kamiwaza8

Dziewczyny, ja trochę z innej beczki, choć bardzo dobrze was rozumiem i pewnie też skończę z uzupełnieniem. Chodzi mi o to, czy na naszym forum są osoby, które już dłużej stosują loxon, np. 2 lata lub więcej i jakie maja efekty? Bo ja po 9 miesiącach mam tylko zatrzymanie nadmiernego wypadania, a odrosty nędzniutkie : cienkie i bezbarwne, no i farba się moich włosów, szczególnie w miejscach intensywniejszego wcierania nie ima, więc są szare i bylejakie. Boję się zaniechać, żeby nie wróciło wypadanie, ale też nie wiem czy ma to sens, skoro po takim czasie niewiele się dzieje poza tym, że nie lecą.Co mi radzicie?

Dziewczyny, dopiero dziś odczytałam wasze posty na temat loxonu i kłopotów z balayagem, bo nie mam w domu internetu, a byłam na urlopie. Teraz rozumiem, że to nie wina fryzjerki, zresztą wątpiłam w to od początku, bo to prawdziwa fachura. Ja też smaruję regaine i mam takie smieszne kręciołki, jakieś siwe dziwadła.Zawsze miałam bardzo proste włosy, żadnych fal a teraz takie obciachowe rosną i strasznie ich nadal mało. Normalnie wygląda to naprawdę nieciekawie. Z drugiej strony wypadanie prawie całkiem ustało, więc nie mogę przerwać, bo boję się powrotu. Trudno będę miała te mysie włoski i tyle.Słyszałam, że maksymalny efekt po loxonie jest po 2 latach używania, więc jeszcze to potrwa. Pozdrawiam.

Dziewczyny, używające loxonu napiszcie czy też tak to obserwujecie u siebie. J a smaruje go już 8 miesięcy i jedno co przyznaję nie wypadają już prawie wcale , ale też nie odrosły, co jest prawdziwą bolączką przy moich prześwitach. Ale będąc u fryzjerki, która robiła mi balayage okazało się ,że moje włosy wcale nie przyjmowały barwnika, czyli nie jaśniały, bo to były pasemka rozjaśniające, siedziałam i siedziałam 2 razy dłużej niż zwykle i prawie nie było efektu, to po pierwsze, a po drugie niektóre włosy zaczęły się kręcić, co nigdy u mnie nie miało miejsca. Dziwy jakieś. Czy któraś też zauważyła takie zmiany?

Adag,doradź mi.Od pół roku używam rogaine 2%, efekt jest taki,że włosy po 3-tygodniowym lnieniu [na początku], przestały mi wychodzić, ale tylko to. Odrostu się nie dopatruję i to mnie martwi, bo ubytki mam spore.Czy myślisz,że mogłabym zacząć stosować rogaine 5%? Czy może masz dla mnie jakąś radę.Liczę się z twoim zdaniem, bo śledzę forum od dawna i widzę,że jesteś kopalnią wiedzy na ten temat , a do tego życzliwą osobą .Pozdrawiam wszystkie forumowiczki.

Dziewczyny, zastanawia mnie taka sprawa, kilka razy juz robiłam hormony i zawsze mi wychodzi , że estrogen w dolnej granicy normy, a progesteron w górnej, czyli brak równowagi między tymi podstawowymi hormonami kobiecymi, czy wiecie coś jak to wpływa na włosy, mam też bardzo mały biust i typowe cechy typu gestagennego.Napiszcie jeśli, któraś ma podobnie.

Adag, oficjalnie nikt mi nie postawi l takiej diagnozy, lekarze są żałośni, przynajmniej ja miałam do takich ,,szczęście",ale jestem tego pewna na 100%, bo wiedzę czerpię z mądrych źródeł [vide -nasza strona] książek medycznych.Wszystko się niestety zgadza.Łysieję i już, a objawy wskazują jednoznacznie na aga.Zadroszcze ci tego twojego lekarza, bo widać że trafiłaś na kompetentnego, a to wyjątek.Możesz podac na niego namiary?Pozdrawiam.

Ziółka na obniże ie testosteronu. Dziewczyny, któraś z was poszukiwała czegoś na obniżenie testosteronu, mnie się udało i wklejam, to co znalazłam. Lisc babki lancetowatej - 50 g Lisc rozmarynu - 50g Lisc pokrzywy - 50 g Koszyczek rumianku - 50g Ziele macierzanki - 30g Kwiat nagietka - 30g Kwiat jasnoty bialej - 30g Wszystkie skladniki mieszamy . Wsypujemy lyzke stolowa mieszanki na szklanke wrzatku . Parzymu pod przykreyciem 20 min, cedzimy i pojemy 2 razy dziennie przed jedzeniem. Ziolka te nalezy pic przez 4 miesiace w seriach: 3 tygodnie pijemy, tydzien przerwy; # tygodnie pijemy , tydzien przerwy...

To mnie nie pocieszyłyście dziewczyny, bo jak jeszcze z miesiąc tak będą się sypały, to łysina murowana.Ja gdy czytam,że wy takie ilości włosów tracicie dziennie i to przez tak długi okres, to i tak się zastanawiam ile wy tych włosów macie. U mnie to tylko marne resztki już bez możliwości kamuflowania zmianą przedziałka itd.Wcieram REGAINE 2% ,bo próbowałam już wszystkiego, więc można jurandzik,rzec że nie mam nic do stracenia.Ale mam jeszcze jakąś szalona nadzieję,że może będę w tym nielicznym procencie osób , którym minoxidil pomoże.Tego nam wszystkim życzę.

Adag i dziewczyny , które używały, lub używają loxon, jak długo trwa lnienie na początku kuracji? Bo ja wcieram od 5 tygodni i ciągle nadmiernie lecą, nie wiem co zrobić, czy to normalne, bo trwa już ze 3 tygodnie?

Adag, a w jakim sensie Baima cię zbajerowała? Czy tez brałaś estrevę?

Adag, tak właśnie robię, rano 1ml i wieczore też 1. Ale to i tak malutko tego płynu, ledwo coś tam zmoczę i już nic nie ma.Owszem boje się lnienia, i chyba już [19 dzień używania] ono się zaczyna, bo więcej leci, ale juz nie mam innego pomysłu, a minoxidil, to w końcu środek najbardziej polecany.Wiem,że mam aga, bo wszystko już trwa od lat, tylko nikt mi nie wierzył.Teraz mam jedyną satysfakcję, że ani lekarz,ani żadna fryzjerka mi nie powie, że to tylko w mojej psychice mam problemy z włosami,bo niby oni nic nie widzieli.Teraz widzą gołym okiem,ale lekarze wiecie pomedytują i : alpicort , loxon i tyle.Adag , czy nanogen zamawiałaś ze strony nanogenu i dobierałaś ciemniejszy niż twój kolor?

Adag, pilnie śledzę forum, podoba mi się poziom na jakim toczą się wasze [choć też czasem włączam się, a więc-nasze] dyskusje.To naprawdę jest ważne dzielić się swoimi odczuciami, z kimś kto wie o co nam chodzi, że to nie przewrażliwienie, ani hipochondria, tylko prawdziwy dramat tracić włosy,gdy się jest kobietą.Ale do rzeczy, ja przez rok stosowałam ELL CRANELL ,ale niestety początkowo coś tam zatrzymał, ale z upływem czasu działał coraz słabiej, brałam przez 6 miesięcy yasmin,ale musiałam odstawić, bo ciągle plamiłam ,aż dostałam krwotoku i to mnie zmusiło do zarzucenia antyków.To było ok. 3 miesiące temu,a więc lecą włosy jak szalone,łyse placki na głowie, horror!Od 1 .10. zaczęłam w końcu REGAINĘ ,i mam pytanie do naszej oblatanej medycznie dziewczyny Adag- napisz czy znasz jakiś produkt zawierający sam estrogen, bez progesteronu, bo tego drugiego mam w górnej granicy,a estrogenu w dolnej.To byłaby taka suplementacja samym estro.Druga sprawa, to smarując skórę regaine nie starcza mi na całą powierzchnię, bo co to jest 1ml, bardzo niewiele, jak wy to robicie, czy np. rano jedną połowę, a wieczorem tą drugą?Wymyślam już, tak zresztą jak my wszystkie różne kombinacje, ale też myślę o dopince itd.Pozdrawiam.Wspierajmy się nadal.

Dziewczyny.mnie też niestety to grozi.Mam sporo mięśniaków, największy ponad 70mm.Miałam właściwie spokój, bo mimo ich wielkości nie dawały mi się dotąd we znaki.Rosły powoli ok.6mm rocznie,ale zachciało się mojej gince poeksperymetować i przepisała mi tabletki anty na zmniejszenie obfitości okresu, i po 5 miesiącach ich brania [nic nie dały we względzie obfitości krwawień] dostałam silnego krwotoku, poza normalnym krwawieniem i okazało się, że mieśniak urósł ponad 2 cmm w ciągu brania anty.Teraz juz jestem najlepsza kandydatką do wycięcia macicy.Chcę jeszcze spróbować z embolizacją,ale nie wiem czy dam radę, bo ciągle krwawie, a to wszystko wymaga czasu, wyjazdów itd.Czy którejś z was pomogły w zatrzymaniu krwawień wyłyżeczkowanie lub stosowanie analogów GnRh?Czy wiecie gdzie poza Lublinem robią refundowany zabieg embolizacji?

A mlodej połoznej chcę zapytać czy wie coś na temat brania anty, gdy się bierze hormony tarczycy, czy mają wpływ?

Karolincia, a na jakiej podstawie ginekolog stwierdził,że yasminelle są dla ciebie za słabe, co się działo w trakcie ich brania, i czy miałaś zbadany poziom hormonów przed ich braniem?

Czy , któraś z was dostała podczas brania tabletek niedoczynność tarczycy, lub miała leczoną i po tabletkach jej się zwiększyła?

Hahsi, jak można na 100% potwierdzić grzybicę? Oczywiście tę układu pokarmowego,czyli ogólnoustrojową, a nie np. pochwy,bo ta jest łatwa do rozszyfrowania.

Dziewczyny,piszę na tym forum po raz pierwszy,choć problemy z tarczycą mam od wielu lat.W 1997 roku miałam zastosowany jod promieniotwórczy,bo chorowałam kilka lat na nadczynnośc Grawes-Basedowa i leki przeciwtarczycowe bardzo szkodziły mi na układ krwiotwórczy,tak że nie mogłam ich brać,na operacje się nie nadawałam ,bo nie można było doprowadzić do wyrównania poziomu hormonów i mimo młodego wieku [27 lat]podano mi jod.Po jodzie wpadłam w dużą niedoczynność i od tej pory biorę leki w dawce 150mcq,i kilka lat było ok. to znaczy tsh było w normie.Ale od 3 miesięcy biorę tabletki antykoncepcyjne yasmin i zbadałam sobie poziom tsh,okazało się,że podniósł się do ponad 8,nie wiem czy to wina tych tabletek,czy one mogły miec taki wpływ,że zwiększaja niedoczynność?Czy ktoraś z was wie coś na ten temat?Moja dawka eltroxinu i tak jest bardzo duża,bo ważę 58kg,a podobno dawka powinna maksymalnie wynosić : wagax2, czyli u mnie przekracza, a teraz będę musiała ją jeszcze zwiększyć.Czekam na wasze opinie.może macie podobne przypadki.Pozdrawiam.

Dziewczyny, dawno się nie odzywałam, ale też za wiele nie mam do powiedzenia.Włosy trochę się ustabilizowały, nie przerzedzają się bardziej [2 razy w tygodniu smaruję głowę ell cranell alpha] od 2 miesięcy biorę yasmin.A od czerwca chcę włączyć rogainę [znajoma przywiozła mi z USA].Marzę,żeby coś zaczęło odrastać, szczególnie w okolicy przedziałka i na skroniach, no i też czubek głowy zostawia sporo do życzenia.Mam do was pytanie, czy któraś z was bierze dłużej yasmin, bo mnie denerwują plamienia i niewielkie krwawienia, które są prawie przez cały czas odkąd je biorę.A gdy juz przyjdzie do krwawienia z odstawienia, w czasie siedmiodniowej przerwy to leci naprawdę mocno i nawet do 7 dni.Czy wy też tak miałyście? Jeśli chodzi o włosy, to na bank działają antyandrogennie, bo skóra i włosy od razu mniej się przetłuszczają, ale liczę na odrost, a w tym względzie jeszcze nic dobrego się nie dzieje.Do dr Baimy chyba się juz nie wybiorę,zrobiłam sporo badań i juz się nieżle w nich sama orientuję, więc szkoda mi kasy na wyjazd,wizytę itd.Adag, do ciebie jako wiekiej znawczyni tych subtelności jedno pytanko: wszystkie hormony mam ok, ale fsh [około 12] a lh [ok 4] czyli b. dziwny stosunek.Nie wiesz o czym to świadczy?Pozdrawiam wszystkie forumowiczki stare i nowe.

Dorka, czy długo stosowałaś alpicort i loxon, czy też szybko się nie zniechęciłaś.Bo ja mam zamiar wprowadzić loxa,bo to co wymieniłaś prawie wszystko też stosowałam i nic.A mam też zalecone tabletki Yasmin,ale też jeszcze ich nie biorę, obawiam się o te plamienia i migreny, bo mam do migren predyspozycje.Napisz czy oprócz bólu głowy miałaś inne skutki uboczne.Pozdrawiam.Oj też bym uzbierała na jakieś średniej klasy autko,a nie ładowała w ten biznes fryzjersko-kosmetyczny!

Do Francia, owszem moja dawka, to taka całkowita ilość jodu potrzebna na dobę,ale hormony od dawna mam wyregulowane.Poza tym biorę je już 9 lat,a wypadanie zaczęlo się ok. 3 lata temu.Więc to mi wygląda na inny powód.A loxa jeszcze nie próbowałam, dopiero chcę to zrobić.W końcu nawet pani dr ze Słubic nic innego dziewczynom nie wymyśliła, tylko to i to w stężeniu 5%.Muszę zaryzykować, bo co mi zostało.

Sterko, a co konkretnie brałaś.I tylko raz dziennie, a soyfemu wcale?Ja brałam dwa mieciące sterko [2 razy dziennie] i soyfem [2 tabletki dziennie],ale po tym czasie zrezygnowałam ze sterko,a pozostałam przy soyfemie, ale od miesiąca biorę tylko 1 tabletkę.

Francia, mnie po ell cranell nie boli głowa, natomiast obawiam się,że gdy zacznę stosować minoksidil to może zacząć,bo ja mam zawsze niskie ciśnienie, a to jeszcze pewnie obniży.Na razie będę dalej używała ell cranell i dorzucę coś z twoich kuracji, muszę troche o tym poczytać.Ja też ma od dawna przeboje z tarczycą.Zaczęło się od nadczynności typu Graves Basedow, leczenie nieskutkowało i poddałam się leczeniu radioizotopem jodu [czego żałuję] po nim od razu zrobiła się silna niedoczynność i od paru lat biorę eltroxin w dawce 150mcq, a więc dużej.Moja nadczynność była właśnie chorobą z autoagresji,więc przeciwciała przeciwtarczycowe miałam wykazane badaniem, dawno ich nie sprawdzałam, muszę to zbadać.Pozdrawiam.

Francia 1, ja ell cranell alpha wcierałam codziennie przez te 5 miesięcy,tak jak napisałam wypadanie się ewidentnie zmniejszyło.Ale zależy mi na odroście, bo prześwity są dość okropne.Z tego co wiem to środek,który nie powoduje jakiś skutków ubocznych, bo w przeciwieństwie do alpicortu e nie zawiera sterydów, tylko pochodną estradiolu.Napisz mi proszę jak stosujesz ten olej z jojoba.I co to daje.Czy też stosowałaś minoksidil?

A jak się ogólnie czułaś po Yasmin? Moałaś plamienia w tych pierwszych cyklach, i jak z psychiką i bólami głowy?Choć to jakby inny temat,więc przepraszam za tę dygresje,ale mam też zalecony Yasmin od kilku miesięcy,ale na razie nie biorę, boję się o ingerencję hormonalną,kiedy właściwie [poza włosami] nie mam innych hormonalnych problemów.