terterek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez terterek
-
Witam w Święto Bożego Narodzenia pozdrawiam Beti - a to cie dopadło - widać Twoja odporność po ostatnich przejściach spadła bardzo - dobrze Dziewczyno że możesz sobie w święta poleżeć troche Tokino - i tak Cie podziwiam, że dajesz rade - masz tylku gości ja na pasterki już nie chodze - ostatni raz poszłam z córką pare lat temu to nie zmieściłyśmy sie do kościoła - to było bez sensu - lepiej posiedzieć w domu A zwykle ja jestem już po kolacji tak padnięta, że tylko odpoczywam Wigilia u mnie była bardzo fajna - byliśmy tylko we czworo - był nastrój, były prezenty, były łakocie i rozmowy. Kot mi nie naurągał ludzkim głosem - widać też był zadowolony> Z Filusiem było tak: małżyk mój przyniósł wielką siate siana - opieprzyłam go "po co mi tyle! pod obrus potrzebna tylko garść!" a on wziął to sianko - wymościł nim kuwete w której sieje trawe dla kota i postawił ją pod choinką. No i kocisko - od razy uwił sobie tam gniazdko! :D spał w tym legowisku na sianku cały wieczór :D Dzisiaj pojechaliśmy w gości do szwagrów nad jezioro - a jutro oni zjeżdżają do nas na obiad. Ide teraz obejrzeć jakiś filmek pozdrawiam
-
Kochane Przyjaciółki życze Wam wszystkim pięknych Świąt - spotkań radosnych przy wigilijnym i świątecznym stole Dziękujeza poczte z życzeniami!!!!!!!! Całuski gorące posyłam i lece dalej coby tego karpika nie przypalić - odezwe sie potem
-
:D:D:D Tokino - radze sobie jak moge :P Tylko Wam sie przyznam - rodzinie za chiny tego nie powiem: 3 zmywanie zmywarką zrobiłam bez tabletki calgonitu i głośno sie dziwiłam, że jakoś ta zmywarka nie radzi sobie z garnkami :D:D:D hi hi dzisiaj mnie olśniło, że tabletki daje sie na KAŻDE zmywanie - tylko sól, nabłyszczacz uzupełnia sie co pewien czas Całe życie człowiek sie uczy - a że to prawda - to powiem Wam, że moja starsza ode mnie o 5 lat koleżanka podjęła studia 5 letnie na naukach społecznych i zamierza je skończyć!!! I TO mi sie podoba!
-
OOO!!!! Poetka! :D powitać! powitać - cafe była nieżyczliwa dla nas ostatnio - ale wygląda na to że na święta zmiękła :P mam nadzieje że u Ciebie OK? Całuski!
-
hallo hallo ja też jestem z Wami :D ale musze śmigać zaraz do kufni :O bo sie nie wyrobie Zuziku - trzymam Cię za słowo i po świętach oczekuje przepisiku na ciasteczka z bezikem :P no i od Bonity przepisik też Całuje Was , głaszcze Bechemotka po obolałych pleckach i lece do pieca Tokino! :D pozdrawiam i całuski posyłam - myśle o Tobie ;) ...a swoją drogą chciałabym Cie zobaczyć z tą maseczką na łepetynce :P:P:P:D:D:D
-
Bonitko - moje pierniczki jż polukrowane - niektóre są w drodze na północ, inne podarowane przyjaciołom rodziny a reszta panoszy sie narazie w kartonie. Te Twoje ciasteczka interesują mnie bardzo właśnie po świętach kiedy będe słała coś jeszcze - wtedy dołącze słodkie ciasteczka zamiast znaczka :P:D Ja właśnie pieke świąteczne ciasto - robie orzechowe i chałwowo-bezowe. Musze jeszcze dzisiaj zrobić makówki. Może wyrobie sie przed 24.00 Mam zapasy kawy :P:P:P:D:D:D Pozdrawiam topik znad garów! :D:D hi hi Banderasku! CAŁUSKI za piękne życzenia :D
-
Cześć Dziewczynki :P Personalna :D chlipne kawusi z przyjemnością - robie sobie krótką przerwe w lataniu na miotle Bonito!!! :D super ciasteczkowa Pani jesteś - teraz pewnie odsypiasz zarwaną noc? :P ale ciasteczka masz jak z żurnala :D powiedz mi jak to robisz że takie piękne? rozumiem, że z ciasta kruchego lub maślanego a możesz podać przepis? bardzo bym prosiła...a jakie konfiturki albo co innego w te dziureczki wkładasz? uśmiech na Twojej buzi śliczny jest - fajne masz to swoje kuchennne królestwo Zuziku - dziękuje za kartke z życzeniami :D Beti - Twoja karteczka też wczoraj cieszyła moje oko - dziękuje Dziekuje Roberto za życzonka :D Pozdrawiam Was wszystkie i dalej w droge! na miotłe! siiuuuup!!!!!! Pszczólłko - ciesze sie że bzykasz świątecznie
-
wszystko rejestruję co u Was sie działo - tylko brak czasu na komentarz - ale jeden komentarz ważny: Bondusiu - super , ciesze sie że wyniki masz dobre Roberto - z Twoich wyników też sie ciesze - chociaż martwie sie że masz dolegliwości A jak tam nasza Pszczółka? Pszczółko jak Twoje forma?
-
Kochane Dziewczyny zgłaszam sie - mam zarwaną noc -bo musiałam skończyć wszystko na wysłanie paczki. Ale paczuszka posłana, przewaliło sie troche i moge zaglądac teraz do cafe. Przez te ostatnie 2 dni nawet odpalić komputera nie miałam czasu. Personalna - ZAWSZE pijemy kawusie :D nawet jak sie nie wpisujemy - ja mam już tak zakodowane, że jak jest ranek mimo że nie moge wejść do komputera to WIEM, że któraś z WAS zaparzyła kawe, herbate w jak ścisną mrozy to zawsze jest ktoś , kto rozpali z naszym kominku. A przecudnej urody filiżanki mają magiczną moc i w nich NIGDY kawa ani herbata NIE STYGNIE Personalna Rok się dla mnie dobrze kończy - zrobiłam ten remont i nie żałuję, jestem zdrowa a córka dostała kredyt na mieszkanie. I na wiosne będzie się urządzać - UFFFF jaka ulga i poczucie zadowolenia. WSZYSTKIE wszystkie WAS bez wyjątku ściskam i całuje serdecznie. Tokino - w zeszłym roku znalazłyśmy troche czasu żeby sie spotkać.... :P:D może uda nam sie to po Nowym Roku
-
a ja spóźniona bardzo ale jestem. Dopiero dzisiaj piekłam pierniczki - choć ciasto było zrobione 3 tygodnie temu ;) Pachniało zabójczo. Ciężki dzień miałam bo mimo niedzieli - wynoszone były stara lodówka i zamrażarka - wszystko musiałam przepakować i poupychać, potem posprzątać. Ale stoi w pokoju wieelka choinka! :D:D Małża moja był troche nieznośny dzisiaj i ciągle mi dokuczał :O - przykro mi było. On w pewnym momencie wyszedł z chałupki - pojechał na giełde kwiatową naszą i wrócił ze świerkiem do samego sufitu. Osadził umocował i jutro będzie ubierana. No i jakoś nastroje się poprawiły :-) Wigilię spędzamy całą czwórką jak co roku - ciesze sie, od paru lat cenie sobie to wyjątkowo. Sylwestra spędzam w górach ( w Ustroniu) na nartach - spędzimy tam 3dni. Wesołku Kochany - spokojnie i cierpliwie czekamy na Ciebie - wierze w to ,że skończy sie kiedyś wreszcie ten niedobry dla Was czas i będziesz znowu miała ochote na psoty jak dawniej Tokino - targały Tobą emocje - mam nadzieje, że podróż Dzieci zakończyła się pomyślnie Pozdrawiam Was bardzo bardzo bardzo Trzymajcie kciuki abym zdążyła na czas poslać troche tej świątecznej magii tam gdzie czeka ktoś bardzo mi miły. Jutro nie dam rady - pośle paczke we wtorek rano - i pewnie na wigilie nie zdąży...:O a moze jednak zdąży? :O Bardzo by chciała
-
Melduje sie grzecznie C h o l e ra coś sie dzieje z kafeterią bo przez ostatnie dwa dni nic nie udało mi sie wysłac. I teraz znowu :O Melduje, że mam gotową kuchnie :D We wtorek wprawdzie jest oficjalny odbiór i zapłata no i jeszcze 2 gniazdka mi założą ale kuchnie już myje powoli i zaczęłam sprzątać na święta Posyłam pare fotek zrobionych na gorąco tuż po zakończeniu roboty i na oknie wisi smętnie żałosna resztka mojej starej niby-roletki więc wybaczcie :P:D No i nie chwyciłam dalszej perspektywy bo musiałabym "złapać" bajzel w pokoju :D:D:D:P jak se już dobrze posprzątam to zrobie "perspektywe" ;) Firma jest solidna i kompetentna i z czystym sumieniem mogę ją polecić. W międzyczasie - zaliczyłam spotkanie opłatkowe z mojej "starej" pracy - było miło - tym razem w restauracji. Rowerzystko Kochana! dziękuje za fotki!! :D świetnie wyglądasz i masz wspaniałe Dzieci - bardzo sie ciesze że pokazałaś nam co-nieco ;) Z radością objerzałam zdjęcia Zuziku - nie wiem co robisz - czuje, że cosik ważnego i ciesze sie :D ale kciuki trzymałam :P i trzymam (bo nie wiem czy już koniec) i mam nadzieje skutecznie Wesołku - bardzo sie martwie o Ciebie - już nawet nie z powodu grypy - tylko z powodu tego co zawsze - Twoje wpisy są wyjątkowo smutne - boli mnie to - a właściwie boli mnie bezsilność i świadomość, że nie mam na to wpływu ani kontroli :O POZDRAWIAM - Bechemotku? - uszka do barszczu - TO jest COŚ :D ja lepie zwykle ok 50-ciu :D:D:D ale lepie zawsze ;) W zeszłym roku robiłam też paszteciki Słuchajcie - kafeteria dała taki komunikat: "Trwają prace konserwacyjno - optymalizacyjne Kafeteri. Przerwa potrwa ok. 15 minut. Za utrudnienia przepraszamy." więc wszystko jasne - musimy sie uzbroić w cierpliwość Poczytam troche teraz bo mam zaległości z powodu latania na miotle i nie wiem co nowego u Nas :D:P POZDRAWIAM!!! caluski dla wszystkich. acha! Malutka! :D dzięki za poczte - śliczne bombki (u mnie - w dzieciństwie też mówiło sie BAŃKI) - fajnieste są te dziergane ozdoby choinkowe. Moje koleżanka robi takie koronkowe "koszulki" na szklane bombki - świetnie to wygląda - a ja mam takiego jednego janiołka ;)
-
Witam Roberto - dzięki za kawusie :P chlip chlip ;) Źle spałam dzisiaj bo kot usadowił mi sie w nogach a ja bałam sie, że go stratuje ;) - ale wyspałam sie do 8.00 Teraz kawa i potem śniadanko. Bechemotku - Ty masz sie fajnie - to znaczy jesteś Wyjątkowo Dobrą Panią Domu (jest w cafe całe forum poświęcone tej tematyce ;) ) Ja zaczynam mieć stresa, że nie zdąże z zaplanowanymi robotami - jeśli dzisiaj nie skończą mi kuchni - to biore sie za pieczenie pierniczków bez względu na wszystko. A panowie moi muszą mi zrobić zakupy. A teraz śniadanko: bułeczki grachamki bagietka chlebek orkiszowy masło, dżem, miód twarożek chudy ze śmietanką (też chudą) pomidorki, ogóreczki,szczypiorek posiekany sok z marchewki i sok pomidorowy Pozdrawiam i życze dobrego pogodnego dnia. U mnie biało - pewnie u Was też
-
Małgosiu Kochana! widze, że próbujesz znaleźć w tych troskach Twoich dobre strony :D no i dobrze - bo tą dobrą stroną jest zrzucenie kilogramów - teraz tylko trzymać wage i już! :D:D Tak, że z tymi śniadankami - nie będziemy się rozpędzać - zaczne je robić troche zdrowsze bo moja buzia robi sie pucołowata :D:D:D
-
Kosmitko :D:D:D dziękuje za elfy tańczące :D:D:D jeden z nich przypomina mi moją Syrenią Przyjaciółke a drugi jej śliczną córeczke :D:D:D :P
-
Roberto? czy Ty robisz sama soki z czarnego bzu? bo ja często robiłam - są wyjątkowo zdrowe a i smaczne też Kosmitko - poczty od Ciebie też nie dostałam Bondusiu! całuski specjalne dla Ciebie i jeszcze dla Wesołka, który sie nie odzywa - mam nadzieje, że po prostu leży sobie smacznie po bańkach... Bachemotku - Beti Personalna Banderasku Rowerzystko Ty Łobuzie! odezwij sie :D :P Marijko Poetko Malutka Tokino Ostojo Nasza Pszczólko Małgosiu Bonito Łasiczko Zuziku
-
Acha! Zuziku! dziękuję za poczte - buciki super - też gustuje właśnie w takich - dzięki też za relacje wernisażowe - bardzo mi się spodobał jeden z Panów podziwiających obrazy... Jest wyjątkowo atrakcyjnym mężczyzną.... :D:D:D gratuluję znajomości ...bo rozumiem, że Go dobrze znasz... :P:D
-
Witajcie melduje sie grzecznie Kuchnia moja na ukończeniu - brak tylko okapu i płyty na ścianie - no i wykończenia (uszczelnienia) Ale mam lodówke :D (Kosmitko!:P:D), piekarnik, zmywarke zlewozmywak - wszystko podłączone ....a więc...Kochana Małgosiu od jutra (bo nie ide do pracy) śniadanka z nowej lodóweczkiiii!!!!!!! :D:D:D hi hi jak sie ciesze ;) Wczoraj z powodu niedzieli nie było fachowców - robiłam prowizoryczny obiad na nowej płycie a wieczorem o 20.00 Małża porwał mnie na świąteczny koncert do Zamku w Pszczynie. Bilety były już kupione w październiku - więc to żadna niespodzianka ale szczerze mówiąc w tym remontowym rozgardiaszu troche zapomniałam. Wiec wczoraj od rana miałam domowe SPA - włoski odsiwiłam, o paznokietki zadbałam, namaściłam sie :P:D, zrobiłam oko wyraźne, włożyłam wyjściową garderobe i pojechaliśmy przez lasy do zamku. Śnieg prószył więc było bajkowo ;) Tym razem (a na koncerty do zamku jeździmy od 10 lat) był Waldemar Malicki ze swoim programem autorskim. Odbywa sie to w sali lustrzanej i jest nastrojowo-wieczorowo. No i była "jazda" bo wiadomo: Malicki to nie tylko wirtuoz-pianista ale i świetny szołmen ;) Przeleciał przez wszystkie epoki, cudna muzyka - troche wariacji swoich dodał, opatrzył to błyskotliwymi komentarzami. Na koniec (jak przy każdym koncercie świątecznym) były kolędy a to już spiewają wszyscy. Przy "Cichej Nocy" zgasły kryształowe żyrandole i pozostały tylko światełka na 7-mio metrowej choince i zapalone świece. Było pięknie. Jak wrociliśmy do domu - czekała na nas C z kopenhaskimi ciasteczkami więc zrobiłam dobrej herbaty i przy ciasteczkach posiedzieliśmy we czwórke bo i S dołączył. No i to tyle co u mnie się działo. W tym tygodniu pośle zdjęcia kuchni - chcę żeby była kompletna A w czwartek zaczynam piec pierniczki :D Pozdrawiam przemiło i całuje Was w oba poliki - wsiadam na miotłe i lece przemywać ten pył po fachowcach
-
Jeszcze tylko pozdrowie WAS WSZYSTKIE bez wyjątku ale szczególnie Wesołka naszego kochanego - z pytaniem czy grypa tfu! tfu! tfuu! :P na dobre rozłożyła Cię Wesołku? czy też moje bańki pomogły troche ;) ? Baredzo Cie prosze trzymaj fason - aby moja wiara w ludzi nie zachwiała się - jesteś ostatnim bastionem siły Wesołku ...i zmykam do sprzątania - łapie sie za ścierke
-
Wiecie co? ten pomysł z chlebkiem (chyba Roberty) podoba mi sie bardzo - zrobie taki chlebek swoim "szwagrom" pod choinke! a co! :D
-
Beti - teraz doczytałam że buźka córci dochodzi do "siebie" :D cisze sie :D
-
Witam kochane Moje jestem zmęczona ale bardzo pozytywnie nakręcona (zwykle tak jest przy zmianach na lepsze ;) ) Zrobiłam sobie przerwe i z przyjemnością odebrałam poczte - Bondusiu kochana Twój Cezar bardzo przystojny jest - to wiem od zawsze. Teraz wiem, że nie jest taki wielki jak sugerowały zdjęcia ale najważniejsze jest, że Twoja Małzowinka jest ślicznym Kotkiem! :D:D:D BARDZO! mi sie podoba to zdjęcie Pana ze swoim Pupilem! :D:D super Małżusia masz Bondusiu ;) Małgorzato - wyobraź sobie - dzisiaj wypakowywałam całą olbrzymią palete kartonów z mojej firmy i mam do nich pozytywne nastawienie. :D Dziewczynki - jak to zwykle bywa - życie koryguje nasze wyobrażenia - kuchnie mam, jest naprawde piękna! - już sie ciesze choć ostrożnie bardo aby nie zapeszyć. Ale montaż rozciągnie sie do poniedziałki i być może wtorku bo: jeszcze nie dotarł okap czyli pochłaniacz i jak dojedzie to górne szafki będą zdjęta, okap zamocowany i dopasowany. Do zrobienia jeszcze jest: podłączyć zlew i filtr wody -zamocować wszędzie drzwiczki szafek -zrobić gniazdka na moje czajniki :D -założyć płyte stalową na ściane -wykończeniówka czyli uszczelnienie szpar szpareczek :P:D Nie chce zapeszyć ale powiem: firma którą wybrałam zasługuje na wysoką ocene, są dokładni, staranni a przede wszystkim można sie z nimi dogadać i nie liczą czasu - ważne dla niech jest wykonanie roboty. Tak więc Małgosiu kochana :D jeszcze nie pachnie świeżością ale pachnie drewnem bo pełno wiórów wszędzie - zaraz włączam odkurzacz - tylko wypije piwo które sobie otworzyłam siadając do komputera :P:D taki ze mnie pijok ;) Bondi - rogaliczki SUPER! notuje przepis bo będe posyłać mojej "Sympatii" pierniczki - dołoże też rogaliczki :D Nie myśle o sprzątaniu świątecznym bo nie moge - ale tak sie ciesze tym co sie dzieje :D:D:D JUUUCHUUUU!!!! :D:D:D Roberto - bardzo sie ciesze z Twoich wyników! :D jest to dobra wiadomość na koniec naszego trudnego roku - mam nadzieje, że nie ostATNIA - czekamy na 18 grudnia na Bondi Tokino - jak Wnusia? nie doczytałam lub nie piszesz - myśle że dobrze Beti co z Córką?
-
Pszczółko - myśle, że nie powinnaś sobie zaprzątać tym TV głowy. Racje ma bonita - świetnie to ujęła: chłopy lubią duże telewizory, wypasione auta, fajne zegarki, nowoczesne komputery. Daj nacieszyć sie mężowi i oko przymknij albo powiedz sobie, że ten Wasz jest akuratny. Ciesz sie kinem domowym - mam tylko nadzieje że nie jest to plazma ktora żre energie - a reszta to pikuś :D:P ...pan Pikuś :D Bonitko - pozdrawiam Cie! c pojechała prywatnie - ale z powodu szczytu jest tam sporo imprez towarzyszących więc będzie miała ucieche. Ja jej to samo powiedziałam co Ty: zawalcz tam córko o dotacje dla naszej Matki Natury ;) Dziewczynki - mam jeszcze monterów w domu od rana ale cały sprzęt już jest u mnie --właśnie montują - zaczynam sie cieszyć bo to fajnie będzie wyglądało. Kosmitko powinnaś odetchnąć z ulgą bo od niedzieli przestane buszować po Twojej lodówce :P:D
-
Pszczółko - teraz doczytałam o sukcesie Twojej Córci - gratuluje :D Roberto? robiłaś już te rolade? - notuje sobie przepisik skrzętnie Bonito - ja dzisiaj nie miałam obiadu - od dzisiaj nie mam pieca i zlewu - i wpinkalałam świeże bułki z serami a najchętniej tylko z masłem i pomidorem. zjadłam niesamowite ilości :U:U i też mam w brzuchu bałagan. Nie martwcie sie bo moja małża ma obiadki z stołówce w swojej pracy a ja lubie czasem odmiane :D np w postaci świeżych dobrych bułek Moje starsze dziecko poleciało dzisiaj na szczyt klimatyczny do Kopenhagi - więc omija ją bałagan remontowy
-
Pszczółko - a my mamy podobny dylemat tylko na odwyrtke - małża kupił w lipcu telewizorek 32 calowy bo uznał że w bloku głupotą jest kupować wielki i teraz ma wątpliwości czy dobrze zrobił. Ja uważam że dobrze - nie wydaje mi sie żeby większy był lepszy - czyli ja i Ty mamy podobne wrażenia.
-
Widze, że cafe szaleje ;) wróciłam z gimnastyki, nakarmiłam rodzinke i teraz moge dychnąć. Wesołku - postawimy Ci bańki OK? i dodatkowo ponacieramy ciałko :P A Roberta zrobi Ci mleczko z czosnkiem - to nic że będzie capić - ważne żebyś szybko stanęła na nogi. U mnie ekipa dzisiaj wkroczyła - mam meble jeszcze puste - jutro przywożą sprzęt. Meble fajowe są - już mi sie podobają a jak będzie komplet to w ogóle wpadne w euforie :D:D:D Pozdrawiam serce]