rosołek z kluseczkami

Witajcie kochane! Dziś u mnie lepszy humor,więc nie będę znowu się żalić :) Ma m pytanko: czy już włączacie swoim maluchom muzyczkę specjalnie dla nich? Ja zrobiłam to wczoraj po raz pierwszy.Ciekawe, czy córuni się podobało... Oglądałam na allegro koszule do porodu i karmienia.Chciałabym niedługo kupić (lubię mieć wszystko wcześniej),ale nie wiem którą. Czy tę wiązaną na piersiach czy też tę ze schowanym rozcięciem.Jakie planujecie kupić? A może doświadczone mamy powiedzą która lepsza? Moja mamusia ma dzisiaj wolne i zrobiła mi kotleciki mielone i zupkę ogórkową.Uwielbiam, gdy mnie tak rozpieszcza :) Mia śliczne fotki i Ty też jesteś uroczą mamusią :) Nic a nic chyba nie przytyłaś? Bo oprócz zgrabnego brzuszka ani grama tłuszczyku nie widać.Chyba wpadnę w kompleksy Piksip, ależ się porobiło.Oby szybko wszystko wróciło do normy i zaglądaj czasem zameldować, co słychać.

Malinova sprawiłaś,że się popłakałam. Bynajmniej nie ze szczęścia,a z przerażenia :(

Nie martw się Adrianna, nie Ty jedna swego chłopa rozpuściłaś.Ja mojego też tylko pod trochę innym względem, więc wzięłam się za niego.Zawsze można coś zmienić.

Adrianna ale o co mu chodziło? Przytyłaś znacznie, czy nie ubierasz się jak seksbomba? Bo jeśli o to chodzi, no to rzeczywiście przegiął. Ale przejdzie Ci złość i na pewno się dogadacie.Ja powiedziałam dziś mężowi,że po 9 latach dopiero zobaczyłam jakie z niego dziecko, a on mi na to,że teraz to on już ma swoje dziecko i i tak się go nie pozbędę :) Przyszła, tej kreski jeszcze nie mam , ale nad pępkiem zrobiło mi się takie delikatne wgłębienie i skóra troszkę się naciągnęła w tym miejscu.Od góry pępka mam jakby spuchnięte (choć nic nie boli),więc chyba wypycha mi go. Kawę kupiłam z 60% cykorii i 40% kawy rozpuszczalnej.Na pewno to mniejsze zło, a czasem naprawdę mam na kawkę ochotę. Mąż zobaczył dzisiaj jak mi brzuch zadrżał od kopniaka Zuzki. Kurcze, jak takie doświadczenia łączą...

I jeszcze aktualizacja. Zaczął się już 24 tc. Ależ ten czas leci :) Nick............wiek....woj............. tc......data porodu......+kg/plec kasiulkapb......25...małopolskie......25......25.01.09.. ..... +6/córcia karenk..........33....łódzkie...........18.. ...28. 01.09............+3....? Kluska=)........26....łódzkie...25.. 31.01-04.02.09..+6/CÓRKA/MAJA Agagaguś......38....Mazowieckie....19....31.01-04.02.09 ........synek gryzmoł........30....Warszawa.......17.....01.02.09. ...................? igmik............26....pomorskie.......24....01.02.09.. .........+4,5/Pola piksip...........29....śląskie.........23.....01.02. 09..........+3,5/córka LUTÓWKA......24....świętokrz.......23.....04.02.09...... +1,20..synek belucci.........28...niedaleko wawy.. .20....?.02.09....+4...synek i ? sabotażystka….30.....warszawa.....19.....02.02. 09....................? kasiula29.......29....Frankfurt........21.....02 .02.09.......... +2kg...? gruel............20....East Kilbride....18.....02.02.09.............+3 .....? fusyta.........33....podlaskie.........19.....02.02.09 ....niespodzianka *iwonka*......28....lubelskie..........23.....02.02.09.. ....+4..córeczka Monia...........22....lubelskie.........22.....04.02.09. .......+6...córcia claribelka......21....lubuskie..........21.....04.02.09. ............synek? rosołek.........26....lubuskie.........24.....05.02.09. .....+3/córeczka agnesita........20....śląskie...........17.....05.02.09. .......+3 /synek Karella.........27....mazowieckie.....22.....06.02.09.. ......+7 ..Jaś ? LafyTaffy.......24...kolbuszowa......18......07.02.09... ..........synek Szklana Głowa.27...mazowieck.......21..... 07.02.09.....+8/córeczka katia-84........24....małopolskie/Krk..22....08.02 .09........+2/córcia malinova73....35....śląskie............24......09.02.09 ........+7 córcia? Mia 82..........26....podkarpackie....22..... 09.02.09.....+3,5/ córcia czarna.owieczka...26...mazowieckie..22...09.02.09....... +4..synek? Andzia1234...31....warszawa........21.....09.02.09..... .+6/córeczka Mama3.........39....świętokrzys......22......10.02.09... .....+3/córcia Olka_..........28......kuj-pom..........21......10.02.09 .............+5 /? adulka.........31....podkarpackie.....22......11.02.09.. ...........+7 / ? Ewi785.........30....Lubuskie..........15...... 6-12.02.09................? lamamma......30....Pomorskie.........19......12.02.09... ...Mania/ek? helka...........30....mazowieckie.... 16......14.02.09....................? *Iskierka*......28....wlkp...............20..... 14.02.09...............+2..? Wazka.........29.....Rosja.............20......14.02.09 ........+6/córcia julka2384.....24.....lubuskie.........21.....15.02.0 9 ............+7/syn doddotka......25......wielkopolskie...17....15.02.09.. ............+3...? Nadia277.......27.....śląskie...........20....15.02.09 ..........+3/synek Sikorka -.....,.29.....BremenDe........20..... 16.02.09..........+4/Maja PrzyszlaMama23de...MannheimDE.....22.....16.02.09...+4/ córeczka Habcia..........23.....małopolskie.......19....17.02.09 ......+1,5/synek Pimboli.........27....Schwarzwald/DE..22....18.02.09... .+2/coreczka balbiina ........23 ....Częstochowa......21....19.02.09......+1/Kacper kamasutra......21.... wielkopolskie.....21....23.02.09.......+9/synek dota25..........29.....pomorskie.........21.....24.02.09 .................? halasliwa.......27.....Warszawa.........17.....25.02.09. ...........+3...? Zabajona.......31..... warm.-maz.......20.....26.02.09.............+5 konwalia9......28..... Dublin.............12.....26.02.09...................? monis30........29.....Warszawa........20......24.02.09.. .....+6/córcia

Cze kochane! Zaglądam tu z wypiekami na twarzy, zarezerwowałam godzinkę na czytanie, a tu takie rozczarowanie... Ja cała obolała, bo z braku pojazdu wszędzie chodzę piechotą i okazało się,że taka jestem \"zastana\",że mam zakwasy... Czy Wy taż czujecie swoje dzieci tak niziutko? Moje kopie właściwie pod brzuchem,a podobno macica jest już na wysokości pępka. A chciałam jeszcze zapytać o dwie rzeczy: 1. Czy pijecie kawkę? Ja na początku ciąży nie mogłam, ale teraz mam czasem ochotę na słabą rozpuszczalną.Tylko zawsze jak wypiję mam wyrzuty,że dziecku taki syf serwuję.Czy Riccore, ta z cykorią, jest łagodniejsza? Jaką polecacie? 2. Jak się ubieracie w ciąży? Do tej pory nosiłam się elegancko, jednak od jesieni przeszłam na strój typowo sportowy, bo jest wygodniejszy.Jednak źle się z tym czuję... Któraś z Was pisała(przepraszam,ale nie pamiętam która) ,że jej maluch w 22 tc. ważył 500. Moja mała maiła podobną wagę i jest ona w normie.Każdy dzieciaczek rośnie w swoim tempie i nawet jak jest trochę mniejszy, to na pewno nadrobi.Nie ma się czym martwić. Balbiinko, cieszę się,że wymioty minęły.Mnie dziś w nocy znowu mdliło. Ważka, gratuluję odwagi.Ja bym mężowi całej wyprawki nie zostawiła.Nie odmówiłabym też sobie tej przyjemności kupowania.

Hałaśliwa widzę,że mamy podobny humor dzisiaj (ja zresztą już 3 dzień).Nawet napisałam do męża sms-a (jest w pracy na nocce),że tęsknię i jest mi smutno i chyba będę płakać,a on nawet nie odpisał. Zuzia też mnie olała i nie odzywa się do mamy.I celulit zauważyłam na udach...Wszystko wydaje się mnie przerastać, a niedawno mogłam góry przenosić i wierzyłam,że ze wszystkim damy radę....Chciałabym,żeby mój optymizm wrócił.Nawarstwiło się ostatnio troszkę problemów mniejszych i większych, naszych i cudzych,a ja się wszystkim przejmuję, a potem spać nie mogę.

A z tym dobrym traktowanie m ciężarnych to kiepsko jest rzeczywiście.W tamtym tyg. w markecie wpuściłam( w toalecie) przede mną ciężarną w wysokiej ciąży.Pomyślałam,że jej pewnie bardziej chce się siusiu, bo ją małe uciska (cóż za empatia :) ).Dziś ja wpadłam do toalety w sklepie i panie od razu mnie przystopowały, bo przecież kolejka...

Kamasutranna gratuluję chłopca przede wszystkim.No , chyba,że okaże się dziewczynką.Ale też będziemy wtedy gratulować :) Jeśli mówimy o myciu okien, to jest to niewskazane podobno.Tak jak wieszanie firan.Bo trzeba wleźć czasem na stołek,wyciągać do góry ręce, a to może spowodować omdlenie.Ja jednak okna myłam,ale firany już mąż wieszał.Nie polecam, potem żle się czułam. Wsunęłam znowu całą czaekoladę.O zgrozo! A ciocia powiedziała mi,że jestem gruba.Nie dosłownie oczywiście. Poza tym nerwowa jestem ostatnio, na wszystkich krzyczę i mam ochotę uciec stąd do głuszy.

No zniknęłam, bo mąż mnie wywalił :) A teraz ja jego. Igmik nie pamiętam dokładnie ile mała ważyła,coś koło 500,chyba 498.Lekarz mówi,że to dobra waga i jak tak dalej będzie przybierała równomiernie, to urodzi się ok. 3500. A czemu pytasz? Tak, Mamo3, uparta jestem, a jak zacznę szaleć ze sprzątaniem, to do upadłego :)

O Wy babole złośliwe :) Jak ja się pojawiłam i chciałam pogadać o głupotach, to Wy zwiałyście !

Zabajona, współczuję.Najgorzej,jeśli szpital konieczny.Zawsze bałam sie szpitala, depresji mało nie dostałam, gdy kiedyś trafiłam na 2 dni.Ale jeżeli ma to pomóc, to idź.Mam jednak nadzieję,że nie będzie takiej potrzeby.A jesteś na L4? Myślę i myślę o tej szkole rodzenia i chyba jednak nie pójdę....

Hejka, widzę,że znowu większy ruch na forum.Jak miło:) Dojrzałe jabłko moja siostra miała podobny problem,ale dopiero w klasie maturalnej.Ja byłam na rozmowie w jej sprawie u wychowawcy (która była jednocześnie zastępcą dyr.).Interwencja pomogła, bo twardo postwaiłam sprawę i byłam gotowa iść nawet do kuratorium (gdyż pani wychowawczyni wiedziała o wszystkim i trzymała stronę klasy).Od razu sytuacja się polepszyła i dziewczyna mogła spokojnie szykować się do matury. Balbiinko, Ty to ciągle się z czymś zmagasz, biedna.A może mdłości wróciły i tzreba przeczekać.U mnie też powrót tego niemiłego uczucia (choć bez wymiotów).Ostatnio aż się obudziłam w nocy i myślałam,że przytulę kibelek,ale przeszło. Mojego męża długo przekonywałam do dziecka, myślałam już,że nigdy nie będzie go chciał,bo wciąż się wykręcał.Poszliśmy na żywioł :) W pierwszym cyklu bardzo przeżywałam, zrobiłam mnóstwo testów i nic.A w drugim odpuściłam.Myślałam,że się nie uda i trzeba będzie trochę poczekać ze staraniami,bo kończyła mi się umowa.Ale udało się.Dziś,gdy przypominam mężowi o tym, jak długo go męczyłam w tej sprawie, to mówi,że to niemożliwe, bo pragnie Zuzki (bądź Bartusia) najbardziej na świecie :) Co do przestawiania mebli Mamo3 to ja przeczytałam i pomyślałam ,że podobne jesteśmy pod tym względem.Uparciuchy i zrobią i tak,nawet jeśli ktoś próbuje od tego odwieść :) Dużo już nas, lutowych mam, urodzaj będzie...Trzeba przedszkola otwierać.... Pewnie zapomniałam, co tam jeszcze chciałam nastukać... ach, znowu za dużo informacji i nowych tematów, już się pogubiłam.

Monis moja też pierwsza, dlatego cieszę się,że mam internetowe koleżanki,które zawsze pomogą i wesprą :)

Monis z tego, co wiem, jest to całkowicie normalne.Pytałam o to lekarza, bo teź mam obfitszą wydzielinę odkąd jestem w ciąży ( już w pierwszym trymestrze miałam). Doktorek uważa,że trzeba się martwić, gdy te upławy mają zielony kolor i brzydki zapach (przepraszam za dosadność,ale inaczej się nie da).

Julka Ty bedziesz musiała tak do końca ciąży leżeć? Nie da się nic zrobić,żeby plamienia ustały,żebyś mogła prowadzić choć odrobinę normalne życie, bez szkody dla dzidziusia?

Zjadłam całą czekoladę na jednym posiedzeniu :( I musiałam sama sobie ją kupić, bo nie mam nikogo, kto by spełnił moją ciążową zachciankę.Jakieś fochy mnie ostatnio dopadły....ach.

Czyli wynika z tego, co napisałaś,że najwyższy czas znowu zrobić to badanie.Ja miałam robione w lipcu.Następna wizyta pod koniec października, więc zapytam czy robić. Przyszła, wysłałam fotkę na Twoje konto.Jak znajdziesz chwilę, to umieść "u nas" ok?

Igmik to ja musiałam zmięknąć i dać się przeprosić, bo oczywiście zrobił po swojemu, a potem przyszedł przyznać,że popełnił błąd.Ja zupełnie nie pojmuję jego toku rozumowania.Jak poszłam wczoraj w długą (musiałam wyjść i odreagować chociaż na spacerze), to szukał mnie po osiedlu (na piechotę ganiał oczywiście, bo już bez auta :) ). Nie wierzę mu już,dalej przeżywam,że tak mnie potraktował, bo sądziłam,że w małżeństwie ważne decyzje podejmuje się wspólnie...Ale, jak widać, nie zawsze.Następnym razem nie dam się tak zrobić,a jeśli popełni podobny błąd kolejny raz, to będzie sobie szukał pokoju do wynajęcia. Igmik, dzięki za zainteresowanie.To dużo, móc się tak wygadać :)

Piksip bardzo mi pzrykro,że na własnej skórze musiałaś przekonać się czym jest owe stawianie brzucha.Mój lekarz również twierdzi,że takie rzeczy mają prawo czasem się zdarzać.Teraz,gdy już wiesz, jak to rozpoznać, będzie Ci łatwiej reagować.Odpoczywaj przede wszystkim.U mnie chyba to nie było "stawianie", może wzdęcia.Nie wiem.W każdym razie nie powtarza się.

Co do toxo, ja miałam robione na początku ciąży i wyszło,że nie chorowałam.W związku z tym lekarz zabronił jeść surowego mięsa, brudnych owoców i...jajecznicy.Jeśli chodzi o to ostatnie to i tak nie przestrzegam, bo od czasu do czasu po prostu muszę zjeść i już.Nie chcę dać się zwariować.A od kota podobno bardzo trudno się zarazić.

Olka, ja spałam przed ciążą gł. na brzuchu i myślałam,że inaczej nie będę umiała,ale okazało się,że całkiem miło jest na plecach i prawym boku.Lewego nie lubię.W ogóle zmieniły się moje upodobania dotyczące spania.Wcześniej spałam na płaSKIEJ PODUSZCE,TERAZ na grubej.

A ja mam pytanie odnośnie ruchów jeszcze.Czytałam gdzieś,że od 30 tc. trzeba zacząć je liczyć i zastanawiam się, czy każdy ruch osobno, czy też \"fazy\", bo moja malutka kopie tzw. seriami, np .skopie mnie kilka razy w ciągu kilku minut.

No i mamy ciche dni. A ja tak się wściekłam,że płakać mi się chce z bezsilności. Aż mała zrobiła się aktywna jakoś bardziej, pewnie czuje moje nerwy.Przepraszam,że tak marudzę, ale chociaż tutaj ktoś posłucha (przeczyta).

Hejka! Moja mała również mniej się rusza ostatnio.Tylko w czw., po wizycie, kopała cały dzień jak szalona :) Odkryłam,że lubi się droczyć:ona puknie do mnie, ja jej odpowiadam i tak kilka razy się bawimy.A jak tata przykłada dłoń do brzuszka, to córcia milknie.Mąż twierdzi,że czuje respekt przed ojcem...No właśnie, mój mąż....Ja go chyba sprzedam na aukcji internetowej.S przedaje dziś auto za bezcen prawie.Bo mu się spieszy,żeby kupić większe, bo wózek , bo dziecko.A mnie szlag trafia,żadne argumenty nie docierają.Mam ochotę powiedzieć przy kupcu,że się na tę cenę nie zgadzam,ale wtedy to chyba wojna domowa będzie...Boże, chyba go zamorduję :(