rosołek z kluseczkami

Obejrzałam właśnie najnowsze foty naszych dzieci. Powtórzę się: są piękne :) I zdjęcia i dzieci.

Hej dziewczynki ! Ważko, no wróciłaś :) A już myślałam,że pracujesz i brak Ci czasu dla nas. Apropos pracy: zaczynam szukać,bo niedługo koniec macierzyńskiego.Tragedia,nic nie ma.Swoją drogą, co to jest 20 tyg. macierzyńskiego.Chwila moment i po urlopie. Dziewczyny,które są zmuszone szukać nowej pracy ( chyba Hipek szuka o ile się nie mylę) chodzicie osobiście czy tylko wysyłacie mailem swoje aplikacje? Słuchajcie, dowiedziałam się,że jak dziecko za wcześnie siada,samo się garnie do tego, to i tak nie wolno na to pozwalać (chodzi o takie maluchy jak nasze),bo deformują się żebra i potem brzuszek brzydko wygląda.Dlatego szlag mnie trafia kiedy przypomnę sobie jak teściowa sadzała Zuzankę... Piksip, moja mała nie przyjmuje takiej pozycji,o której wspominałaś.Po prostu jest cały czas w ruchu. Nóżki \"chodzą\" tak prędko,że skarpetki nie mają racji bytu :).łapki gl. w buzi,ewentualnie chwytają zabawki. Moja spacerówka rozkłada się zupełnie na płasko,ale jeszcze nie przekładamy.Jakoś mi Zuzek nie pasuje tam na razie... Igmik,wysłałam kilka zdjęć do Ciebie. Ty już je widziałaś,ale chcę też innym pochwalić się tym moim czortem :)

Nick..............tc.....ur.....por...waga/wzr.....imię...sk .tyg..akt.waga Ważka............35...08.01...cc...1560/41......Anastazj a...10...4050 julka2384........35...09.01...sn...3350/54......Adaś...? ...5220 piksip.............37...12.01...cc...2650/51......Emilka ...13...5400 Igmik..............37...14.01...cc...2675/49......Pola.. .3 m 2 d...5050 Haydi..............37...22.01...sn...2800/51......synuś. .. Agagaguś.........38...23.01...cc...2950/54......Piotruś. .. kasiula29.........39...24.01...sn...3660/53......Erwin.. . Mama3............39...26.01...cc...2970/53......Kamilka. ..7 SzklanaGłowa....37...26.01...cc...2750/51......Franka... 13...5960 edycia86r.........37...26.01...cc...2770/51......Milenka ...11...4850 Iskierka...........37...28.01...sn...3160/52......Michaś ... czarna35 .........38..29.01....sn...3050/54......Marcel... Mia 82 ............39...29.01...cc...2990/56......Gabrysia...14...5 200 Adulka.............38...30.01...cc...2500/53......Milenk a... Stokrotka..........39...30.01...cc...2920/54......Laura. .. Mandzia............39...30.01...cc...3120/55......Agatka ... Kasiulkapb.........40...31.01...sn...3690/57......Marika ... Lutówka............40...01.02...cc...3700/55......Kubuś. .. *iwonka*............40...02.02...sn...3580/53......Magda lena..3m4d..5800 Rosołek.............40...03.02...cc...3040/57......Zuzia ...14...5200 Sikorka.............39...05.02...??...3250/52......Maja. .. dagusaia82.........41...05.02...sn...3970/61......Martyn ka...10...5600 Kluska=)............39...06.02...sn...3250/54......Maja. .. czarna owieczka...40...06.02...sn...3675/55......synek...7...5200 mama17luty........38...06.02...sn...3200/51......Karol...1 2...7000 Malinova............40...07.02...sn...3500/54......Weron ika...7...4920 hipek................38...08.02...sn...3150/53......syne k..12...6060 PrzyszlaMama23....40...09.02...sn...3100/50......Nicolas ...6...4700 kasia130285........39...09.02...cc...3150/55......Sebast ian... Basienia.............40...10.02...cc...3660/56......Wikt oria...9...??? Hałaśliwa............38...10.02...cc...2720/51......Leah ... fusyta................41...10.02...sn...3100/59......Nat asza...6...4690 Nadia277............39...10.02...sn...4010/56......Filip ... gruel.................39...12.02...sn...3600/53......Nat alka... Adrianna29..........39...13.02...cc...3850/57......Jagna ... klonik22..............40...14.02...cc...3300/53......Han ia... Salwia................40...15.02...sn...4350/59......Szy muś...7...6400 Olka_.................41...15.02...sn...4150/55......Iza bela...8...5110 asia26łódzkie.......40...16.02...sn...3230/56......Wikto riia... viola nowa forum...40...16.02...sn...4010/56......Majuś... doddotka............40...16.02...sn...3770/58......Nikod em... Pimboli...............40...17.02...cc...2450/47......Nad ine... basia4379............41...17.02...sn...3720/57......synu ś... lamamma............37...17.02...sn...3600/57......Zosia. .. up-83.................39...19.02...cc...3160/55......Kub uś...11...5490 Zabajona ............40...24.02...sn...3750/57......synuś... balbina ...............41...24.02...cc...4050/57......Kacper...4...4 750 robur.................39...26.02...cc...3550/56......Mil ena... marteczka1980......41...02.03...sn...3550/50......Caloge ro..8..5400 Alicja111.............40...02.03...sn...3700/56......Emi lka... monis30..............40...04.03...cc...3400/55......Wero nika...4...4010 konwalia9............41...05.03...sn...3825/52......Oliv er...9...6017

nO JA TEż JESTEM:) Szklana,Zuzaneczka dostała kasę,złoty łańcuszek i krzesełko do karmienia.Szczerze mówiąc mi nie zależy na amiątkach typu srebrna łyżeczka,bo sama nie przywiązuję wagi do swoich pamiątek z tego czasu,a Zuzie i tak na razie bez różnicy. Zakupy jednak Ci się udały.Czasem łaszki dla bobaska cieszą bardziej niż dla nas :) Ja mam parę na 74,ale jeszcze za duże. 68 są w sam raz.

Hej kobietki, my już po chrzcinach.Cieszę się,że tę imprezę mamy za sobą,ale powiedziałam sobie,że już nigdy nie robię takich spędów w domu. Cały weekend tyraliśmy. Choć muszę przyznać,że mój mąż wczoraj praktycznie sam wszystkim się zajął. Zuzka była grzeczna,całą uroczystość w kościele przespała.I po raz pierwszy teściowie tak mnie wpienili,że szlag mnie trafiał.Nie dość,że wywlekali stare,przykre sprawy,to jeszcze teściowa tak się wyrywała do małej,że wszystkim ją zabierała! A ja mówię,że moja mama jest trudna...Do tego sadzała dziecko,co zobaczyłam dopiero na zdjęciach. Stara,a głupia.Brrrr.... Dziś jestem zmasakrowana...

Pomarańczowy gościu, kiedy byłam na wizycie kontrolnej po porodzie,to mój gin też powiedział kiedy będę miała następny okres.Rzekomo miał się pojawić za 2 tyg.Minęło 6 tyg. i miesiączki nie ma,więc jakieś głupoty mi gada. Ja biorę Azalię od jakichś kilkunastu dni.

Boże,co za noc,mam dość.Od 1 Zuzka budziła się co chwilę,gadała do siebie ,ciumkała rączkę,stękała itp. Ja jestem nieprzytomna! Co się stało z moim dzieckiem? Przecież od 2 miesięcy ładnie spała.Przeraża mnie myśl,że tak już zostanie.Pewna pani mówiła mi,że po 3 miesiącu życia dzieci często się zmieniają.Teraz się obudziła i znowu pierniczy coś do siebie,aż nie chce mi się do niej podchodzić. I jak tu mieć dobry humor?

Igmik, Polcia pięknie wygląda z długimi włosami.Oj tata będzie musiał odganiać adoratorów :) Nie martw się,że jeszcze nie robi pewnych rzeczy. Przyjdzie moment,gdy z dnia na dzień nabędzie nowych umiejętności. Zuzia też już praktycznie siadała i odwidziało jej się, na plecki z brzuszka się nie przewraca...Leniuszek.

Cz,eśc dziewczynki, Ja, jak większość, czytam forum codziennie,ale brak mi czasu na odp., niestety. W nd. mamy chrzest,a w pt. szczepienie i obawiam się,że Zuza może być trochę marudna.Liczę,że do niedzieli dojdzie do siebie.A tu przygotowania, sptzątanie, gotowanie...Strasznie dużo zachodu.Lepiej robić w knajpie.Spokój i porządek.Ale wydać kilkaset zł. na taką imprezę w lokalu trochę nam szkoda. U nas też okropna pogoda,więc nie byłyśmy na spacerze... Czy wiecie w jakim sklepie można kupić małe opakowania chusteczek nawilżanych? Takich po kilkanaście sztuk.Raz udało mi się kupić w Lidlu,gdy był \"dzień niemowlaka\",ale już dawno zużyłam na jakichś wyjazdach,a przecież zabierać ze sobą wielką pakę nie ma sensu..

Konwalio, nie wiem czy to zęby,ale raczej nie.Zuzka też uwielbia rączki.Tak je wsuwa,że aż mleaska.Do tego się ślini. Moja pije różnie.Czasem 120,a czasem 60 ml.Ostatnio wieczorami tankuje więcej: 170, a nawet 200 ml.

Mia,u nas skok rozwojowy był chyba tydzień temu,zdobyła nowe umiejętności,ale nie idzie to raczej w parze ze wzmożonym łaknieniem. To guganie jest cudowne.Zuzka uwielbia piszczeć,a za chwilę "mówić" grubym głosem :)

Dziewczyny ja chciałam nawiązać do sprawy wzrostu naszych dzieciczków.Moja po urodzeniu miała 57,a po miesiącu w przychodni 55 :) Kiedy spytałam jak to możliwe,pielęgniarka powiedziała,że w szpitalu mierzą inaczej,jakoś do różnych zagłębień w ciele dziecka,a w przychodni kładą na taki stół do mierzenia. Co jaki czas należy zmieniać smoka w butli?

I nie bój się Szklana, to,że Franka jest terax grubiutka, nie znaczy,że taka będzie już zawsze. Niektóre dzieci chudną jak zaczynają chodzić. Niemniej możesz spytać lekarza czy córcia nie waży za dużo,czy nie ma obaw co do nadwagi w przyszłości. Myslę,że lekarz rozwieje Twoje wątpliwości. Tak to jest, je-źle, nie je-też niedobrze :) Zuzana dzisia znowu cały dzień na dworze,a tak cicho była, jakby nie chciała rodzicom zakłocać odpoczynku :) Nie wiem jakim cudem,ale opaliła sobie policzki :)

Szklana, moja też ulewa. Ma to od urodzenia.Ja tak naprawdę próbowałam wszystkiego i nie ma reguły. Czasem \"odda\" po wypiciu 60 ml,a czasem zje 140 ml i nic nie uleje.Zuzia budzi się w nocy raz na jedzenie i przyznam,że przeszło mi przez myśl,aby odzwyczajać ją powoli od nocnego karmienia,ale ona jest szczuplutka i je niewiele,więc to nocne jedzonko jest bardzo cenne (choć wczoraj pobiła swój rekord i wszamała 200 ml po kąpieli :) ).Je śli Franusia jest pulpetkiem, to chyba nic jej się nie stanie jak w nocy nie dostanie mleka. Czytałam,że najlepiej odzwyczaić dziecko w ten sposób,że kiedy budzi się w nocy, dawać zamiast mleczka wodę.Po jakimś czasie malec zakuma,że nie opłaca się wstawać,przerywać sobie snu,aby napić się wody :) Mamo 17 luty, ja jem chleb,przecież on na nic nie szkodzi.

Cześc babki, jestem dzisiaj tak przemęczona,że ledwo kontaktuję. Przyszła, Ty nie \"wysmradzaj\" :),bo masz małego aniołka i ciesz się,że śpi całą noc. Inne tego nie mają. Podziwiam Was,że chcecie mieć dzieci w tak krótkich odstępach czasu. Ja chyba zostanę przy jednym. Mam pytanie do mam, które dokarmiały lub nadal to robią: czy dajecie swoje mleko co drugie karmienie czy też za każdym razem trochę swojego (tyle ile macie) i jesli maluch się nie naje to dodatkowo modyfikowane? Idruga rzecz: jak długo może stać przygotowane modyfikowane?

Witam po weekendzie,poodpoczywałam sobie.Wczoraj grill.Zuza 5 h na powietrzu,cały czas spała. Igmik,no to pięknie,że się pobawiłaś,a niunia nawet nie zauważyła braku mamy. A nie martwiłaś się podczas zabawy co tam u Polci? My idziemy w czerwcu i sierpniu,jestem ciekawa jak Pulcherka zareaguje, no i ja...czy nie będę wciąż myśleć o niej... Szklana wracaj szybko do zdrowia,mam nadzieję,że Franka nie załapie paskudztwa. Iskierko mam ten sam problem.Tylko ja już przestałam się przejmować. Na początku bardzo przeżywałam,płakałam nawet. Ale doszłam do wniosku,że głową muru nie przebiję,tak chyba musiało być.Robiłam wszystko,co mogłam,a teraz już jestem pogodzona-pokarm mi zanika i już. 3 miesiące non stop ściągałam (jeszcze to robię póki coś jest)...3 miesiące lepsze niż nic. Mój mąż mówi,że mnie podziwia, bo gdyby to on był matką to dawno już przeszedłby na modyfikowane :) Piksip a byłaś u lekarza? Idź jak najszybciej. Mnie też niepokoi to,że Zuzka mało je (przez 5 tyg. przybrała tylko 600g.). Dzisiaj mała zrobiła coś niesamowitego.Mianowicie usiadła z pozycji półleżącej. Zrobiła to kilka razy.Nawet wołałam męża, bo nie wierzyłam własnym oczom,pomyślałam,że jestem nieobiektywna albo stuknięta...Ale on potwierdził...Nie wiem teraz co robić,czy stopować ją kiedy się wyrywa,czy pozwolić ćwiczyć.Wydaje mi się,że to dużo za wcześnie na takie wyczyny..

No tak,pewnie racja Igmik. Ale głową muru nie przebiję - Zuzana nie chce piersi i kropka. Trochę szkoda...

No i już mi wczoraj dziecię nie pozwoliło poklikać.Teraz śpi z tatuńciem,ale ona to jest \"pięciominutówka\" w dzień.... Piszecie o powrotach do pracy, wracacie zaraz po macierzyńskim? Ja sobie tego nie wyobrażam,ale muszę wrócić... Gość 123 moja córa w ciągu jednego dnia zaczęła przewracać się z plecków na boczek ( choć na razie rzadko to robi,bo wymaga to dużego wysiłku),a jak ją położę na piersi pleckami do siebie,to dźwiga się niemal do pozycji siedzącej.Sądzę,że sama sobie krzywdy nie zrobi,a ja jej nie zmuszam i nie ciągnę za łapki. Kloniku współczuję,bo wiem, co przeżywasz.Chyba trafiłaś naprawdę na jakichś matołów,bo jak ja miałam zapalenie piersi i pojechałam do szpitala,to chciali mnie zatrzymać na oddziale mimo,że nie miałam gorączki).Przyszła ma rację,trzeba przede wszystkim ściągać zalegający pokarm.Nie jest to łatwe,boli i nie chce lecieć,ale zaskoczy w końcu.Musisz być cierpliwa.Wypływanie pokarmu ułatwia masaż oraz ciepłe okłady (np. z pieluchy,tetrowej oczywiście :) ),polecam też polerwanie piersi ciepłą wodą z prysznica.No i sławne liście kapuchy również warto przykładać. Miałam zapalenie piersi aż 4 razy. Teraz już mi to nie grozi,mam coraz mniej mleka i nie wiem dlaczego.Gdyby Zuzia się nie odchudzała notorycznie:) -byłby problem z jej wykarmieniem.Co ja gadam,ona mało je,a ja już mam problem.Chyba będę musiała dokarmiać.Na razie ściągam ile mogę,dużo piję,ale nic to nie daje.To odciąganie też już strasznie męczy,więc rozumiem Cię, Przyszła mamo.A propos: dlaczego znowu odciągasz? Pisałaś jakiś czas temu,że mały załapał pierś. Pimboli no to pięknie,że masz \"naprawione\" dziecko :) Oby już się nie psuło :) Bikini...mmmm... mogę pomarzyć .Ja, tak jak Igmik myślę o jednoczęściowym,a najlepiej to w ogóle nie wyszłabym na plażę. O matko z córką,ta moja Pulcherka śpi już 40 min. Od tygodni nie zdarzyło jej się tak długo spać w dzień.Co ja mam robić z tym wolnym czasem?

Ważko moja też malutko je. Dawno jej nie ważyłam,ale chyba nieźle przybiera,bo ciężka jest już jak diabli. Co do chrztu, to powiem Wam szczerze,że również miałam gęsią skórkę na myśl o tym załatwianiu, organizowaniu.Były problemy,bo ksiądz miał obiekcje co do chrzestnego.Ile się nabiegałam między parafiami, nawykłócałam...Udało się. Sukienki są rzeczywiście bardzo drogie.Nasza kosztowała 170 zl. z kapelusikiem i bolerkiem.Ale cóż zrobić... Mia, niby rozmawiam z mamą normalnie,lecz nadal wtrynia się w sprawy związane z Zuzą. Do lekarza dotarłam wczoraj,oczywiście na dzieci chore,bo nie docierało tłumaczenie,że na pewno nie jest chora. I nie jest.P[łuca czyste,najprawdopodobniej ścieka jej z nosa,choć kataru nie ma. Dostałam skierowanie do laryngologa jeszcze,ale pediatra twierdzi,że nic złego się nie dzieje.Nie wiem skąd to bulgotanie i charczenie-zawsze wieczorem. Zuzka już nie śpi, dokończę później :) Miłego dnia :)

Robur, no to podobnie jak u mnie.śPIMY do ok 8. Zanim wyrobię się (codzienne mycie,suszenie,prostowanie włosów...bleee... już mam dość) coś zjem,dziecku poranną toaletę zrobię,nakarmię,przygotuję jakiś obiad,to jest ok 13.Potem spacer,a po południu mąż mi zawsze coś wymyśli...No i wieczór,a ja padam na cyce,jak to ktoś tu kiedyś napisał :) I mam ciągle wrażenie,że za mało czasu poświęcam małej,bo mam za dużo roboty. Igmik u Ciebie chyba doba trwa 48 h, co?

A niech mnie! Jak patrzę na te nasze maluchy, to myślę,że niesamowicie się nam udały (a Zośka Lamammy przypomina mi Zuzola mojego,gdy śpi). I pomyśleć,że nie tak dawno były takie małe i drobniutkie...

Igmik moja koleżanka najadła się czosnku,to jej mala nie ruszyła mleka :) Mia, bardzo smutne jest to, co piszesz.To prawda,że zdrowie jest najważniejsze.Niby banalne,a jakie prawdziwe. Mam nadzieję,że okaże sie,że to jednak nie jest nic groźnego.Cuda się zdarzają... Pomarańczowy gościu,ja nie wkładam niuni w żaden bet,bo po pierwsze jest za długa, a po drugie strasznie mi się bety nie podobają. Kupiliśmy jej sukienkę,bolerko i kapelusik.Na allegro. Oby okazało się dobre. Igmik ja Ciebie podziwiam, naprawdę.Masz czas na forum,zajmowanie się dzieckiem i ugotowanie gara zupy :) Ja nie nadążam z niczym

Szklana gratuluję ciotka :) Swoją drogą dużo cesarek ostatnio. Iwonko ja też dopiero w połowie maja idę do ortopedy, mimo,że rejestrowałam w lutym. Jaeśli nie ma podejrzeń,że coś jest nie tak,to może poczekaj... Julka, moja niuńka też generalnie malutko je. Ostatnio wyciąga ponad 100 za jednym razem i to jest szczyt jej możliwości. Dagusiu,jeśli lekatrz nie widzi powodu do zmartwień, to postaraj się na razie nie stresować :) Konwalio,a co u Was się dzieje? My też niedługo wybieramy się na basen. Idę spać, bo moje aniołki już dawno kimają :)

O Jesus, co za dzień okropny jakiś... Pokłóciłam się z mamą.I to porządnie.Próbowałam jakoś się z nią dogadać. Niestety, nie udało się. Potem był maraton po sklepach w poszukiwaniu kiecki na chrzciny (dla Zuzi). Kompletne dno.Nieciekawe te ubranka,a jak już są jako takie, to pojedyncze sztuki nie w tym rozmiarze jaki potrzebuję. Poź niej siostra znowu dzwoniła(z pretensjami) pytać czemu jej nie odwiedzam w pracy. Ona chyba myśli,że mam mnóstwo czasu. No w końcu siedzę w domu.... Na koniec Zuzanka znowu się dusiła.Tak jakby chciała odkaszlnąć flegmę, która zalega jej w gardełku i nie potrafi. Płacze,rzęzi,nie umie sobie z tym poradzić. Ostatnio często się to zdarza,boję się o nią.Chciałam iść z nią do dzieci zdrowych,a ta durna baba z rejestracji mówi,że mogę przyjść na chore wyłącznie,bo może moje dziecko jest chore. No jasne,od 2 miesięcy... Po takim dniu jak dziś marzę,by jutro zaszyć się gdzieś i nic nie robić.Jestem codziennie wykończona,mam wraźzenie,ż wciąż wykonuję syzyfową pracę.Od września muszę wrócić do pracy i nie wyobrażam sobie tego,skoro teraz już mam dzień wypełniony od a do z... Tak tylko chciałam się wygadać...

Mia ja też Cię szybciutko pocieszę-mam tak samo albo i gorzej.Przytyłam kg po tym jak teochę schudłam po ciąży.A jem strasznie dużo, bo potrzebuję.Do tego te lody...Jakbym czytała o sobie.Wczoraj zjadłam prawie litr sama !Dzis znowu mąż kupił i już obiecuję sobie,że po tych nie jem...Do tego celulit, czerwone rozstępy,obwisły brzuch i rozstępy na całych piersiach...Lepiej Ci? :) A Ty Szklana cicho siedź kobito,bo widziałam Twoją fotę z Franką i jesteś bardzo ładną,zadbaną dziewczyną. Mia pewnie też,tylko tragizuje...