terterek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez terterek
-
Małgorzato - robie dzisiaj kotlety mielone i buraczki do tego - pewnie zupe sobie odpuszcze Witaj Roberto! - nie pomyliłam sie przyszłaś na kawke - z przyjemnością stwierdzam, że wytworzyłysmy sobie już pewne tradycje - jak stare dobre małżeństwo :D:D:D Ide pranko nastawić i potem krzątam sie dalej ale najpierw śniadanko: grzanki rrrraz chlebek orkiszowy jajka na miękko 0000000000 pasztet drobiowy //////////// świeży ogórek () () () sałatka z pomidorów (________)> cammembert grillowany - z żurawinką sałata zielona @@@@@@@ sok z aronii Miłego dnia życzę i całuski dla wszystkich
-
Wnieśli z kwiaciarni kosz z kwiatami dla naszej kochanej solenizantki: Wszystkiego najlepszego Bonito!!! zdrówka, szczęścia i wszelkiej pomyślmości! mnie dzisiaj obudziła orkiestra górnicza :D nie - nie z ulicy pod oknami tylko w radiowej "Trójce" Tokino - OK zaproponuje termin , mnie sie marzy maleńka kaiwrenka gdzie byśmy mogły posiedzieć chwile - broń boże żaden wielki lokal - może na Twoim osiedlu jest coś takiego albo może w mieście na rynku coś znajdziemy.
-
Małgosiu! witaj - kawe już zrobiła nam Tokina więc Roberta dzisiaj ma luzik i razme możemy sobie usiąść i siorbać :D:D:D hlip hlip hlip :P Tokina - Sowo Nasza ;) nie mogłaś spać? to my teraz cichusieńko coby Cie nie obudzić te kawusie pochlipiemy i szeptem sobie pogadamy z Małgorzatą - może Roberta dołączy? Zuzik może przyjdzie na herbatke? nalewamy U> U> U> U> U> U> U> U> U> i hlipu hlipu poczytamy wiersze na dzień dobry...
-
żegnamy sie Kochane Dziewczyny - Dobrej nocki życzę! Bechemotku - przyjdź powiedzieć o Aniołach Tokino - myśl już o miejscu spotkania - wybierz coś, zaproponuj - dostosuje sie Najlepiej miejsce gdzie dobre wino podają bo nie razbieriom tego pierwszego spotkania na trzeźwo :D - przynajmniej ja - będzie to dla mnie duże radosne przeżycie
-
Bonitko Kochana - bardzo sie ciesze że Ci działa -
-
łapki na myszy - w sklepach zdrobiazgami dla domu - wiesz takimi rupieciarniami 1001 drobiazgów ja kupowałam a niedawno nawet w hipermarkecie widziałam
-
Poetko:D hi hi hi - juz widze Zuzika z nabitą mayszą na śpilce :D
-
Zuziku - cierpliowści - to jest 1,5MB jeszcze idzie :D :P
-
Dziewczyny - uwielbiam mojego kocurka jak biega wieczorem po domu za wyimaginowaną myszą, syczy na nią, czai sie za winklem :D:D:D prawdziwy koci-MEN. Zuzik - tylko kocur może Cie tam obronić :P
-
Poetko - może być cyc tylko musi być czyjsik bo mój za mały i nie wyrobi :P za to biodrem moge przyłożyć :D Zuzik - posyłam
-
Do tych kul kupujcie najtańsze małe pomarańcze - skórka nieważne jaka - byle kula miała ładny kształt :D Poetko możemy ich uzyć jako armatniego mieska! komu mamy przylać? :D tym co tyle stron nabazgroliły? AAA be Dziewczynki - ja wczoraj też nie nadążałam za Wami :D:D:D
-
desktop Bonito:D:D:D to Twój pulpit :P
-
cześć Kosmitko fruwałaś dzisiaj na miotle tak że aż u mnie pachniało tym sidoluksem kwiatowym :P :D
-
Bonito - poczta poszła a tutaj (patrz wyżej) napisałam co z nią zrobić
-
Smutasku - ciesze sie i zapewniam, że mnie jeszcze nigdy kule nie zgniły a robie od paru lat co roku. U mnie kule i pierniczki to coroczny rytuał A mam taką sympatię której posyłam tez co roku: skórke pomarańczową smażoną, kule zapachową i pierniczki. I ani ja ani sympatia nie wyobraża sobie aby święta były bez tych przyjemności :d
-
cześć Smutasku! śliwki to na żołądeczek naszej zapchanej racuszkami Bondi :D:D:D
-
Bonitko - posle Ci teraz małą przeglądarke do PPSów - jak przejdzie przez poczte to zapisz na pulpicie i potem dwa razy w nią "klik" celem instalacji. Po zainstalowaniu - każdą prezentacje uruchamiaj tak - prawy przycisk myszy - uruchom za pomocą - wskaż jej nazwe. Nie wiem czy zadziała - ale spróbować można.
-
Bechemotku- niewiele wiem, mam tylko wspomnienia z dzieciństwa jak moja Babcia na Ulicy Wysokiej (Tokina może wie gdzie to jest) robiła zawsze suszone owoce w piekarniku - suszyła wszystko co sie dało: jabłka, gruszki, śliwki a nawet obierki z jabłek i potem z tego coś robiło sie - chyba ocet jabłkowy. A jako dziecko chłonęłam te zapachy, śliwki nieraz były mocno przydymione :D wtedy ich nie lubiłam a teraz z sentymentem wspominam
-
Bechemotku a ja wydzierałam z papieru kolorowego strój galowy :D
-
Małgosiu? a Ty może przy nadzieji jesteś? masz zachciewajki jakieś:P Bonito- niestety te piękne czasu odeszły bezpowrotnie - i powiem ci szczerze, że ja to tak jak ruscy z pieriestrojką : zaczęłam żałować tego rytuału jak już zniknął :D:D:D - ale imprezy w lokalach są z wielką pompą
-
Bondi - jutro dla Ciebie śliwki suszone na śniadanko :P :D i broń boże kalifornijskie! :P będą nasze węgierki z piekarnika :D:D ja tak sie z Ciebie śmieje a sama wczoraj popełniłam podobny grzech i to właśnie przez Ciebie :D - zrobiłam placki ziemniaczane i objadłam sie nimi jak bąk :D:D
-
Bechemotku - mam nadzieje, że dobrze o mnie myślałaś. Ja dzisiaj bardzo dużo o Was wszystkich rozmyslałam - miałam taką chwile zwątpienia. Bonita - mam nieraz niesamowitą ochote użyć Twojego imienia - zresztą nie tylko Twojego - Wy też tak macie? Jutro w moim regionie wielkie święto - święto lasu :P jak mówi Bonita :D:D:D
-
Hej! jesteś Bechemotku :D:D:D - no i jak Ci?
-
Dobranoc Beti! - nie martw sie za bardzo - najważniejsze że nic Tacie już nie zagraża Pszczółko - dochodź do zdrówka Zuziku - co z myszą? mam nadzieje, że nie przyniosłaś do domu:P :D Kosmitko - Zuzik dobrze powiedziała: wtykaj to ostatniego miejsca. Mnie na niedużą pomarańczkę wychodzi dwie torebki goździków. ale jak chce komuś ekstra eleganckie (mam takiego kogoś) to wybieram najladniejsze goździczki i wtykam zmyślnie tak żeby wzór ładny był- wtedy z 4 torebeczki zużywam. Łasiczko - jeszcze nigdy mi nie spleśniało - ale to trzeba miejsce w miejsce wtykać bardzo gęsto - i wtedy goździki mają własności KONSERWUJĄCE. Jak sie zrobi za rzadko - to pomarańcza nie wytrzymuje Bondi - ciesze sie, że załatwiłaś sprawy pozytywnie Bechemotku - Ty dzisiaj prace zaczęłaś? - łoj mojaś Ty pracowita pszczółko :D :D to będzie troche mniej Ciebie tutaj nie daj boże? :-( Małgorzato - to prawie tak jak moj Fil... który mi złowił wróbelka i zdechłego na kołdrze położył :D - musiałam go pochwalić :D Bonita wpraszamy sie :P:D
-
a sio! a sio! a sio! a kysz! a kysz! .... mój Fi...on zaraz ją upoluje :O no chyba że chcesz ją oszczędzić? :P