rosołek z kluseczkami

Igmik, Polcia to już mały tłuścioszek...Ho ho ponad półtora kilo :) Aż miło czytać jak te nasze brzdące ładnie rosną. Ułożeniem małej się nie martw.Może się obróci. A jeśli nie, to trzeba się zdać na lekarza i mu zaufać. Jak powie,że cesarka to się dostosować. W końcu to on kończył medycynę,a nie my. Zazdroszczę tego widoku uśmiechniętej buzi. To był uśmiech pewnie specjalnie dla rodziców :) A Brook zaszła w ciążę po nas, a już urodziła? Szybko jej poszło.

Powiedzcie mi jeszcze, jak u Was z ciśnieniem?Przed ciążą miałam idealne, w ciąży troszkę wyzsze,ale ostatnio zdarza mi się 145/85, a dziś nawet 150.

No a ja korki wywaliłam.Dobrze,że mąż był w domu. Przyszła ja też niedługo biorę się za pranie ciuszków. Ale ten pierwszy raz mam zamiar ręcznie.To nie sa brudne rzeczy, chodzi o wypranie z kurzu i zapachu nowości,więc właściwie je tylko przepłuczę. Nie chcę ich maglować w pralce,żeby nie poniszczyć i zniekształcić. Mia, była u mnie koleżanka, która rodziła kilka miesięcy temu i mówiła,że to,co czułam dzisiaj to takie skurcze ćwiczebne. Zastanawiam się tylko dlaczego ten ciężki brzuszek i twardy robi mi się w nocy.Przecież wtedy odpoczywam,więc teoretycznie takie rzeczy nie powinny się dziać. Balbiinko,Igmik,Mia, jak wrócicie, opowiedzcie, co tam na wizytce.

Ja właśnie weszłam z zapytaniem jak rozpoznać skurcz, a tu widzę,że nie jestem jedyną,która już coś tam odczuwa. No to do tych,które odczuły: skąd wiedziałyście,że to właśnie skurcz.Od 6 rano przez ok.1,5 h czułam kilkakrotnie przychodzący co jakiś czas ból podbrzusza podobny do tego miesiączkowego.Promieniował do pleców i prawej pachwiny.Trochę trzymało, potem puszczało i znowu przychodziło.Nie wiem, czy to to.Dodam,ze z jednej strony,tak jak Przyszła mama, miałam twardy brzuch.

Dziewczyny,czy Wy też zaczynacie już każdą wizytę od ktg? Bo ja idę 2.12. i przed wizytą jestem zapisana na to badanie.Od kiedy trzeba chodzić do lekarza co 2 tyg.? Od 8 czy 9 miesiąca?

Igmik, bardzo pomogłaś.I uspokoiłaś :) To prawda, zaczęłyśmy się traktować jak przyjaciółki. Ja np. nie mam realnej przyjaciółki,której mogę lub chcę zwierzyć się ze wszystkiego. Zresztą moje znajome są na innych etapach życia niż ja (albo dzieci nie mają,albo są to pociechy starsze).Nikt tak ciężarnej nie zrozumie jak druga ciężarna :) Hałaśliwa,ważne,że przyswajasz owoce, nieistotne w jakiej postaci. U mnie ostatnio dzień bez mandarynek i soku pomarańczowego to dzień staracony.

Hej! Widzę,że dużo się tu dziś działo... Igmik dziękuję za hasło i pomoc :) Dziewczynki, tymi ruchami naprawdę się nie martwcie. Ja już przestałam. Moje słonko cały wczorajszy dzień spało, musiałam znowu prosić,żeby mnie skopała choć raz.Czasem łaskawie się odezwała. Za to w nocy balowała na całego, budziłam się wiele razy, miałam tak wypchany brzuch,że wydawało się,że pęknie.Dziś ponownie spokój. Będę zaglądać,bo niestety jestem od tego forum (i od Was) uzależniona.

Jejku Up fakt z tymi fotami.Możliwe,że ma zboczenie jakieś,a my tam się takie gołe pokazujemy! Wiecie, ja nie wpadłam na to,że ktoś może być taki perfidny i udawać babę w ciąży. Może trzeba zmienić hasło i podawać je tylko i wyłącznie tym z nas, które już wcześniej umieszczały swoje zdjęcia.Reszta nie będzie miała dostępu, trudno.Przynajmniej więcej nie będzie nas ten dziwny ktoś oglądał.

Igmik, Bóg Ci w dzieciach wynagrodzi :) Niekoniecznie w ilości :) A Pan Bywalski udaje ciężarną? Ma pan chociaż brzuch? To nie tylko nieładnie,czuję się oszukana.Teraz będę każdą podejrzewać,że jest facetem.

Igmik wysmarowałam Ci maila. Jak znajdziesz chwilkę,to będę wdzięczna. Dziękuję za pomoc :)

To musiałabym opisać Ci sytuację.Wolałabym na Twojego prywatnego maila, jeśli nie masz nic przeciwko.

Igmik a na prawie pracy trochę się znasz? Bo mam problem, chciałam zapytać Mię, ale ona ostatnio chyba jest zajęta,rzadko zagląda do nas. Julka no to odpoczywaj.Każdy kolejny dzień, tydzień przybliża nas do bezpiecznego czasu,gdy możemy już urodzić, także trzymaj się jak najdłużej.

Dziewczynki, a Wy tych sinaków nie macie przez to,że po pobraniu nie przyciskacie ukłutego miejsca? Bo jak nie uciśniecie przez chwilę to zawsze robi się siniol we wszystkich kolorach tęczy.Mi wychodzą tylko jak nie ucisnę.

Igmik, Balbiina,Wy znowu razem do gina :) ? Ostatnio szłyśmy we trzy.Teraz idę 2.12.

Tak sobie oglądałam nasze brzuszki na mailu i są już takie duże :) Ciekawe jakie będą przy końcu...

Suwaczek mi się popsuł.Już poprawiałam i dalej jest nie tak.

Witam mamuśki \"stare \" i \" nowe\". Igmik, ja mówię: nie przechowywaniu krwi pępowinowej.Jest to spory koszt,a wydaje mi się,że gdyby coś złego się stało ( odpukać) to i tak okazłoby się,że krew się z jakichś względów nie nadaje.Poza tym nie ma nigdy pewnosci czy ta krew będzie właściwie przechowywana.Myślę,że chodzi tu tylko o kasę. Dziewczyny, które nie pracują, czy Wy też jesteście takie znudzone i zniechęcone? Popadłam w jakiś taki marazm,że nic mi się nie chce, nie mam nawet po co wychodzić z domu i tak siedzę i wymyślam sobie problemy.

Próbuję pomalować paznokcie u stóp. To jest normalnie trudne jak wejście na Kilimandżaro, sapię niczym lokomotywa...

Kamasutraanna, mi trudno coś na ten temat powiedzieć, bo nigdy czegoś takiego nie miałam. W każdym razie na pewno skonsultowałabym to z lekarzem, chociażby telefonicznie.Chociaż wg mnie czop śluzowy charakteryzuje się dużą obfitością. A nadal masz te "niteczki" ?

Hałaśliwa, tak mi się coś wydaje,że Lutówka,ale ona rzadko bywa na forum.

Balbiinko ja jestem,też oglądam Drzyzgę, zaglądam na forum i czytam książkę.

Pocieszające jest to, co mówisz Igmik :) My też jakoś damy radę.Teraz to już nie ma wyjścia.

Coś mi się wydaje ,że w piątkowych wydarzeniach mówili o dłuższych macierzyńskich od nowego roku,ale nie zdążyłam nic usłyszeć, bo jak weszłam do pokoju, to już kończyli temat. Niby 2 tyg. to niedużo,ale zawsze coś. 20 tygodni to w przybliżeniu 5 miesięcy.

Nic tam nt. tego krótkiego urlopu nie piszą.Ale z tego, co zrozumiałam, to 20 tyg. naszego macierzyńskiego ma wejść dopiero od 2010.Czyli przysługuje nam 18 tyg. bo już zgłupiałam.

Hałaśliwa, to wiem,że tata ma 2 dni okolicznościowego i chyba jeszcze 12 dodatkowo jeśli żona rodziła naturalnie (14 jeżeli przez cc). Ale podobno mają dawać od stycznia jeszcze 12 dni przed porodem na przygotowanie chaty.Męża kolega mu to mówił,słyszał rzekomo w telewizji.Dlatego pytam,czy coś wiecie o tym.