rosołek z kluseczkami

Basieniu dzięki, Ty to zawsze człowieka potrafisz rozbawić :)

Mia mam dikładnie tak, jak Ty. Nie pracuję, a i tak stale coś zaniedbuję. Nie potrafię się przyzwyczaić do tego, że nie ogarniam wszystkiego idealnie.Doskonale Cię rozumiem. A jeszcze takie dni, jak dzisiejszy potrafią dobić. Zuzka już od nocy była nieznośna. A wieczorem był koncert pt. " obdzierają mnie ze skóry". Ona śpi w dzień ok. godziny,a potem nie wyrabia. Usypianie jej za dnia to koszmar.No właśnie, wracając do dzisiejszego wieczoru: okazało się, że jest zmęczona i baardzo głodna. Wypiła 260 mleka i nie wiem, czy nie wcisnęłaby więcej, gdyby nie to, że zasnęła.Ja oczywiście już sobie nawkręcałam, że dziecko głodzę nieświadomie.Wydawało mi się, że zjadła dziś wystarczająco (rano mleko, potem pół dużego słoika zupki i pół jakiegoś dania również słoiczkowego,następnie ponad połowę dużej owsianki z owocami,plaster szynki, pół jabłka), ale chyba nie, skoro pobiła swój rekord w ilości jednorazowo wypitego mleka.Ach, najorsze jest to, że ona nawet jak czuje głód, nie płacze. Musi być naprawdę wygłodzona, aby się upomnieć o jedzonko,więc ja jej wszystko daję "na oko",tzn. na wyczucie, że jej taka a taka ilość wystarczy. No to i ja poutyskiwałam. Klusko coś mi mówi, że Ci się uda :) A swoją drogą już nie wiedzą, co wymyślić. Ochnaście etapów, rozmów, testów... Po co tyle tego? Hałaśliwa odżyłaś chyba trochę, co? Ja marzę jedynie o wyjeździe, ucieczce od codzienności i obowiązków,jednak gdzie bym nie pojechała, muszę zabrać ze sobą mój mały "obowiązek",a co za tym idzie wszelkie tematy codziennej monotonii w postaci prania, prasowania itp. A gdzie Basienia? Dota fajne zainteresowania ma Nadia, śmieciarki :D A le się uśmiałam :) Iwonka u nas nie ma dyżurów. Nawet nie wiem, czy bym tego chciała, bo wydaje mi się, że zrobię wszystko naj przy małej. Wiem , że to źle,mam przecież niegłupiego męża i lubi oraz potrafi zająć się dzieckiem. On mi pomaga, jednakże sam wszystkim od A do Z się nie zajmuje. Mia stolik extra. Też go chcę ! A nie mam kasy. Niedługo będą święta, to zrobimy z Zuzą listę dla Mikołaja :) Czarna ho ho, to Marcelek waży... Ponad tonę :D Ojest Basieńka Muszę chyba kończyć, coś żołądek mnie boli. Pa pa. (Och, pospać bez przerwy choć do 5 rano, mmmm, marzenia)

jEJKU iGMIK zazdroszczę tylu zębów. Moja ani pół nie ma i zaczynam się martwić... Nic nie zapowiada, żeby miały się pojawić w najbliższym czasie...

jULKA ODP. POSZłA :)

W swoim adresie mam nazwisko,więc podam Ci maila męża: nicki1982@wp.pl

Julcia ja i tak się nie dowiem jak napiszesz na maila, bo nie mogę się tam dostać, niestety.No trudno, tak tylko pytałam, bo pomyślałam o spotkaniu. Jeśli chodzi o wiek dziecka, to podobno należy liczyć miesiące ukończone. U MNIE W PRZYCHODNI TAK liczą i moja mama też twierdzi, że tak powinno być. A więc Adam będzie miał 10 m-cy 9 listopada. No chyba tak. Dziewczyny jak Wy liczycie?

Igmik macałam Zuzę, a konkretnie jej główkę i też ma ciemiączko ok. 1,5 cm. Dota zaglądaj częściej :) Wiem ,wiem, z jednym dzieciem ciężko, a co dopiero z dwójką... Zuzia już wykąpana od pół godz., bo zasypiała na rękach tuż po 18-tej. A teraz nie śpi, tylko fitness ćwiczy :) Spi w ciągu dnia z godzinę może,a potem jest jak zombi. Już nie wiem, co zrobić,aby dłużej lub częściej spała w dzień.

A co do teściów to generalnie nic do nich nie mam.O Zuzi myślą i pamiętają,jak już coś kupią, to napraawdę jest porządne. Ale teść mnie też czasem wpieni,ciągle płacze,że nie ma pieniędzy (a to nieprawda) i nabija się ze mnie, że jestem przewrażliwioną matką. A wczoraj tak mnie zdenerwowali, grrrrr... nIC JEDNAK NIE POWIEM, NIE MAM PRAWA, SKORO MężOWI TO NIE PRZESZKADZA.No a synowa nie rodzina :)

Julka widzę, że jesteśmy z tego samego województwa. Już pytałam chyba z jakiego jesteś miasta, ale zapomniałam, więc pytam ponownie :) No chyba, że nie chcesz pisać na forum...Aha i jeszcze jedno: wpisałaś w tabelce wiek Adasia 10 m-cy. Kurde, czy ja liczyć nie umiem, czy się pomyliłaś?

Basieniu lub Igmiku dopiszcie na lutówkach moj adres mailowy jeśli to nie problem.

I ja weekendowo pragnę się przywitać Igmik wzięła się za sobotnie porządki na forum :) no to i ja się dopiszę, a co. nick.....wiek....woj........tr.por....dat.por.....Imię.. ...wiek.....waga/wzrost Igmik...27.....pomorskie...01.02...14.01/cc.....Pola.... .9m3d........7,4/67 rosołek..27....lubuskie.....05.02....3.02/cc......Zuza.....8,5m........? basienia..28...śląskie...04.02.....10.02/cc....Wiktoria. ..8m1t......???

Też nie lubię Matrixa. Szkoda Igmik, że nie mieszkasz bliżej, może spotkałybyśmy się wtedy na spacerku, kawce... Brakuje mi koleżanek, która mają małe dzieci. Jak widzę jakieś 2 babki z wózkami, to im odrobinkę zazdroszczę, bo ja ciągle sama łażę (no z Zuklą-cebulką, ale ona najczęściej śpi).

Robur napisałam do Ciebie na maila, Igmik wyobrażam sobie jak Ci smutno i źle samej,ale skoro tyle czasu wytrzymałaś, to musisz dać radę do środy. Słuchaj,a dlaczego nie pojechałaś do rodziców na czas nieobecności N.? pEWNIE WTEDY NIE ODCZUWAłABYś ROZłąKI Aż TAK MOCNO I byłoby z kim pogadać (oprócz kota i Poli :) ). Trzymajcie się kobietki :)

O pani Hałaśliwa :) Jednak nie posadzili Cię za to kradzenie internetu :)Fajnie,że jesteś. Widzę,że i Wasze dzieci oglądają bajeczki w telewizji... A sądziłam ,że tylko ja jestem taką okropną matką i pozwalam psuć oczy od niemowlęctwa :) I tak moje dziecię lubi książeczki najbardziej ze wszystkich zabawek jakie posiada. Oby jej to zostało. Może po mamie odziedziczy zamiłowanie do książek...

Zuza chyba śpi,więc witam się i dziękuję za słowa otuchy. Niestety Robur, mimo dobrych chęci nie jesteś w stanie pomóc. Chyba, że masz możliwość znalezienia dobrej pracy dla mnie oraz mojego męża. Okazuje się bowiem, że jest bardzo prawdopodobne, iż swoją niedługo straci :( Już jest kiepsko, nie wiem co będzie dalej i boję się o tym myśleć. Najgorsze jest to, że nie ma nic konkretnego w działach: praca. Szukają sprzątaczek, przedstawicieli albo dyrektorów. Wymagania rozpisane są na pół strony,a oferują niezbyt wiele.Cholernie ciężko kobiecie z małym dzieckiem znaleźć pracę.Proponuje się tak małe pieniądze,np. 1200 zł, że nie opłaca mi się iść do tej pracy, bo 1000 muszę zapłacić opiekunce! Straszne to wszystko... Julka dobrze,że Adasiowi się poprawiło :) Dagusiu mam nadzieję, że Martynce też minie jak najszybcie. Dajesz jej coś osłonowego przy tym antybiotyku? Basieniu oby Wasze problemy rodzinne rozwiązały się w niedługim czasie. A co najważniejsze: pomyślnie. Teraz Ciebie spytam: jak robisz tę jajecznicę? Powiem Wam, że większość wiedzy, jaką posiadam nt. pielęgnacji i karmienia dziecka posiadam od Was :) Piksip bardzo inteligentna Twoja mała, naprawdę. A podejrzewano u niej jakieś problemy? Chyba ślepi byli ci lekarze... Szklana fajna ta Twoja Franka :) Rozbiera Cię :D mOJA TEż OSTATNIO "TATUJE". a SERNICZEK KIEDYś tY UWARZYłA? :) Pracujesz, ogarniasz wszystko i jeszcze pieczesz, jejku, podziwiam! My drugi dzień w domu, bo leje i jestem tak zniechęcona do wszystkiego, że aż siebie nie poznaję. Klusko widzisz jeszcze dostaniesz te pracę i wykasujesz chłopaków :) Igmik zniknęła, chyba mężu wrócił :) Bardzo chciałabym każdej odpisać,lecz nie dam rady,tak to jest jak się robi zaległości. Obiecuję sobie,że będę na bieżąco. W miarę na bieżąco :) Ale czas mam gł. wieczorem, a wtedy myślę tylko o tym kiedy wreszcie się położę... Buziaki ode mnie i Zuzi :)

O Przyszła to nawet w domku cieplutko ubierasz. Ile masz stopni w mieszkaniu? Ja 19-20 i ma body z dl. ręk,na to bezrękawnik ciepły,spodenki,skarpetki i miękkie ciepłe kapciuszki. Jak bym jej nie ubrała to ma ostatnio wciąż zimne dłonie.

Czarna na pewno jest dużo racji w tym, co piszesz. Basieniu cholernie męczące to wstawanie. Butki zakładam już zimowe,ocieplane, miała dziś rajstopy i skarpety, dodatkowo nogi pod kocem,a po przyjściu do domu stópki chłodne.

A propos rosyjskiego : Ważko odezwij się! Może być nawet po rusku :D Mam nadzieję,że u nich wszystko w porządku. Sikorka zniknęła. A potrafiła czasem nam, przerażonym, debiutującym mamom przemówić do rozsądku. Nie zapomnę jej słów:"Pierwsza ciąża to SPA,druga-maraton". Taka złota myśl...:)

Up no to pięknie! Nasze dzieci są więc na podobnym etapie. Powiem szczerze,że ja naiwnie sądziłam,że mój wariatuńcio jeszcze taki malutki i nic nie kuma :) Tak, Zuza wstaje z pozycji leżącej. Momentalnie siada i za chwilę jest na nogach. Siada nawet "na śpiąco" jeszcze, jak się trochę przebudzi i buczy z zamkniętymi oczkami. Przed chwilą zasnęła,ale nie wiem czy na dobre.Właśnie leci reklama Ikei, zawsze jak ją widzę i słyszę, to śię uśmiecham, bo Zuza ją uwielbia,rzuca wtedy wszystko i chichra się. Chyba podoba jej się rosyjski :)

Kochane mamuśki ja w sprawie maila powiem tyle: podobnych sytuacji, jak na marcówkach się obawiałam, dlatego byłam przeciwna dawaniu hasła tym babkom,które pojawiły się na początku, a potem ucichły i po zmianie hasła znów chciały namiary ( o Jezu, jakie zdanie). Proszę mnie źle nie zrozumieć, nikogo o nic nie podejrzewam,jestem ostrożna. A mam takie wrażenie, że ktokolwiek by się nie pojawił, hasło otrzymuje. Jednak nie dajmy się zwariować dziewczynki, chyba nie trzeba od razu usuwać fotek, przecież jazda jest u marcówek, nie u nas :) Zresztą, zrobicie jak zechcecie.... Co ja mam zrobić? Zula nauczyła się wstawać w łóżeczku i ja ją kładę, ona myk- już stoi. I tak milion razy jak w Superniani! I albo buczy albo łobuzuje albo śpiewa jak w operze... Teraz też stoi, choć godzinę temu już ją wykąpałam. Poza tym nauczyła się wreszcie mówić : tata i zdobyła inną umiejętność. Ma książeczkę, w której na jednej str. jest kilka zwierząt i jak pytam gdzie jest piesek,to spośród innych krówek i świnek wskazuje paluszkiem pieska :) Ależ mam z tego radość :) Moja mama twierdzi,że ja ją ciągle jak małpkę tresuję... Jutro ma być zima normalnie. Jak tu tego dzieciaczka ubrać? W zimowy śpiwór wsadzić? Byłam dzisiaj na zdjęciu szwów i bolało jak jasny piernik,aż miałam zawroty głowy... Matko zwariuję,ona co chwilę wstaje. O święta cIERPLIWOśCI!

O Jezu jak zimno! W domu też :( Igmik jak żyjecie? Co porabiasz? Dziękuję w imieniu Zulki za miłe słowa :) Gdyby umiała czytać pewnie by się zawstydziła :) Szklana ubranka kupuję gdzie popadnie :) W Coccodrillo, C&A, czasem w Smyku, Tobi, również w hurtowni,która prowadzi też sprzedaż det. łAZIłAM DZISIAJ Z MAłą 2 H i już smarkam. Zuzka miała buciki z kożuszkiem w środku i była okryta kocem, a i tak miała chłodne stopy.Mam śpiwór, ale taki grubaśny, zimowy i nie wiem, czy już dawać, czy nie będziemy wyglądały jak byśmy wybierały się na Alaskę. Majka pomarańczowe paskudy :) Powiem Wam szczerze, że tylko czekam ,aż się tu przyczepią, bo coś za czarno i za dobrze tu mamy. Z tego, co zaobsrewowałam topik styczeń 2009 też wykończyły. Dlatego m.in. uważam, że trzeba być ostrożnym przy dawaniu namiarów na maila.

Robur lepiej obniż łóżeczko maksymalnie. Ja też sądziłam,że poziom środkowy jest bezpieczny. Zuzia udowodniła mi ,że niekoniecznie... Pimbolku cóż ten facet Ci zrobił? Nie martw się, minie złość na niego i znów będzie dobrze. Oni już tak mają. Obejrzałam zdjęcia chyba wszystkich maluchów ( Igmik podsyłała mi na raty-dzięki jeszcze raz, że o mnie pomyślałaś i zlitowałaś się nad marudzącym Rosołkiem :) ),ale nie mam po prostu siły opisać jakie fajne te nasze-Wasze dzieciaczki, wybaczcie... Kupiłam dzisiaj cieplejsze niby-buciki. Jutro wyślę zdjęcia, a teraz biegnę na " Gotowe na wszystko". Właśnie, wie któraś dlaczego Gabi tak gwałtownie zmienił się status materialny?

Nie szkodzi Igmik, nie jestem w pracy :) Ha ha,a jednak obejrzałam! Dziękuję Ci dobra kobieto :) A Twojej Polci nie widziałam... Piksip Twoja Emi tak wyrosła,że nie poznałabym jej. Ma śliczne oczęta i jakie długie włoski :) Gabryś rozkosznie wygląda z tymi kiełkami :) Wika też ma świetne włoski. Ona to chyba po mamie taka jajcara, co? Adaś śmieszek,a Nula rzeczywiście wypisz-wymaluj mama :)) Wszystkie dzieciaczki do tych pudeł włażą. Zuza ma takie samo i na zabaWKACH tam siedzi :) Ale fajnie,że mogłam zobaczyć maluchy. bARDZO SZYBKO NAM ROSNą,Są CORAZ piękniejsze.

O kurka, Igmik, otwiera mi tego maila i otworzyć nie może :) Zaraz się okaże,że na prywatnego też się nie dostanę, hi hi.

Mam zapytanie odnośnie bucików zimowych: rozglądacie się już? Kurcze, bo nie wiem, co robić. Jeszcze berbeć nie chodzi, więc nie kupię butów dla chodzącego dziecka. Z drugiej str. jak będzie chłodno, zimowa aura, to zmarzną jej nóżki...Nawet gdyby zaczęła już śmigać, nie znajdę tak małego rozm bucików.Wszystkie zaczynają się od 19,a ona nawet tyle nie ma.