Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mama3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mama3

  1. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana, może strzelisz sobie fotkę w nowej fryzurce i pokażesz sie nam. Cieszę się, że poprawił Ci się humorek. I ochota do prac domowych od razu przyszła. Super, tak trzymać.
  2. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dodotka! A czy pani dr diabetolog nie zaproponowała Ci wypożyczenia takiego aparatu do mierzenia poziomu cukru. Ja tak miałam 6 lat temu. Dostałam aparat od pani doktor. Co prawda marny był z niego pożytek, bo pokazywał wysokie wartości, bez względu na to czy coś zjadłam czy byłam naczczo. Potem wpadłam na pomysł by porównać wyniki z glukometrem mojej mamy i mojej teściowej. Z jednego nakłucia mierzyłam trzema aparatami. Okazało się, że jest dość spora różnica między wartością na aparacie od pani doktor, a tymi dwoma. I wtedy zdecydowaliśmy się kupić własny aparacik. Do tej pory go mam i mierzę, kiedy jest taka potrzeba. A czy TY możesz kupić taki aparat ??? Nie wiem ile on może teraz kosztować, ale to bardzo ułatwia sprawę. Aha! Pani doktor powiedziała mi też, żebym zrobiła takie badanie (obciążenie glukozą 75g) trzy miesiące po porodzie. Wtedy wyniki wskażą, czy ta cukrzyca była tylko sprawą chwilową tzn. związaną z ciążą, czy niestety wręcz przeciwnie, czyli długoterminową.
  3. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Balbinko! Fantastyczne te Twoje prace, jestem pod wielkim wrażeniem. Ale masz zdolności plastyczne, tylko pozazdrościć. Super !!!
  4. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Pierozki ulepione, a mąż odbierze synka z przedszkola, także d*pki nie muszę ruszać. IGMIK, pierożków wyszło 65, możesz dostać nawet 10, zapraszam. Już nastawiam wodę do gotowania. Ważka! Ty masz też zdrowe podejście do wielu spraw, bardzo mi się to podoba. No i razem myjemy onka dopiero na Wielkanoc, a co !! Dodotka! Ja przy tej mojej już drugiej cukrzycy ciążowej jem tak jak jadłam wcześniej tylko mniej i częściej. Pani doktor szczególnie odradzała ciasta i słodycze, ale czasami jak mam taką wielką ochotę, to sobie mnie mogę odmówić tego czegoś słodkiego. No i więcej jeść gotowanego niż smażonego , zamiast tłustego to chudegomięsa. Mam glukometr w domu i mogę mierzyć poziom cukru bardzo często. Trzy dni temu upiekłam pizzę i tak się najadłam, że się ruszać już nie mogłam, po godzinie zmierzyłam cukier, no i był w normie. Poza tym, jak zjem bardzo dużo to Niunia mnie kopie i pali mnie zgaga, dlatego jem mało a częściej. Ta ilość pizzy to był wyjątek. Czy Ty masz glukometr w domu, aby kontrolować poziom cukru????? Balbinko, zaraz obejrzę Twoje prace, jak tylko skończę do WAs pisać. Dodotka, no teraz czytam i widzę, że Balbinka bardzo dokładnie napisała Ci o odżywianiu w czasie cukrzycy. Kathey, miłego odpoczynku po pracy. Zaglądaj do nas i trzymaj się cieplutko. Buziaki dla Ciebie, Ty oczywiście też będziesz w gronie tych najcudowniejszych mamuś.
  5. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Lutóweczki! Muszę Was opuścić - idę robić ruskie pierogi, a potem po syna do przedszkola. Zajrzę wieczorem lub dopiero jutro. Buziaki dla wszystkich.
  6. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Iskierko, nie musisz mnie przepraszać, bo ja się nie gniewam i nic się nie stało. Ja też rozkojarzona jestem bardzo.
  7. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Rosołku, Iskierka ma rację, to nie jest widzimisię dyr. U nas jest z funduszu socjalnego. Wysokośc zależy od dochodu na członka rodziny. Ja dostałąm na te święta 300 zł, ale u nas trzeba przedstawic fakturę za zakupy na taka kwotę i dostajemy zwrot kasy
  8. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Iskierko! Ja właśnie nie przejmuję się tymi nie umytymi oknami i firankami oraz tym ze na Wigilię nie będzie 12 dań. Pocieszam tylko Pamarańczowego gościa, aby się nie smuciła i nie płakała. Gdy mi się nie chce czegoś robić lub nie mam siły, to nie robię - świat się nie zawali. Robię wtedy, jak mam przypływ energii i siły. Dzisiaj mam taki przypływ energii i dlatego z porządkowaniem butów syna już sie uporałam a teraz będę robić ruskie pierogi. Mam nadzieję, że będzie ich dużo, to może zamrożę część i już jedno danie wigilijne będzie gotowe.
  9. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Ja na przykład nie mogę liczyć na pomoc rodziny, dlatego pewnie okien przed świętami nie pomyję i firanek nie upiorę, ale zrobię to wiosną na następne święta. A Wigilia ???? Jeszcze nie wiem czy mój mąż będzie w domu czy w pracy. Jak będzie w domu to cos ugotuje sama, przecież nie musi być 12 dań.
  10. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Rosołku! Jak mi miło, że o mnie myślałaś, aż łezki mam w oczach. Ja o Was myślę codziennie, ale jak jest mąż, to nie bardzo mam czas i dostęp do komputera. Ja też o tych lutóweczkach, które nic ostatnio do nas nie piszą. Belucci pewnie urządza i mebluje nowy domek. A co z Zabajoną, Lutówką, i innymi dziewczynami??? Pomarańczowy gościu, głowa do góry, nie płakusiaj. Do świąt jeszcze trochę czasu jest. Najważniejsze rzeczy pewnie pomalutku zdążycie zrobić. A jak nie możesz sama sprzątać, to może kogoś zatrudnijcie do posprzątania, jeśli możecie. Ty będziesz tylko paluszkiem pokazywała co należy zrobić i już. A możesz liczyć na pomoc rodziny ??????
  11. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    IGMIK, no właśnie, najlepiej tą samą drogą, przynajmniej nie pobłądzi.
  12. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Przyszła Mamo, będzie dobrze, nie obawiaj się tak bardzo, masz tam dobrą opiekę, to Ci pomogą urodzić. Przecież już żadna z nas nie ma innego wyjścia, no nie ???????
  13. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Ja najbardziej sie boję początku, bo jak się zacznie, to muszę komuś "sprzedać" syna, a potem zdążyć do szpitala. To pierwsza obawa, a druga to nie bardzo wiem z praktyki jak to się zaczyna, bo wtedy po prostu odeszły mi wody, no to razem z mężem pojechałam do szpitala i mi poród wywołali, no to urodziłam. A teraz czuję jakąś niewiaddomą przede mną.
  14. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hałasliwa, ale ja jestem zakręcona. Wiem, że przed tobą jeszcze druga część egzaminu na prawko, ale Wszystkie będziemy trzymać mocno kciuki i napewno Ci się uda.
  15. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    IGMIK, dobrz napisałaś, cesarka to operacje, a poród siłam natury to fizjologia. Ja już rodziłam siłami natury i teraz też tak chcę.
  16. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie lutóweczki! Jak miło Was znowu poczytać. Ale tak dużo piszecie, że znów do każdej się nie odniosę. Ja od poniedziałku biegam po lekarzach. Poniedziałek- ginek. Było usg i badanie. Dzidzia rośnie jak na drożdżach - 40 cm i 1800g, szyjka ok. Tylko nie spodobał mu się wynik z tego obciążenia glukozą. Pierwszy (ten po godz) był ciut za wysoki (187), a ten drugi (po 2 godz) był w normie (99). A ginek powiedział, że mam się zgłosić do poradni diabetologicznej, bo to cukrzyca. Wtorek - diabetolog. Zalecenia: badać cukier, nie jeść ciasta, słodyczy, ograniczać cukier. A ja wiem, ze moje wyniki po zwykłym moim jedzeniu są w normie, bo kłuję palce 6 x dziennie, no i wiem, że jest dobrze. A w święta i tak zjem ciasto, bo lubię. Środa - endokrynolog. Ft4 w normie, a TSH znowy spadło (tylko 0,06, a norma od 2) Za półtora tygodnia powtórka badań. I tak w koło macieju W czwartek, padłam ze zmęczenia, no i syn nie chciał iść do przedszkola, więc musiałam się nim zająć w domu. Do północy Was przeczytałam, ale już nic nie miałam siły odpisywać. Tyle pisałyście o szykowaniu, praniu i prasowaniu ubranek, że śniło mi się, że spotkałyśmy się wszystkie i poszłyśmy do sklepu kupować śpioszki dla naszych pociech. Fantastyczny sen. Ale powoli wpadam w panikę, jak Was czytam, bo ja jeszcze nie mam łóżeczka, materaca, pościeli, przewijaka, kosmetyków, nie przejrzałam ubranek, które mam po synku. Normalnie stoję w miejscu. Od dziś pełna mobilizacja. Przeglądam buty synka, aby zrobić miejsce w szafie na butki Niuni. BALBINKO, HAŁAŚLIWA !!! GRATULUJĘ zdanych egzaminów na prawko. Podziwiam Was BARDZO dziewczyny, bo ... jak mam prawko już dość długo, w tym roku kupiłam sobie autko i cholerka nie jeżdżę - po takiej długiej przerwie normalnie się boję. Zapomniałabym o najważniejszym. Moja dzisia przekręciła się i jest już główką na dół. BArdzo się cieszę, bo tak jak Ty Balbinko też boję się cesarki. Chcę rodzić naturalnie. I jak czytam, że jeszcze pracujecie, to od razu mi się słabo robi. Ja już zmykałabym na waszym miejscu na zwolnionko. Uważajcie na siebie, dużo odpoczywajcie. Ważka, super pomysł na poprawę humoru. Pozdrawiam bardzo cieplutko i gorąco WSZYSTKIE BRZUCHATKI, te które pracują i te, które muszą leżeć.
  17. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie lutóweczki! IGMIK - dzięki za nowe hasełko dla wspólnego meila. Dzisiaj poproszę męża, aby zrobił mi zdjęcie samego brzuszka, to Wam go prześlę. Sikorka - super film z Jasiem w roli głównej. Fantastyczny !! Mandzia, ależ Ty masz dużo tych obowiązków, podziwiam Cię, że jeszcze dajesz radę to ogarnąć, ja dawno bym już odpuściła. Dzielna z Ciebie dziewczyna, ale przystopuj trochę. O tej porze, to powinnaś spać. Dzięki pomyłkowo wkejonej tabelce - znów w niej jesteś, to bardzo dobrze i niech już tak zostanie. Nie wolno sie wykreślać. Balbinko - też nie spałam, ale od 4.00. Ta bezsenność jest strasznie męcząca, przynajmniej dla mnie; a dla Ciebie???? Już pisałam wcześniej, że moja Niunia też nie jest ułożona odpowiednio. No i też boję się cesarki i powikłań po niej. Rodziłam wcześniej SN i teraz też bym tak chciała. Miejmy nadzieję, ze nasze dzidzie się odwrócą. Przyszła Mamo - dzięki za te wiadomości ze szkoły rodzenia, dla mnie to przypomnienie pewnych zapomnianych już rzeczy, choć niektóre jeszcze pamiętałam. Julka - leż dziewczyno cierpliwie, gratuluję synka. Nie wiem czy moje dolegliwości, to kłucia. Czasami mnie pobolewa podczas chodzenia, muszę się wtedy na chwilke zatrzymać, to przechodzi. Szklana - gdy urodziłam syna, to jego płacz stawiał mnie na równe nogi. Nie potrafiłam spać, odpoczywać, czy robić coś innego jak on płakał, dlatego reagowałam natychmiast. Nie uważam, żeby był rozpieszczony. Nie miałam nigdy później problemów z jego usypianiem. Teraz jako 6 latek, po dobranocce i po kąpieli idzie do łóżka i zasypia. Ja przychodzę do niego dać mu buzi na dobranoc i się przytulić na chwilkę, przeczytać bajeczkę. Mówimy sobie \"Dobranoc kochanie\" i ja gaszę światło i wychodzę z pokoju. Tak jest właściwie odkąd zaczął chodzić do przedszkola. Chyba nigdy nie zostawiłabym dziecka aby się wypłakało samo w pokoju. Buziaki dla wszystkich lutóweczek.
  18. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Tak Rosołku, w tym filmie to jest takie tempo, ze zanim my urodzimy, to syn Brook pewnie już będzie chodził. W grudniowym numerze \"M jak mama\" wypowiada się lekarz ginekolog-położnik na temat obracania dziecka, gdy ono jest jeszcze w brzuchu. Czytałyście ????? On tego nie poleca, choć pisze, że w niektórych klinikach taki zabieg się wykonuje.
  19. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witajcie lutóweczki! Nie było mnie kilka dni, ależ tu się porobiło na tym naszym forum. Dobrze, że już wróciło do normy. Mimo, że nie codziennie do Was piszę (niestety mąż też korzysta z komputera), to zawsze Was czytam. Co prawda jak przeczytam tak dużo, to mam mętlik w głowie co, która z Was napisała i trudno mi się odnieść do każdej z Was indywidualnie. WYBACZCIE. Jednak najsmutniej mi się zrobiło, kiedy po całej tej nieprzyjemnej akcji na naszym forum, Mandzia napisała, że ma czas tylko na czytanie, dlatego, żeby nie być podejrzaną - wykreśli się z tabelki. Mandzia, ja bardzo Cię proszę, wpisz się ponownie do naszej tabelki, pracuj mniej we własnym sklepiku, nie przeciążaj się i więcej odpoczywaj. Dbaj o siebie. No i zaglądaj do nas. Jest więcej dziewczyn, które tylko czytają, bo albo nie mają czasu, albo siły na pisanie. Ja mam nadzieję, że prędzej czy później odezwą się do nas. Mandzia, czekam na Twój wpis w tabelce. Był poruszony temat krwi pępowinowej i nawet któraś prosiła abym się w tej sprawie wypowiedziała. My z mężem myśleliśmy o tym półtora roku temu, kiedy byłam w drugiej ciąży. Wiedzieliśmy wtedy, że jest to sprawa kosztowna. A teraz nawet jeszcze nie rozmawialiśmy na ten temat. Odnośnie wysyłania zdjęć na wspólnego maila. Nie wysyłałam, bo nie chciałabym, aby kiedyś przez przypadek wykorzystali to moi uczniowie. Ale ochotę miałam wielką. Z tego też powodu nie korzystam z NK. Jeśli mogę prosić o nowe hasło na wspólnego maila, to proszę o przełanie na mój adres mj25@wp.pl. Rozśmieszyłyście mnie porodem po afrykańsku. Ja też tak chcę rodzić. Dzisiaj w tym beznadziejnym filmie \"Moda na sukces\" w podobny sposób urodziła Brook, no z małą różnicą, bo była w łóżku, a nie kucała, nie kichnęła, ale jedno parcie i po wszystkim. I na dodatek dziecko miało już kilka miesięcy. Wszystkim brzuchatkom, a zwłaszcza tym, które muszą leżeć, życzę zdrówka, cierpliwości, optymizmu, błogiego lenistwa i wszystkiego dobrego. Przecztałam przed wysłaniem ostatniego posta. IGMIK, to super, że Polcia zdrowa i szczęśliwa. Miejmy nadzieję, że szybciutko sie odwróci, czego Ci życzę. Właściwie sobie też bym tego życzyła, bo moja Niunia też na razie pośladkowo.. Buziaki dla wszystkich .
  20. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Udało mi się skończyć przegląd ubrań syna, jutro powinnam wygrzebać z szafy ubranka z najmniejszymi rozmiarami, ale będzie zmiana planów. Odwiedzą mnie koleżanki z pracy. Chyba muszę troszkę jutro posprzątać, no i kupić coś do kawki. Buziaki dla Was, głaskanko po brzuszkach.
  21. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Balbinko! Nie ma za co dziekować. Daj znać, jak siostra będzie miała kolejne wyniki badania moczu.
  22. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Balbinko! Mąż mówi, że takie wyniki moczu mogą wskazywać na zapalenie pęcherza, ale bez wywiadu z pacjentką nie można tego określić na sto procent (chodzi o inne objawy). Dobrze, ze lekarz zlecił ponowne badanie moczu. Daj znać jakie będą wyniki po tym kolejnym badaniu. Pozdrowienia.
  23. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    IGMIK, muszę Ci powidzieć, że lubię prać, prasować, ale robić porządki w ubraniach, to już najgorsza dla mnie robota. Dlatego mam duże zaległości w tym temacie. Ale mam nadzieję, że jakoś to pójdzie. Pozdrawiam
  24. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Balbinko! Dobrze, że lekarz kazał powtórzyć badania, może nowe wyniki coś wyjaśnią. Tak mi się wydaje. A poprzednie wyniki badań były prawidłowe,??? no bo skoro jest w ciąży, to powinna mieć wcześniejsze wyniki badań.
  25. Mama3

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Balbinko, a czy udało Ci się dodzwonić do lekarza ????????
×