Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rosołek z kluseczkami

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rosołek z kluseczkami

  1. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Moniś gratuluję Agusi :) To chyba już wszystkie \"aktywne\" lutówki się rozpakowały..? Dziewczyny,nawiązując do tego co napisała Ważka o pokarmie : czy mrozicie? Bo ja mam go na razie dość dużo (odpukać) i wylewałam odciągnięty nadmiar.Położna jednak też zasugerowała,abym mroziła.Powiedzcie czy mrozicie i w czym? Czy robicie osobne porcje i po ile mililitrów-czy tyle,ile Wasze dzieci aktualnie zjadają,czy też więcej? Zuzka drugi dzień płacze.żebym ja wiedziała dlaczego...Wy również macie taki ogromny apetyt?Mogłabym jeść i pić bez przerwy.Kurde,jak tu schudnąć? Kochane,ciężko mi nawiązać do Waszych postów,bo z moją pamięcią kiepściutko.Ale zaglądam i korzystam z Waszych rad.
  2. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam mamusie! Tak mi przykro,że nie jestem w stanie pisać z Wami tak regularnie jak kiedyś... :( Ale czytam,jestem na bieżąco. Moje dziecko jest naprawdę grzeczne,ja jednak nie do końca wszystko ogarniam (a przecież dziś Zuza skończyła miesiąc). Pisałyście,że Wasze dzieciaczki mniej jedzą.Moja nie zawsze chce zjeść co 3 h.a położna kazała ją karmić właśnie co 3h w dzień,w nocy nie robić przerwy większej niż 6h.I ja się schizuję,jak te przerwy się wydłużają,wybudzam ją.Nie wiem, czy słuchać swojej intuicji,czy rad położnej...Co o tym sądzicie? Hałaśliwa, radziłam Tobie,co robić na zastoje,a dzień później sama znowu miałam.Matko,cały dzień się masowałam,okładałam kapuchą, robiłam ciepłe okłady...Dzień wyjęty z życiorysu. Chciałam jeszcze co nieco napisać,ale cóż,dziecię wzywa... Pozdrowienia dla Was i całusy dla maluszków :)
  3. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Balbino aż słów mi brakuje...A mówiłam,że lekarze to konowały.Jak dobrze,że jesteście cali i zdrowi.Z Kacperkiem wszystko w porządku? Ja i Zuzia pozdrawiamy Was.Dzielna z Ciebie mama i synek też silny facet :)
  4. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Klusko, dowiedz się czy w szpitalu wypożyczą.
  5. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hałaśliwa zapewne masz zastój.Ja miałam takie same objawy: twardość,zaczerwienienie i ból.Pomogła mi ciepła woda,którą polewałam pierś.Trzeba też duzo to miejsce masować i odciągać pokarm.Polecam też schłodzone,rozbite tłuczkiem liście kapuchy.ściągają gorączkę. Co do odczuć Szklanej w kwestii posiadania dzieci to mam identyczne.Ale powiem Wam,że każdego dnia uczę się cierpliwosci i kocham moje dziecko jeszcze bardziej. Mia jesłi chodzi o bujaczki to my mamy fischer pricea (nie wiem,czy dobrze napisałam).Na razie trudno mi coś na jego temat mówić,bo Zuza jest mała i zaintere sowana średnio. Powiem tylko,że jest ładnie wykonany i mam nadzieję,że z czasem mała będzie dłużej w nim leżakowała.
  6. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Do pani o ncku "zbliżający się poród"-wydaje mi się,że te objawy mogą świadczyć o nadchodzącej godzinie 0 :)
  7. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Ważko kochana,współczuję kolek i Tobie i Nastce.Mam nadzieję,że szybko miną.Ja też spotkałam sie z opinią,ze na kolki nie pomoże nic.Niestety.A serce mamy pęka, bo nie może nic zrobić. Moje maleństwo coraz grubsze- 3600.Taka nasza Rysia Kalisz :) Dziś w nocy obudziła się tylko raz,nawet nie zapłakała.Mogę więc powiedzieć,że się wyspałam (jeśli to w ogóle możliwe przy dziecku).Od paru dni Zuza budzi się mniej więcej o tych samych godzinach.Liczę,ze reguluje sobie rytm dnia (i nocy).I oby tak zostało. Co ciekawe-Sab wywołuje u niej ulewanie \"pod ciśnieniem\" jak to ktoś trafnie ujął. Kobitki,czy Wy też robicie wszystko w biegu,macie wrażenie,że Wasze życie to kierat i jesteście wciąż zajęte?
  8. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Balbina gratuluję i współczuję niepotrzebnego cierpienia i stresu.Najważniejsze jednak,że już po wszystkim. Ważko,ja nie karmię sztucznym,ale swoim z butelki.Powiem Ci szczerze,że nie szaleję z tym całym cyrkiem,z wyparzaniem za każdym razem.Raz dziennie wyparzam butlę,a tak to po każdym karmieniu myję pod gorącą wodą.Nie wycieram.Nie wiem, czy robię dobrze,ale nie wyobrażam sobie wyparzać wszystkiego po każdym odciąganiu,karmieniu... Co do ceny Sab simplexu,to daliśmy 8 euro.Na razie jednak karmię tylko ta specjalną butelką.Ale nie widzę poprawy.Nie wiem, czy mała płacze po jedzeniu, bo boli ją brzuch,czy dlatego,że ma problem z tym ulewaniem. Igmik,ja jestem strasznie niekonsekwentna.Biorę Zuzę do łóżka w nocy,a potem mam jazdę,bo nie chce spać w łóżeczku. Mąż wrócił do pracy i jakoś od tego czasu nie kwapi się do opieki nad małą.Wczoraj obudziła się w czasie,gdy powinna być kąpiel.Mówię do męża,że trzeba szybko przygotować wodę,bo zaraz będzie ryk,że głodne dziecię.A on mi na to,że nie może,bo gra w bilard na necie... Na razie nie komentuję,ale już mnie wpienia trochę.Zobaczę jak będzie w weekend. Czy Wasi mężowie śpią w osobnych pokojach? Bo mój jest tak wymęczony marudzeniem córki,że przeniósł się do drugiego pokoju. A dziś Zuzka obudziła się dopiero o 2 w nocy,a potem dopiero o 7.Nie wiem, czy to nie są za długie przerwy.Budzicie,gdy za długo spią?
  9. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana,butelka ma napis dr brown,trochę się różni wyglądem od zwykłych butli.Teraz wieczorem podaliśmy sab i nakarmiłam ją tą butelką.Jest spokój na razie,odpukać.Nie wiem co zadziałało. A co do bólu brzusszka,to moja mała robi prawidłowe kupy,a wiem,że ją boli,np. zasypia i nagle rozbudxa się,robi się czerwona,pręży się i płacze.To są takie krótkie ataki.
  10. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana, moja tak ulewała,wyglądało to jakby wymiotowała.Położna poradziła,aby dawać jej mniej mleka,bo ona po prostu się przejada.Poza tym zaraz po jedzeniu podnosić do odbicia,ale tak wysoko,żeby głowka była nie na Twoim ramieniu.Ja to porównuję do przerzucania jej jak woreczka ziemniaków przez ramię (może dziwnie to brzmi,ale jest bardzo obrazowe).Potem układać główkę wyżej. Nie wiem, czy to odkrywcze,u mnie podziałało. Może Frankę boli brzuszek.Ja dostałam dzisiaj specjalną butelkę,z taką rureczką w środku.Ma niby przeciwdziałać ulewaniu, kolkom,wzdęciom.Zobaczymy,czy się sprawdzi, bo u Zuzy znowu powrót wzdęć...
  11. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Jejku, ja dopiero zjadłam śniadanie,a właściwie połknęłam w locie . Odkąd mam dziecko wszystko robię szybko... Mia moja też ryczy i marudzi bez przerwy.Chyba znowu brzuszek.Jak wstała na jedzenie o 1 w nocy tak do 7 był płacz na zmianę z marudzeniem.Głupio się przyznać,bo kocham ją bardzo,ale w takich sytuacjach mam myśli, których nie mam odwagi wymówić głośno i wstydzę się ich :( Ważko,dziękuję za rady w sprawie ulewania. Przyszła mamo współczuję choroby.Może rzeczywiście poczekaj na położną,ona doradzi jak się leczyć i jak postępować z małym,by go uchronić przed przeziębieniem. Balbinko powodzenia.O tej godzinie moze juz jesteś PO :) Powiedzcie mi,proszę,od kiedy można podawać dziecku np.herbatkę koperkową? I jeszcze jedno, do kobiet po cesarce: jak długo krwawiłyście? U mnie trwa to 3 tydz. i nie mogę się doczekać kiedy minie.Chciałabym już wrócić do normalnego pożycia małżeńskiego :) Ale mój mąż chyba jeszcze bardziej niż ja :)
  12. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dziewczyny,moja mała też ma ciagle jakieś odgłosy brzuszne.Do tego jest niespokojna,bo chce ulać i nie może,męczy ją to.Mój mąż asekuracyjnie sprowadził sab simplex,ale jeszcze nie stosowaliśmy...
  13. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Moniś, nic się nie martw,ja też nie miałam absolutnie żadnych objawów nadchodzącego porodu.I nagle odeszły wody.To,że potem poród nie postępował to już inna historia,ale taka moja dziwna uroda. Mia,ja nawet nie wiem, czy mamy smoka silikonowego czy lateksowego.Jak już mówiłam mala jest oporna,ale za którymś razem zasysa smoczka i się uspokaja. Hałaśliwa,widzę,że to,co twierdzi Twoja położna jest zbieżne z poglądami \"mojej\",więc jestem teraz spokojniejsza. Z tego, co piszesz wnioskuję,że mimo nieobecności Cudownego,radzisz sobie nieźle. I tak trzymaj. A kiedy wraca? Up,może tym razem nie będzie to trwało tak długo. Oby.Trzymaj się dzielnie. Asia,gratulacje.Skrobnij parę słów jak już trochę \"ogarniesz\" :) Balbinko,Marteczko,jeśli chodzi o wagę maluchów,to nie bierzcie tego do siebie,bo często są pomyłki.Moja miała ważyć 3300,a miała ledwo 3kg.Słyszałam,że aparatura usg przekłamuje nawet ok. 1 kg. Idę spać,bo już nie kontaktuję. A ja wciągnęłam 4 pączki.Jak patrzę na swój brzuch to chce mi się płakać.Niby spadło mi 7 kg,ale ten zwis skóry jest okropny. Nie wchodzę w portki sprzed ciąży, muszę kupić nowe, większe :( A jak jest u Was z wciskaniem się w przedciążowe ciuchy? Aha, bluzek też nie mam,bo te cycki wypełnione mlekiem niełatwo upchnąć nawet w rozciągliwe materiały...
  14. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    No mam nadzieję,że u Up na dobre się rozkreci i za parę dni wróci do nas z maleństwem :) Robur,nie dzwię się,że przeżywasz chwile zwątpienia i załamania,ale my, kobiety, jesteśmy silne i damy sobie radę.Wszystko jakoś samo się poukłada, zobaczysz. Mia,ja też ostatnimi czasy często płaczę.Podobnie jak Ty chciałabym mieć wszystko zaplanowane i przewidywalne.Zakładałam sobie wiele rzeczy przed narodzinami Zuzi,ale nie trzymam się tego.Z powodu niekonsekwencji,ale i dlatego,że z dzieckiem nie zawsze uda się \"ugadać\",aby było tak, jak my chcemy. Odnośnie smoczków: to mój mąż wyczuł instynktownie,że Zuza potrzebuje dydka.Położna potwierdziła,mówi,że mała ma potrzebę pustego ssania.Jak jej włożymy smoka, to często wypluwa,ale w końcu \"załapuje\" i mocno ciągnie.Nie chciałam jej zatykać,ale lepsze to niż marudzenie. Od 24 h niuńka nie ulała.Takie drobne sprawy,a jak cieszą.Espumisan i zmniejszenie dawki mleczka pomagają jak na razie.I pomyśleć,że konowały chciały ją hospitalizować.Nie wiem, jak można nie poznać doświadczonym ludziom,że dziecko ma po prostu wzdęcia... Wydaje mi się,czy dawno Balbiny nie widziałam?
  15. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hej mamusie :) Klusko, nie wiem jak będzie u Ciebie,ale u mnie było tak: Zuza nauczyła się jeszcze w szpitalu jeść z piersi. Całkiem ładnie jej szło.Jednak miałam zbyt mało pokarmu na tamtą chwilę i mała była głodna,więc, chcąc nie chcąc, butla poszła w ruch.Od tej chwili Zuzanka nie chciała piersi, no ewentualnie tolerowała ją razem z kapturkiem laktacyjnym.Dlatego zaczęłam odciągać pokarm laktatorem i lecę z butli.Wiem przynajmniej ile zjada,ile muszę podac,zeby się nasyciła. Co do szczepionek,to nie wiem jeszcze na jakie my się zdecydujemy,ale znajoma mojej mamy-pediatra- nie poleca tych skojarzonych. Jeśli chodzi o dietę, to powiem Wam,że ja nie schizuję się w tym temacie.Położna mówiła,że wolno jeść niemal wszystko,byle nie przesadzać.Ja jem jogurty,wędliny,sery,płatki.Kotlet z piersi kurczaka też zjadłam.I rafaello i ptasie mleczko (oskubałam z czekolady :) ).I nic się nie dzieje. A smoczek podajemy naszej córci,bo ona ma podobno bardzo silny odruch ssania i ma potrzebę coś \"ciumkać\" non stop. Ja dziś znowu przeżyłam chwile grozy, bo poszłam do lekarza z tym strasznym ulewaniem (wymiotami) po karmieniu.Pediatra nie wiedział co jej jest,skierował do chirurga!! A ten przydupas, lekarz z bożej łaski, pomacał jej brzuszek i zapewne nie wiedząc, co jej dolega,skierował mnie ją na obserwację do szpitala.Ale przyszła dziś położna i ta mądra kobieta powiedziała,że nawet takie wymiotowanie po jedzeniu to norma, niektóre dxieci tak mają po prostu.Tym bardziej,ze ona się mocno rusza i napina.Przy okazji okazało sie,że ma wzdęcia no i za duzo je (mam jej ograniczyć porcje) . A ja wlokłabym ją po szpitalach, stresowała i narażała na różne choroby...Ci lekarze to dupy :( Poza tym jestem tak roztargniona ostatnio,że zalałam mężowi telefon,potem wylałam mleko na dywan,nie dokręciłam butli i mleko,zamiast w brzuchu Zuzki, wyladowało na jej ubranku i poduszce. Chyba się nie wysypiam...
  16. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dziękuję za odpowiedzi dziewczyny :) Iwonko,pocieszyłaś mnie z tym pępkiem.Sądziłam,że to tylko u Zuzki tak długo trwa,ale widzę,że różnie bywa. Igmik, w szpitalu mówili mi,żeby żadnej Fridy nie używać, bo bardzo podrażnia.Zalecano czyszczenie wacikiem z solą fizjol. Wystawiłam małą na balkon na 5 min. i chyba jej się spodobało,gdyż zasnęła w tak krótkim czasie :) A co do wit. K, to różne są opinie.Mi na wypisie Zuzi zapisano ją w zaleceniach od 2 tyg. życia,ale podobno lekarze nie zawsze ją zlecają.Jutro spytam położnej czy podawać.
  17. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Mówisz- masz :) Pimboli wielkie gratulacje.Iże mała od razu po cc ssie pierś...Zazdroszczę. No to może jeszcze jedna dobra wiadomość?
  18. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Stokrotko,moja też robi baaardzo rzadkie kupki,więc to chyba normalne. Ja się martwię pępkiem.Mała ma dziś 2 tyg. ,a pępek się trzyma mimo,że smaruję fioletem.Mam dość,bo wszystkie śliczne ubranka są uwalone. Wczoraj cały dzień Zuzka była niespokojna i tak ulewała po jedzeniu,że i ja musiałam się przebierać.Nie wiem, czy to przez to,że je łapczywie,czy zaszkodziło jej coś,co ja zjadłam.... Co do krostek-moja nie miała,a teraz ma.Skąd to się bierze, nie mam pojęcia. Szklana,gratuluję Frani takiej słusznej wagi.Spora dziołcha :)Też bym chciała zważyć tego mojego szoguna,ale nie mam mozliwości. Mamuśki nierozpakowane dajcie znać,co tam słychać.Chciałabym już usłyszeć o nowym dzieciątku... Kobiety,czy podajecie dzieciom wit. K ?
  19. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    No dziewczynki, ostatnio żadna się nie rozpakowała,więc dziś musi się coś wydarzyć... :) Już niedużo Was zostało w dwupaczku, niedługo wszystkie będziemy miały te same problemy. Moja Zuza zrobiła się ostatnio strasznym żarłokiem.Tak łapczywie pije,że potem nawet nie ulewa,a chlusta pokarmem. Chciałabym zacząć werandowanie wreszcie,jutro kończy 2 tyg.,ale pogoda nieciekawa,minusowa temperatura,nie wiem, czy to dobry czas.Może coś poradzicie?
  20. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Dziewczynki, tak mi smutno i źle... Przeziębiłam pierś,mam zator,boli,mleko nie chce płynąć.Lekarz chciał mnie zostawić na oddziale,ale nie zgodziłam się. Dostałam antybiotyk,muszę masować,odciągać. Już nie mam siły,tak ją zmaltretowałam,a poprawy nie widać. Zuzia strasznie dużo je,ja nie jestem w stanie ściągnąć tyle pokarmu :( Do tego mój mąż poszedł dzisiaj,w Walentynki, na \"pępkowe\". Czuję się okropnie :(
  21. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Lawinowo ruszyły porody :) Adrianno, Przyszła Mamo( już terażniejsza :) - musisz chyba zmienić nick :) ) wielkie gratulacje! Pimboli emocje na pewno wielkie,każda z nas, która juz rodziła, przeżywała je.Ale wszystko pójdzie sprawnie. Co do paznokci to ja je Zuzce obgryzłam.Miała już bardzo długie,a nożyczkami bałam się... Dołączę do pytania Mii odnośnie werandowania i pierwszego spaceru.Też chciałabym wiedzieć. Dziewczyny kiedy odpadł pępek Waszym maluchom, bo moja ma 10 dni i jeszcze się jej trzyma. Nie wiem, czy ja źle smaruję? Igmik,chciałabym Wam pokazać tego mojego małego szoguna owłosionego :),ale nie mam Twojego adresu mailowego, gdzieś zapodziałam.Prześlij może na lutówki.
  22. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam, taka późna pora,a Wy śpicie mamuśki? :) Widzę,że przeżywacie różne rozterki,które są nieobce i mnie jako młodej mamie.Główny problem to karmienie. Ja sądziłam,ze moje dziecko szarżuje po nocach,bo spi cały dzień.Próbowałam ją przestawiać: aktywność w dzień,sen w nocy.Ale niewiele to dało.Okazało się,że podobnie jak u Szklanej moja Zuzka bardziej traktuje cyca jak smoka i się nie najadała,dlatego płakała w nocy-z głodu.Myślałam o sobie,że jestem wyrodną matkaą,nie umiem rozpoznać potrzeb dziecka.Liczę jednak,ze ona mi moje głupie błedy wybacza :) Zaczęłam karmić ją odciąganym pokarmem,wiem już ile mniej więcej musi zjeść,aby sie nasycić i karmię tak długo aż zje ile trzeba.Dając pierś nie mam tej kontroli.Wydaje mi się,że dość dużo zjada jak na 10-dniowe dziecko - ok. 100 ml. Jak podam butelkę póżnym wieczorem,to budzi się kolejny raz ok.3,4 nad ranem i potem koło 7,8 rano.Nie wiem, czy to nie za rzadko. Wiecie może jakie są \"normy\"-tzn. ile ml. powinno wypijać dziecko w danym okresie życia? Wiem,że każde jest inne i nie można na siłę dostosowywać sie do jakichś tabelek,ale choć mniej więcej chciałabym wiedzieć. Dziewczynki,które są jeszcze w dwupaku-wiem,co czujecie.Też przeżywałam depresję.Najpierw czekanie w szpitalu na patologii,potem 3 dni strachu,bo odpływały wody i nic nie było w stanie wywołać porodu.Autentycznie myślałam,że będę pierwszą,która nie urodzi, zostanie z tym brzuchem.Ale to oczekiwanie kiedyś się kończy.Na mecie jest cudna nagroda.A ta meta jest jednocześnie startem.W inne zupełnie zycie. Mój mąż chyba silniej przeżywa te zmiany w naszym życiu niż ja sama.Brakuje mu...mnie-czułości,słodkiego nicnierobienia we dwoje,spontaniczności w naszym związku.Aż mi go szkoda.Ale wszystko można poukładać,a z czasem oswoić się z sytuacją. Mamusie,te rozpakowane i te w dwupaku jeszcze - cierpliwości,damy radę :)
  23. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Jejku dziewczyny, ja drugi dzień w domu i jeszcze nie ogarniam wszystkiego.Do tego coś z ogrzewaniem szwankuje,a ja drżę,żeby mała nie zachorowała. Kurcze,tyle mam do przeczytania i opowiedzenia Wam i nie mogę znaleźć czasu..Ale pamiętam o Was i myślę.
  24. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hej dziołchy :) Jak ja mam nadrobić tyle stron??? Kurcze, nic nie wiem, co u Was słychać. Jakieś streszczenie poproszę :) Mam nadzieję,że trochę poczytam jak mi moje szczęście pozwoli.
  25. rosołek z kluseczkami

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    He he, moja siostra pomyślała,że rodzę, bo zadzwoniła do mnie na komórkę i nie odebrałam. Zaczyna się panika :) Koleżanka upierdliwie wydzwania,a ja mam już jej powyżej uszu...
×