terterek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez terterek
-
Dobranoc Bechemotku! Dobranoc Dziewczyny
-
Poetko - nie romansuj już - spać idź :P ...chociaż.... poeci raczej po nocach przesiadują... i rankiem kładą sie spać... Poetko - na myśli miałam to, że jesteś nie tylko atrakcyjną kobietą ale i czułą, ciepłą. Jak zobaczyłam fotke z buziakiem jakim obdzielasz tą "córeczkę" to pomyślałam, że niejedno jeszcze nas zaskoczy... zdolna, atrakcyjna, konsekwentna, romantyczna, czuła, lubiana, fajna Mama i Ciocia, świetny organizator, świetny pracownik, społecznik, dobra Córka, miłośniczka przyrody ....wyliczać jeszcze? :P:P:P :D
-
ja jeszcze jestem bo film oglądałam posprzątamy obie i przygotujemy kominek na jutro - mam nadzieje, że masz wór drewna? :D bo zima idzie:P
-
Malutka! :D nieziemska jesteś :D:D:D jak to dobrze, że gary pozmywałaś ;)
-
Zuzik! scenka w aucie super! :D
-
no właśnie ja do tej pory ten film kołem omijałam :D a dzisiaj przyszło mi oglądać :O:D
-
Jestem - zaglądam co jakiś czas, ale zaczął sie film na TVN "Epidemia" - obiecałam M że z nim obejrze
-
Zuzik :D:D:D bo zaczynam chichrać Bechemotku! cudni są Clowni - dzięki posyłamw świat
-
W mojej wiosce :P latem widzi sie tabuny rowerzystów a teraz właśnie kijaski i \"kijowi\" spacerowicze
-
Banderasku :D - to: "Banderasie" było celem wzmocnienia argumentów :D:D:D
-
...no i cóż mi pozostało... o kaloriach mowa - więc musze zniknąć na chwile zrobić kolacje M bo mi nie odpuści :O
-
Zuziku - dobijam do 30 lat pożycia i też u mnie nie było nigdy cichych dni - wole namiętne kłótnie
-
Beti może to przetłumaczyć: tyj - to po ślunsku "tea" czyli herbata a "byfyj" to - chyba kredens ale nie jestem pewna - czyli wychodzi, że mamy herbate na kredensie :D :P
-
Banderasku - kochanego ciałka nigdy dosyć :D jesteś młoda - takie apetyczne babeczki są w cenie :D
-
no to polewaj te l-karnityne :P :D
-
Bechemotku - czuje sie, że masz dobry nastrój :D
-
musi to znaczy, że mróz tęgi będzie :P:D:D więc pijmy tyju na byfyju...:D
-
jadam ...jadam... od ope..ji przytyłam 4 kg i nad paskiem moich ukochanych dżinsów zaczynają wylewać sie oponki :D
-
O! Bechemotek znad kartek opini się podniósł! :D chodź na tea
-
Was nie było to poszłam z herbatą do Emusia :D - dzisiaj ciągle chce mi sie pić - zupa była za słona czy cuś?:O :D nalewam następną... U> U> U> U> U> U> U> U> U>
-
Zuziku! :D herbatki Ci u nas pod dostatkiem - nawet Banderasek jest - to pewnie gruszkową zaraz zaparzy Beti
-
Herbate zrobiłam!!!!!!!!! zapraszam!!!!! nie jest gruszkowa tylko zwykła Lipton :P U> U> U> U> U> U> U>
-
zgadzam sie z Toba Roberto - że kłotnie w związku są zdrowe i nie należy się ich bać... mnie one podnosiły adrenalinke i podniecały mnie - byłam zwykle nabuzowana :D:D:D
-
jestem już Roberto! i dla mnie też gwoździe, malowanie, przecinanie, wiercenie, wymiana uszczelki, przetykanie syfonów w zlewie lub brodziku - to codzienność :D ale asystentem nigdy już nie zgodze sie być - bo to były zwykle największe kłótnie a ja już nie lubie sie kłócić - jak mówi Małgorzata- szkoda na to czasu - szczególnie teraz, po \"przejściach\" Kiedyś bardzo głośno i namiętnie kłóciłam siew aucie :D:D:D teraz staram sie tego nie robić :P to prawda kłótnie cudownie oczyszczały atmosfere i bardzo lubiłam sie po nich godzić, tym bardziej, ze zwykle to M wyciągał ręke na zgode..