tora tora tora

Estupendo i Naturko- podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałyście Serrence:)) Zrobię dziś ciasteczka:) wczoraj miałam, ale padałam na pyszczek juz po poludniu, w dodatku jakis wirus się przyczepił- dzis juz lepiej,ale wczoraj ledwie zyłam :o M. mial to samo- taka nasza miniepidemia. O bla di- nigdy nie brałam tabletek,więc nic nie poradzę sensownego :o opowiesc o corce szefowej- makabryczna :(

Nielegalna, trzeba znależć cel:) tez mam dziwne mysli- same przychodzą- często w snach, tragedia, nie wiem ile razy juz w nich przezyłam własną smierc :o tylko,ze samemu się borykac nie jest łatwo, z połówkiem problem by nie był tak duzy:) jak Twoi faceci znosili te zachwiania? ujawniały się przy nich czy nie?

a ja myślę, że akcja Wisła mogłą się przyczynić do tego:), no, chyba, ze pochodzenie dziadków nie jest obce:)

jezeli - icz to bardzo mozliwe,ze tez tatarskiego pochodzenia jestes:) ja wlasnie mam -icz:)))

a jaką masz końcówkę nazwiska?

właśnie poszukuję swoich korzeni- wiem tylko tyle, że wywodzę się z jakiegoś tatarskiego klanu:))) właśnie znalazłam kilka stron temu poświęconych i czytam- włos się jeży...ale i tak czytam:)

hehe :D grunt to skromnosc :p

i ma tak dziwne imię, że nawet nie udało mi się powtórzyc, nie mówiąc o zapamiętaniu:) dzis dopytam- chyba coś do \"ezra\" podobnego..nie wiem:) Serrenko, właśnie mi przypomniałas- tutaj niedaleko jest podobno tez jakis wielki kompleks wodny, próbuję wyciągnąć tam mojego M. ale jakos sie nie kwapi. Kompleks ów nazywa się właśnie Serena!:)))

Serrenka- mam na poczcie , zaraz wyślę Naturce:) no i gratuluję rozwiązania konfliktu:)) Naturko- masz fajny styl- skromnie,ale nie do końca- fajne korale:))

Naturka:)) masz podobne włoski do moich:)) jak tak oglądam Wasze zdjęia to czuję się naprawde staro :o ale nic to, grunt to młody duch:)))

zaraz wysyłam -mój mail jak przy nicku:))

Dzień doberek:) Z wesołym pozdrowieniem porannnym i kawą przed nosem:)) Na razie fajno:)- wspollokator jest ok, choc to dopiero pierwszy dzien, ale dobrze rokuje:) Nielegalna- nie ma to tamto- trzeba wziąć się w garść:) i nie zawracać sobie głowy innymi,jesli mają na Ciebie negatywny wpływ. A w żadnym wypadku załamywać! Co się stało? Misiaku, głowa do góry. Ze wszystkim powolutku dasz sobie radę,tylkonieco optymizmu:) Co z tym Twoim zdrówkiem? Jakie leki? PS Dziewczyny, czy ktos wie jak wygląda Nielegalna i Naturka? Owe Panie proszone są o wysłanie zdjątek na mail -jak wyżej:)))

Serrenko- wszystko na najlepszej drodze:)) jak to dobrze,ze chociaz Tobie juz mniej krwawi serducho:)

co robisz w pracy? to typowo sekretarska praca czy jakas inna?

Naturko- tylko my na posterunku:)

znowu się pusto zrobiło dla Was:)

oj, kręgosłup- znam ten ból :(

Agness- psycholog- strzał w 10. Podziwiam,ze dajesz rade wysłuchiwac tego wszystkiego z jego ust...

Martyna- kilka razy wspominalas o swojej chorobie- na co chorujesz?

Naturko- :( to niewytłumaczalne :(

O bla di- ob oje jestescie w całkiem nowej sytuacji, ale co prawda to prawda, ze tylko mieszkając razem możemy naprawdę zobaczyć naszą połówkę. Z tą siłownia świetny pomysł:) co do ludzi na przystankach- opowiem Wam kilka ciekawych historii kiedyś:) teraz mam , niestety, pranie- reczne :(

Naturko, tak bardzo mi przykro z powodu tego, co Cię spotkało...takie historie odbierają wiarę w szczęśliwe związki. Jakas dziwna trwoga zawitała do mnie po wczorajszym dniu- nie potrafię tego wytłumaczć. No i pytanie, czym jest miłość? Ech, nie ma co rozważać, bo i tak dla każdego jest czymś innym. Smutno wczoraj było, mam nadzieję, że dziś będzie lepiej. A czy wczesniej cokolwiek podejrzewalas, ze cos sie psuje itp? czy kompletnie zadnych symptomów nie było? no i czy juz dlugo z tą panna byl, zanim zdecydowal sie odejsc? jesli zbyt bolesne są to pytania, nie odpowiadaj. tydzien przed slubem? dobrze zrozumialam?

no właśnie, Serrenka miała spotkanie- czekamy na wieści z zapartym tchem. ja na nogach pierwsza, bo u mnie godzina do przodu- teraz 9.37:) dlatego jak widnieje 7 to u mnie 8 byla:) wiec wcale nie tak wczesnie:)

kontynuajca, rzecz jasna- te chochliki :)

siedzę, czytam nasze posty i chlipię- Serrenko, apeluję, napisz do administratorów wniosek o zmianę nazwy topiku na "smutki, smutki i jeszcze raz smutki..." cała rabatka - tylko dla nas dziewczyny:) a moze jednak u którejś wydarzyło się coś pozytywnego? oprócz mijego współlokatora?