optymizm to podstawa, zresztą nikt nigdy nie zapewniał nam ani nie obiecywał, że nasze życie będzie tak idealne jak z bajki, musimy walczyć o swoje i brnąć przez znój do samego końca! Się tak nauczyłam leżąc na onkologii, mimo tego, że dzieciak ze mnie był, właściwie już nastolatka, bo 12 lat miałam.