terterek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez terterek
-
Tokino - od miesiąca zrezygnowałam z poniedziałkowej gimnastyki i zamiast na sale wchodze do sauny - jesteśmy tam we dwie laseczki :P:D i wypacam te toksyny :D:P Ale tak na prawde to poniedziałkowa babka mnie torche wkurzała i miałam poczucie kiepsko wykorzystanego czasu. Wiecie co jest najlepsze po tym pszenicznym tygodniu? - obniżyło mi sie ciśnienie a przecież tak niedawno jeszcze bałam sie, że będe miała z tym kłopoty. Nawet w szpitalu były momenty, że musieli przesuwać kroplówki o pare godzin i obniżać mi ciśnienie bo tak mi sie podkręcało Tokino - to pakowanie to jest pikuś (pan Pikuś) w porównaniu z zeszłoroczynm remontem - w ogóle stresu nie mam - przyjdą, zrobią i tyle. Potem tylko poukładać, wypróbować - czysta przyjemność :D Czy Wy Dziewczynki kombinujecie wizyte Roberty w przychodni tam gdzie byłaś Tokino? czy mam sie już cieszyć? :D
-
Witam - byłam dzisiaj w pracy, potem działałam w domku - dopiero teraz obrobiłam sie, nakarmiłam małże i usiadłam. Na obiadek zrobiłam kotlety mielon, ziemniaczki i wczorajsze buraczki zasmażane (___@@@@@@@@@@@@___)> (________)> Zapraszam i chlipne Robertowego rosołku i skubne Tokiny udzik kurczaczkowy :P:D Bechemotku - - fajniście masz- ciesze sie razem z Tobą Zaczynam siepakować w kartony od dzisiaj - za tydzień ostatni pomiar kuchni, ostatnie ustalenia i "akcja" O 19.00 śmigan na saune A na razie zapraszam na kawusie poobiednią: mam ekspres ze spieniaczem mleka więc zapodaje espresso z pianką (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? włala! :D
-
Pa Banderasku! miłego oglądania i dobrej nocki! Malutka! :D:P włączył mi sie komplikator wymowy po tych szybkich kielonkach :D:D:D Idziemy na serialek i strzemiennego siupamy! na zdrówko! YYY
-
i Pietraszak oczywiście ;) :P Leonard
-
serial Siedlisko oczywiście ;)
-
podoba mi sie Banderasku - chciałam kupić książke i odpuściłam sobie Kiedyś był serial "Siedlisku" z Dymną i Pitraszakiem - w podobnym stylu - lubiłam oglądać
-
Za Topik! za zdrowie! za szczęście! za powodzenie!
-
Banderasku! Twój budyniek PUCIO :D podałyście linki i zasłuchałam sie ;) Siupamy!!!! na zdrówko! YYYYYYYYYY ja też pójde serial oglądać
-
Malutka!!! SIUP!!!!! YYYYYYYYYYYY a Banderaskowi podajemy do wanny: YYYYYYYYYY i pozwalamy śpiewać sprośne piosenki
-
Bonito - ja pare lat też spędziłam na internackim wikcie - najgorszy dla mnie był śledź z ziemniakami.... ale dzisiaj te "cuda" w wydaniu domowym mają inny, luksusowy smak. Jak robie śledź z ziemniakami to wszyscy wpinkalamy aż sie nam uszy trzęsą...
-
mam napoczętą buteleczke grappy POLEWAM!!!!!!!! YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
-
ależ smakołyków na naszym stole! :D:D:D rozpalam w kominku bo chłodno sie robi - pogoda była dzisiaj ładna le wieczory zimne są http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki/k/Kominek.JPG .....więc pijmy winoooo.....szwoleżerowie!..... hyc! hyc! :D:D:D:D:D:P:P:P
-
O Matko kochana!! Banderasku! Ty to masz szczęście :D:D:D taką stronniczke otwierać - budyniek mmm.... mniam mniam no i szampanik:D już łepek mi sie cieszy! YYYYYYYYYYYYYYYYYY za okrągłą sumkę!!!!! A podwójny kielonek należy sie naszej Beti bo ona zapodała z tej okazji i jako pierwsza pyszną sałatke :D Malutka - mnie sie też zawieszała cafe rano i dlatego Tokina dzisiaj śniadanko robiła :P:D POZDRAWIAM!!! i podaje na stół do budyńku herbatniki z kokoskiem I___@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@__I? Wesołku? a podałabyś przepis na te ciacha, któremasz w garnku? szczególnie chodzi mi o te oblane karmelem...
-
Beti - mmm..ale dobry obiadek podałaś - nie ma zmiłuj zjadam :P a ja mam gulasz wołowy (_______)> i steki wieprzowe { { { { { { z buraczkami zasmażanymi I______I? Wesołku - :D:D:D z tymi kaszami jest tak jak piszesz - nasłuchałam sie też sporo o właściwościach kaszy jaglanej, już kupiłam i będe ją serwować na różne odmiany bo musimy (tzn ja i małża z powodu cholesterolu) zmodyfikować troche jedzonko. A kasze jaglaną można podawać na ostro, na słodko, na kwaśno, na zimno i gorąco - jednym słowem podobno pyszna jest. Znam tylko kus kus i kasze jęczmienne a jaglanej nie znam - mam nadzieje, że jest tak dobra jak mówią
-
Witam u mnie słoneczny poranek odespałam zaległości - wróciliśmy z K o 1.00 w nocy Dzięki za kawusie Wesołku (podoba mi sie, nowy nick ;) ) dieta jest dobrowolna Wesołku - nie ma przymusu :P:D jak ktoś nie chce gdakać to niech nie dziobie pszenicy Mnie to dobrze zrobiło - gdacze troche :P:D:D:D ale tak tylko troche hi hi hi i tylko wtedy jak mnie małża wkurza :D:D:D Kawa wwydaniu Wesołka i w nowym wcieleniu - to jest COŚ masz racje Roberto Co za ranek!!! Tokina jest i to z pysznym śniadankiem :D mmmmm ..... mniam mniam zaraz coś podziobie :P:D A Malutka???? gdzie jesteś? pozdrawiam pięknie, niedzielnie i życze miłego słonecznego dnia acha! sztuka była fajna - Marta Klubowicz rewelacyjna - ma nienaganną super figure. Pertnerował jej "Rysio z Klanu" ;) jak sie okazuje jest świetnym aktorem i b atrakcyjnym duuużym facetem - zmieniam o nim zdanie na b dobre bo jak do tej pory znałam go tylko z epizodów i z d u p i a t e j roli Rysia
-
Witaj Personalna! dzięki za pyszną kawusie i soczek ja doadaje półmisek kanapek z różnościami I____@@##$^^&&^$#@#%^@@___I> i rogaliczki z nutellą do kawy I___( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ( ___I> śmigam pod prysznic bo za chwile jade do Krakowa przywitać sie ze Smokiem Wawelskim :D:D:D Bechemotku - piszę się na metaxe przy najbliższej okazji ;) :P Pozdraiwam wszystkie Dziewczynki bez wyjątku i wszystkie bez wyjątku ściskam słuchając pięknej muzyki zaserwowanej na dzień dobry przez Personalną
-
Cześć Beti - dzięki za wieści od Pszczółki - żeby tylko poszły gładko te infekcje jej dzieci i nie było powikłań. Trzymamy kciuki za naszą dużą Pszczołę i jej małe zaziębione Pszczólki ;)
-
Witaj Smutasku Kochany! :D na drugi raz swoje cenne rzeczy archiwizuj na innym dysku Ciesze sie że Cie widze - aż strach sie bać - z tego co piszesz dostałaś od losu po pupie i nie tylko - No to troche na temat diety pszenicznej dla Dziewczynek zainteresowanych: ponad 10 lat temu znalazłam ją w książce o ile sie nie myle Mai Błaszczyszyn i zastosowałam w jakieś wakacje. Pamiętam, że czułam się po niej bosko - a przy okazji schudłam i niestety za dużo :O bo bardzo rygorystycznie jej przestrzegałam - jadłam przez 14 dni tylko pszenice i piłam napary z ziół i pietruszki. Ten gwałtowny spadek wagi (leci waga że ho ho!) był niekorzystny i wyglądałam źle - jak zabiedzona. Więc od tego zaczynam i przestrzegam na samym początku. Diete którą teraz sobie zrobiłam miała trwać 7 dni ale pociągne do 14 bo tak świetnie mi robi i bosko sie czuje. Ale już nie stosuje rygoru - do pszenicy dodaje garść rodzynek, moreli lub śliwek suszonych. Zjadam też niektóre warzywa: ugotowaną marchewke, pomidory cukinie, ogórki. Jem jabłka. Wygląda to tak: kupuje w sklepie ze zdrową żywnością pszenicę - u nas sprzedają w 0,5 kg opakowaniach i ma certyfikat, kosztuje 3.60 Wieczorem myję szklanke ziaren na sicie, zalewam wodą a rano gotuję bardzo długo uzupełniając wode żeby sie nie przypaliło. Gotuje ok 3 godzin - lubie jak ziarno popęka i lekko sie rozklei wtedy jest smaczniejsza. Jem jej tyle ile chce i warunek jest tylko jeden - należy ją długo żuć (ja to robie chętnie, mnie to odpowiada) aż w buzi czuje sie łuski. Popijam herbatki owocowe, można pić zioła ale ja nie lubie. Nie odmówiłam sobie tym razem porannej kawy mimo że się nie zaleca. Po trzech dniach jak sie przetrwa - to zaczyna się czuć wyjątkowo lekko i dobrze. Pszenica działa jak miotła - wymiata w jelit wszystkie złogi - trawienie jest super. Dobrze jest wytrwać przynajmniej 7 dni. Nie jest to trudne bo to jest krótki okres i jak sobie uświadomimy że za pare dnie wraca sie do normalnych zwyczajów - to da sie wytrzymać. Nie wolno solić ani słodzić - nic tylko gotowana pszenica, owoce i herbatki. Dieta jest oczyszczająca przede wszystkim a przy okazji gubi sie kilogramy jakby mimo woli. Bardzo polecam - ja ostatnio po tym szpitalnym wikcie miałam takie napady jedzenia, ze aż źle sie czułam i jak przypomniałam sobie o tej diecie - to zrobiłam. Dzisiaj mam 7 dzień i chyba pociągne do 14 dni. więcej nie trzeba. Powinno sie ja robić 2 razy w roku: na wiosne i na jesień. Acha! i wracać do swojego dawnego jedzonka powoli! najpierw włączyć warzywa, potem po troszku inne rzeczy - żeby sobie nie zaszkodzić. Zrzuciłam tym razem troche z ud i bioder - moge wejść spokojnie w swoją wizytową kiecke bo jutro jade do Krakowa do teatru. Opowiem jak przyjade jak było. Jade ze swoją starą pracą ;) na komedie "Zimny prysznic" z Martą Klubowicz w jednej z gł ról.
-
Zapraszam na pieczonego pstrąga {___@@@@@@@@@@@@@@__I> i ziemniaczki z mizerią (_____)> Pstrąga przyprawiał osobiście mój syn który jest smakoszem, ma zadatki na dobrego kucharza i jego marzeniem jest mieć kiedyś swoją knajpke
-
Witam - nie wchodziłam dzisiaj bo pracowałam. Małgosiu dzięki za kawusie ciesze sie, że jesteś w lepszej formie Napisze Wam co i jak z tą dietą bo ją znam i moge o niej troche powiedzieć. Jest to dieta krótka OCZYSZCZAJĄCA - a nie odchudzająca.Ma na celu poprawe samopoczucia i TAK JEST. Tokino - dobrze robisz odsuwając pieczywo, słodycze i ziemniaki. To są produkty które mają wysoki indeks glikemiczny i są szkodliwe a pewnym wieku. Tzn chodzi o to że jak człowiek był całkiem młody to organizm sobie z tym jakoś radził ale teraz nasze dojrzałe ciałka nie radzą sobie i odkladają to w postaci cukru, tłuszczu i cholesterolu :O Bechemotku - zazdroszcze Ci kominka bardzo bym chciała mieć - ogień jest magiczny - mogłabym siedzieć przy ognisku lub kominku codziennie. Kiedyś z małą rozmawialiśmy o tym, że teraz nawet w mieszkaniach w blokach można stosować pewne namiastki w postaci przenośnego elektrycznego kominka Zuziku - ja teraz na jakiś czas zmieniłam taktyke i w poniedziałki zamiast iść na sale z lustrami do ćwiczeń - wskakuje do sauny. A w czwartki chodze ćwiczyć bo prowadzi to babka super super Bechemotku? a zostało Ci troche Metaxy ;) bo ja tak lubie - a wczoraj nie mogłam być bo C wróciła wcześniej z pracy i okupowała pokój Widze, że gardziołka przepłukałyście :P:D kominek sie nie rozeschnie :P:D Bondi - odetchnęłyśmy z ulgą na wieści o Twojej Małży Rowerzysko! :D pozdrowionka :D Roberto całuski i pozdrowienia :D Kosmitko - dzięki za wiadomość w gg - zaraz odpisze Bechemotku - Ciebie też sobie zaraz dołącze do kontaktów w Skype Dzisiaj u mnie słonecznie i wiosennie - wzięłam aparat i po drodze do pracy i z pracy pstrykałam fotki - pośle Wam to zobaczycie moją droge do pracorki i moje "okolice" ;)
-
Tokino - ja też zrobiłam sobie oczyszczanie organizmu przez te 2 tygodnie, miałam więcej czasu i mogłam skupić sie troche na sobie Zrobiłam sobie 7dniową diete pszeniczną, którą znałam już bo chyba z 10 lat temu zastosowałam i wiedziałam że ona cudnie oczyszcza organizm z toksyn a nie jest długa ani uciążliwa, polepsza samopoczucie i przy okazji zrzuca sie ok 5 kg Przy okazji opowiem więcej. Kosmitko dzięki za piosenki - oj tęsknisz Ty Dziewczyno łokrutnie ;) Malutka! :D dobrze, że sie wybroniłaś - pilnuj sie bo rzeczywiście grype masz za płotem - jesteście tam dziewczyny narażone bardzo :O Ide teraz nakarmić Małże a potem hip hip - na gimnastyke ;)
-
Bechemotku - obejrzałam Gościa na NK - Bonita ma racje - wygląda na zadbanego i tylko pewnie jest bardzo towarzyski. Z przyjemnością będziemy śledziły jego losy
-
Małgosiu - oddychamy troche z ulgą a ja zaparzam kawusie I_I> I_I> I_I> I_I> herbatke (_)> (_)> (_)> Inusie U> U> wszystko w termosach zsotawiam na stole - nie bede Personalnej szperać w kredensach dlatego obok termosów stawiam fajansowe kubeczki zamiast filiżanek niezwykłej urody :P:D Rozpalam w kominku - będzie cieplutko - można w koszulach nocnych i w piżamach przytuptać i zwilżyć gardziołko nie marznąc w nogi na śniadanko skromnie: rogaliczki z masełkiem, dżem z czarnej porzeczki miód gryczany są też kanapki różniste cały półmisek I_____________________I> i owocki i warzywka do chrupania (________)> ja dzisiaj nie ide do pracy ale pobiegne na zakupy - dzisiaj moje starsze dziecko piecze ciasto marchewkowe - kupie jej składniki POZDRAWIAM - całuski posyłam - i życze nam aby cafe nie fiksowała tak jak wczoraj bo Rowerzystka mnie pogonie jak jeszcze raz 7 razy do niej to samo napisze :D:D:D :P:P:P
-
Acha! jeszcze o dysku w laptopie: w laptopach zwykle jest jeden fizyczny dysk (kolejne dyski byłyby dodatkowym, niepożądanym żródłem ciepła ). Ja nie słyszałam o laptopach z większą ilością dysków. Montuje sie jeden dysk ale dzieli się go na części (partycje). No i dobrze bo zwykle dysk(partycja) C: przeznaczona jest na System Operacyjny (najczęściej Windows) i nie powinno się na nim przechowywać archiwów rodzinnych, zdjęć, dokumentacji, załączników poczty, grafiki itp Zapisuje sie je na innych częściach dysku. Cenne rzeczy powinno sie dodatkowo przechowywać na płytach lub pendrivach - teraz są pojemne bardzo - ja sama mam kilka np 16 GB. Można też mieć dysk przenośny, który podłącza sie do laptopa na łącze USB (tak jak myszke) Przechowywanie zasobów na innej partycji niż C: jest konieczne bo system Windows i powinien mieć "swobode na oddech" i odpowiednią ilość miejsca. A poza tym często pada sam system i formatuje się dyski C: więc ciągle nasze dane narażone byłyby na zniszczenie.
-
biednemu zawsze wiatr w oczy :D:D:D raz sie dorwałam do kompa i zdechł :P:P:D ide na telewizornie Dobranoc Dziewczynki