest stosowanych jako środki antykoncepcyjne, poronne, więc uważajcie :) Jak nie wiecie, to się pytajcie...
  21. to takie hobby z dziada - pradziada i mnie to najmniej wzięło, może dlatego, że mieszkam w mieście i nie mam dostępu do świeżych ziół. Moja mama mieszka na wsi, więc nie dziwię jej się, bo to naprawdę wciąga. Zawsze wstaje o świcie żeby zebrać najświeższe i najdorodniejsze zioła jeszcze skroplone rosą i tak od lat codziennie. Później tworzy te swoje napary, mikstury i inne ziołowe herbatki, wiele mi pomogło, a tak trułabym się lekami.
  22. repetytorium, ja zerkam do swoich ksiąg i puszczam sms do mamy, bo ona to prawdziwa zielarka XXI wieku.
×