rosołek z kluseczkami

Co do pieluch,to ja od początku używam pampersa.Teraz przeszłam na sleep and play (4 do 9 kg) i jestem nadal zadowolona.Jednak chusteczki pampersa są wg mnie beznadziejne-prawie suche. Up to się mężuś postarał :) Też tak chcę! Mia a jak tam dzidziuś koleżanki?

Któraś z Was poruszyła temat antykoncepcji. Ja też mam pytanie do babeczek,które stosują tabletki.Lekarz przepisał mi Azalię i powiedział,że mam zacząć opakowanie w pierwszym dniu okresu.A jego ani widu ani słychu.Przecież może przyjść teoretycznie za pół roku.Z drugiej strony jak byłam u doktorka w 8 tyg. po porodzie to akurat była owulacja.Możliwe jest jejeczkowanie bez okresu? Bo ja już nie wiem czy miałam po połogu okres czy po prostu krwawienie wynikające z kłopotów po cesarce,o których jakiś czas temu wspominałam.Bo jeśli to jednak była miesiączka,to już powinnam mieć kolejną. A nie mam.Roję sobie w głowie,że jestem w ciąży znowu :( A mój mąż się śmieje i mówi,że najwyżej będzie druga kudłata Zuzia.Ten facet,który nie chciał długo pierwszego dziecka nie zmartwiłby się gdybyśmy zaraz mieli drugie...Rzeczywiście tylko krowy nie zmieniają zdania :)

No nie wiem Szklana.Tylko tyle słyszałam,źe drożdże działają. No najwyżej cyc Ci urośnie,a kochanego cyca nigdy za wiele :)

Igmik,dzięki,ale ja i tak swoje wiem :) U Zuzi jak już się kupa pojawi, to ma dość rzadką konsystencję. Szklana słyszałam,że z domowych sposobów na pozbycie się mleka,dobre jest przykładanie drożdży do piersi.Tak jak liście kapuchy pobudzają napływanie mleka,tak drożdże hamują jego produkcję.

Dagusiu, źle mnie zrozumiałaś. Chodziło mi o to,że może powinnaś jednak rozważyć zaprzestanie karmienia piersią, skoro nie służy to Tobie,a i dziecku chyba też. Wydaje mi się,że się męczysz.Wiesz,ja jem wszystko i mojej córce nic nie dolega,ale gdyby była bardzo wrażliwa,ja nie mogłabym jeść prawie nic,by jej nie zaszkodzić,to zrezygnowałabym z piersi na bank ( no ale ja jestem obżarta ). Oczywiście postąpisz jak uważasz,to tylko takie moje refleksje. Szklana,no widzisz mamuśka znalazłaś złoty środek. Igmik,ale Ci fajnie,że Pola taka spokojna mimo szczepienia.My idziemy na drugie za 2 tygoodnie. Już się boję. Szklana, no Franka wyborna po prostu :) Ale do mamy chyba podobna, co? Pola siedzi sobie wyluzowana w fotelu :) śWIETNE TE NASZE DZIECIAKI:) wAżKA MOJA SIę WYCWANIłA W KWESTII SPANIA (W DZIEń) Jak zasypia u mnie na rękach to może spać i spać.Potrafi co jakiś czas otworzyć oko i sprawdzić,czy nadal mamusia trzyma. A jak tylko odoLże do wyrka to oczka jak 5 zł. :) Pobiegałam dziś po sklepach,chciałam kupić sobie coś na chrzciny. I kupiłam.Doła z powodu swej nadwagi mam jednak niczym Rów Mariański :( Cycki wchodzą tylko w rozmiar 42. Bez komentarza.

Dagusia jak tak Ciebie czytam,to aż mnie serce boli.Wiem,że jesteś dobrą matką i starasz się bardzo,a nawet za bardzo.Nie zrozum mnie źle,ale wydaje mi się,że robiąc coś na siłę,unieszczęśliwiasz siebie.Dziewczyny nie raz już pisały,że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko...A Ty jesteś chyba już strasznie zestresowana...

Cześć dziewczynki, ja cierpię na chroniczny brak czasu :( Widzę,że u Was problemy mniejsze i większe. U nas, odpukać, wszystko dobrze. Martwi mnie tylko pocenie małej (na główce).Do tego stopnia,że czasem ma mokre włoski. Ktoś mi nagadał,że to jest objaw krzywicy.Wydaje mi się to bzdurą,ale mimo to,myślę cały czas. Powiedzcie,czy często używacie fridy? Ja nie stosowałam,bo w szpitalu odradzali,a ostatnio przeżyłam chwile grozy,bo Zuzia dusiła się czymś,co przypominało flegmę.Nie wiem skąd to się wzięło-czy spłynęło z noska,czy cofnęło się z płucek...Zastanawiam się,czy nieużywanie fridy przyczyniło się do tego stanu. Co do kupy,to pisałam już parokrotnie,że całkiem normalne jest,że dziecko robi kupkę czasem tylko raz na tydzień,więc nie ma czym się stresować. Ja pomagam małej herbatką hippa na trawienie. Kurcze,chciałam jeszcze popisać,ale mąż mnie goni do roboty.Wpadł dziś w wir porządków-sprząta po szafach-i oczywiście jestem mu potrzebna... Jak nie dziecko,to facet,ach....

Konwalio współczuję problemów.Mam nadzieję,że to nic poważnego i szybko się uspokoisz.Oj taki już nasz los,ciągle coś... Dagusia, fajnie,że u Was się unormowało. Teraz powinno być już tylko lepiej. Zuzana chyba jednak nie ma kolek, bo dziś wrzasków nie było.Ale męża pochwaliłam za radą Ważki,więc był zmobilizowany,zwarty i gotowy,by nieść pomoc i ukojenie swojej córeczce :) ( Tak sobie teraz pomyślałam,że może źle na nią wpływa ten antybiotyk,który biorę. Szklana, Ty też się masz z tą małą Franką. Ale chociaż je.Ja muszę kombinować,żeby jadła,ona ma tysiąc innych rzeczy do roboty zawsze :)

I kolejny dzień minął... Kochane mam parę pytań, bo co kilka głów to nie jedna. Po p[ierwsze czy czyścicie uszka patyczkiem. Ja zrobiłam to raz i nie wiem czy powinnam była czy nie.Dajecie herbatki w takie ciepłe dni. Ja zakupiłam koperkową,bo Zuzia nie chce pić wody,a wydaje mi się,że w tej przerwie między posiłkami na pewno odczuwa pragnienie.Jeszcze jedno: czy w pokoju, w którym przebywa dziecko macie otwarte okno? U mnie jest teraz b. ciepło,ale trochę boję się,żeby jej nie zawiało, w końcu w domu jest ubrana lżej niż na dworze.No i ostatnie chyba: od kiedy można bez obaw zmoczyć uszy podczas kąpieli? Moja mała jest tak ruchliwa,że uszka ma notorycznie odsłonięte,a czapę na oczach. Przestałam się tym przejmować i już jej nie poprawiam. Julka u nas problem z kupkami. Są śREDNIO 2 RAZY W TYG.Nie ma przy tym bólu,ale jak za długo kupa się nie pojawia,to daję herbatkę ułatwiającą trawienie. Ta lekarka jakaś niepoważna,to na pewno nie jest znak,iż dziecko jest zagłodzone. Dziękuję za miłe słowa pod adresem Zuzki.Wszystkie nasze dzieci są śliczne,a już szczególnie dla swoich mam :)

Igmik.dziękuję bardzo za komplementy :) Moja rodzinka śpi,więc mogę pobuszować po necie.

Igmik wysłałam zdjęcia na Twojego maila. Jak znajdziesz chwilę to dodaj proszęna wspólne konto.

Oj,ale jestem wymęczona. Ja głupia nie waliłam porządków i natyrałam się dziś niemiłosiernie.... Wczoraj i dzisiaj ok.18, 19 mała zaczyna wrzeszczec jakby miała kolki.Uspokaja się na jakiś czas i znowu krzyk.Jak jej podaję butlę to pręży się i nie chce jesć. Brzuszek miękki,gazy idą... nie wiem.Ważko,Ty doskonale wiesz jak smakuje kolka. Czy te objawy na nią wskazują? Co do mojej przypadłości to nic nie boli. Chodzi o to,że po cięciu jeszcze nie wszystkie miejsca pokryły się jakąś tam błonką przez co naczynia krwionośne nie zamknęły się i stąd krwawienie. Mam leki na zatrzymanie i liczę,że pomogą,bo to trwa już 9 tygodni :( Mó mąż to jest kochany.To on uspokaja i usypia Zuzię,gdy ona tak krzyczy.W ogóle bardzo się zmienił po jej narodzinach i każdego dnia jest lepszym ojcem. Szklana,ja nie chciałam jakoś złośliwie się chwalić,że moja malutka spała całą noc.Chciałam po prostu podzielić się z Wami ważnym wydarzeniem,tym bardziej,że zdarzyło jej się to pierwszy raz.

No tak,pusto jakby... Ale jest to wynikiem nadmiaru obowiązków jak sądzę. My weekend spędziliśmy na powietrzu,znowu nie miałam czasu na zajęcie się sobą,mimo,że obiecałam solennie, włosy nadal nie pofarbowane... Mia, ja już kiedyś pisałam,że od początku jem prawie wszystko:smażone,czekoladę itp.A sok z marchwi to jak najbardziej,na bank nie zaszkodzi. Moja Zuzia przespała dziś w nocy od 20 do 5 rano.I musiałam ją o tej 5 budzić... Byłam znowu u lekarza z tym cholernym krwawieniem.Okazało się,że mam jakieś zapalenie nabłonka czy coś takiego. Podobno zdarza się po cesarkach. I znów antybiotyk Dagusia nie nakręcaj się,pozytywne myślenie podobno działa cuda :) Dziewczyny, czy badanie moczu i krwi należy zrobić takiemu maluchowi nawet jeśli nic złego się nie dzieje? Ja też miałam nie lada problem z tym ubieraniem.Staram się nie przegrzewać,wolę,żeby było jej za chłodno niż za goraco. Czy Wasze dzieciaczki też pocą się przy jedzeniu? Moja ma mokrą główkę, no ale tych włosów ma naprawdę sporo,więc moze to dlatego...

Pomarańczowy moja robi identycznie i wcześniej ją wybudzałam na karmienie,teraz tego nie robię ( no chyba,że już jęczy nie do wytrzymania :) )

Po raz pierwszy od urodzenia dziecka nudzę się. Teściowie zabrali małą na spacer za miasto... 2,5 godziny temu i wyobraźcie sobie,że tak strasznie tęsknię,że powstrzymuję się, by nie zadzwonić i nie kazać im wracać. Nienormalne to chyba. Ja używam oliwki Bubchena, nie zostawia żadnych śladów.

Ale cichutko tu dzisiaj. Edycia widzę,że już Ci lżej po wizycie u doktora. Oby wszystko szybciutko się unormowało. Zuzia ostatnio kupę robi raz, dwa razy na tydzień. To normalne i jeśli dziecko nie cierpi to nie ma sensu mu \"pomagać\". Mój dzień jest wypełniony po brzegi. Od rana do wieczora. Dopiero skończył mi się okres,we wtorek byłam u lekarza,mówi,że wszystko dobrze się goi,a tu kolejne plamienie.Czy któraś tak ma? To już 8 tygodni po porodzie...

A JEśLI PRZY TEMACIE WAGI JESTEśMY, TO POWIEM wAM,żE WAżę tyle co przed ciążą,ale wyglądam dużo gorzej: rozstępy,brak jędrności,wielki brzuchol. Nie wiem jak wyjdę na plażę. Będzie [płacz.A teściowa twierdzi,że to niemożliwe,że nie mam czasu,by codziennie parę minut poćwiczyć.No cóż-naprawdę nie mam. O kwestię solarium pytałam gina i mówi,że nie ma przeciwwskazań. i PRZYSIęGAM SOBIE SOLENNIE,żE W WEEKEND SIę WYBIORę.oPRóCZ TEGO pofarbuję włosy i zrobię peeling,bo ciągle to odkładam.A Was biorę za świadków :)

Suma,ja mam tak samo,tzn. cały dzień wypełniony obowiązkami.Nie ma kiedy odpocząć.Ciągle wydaje mi się,że nie jestem dość dobra,dążę do ideału matki,żony i kochanki,próbuję wszystko pogodzić.Czy to jest w ogóle możliwe?Ciągle mi się wydaje,że coś zaniedbuję,np. moje dziecko,bo zamiast sprzątać powinnam córce poświęcać swój czas. Na spacery chodzę i po osiedlu i gł. chodnikami i do parku,staram się zmieniać trasy.

Hipek co to jest ten odruch moro? Czy charakteryzuje się nagłym rozrzuceniem ramion jakby maluch się przestraszył? Jeśli chodzi o poduszki, to ja też byłam przeciwna,ale mam cieniutką poduszeczkę w wózku.Położna zaleciła kiedy mała tak bardzo ulewała.Musi mieć cały czas trochę wyżej. Dziś guru Zawitkowski był w DD TVN :)

Mia to są takie maleńkie krosteczki jak kaszka.Ma je po po obu stronach twarzy,z zewnętrznej str., na wysokości oczu.

Edycia,a Twoje dzieciątko dobrze przybiera? Bo jak moja mała miała kilkanaście dni i tak wymiotowała to dostałam skierowanie do szpitala na obserwację.Podejrzewano zwężenie czegoś tam w brzuszku.Ale przy tym dziecko nie tyje. Mogę Ci tylko powiedzieć co ja robiłam,aby wyeliminować wymioty i silne ulewanie: karmiłam trzymając niunię w pozycji prawie pionowej,po jedzeniu oczywiście odbicie i kładłam troszkę wyżej (w łóżeczku też ma troszkę wyżej przy główce).Pamiętałam jeszcze o tym,żeby nie \"wstrząsać\" nią za mocno po jedzeniu.A może je zbyt łapczywie? Zuzia na początku potrafiła wypić 100 ml w ciągu 3 min. Co do ubierania jeszcze: dajecie nadal śpiwór? Bo ja wyjęłam i przykrywam ciepłym kocem.Reszta tak jak zimą ( jedynie spodenki sztruksowe zamiast zimowych ocieplonych polarem i cieńszą czapę).Niby jest ciepła po spacerze,więc mam nadzieję,że jest ok. W weekend ma być do 22 stopni.Wtedy to już w ogóle nie wiadomo, co założyć. Moniś a czemuż to Twojemu mężowi się dostało? Az strach na ulicę wyjść.Ale już dobrze się czuje? Ja wit. D3 daję z odrobiną mleka.I tak jej nie lubi i pluje cwaniara. USG bioderek też mam dopiero na 18 maja.Pediatra mówi,że jest wszystko dobrze,a gdyby coś było nie tak, to dałaby mi skierowanie i od ręki miałabym wizytę u ortopedy.

Mia, nie stresuj się na razie tym,że mała niewiele przybrała.Moja Zuzanka najpierw przytyła 400 g w tydzień,a w następnym tylko 100 g.Kontroluj ( ja na razie wazę co tyudzień) wagę i nie przejmuj się na razie.Sądzę,że żadne dzieco nie tyje co tydzień 150 g. Kurcze,popłakałam się dziś z bezsilności.Byłam wczoraj u gina na kontroli po porodzie, mówi mi,że wszystko ładnie się goi,a dziś jakieś krwawienie znowu.Mam już dość.Najpierw krwawienie po porodzie,chwila przerwy, okres,a teraz coś nie- wiadomo- co. Hałaśliwa, nie jesteś sama )(choć pewnie Cię to nie pocieszy).Ja też od lipca jestem bez roboty. Kobity jak ubieracie dzieci kiedy jest cieplutko w słońcu,ale troszkę wieje?Boję się przegrzać,ale za lekko ubrać też niedobrze. Edycia moja córeczka również ulewała,ale minęło to (tfu tfu, odpukać).Czasem wymiotowała.Być może Twoje dziecko ma nietolerancję laktozy, nie wiem ,poczytaj w necie.A co mówią lekarze? Często ulewa, wymiotuje? Wcześniej też to się zdarzało czy dopiero teraz? Zuzia dostała na buzi jakichś \"kropek\".Z opisu Igmik wynika,że to skaza białkowa,ale w necie cztałam,że to są czerwone krostki,a ona ma jasne,niewidoczne normalnie,tylko pod światło.Wie coś któraś o tym?

Julka ja szczepiłam.Zastanawiałam się chyba 2 tygodnie.W końcu się zdecydowaliśmy,bo pomyślałam,że jeśli nie zaszczepię i przyplącze się choroba, to będę sobie pluć w brodę,że mogłam zapobiec,a nie spróbowałam. Dziewczyny jak wygląda skaza białkowa? Czy występuje na całym ciele,czy tylko na buzi?

Hipek,ja mam ogromny problem z wózkiem.Mieszkam na 4 piętrze bez windy i też jestem uzależniona od męża,sama nie daję rady.Nie ma u nas wózkowni.Kombinowałam jak koń pod górę i stanęło na tym,że dziś po raz pierwszy wyszłam sama.Stelaż zostawiłam w piwnicy,a małą z gondolą wniosłam do góry. A potem dostałam jakiegoś plamienia.Może dlatego,że gondola z dzieckiem też jest cholernie ciężka. Moje przystawianie do cyca nie powiodło się,ona go nie chce,wścieka się,trochę niby popije,a za chwilę wrzask.pODAJę BUTLę-SPOKóJ Zuzia również przewraca oczkami kiedy przysypia.Wcześniej jeszcze zezowała,teraz to minęło.

Hipek ja ściągam mleko.Różnie to bywa z ilością.Czasem z jednej mam ok. 90 i jeszcze mogłabym ją \"eksploatować\" a czasem tylko 30 ledwo wyciskam. Ja robię tak,że do jednego karmienia staram się opróżniać obie piersi. Nie wiem, czy to dobra metoda,ale robię tak,ponieważ jeśli zbyt długo mleczko zalega to powstają bolesne zastoje. Chyba Mia pytała jeszcze o to ściąganie.Ja nigdy nie wiem ile Zuzka będzie chciała zjeść,różnie z nią bywa.Np. ściągam 130,a ona obali tylko 50. N a dobę wypija ok.500 ml.Ale idę za rada Szklanej i przestaję od jutra zapisywać i liczyć. I zaczynam ćwiczyć przystawianie do cyca.Przyszłej się udało, może i mi się powiedzie. Dagusia,a co u Was?