terterek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez terterek
-
Poetko - to jest właśnie i piękne i wartościowe W mojej byłej pracy jest koleżanka prowadziła taki zespół - tyrała od świtu do nocy i odgrażała sie że to rzuci (ona szkoliła uczniów i grała im na akordeonie) i nie tylko nie rzuciła tej pracy ale sama zaczęła też tańczyć i spiewać - a na występach miała największy aplauz i entuzjazm swoich uczniów
-
:D:D:D Poetko - tego to już nie skomentuje - tylko sie pochichram hi hi Ale przyjemnie mi - nie ma więcej przyzwoitych fotek bo ten co robił to obskakiwał całą sale a potem miał już czubie no i tylko takie mogłam posłac. Byłam tam w czarnej spódniczce z bardzo szerokim paskiem błyszczącym - czarnym fajnym golfiku i nie miałam żadnej biżuterii bo też i nie używam zwykle a na nóżkach mialam śpilki i czarne cieniutkie pończoszki i było git. A po północy to i tak nikt już nie patrzył co kto ma na sobie tylko tancowali do białego rana :D
-
Ano ano - tam jest zabytkowy kościółek św Jakuba - moja małża nie byłby soba gdyby go nie spenetrował - pokaze w garnuszeczku - a wiało wtedy tak że łeb urywało
-
a ja ide pościelić małżowinie bo ziewa tak, że zaraz telwizornie połknie :P:D
-
no dobra dobra :D hi hi - posłałam poczte - będzie tego 3 mejle :P Udany był pobyt bo nogi forsowałam na parkiecie bardzo -ale w takich razach można a nawet trzeba. Ty to znasz Poetko bo robisz to najczęściej z nas
-
:D:D:D:D Ty Poetko nie kpij ze mnie :P:D:D Nie należy brać dosłownie - każdy swój rozum ma - a ja taka durna jestem, że czułabym sie źle gdybym sie nie podzieliła swoimi uwagami - to takie belferskie zboczenie :P:D:D pozdrowko Dziewczynki - posyłam Wam mejlem fotki z mojego ostatniego wypadu do Sz..... Tam będą te osobiste - a te ogólne z pięknych widoczkow ugotuje potem w rondelku :P:D
-
Pszczółko - wiem - ale można pić bardzo słabą herbatke, herbatki ziołowe, bardzo bardzo rozcieńczony miód (do tego zachęcam bo jest korzystny na serduszko), może być słabiutki napar kawy zbożowej, napar pietruszki który działa moczopędnie itp wynalazkow i odmian jest tyle ile gospodyń domowych :D Ja nauczyłam sie pić dużo baardzo słabej herbaty bez cukru, a z małżykiem ostatnio na wieczor wypijamy sobie po lampeczce czerwonego winka. A w czasie upałów lubie piwo :P - nie pije dużo bo tylko jedno - ale lubie
-
Pszczółko
-
Małgosiu - nie próbuje Cie zrazić do wody, uważam że picie w małych ilościach jest jak najbardziej OK Ale my tu mówimy o codziennym piciu dużych ilośi wody. A picie takiej ilości mineralnej już nie jest OK. Nie poczuje sie tego od razu bo minerały odkladają sie miesiącami albo latami i dają znać nieoczekiwanie w postaci piasku albo kamieni
-
Pytanie do Wesołka: próbowałaś zresetować ruter? w obudowie rutera jest mały otworek w który mozna włożyć szpilke i to rozłącza wszystko na chwile i najczęściej przywracają sie prawidłowe ustawienia albo ruter "zaskakuje". Można też ruter odłączyć od zasilania i dać mu wystygnąć - też pomaga.
-
Małgosiu - ja bym Ci odradzała picie dużej ilości wody mineralnej. Zawsze jest ryzyko, że minerały jakie ma w składzie odkładają sie w nerkach. No chyba, ze znasz sie na tym i potrafisz kupić taka wode, że nie da skutków ubocznych. Lepej jest pić wode przegotowaną ale koniecznie z kilkoma kroplami cytryny, albo dosłownie łyzeczka soku lub miodu na 2-3litrowy dzbanek. Ilość soku czy miodu nie będzie miala wpływu a wode będzie lepiej przyswajana. A najlepsza jest wlaśnie woda z plasterkami cytryny.
-
...że lekarz sobie z tym poradzi w domowym leczeniu ...- to mi ucięło i dopisałam :P
-
kurcze :O Pszczółko kochana - chciałam Ciebie obściskać z radości, że już wróciłaś i skończyło sie tym, że rozpisałam sie o żyłach. Witam Cie Skarbie - zmartwiłaś nas bo te Twojego n.....ki nagle chyba wyskoczyły co? wiem coś na ten temat bo miesiąc temu sama nie spałam całą noc i masowałam małżykowi plecki żeby mu ulżyć w bólu a kot był bardzo niespokojny i chodził od legowiska do pana i nie spał razem z nami. Mam nadzieje, że już masz oczyszczone? napisz mejlem jak znajdziesz chwile jakie są rokowania czy bedą nawroty i co Ci zrobili tam gdzie byłaś Bonito - naczyńka na udach to pikuś. Zapalenie żył jest po prostu groźne nawet dla życia - to sie wiąże w sercem, nóżki bolą jak jasny gwint i jak nie jest leczone to kończy sie dramatyczne. Wesołku - bardzo sie martwie bo może być i szpital - ale mam nadzieje, że lekarz sobie z tym Kosmitko - ja też uśmiałam sie z Twoich dowcipów - nasza polska język piękna język jest :P:D:D uwielbiam takie składanki ;)
-
Jest jeszcze jedno: brak hormonów to przyspieszone starzenie sie skóry. Podpowiadam: pijcie przynajmniej 2 litry wody dziennie oprócz normalnych płynów! Ale nie pijcie czystej wody - bo organizm dokładnie "widzi" że woda nie ma żadnych kalorii i nie skupia sie na ich trawieniu - tylko ją wysikujemy. i robi sie błędne koło. Pijcie wode z odrobiną CZEGOKOLWIEK - może to być ciut miodu, odrobina herbaty, kawy, soku, dżemu, byle organizm dostał informację ze ma coś do strawienia. Zabierze sie wtedy za trawienie tego płynu i nie przepuści byle jak i szybko do wysikania a nawilży organizm tak jak potrzebujemy. Dobrze jest postawić sobie 2l dzbanek z wodą lub baaardzo słabą herbatą koło komputera i pić co chwile po trochu.
-
Wesołku Kochany Dobrze Małgosia powiedziała że to sprawa hormonów Mówie tutaj bez satysfakcji: od wielu miesięcy przypominam i truję aż mi głupio: pamiętajcie Dziewczyny że jesteśmy w sytuacji wyjątkowej. Że jesteśmy ZAGROŻONE z racji niedoboru hormonów ZAKRZEPOWYM ZAPALENIEM ŻYŁ - PODWYŻSZONYM CHOLESTEROLEM - i w ogóle CHOROBAMI NACZYŃ. U każdego o inaczej sie objawia ale o to samo chodzi. Zuziku! Alert dla Ciebie! Do znudzenia powtarzam: kontrolować ich stan, sprawdzać ten pieprzony cholesterol, dbać o naczynia! Nawet baby bez operacji te ze zwykłą normalną menopauzą są zagrożone. Przypominam że moje ucho to wypisz wymaluj skutek operacji i gwałtownego ubytku hormonów! i tu przypominam Ci Zuziku uparcie - Twoje szumy nijak inaczej mi sie nie widzą jak wlaśnie na skutek zagrożonych naczyń - nawet przy prawidłowym cholesterolu. Pytać pytać i jeszcze raz pytać GINEKOLOGÓW!!! mało tego - żądać diagnozy, skierowań do specjalistów kiedy trzeba i żądać profilaktyki! Wiem, że niektórzy ginekolodzy się bronią - bo niby to nie ich działka - ale wtedy drążyć temat u lekarza rodzinnego. Nie dawać się uspakajać tylko pilnować! Mierzyć ciśnienie - to powinien być nawyk. Jeśli cholesterol przekracza odrobine normę - to żądać recepty na leki obniżajace cholesterol. Są metody na kontrolowanie żył - to są chirurdzy naczyniowi i specjaliści chorób naczyń. Zamiast męczyć się - domagać leczenia - zwykle są to rzeczy bardzo łatwe do zdiagnozowania ( bada sie przepływy naczyń - ja to miałam też przy okazji ucha) i dość łatwe do leczenia. Tylko trzeba uparcie wymagać. Coś Wam jeszcze powiem: objawy chronicznego zmęczenia, zniechęcenia, bólu mięśni, stanów depresyjnych (po naszemu znanych nam DOŁÓW) to też BRAK HORMONÓW!!! więc ginekolog MUSI dobrać odpowiednią dawkę - a jeśli macie przeciwwskazania to musi zastosować zamienniki. Bo zawsze będziemy się źle czuć i zawsze będziemy zagrożone. Jeszcze jesteście młode Dziewczyny i musicie zadbać o kondycję - menopauza może minąć Wam za jakieś 10- 15 lalt i co? całe te 15 lat chcecie się męczyć? Wesołku przykro mi że Cię boli i ze źle się czujesz - ale jedyne wyjście to MYŚLEĆ teraz o SOBIE i leczyć te biedne naczynia a potem jak podleczysz to chuchać i dmuchać. W każdej dużej przychodni lub przy szpitalach jest specjalista chorób naczyń i proś o skierowanie. Jak mi przy uchu powiedzieli, że pani moze być zagrożona udarem - to mi sie śmiać chciało - ale teraz już sie nie śmieje tylko raz na kwartał robie badanie cholesterolu i regularnie mierze ciśnienie - a ginekologa nękam i wypytuje o powody mojego złego samopoczucia - ja dość długo czułam się jak pobita - właśnie z powodu huśtawki hormonalnej. Ginekolog mi to unormował. I już nie będziemy radzić rsobie wzajemnie: "wyłaź z doła, kopnij wredną w zadek, weź łopate i zasypuj dół" - teraz trzeba by pogonić do lekarza. Nawet takie zwykłe środki jak "deprim" alebo inne są w stanie dopomóc tylko troszke egoistycznie myślmy - najpierw MY a potem Rodzinka OK?
-
Witam i podaje kawusie (__)? (__)? (__)? (__)? herbate I__I> I__I> I__I> inusie U> U> U> U mnie zimno ale słonecznie - piękny wschód słońca mieliśmy. Podaje śniadanko: pieczywko, masełko, dżem, miód kiełbaski na gorąco: frankfuterki, paróweczki, kabanoski dobra francuska musztarda serek dla tych którzy nie jedzą kielbasek musli POZDRAWIAM i biegne do pracy
-
o matko! Kosmitko! i że ja nie widziałam że w garnku są Twoje placki ziemniaczane :O:O:O Ja jestem pies na placki :D może to i dobrze że nie widziałam bo pożarłabym je wszystkie a tak to przynajmniej było czym obdzielić :D:D
-
Do życzeń imieninowych dla Wesołka przyłączam sie i tak jak Bechemotkowi lawine całusów posylam Z imieninami czasem jest gorzej jak z urodzinami - bywa że mam wątpliwości bo tzw "patronów" jest kilka lub kilkanascie w ciągu roku. Są też takie regiony gdzie imienin się w ogole nie obchodzi (np w moim regionie) tylko geburtstagi i ja np już całkiem wykreśliłam imieniny ze swojej świadomości. A jak jest w waszych regionach?
-
a Beti ciasteczka podaje - więc ciesze sie i niczego mi więcej nie potrzeba :D jeszcze tylko na gimnastyke dzisiaj i dzionek zaliczony ;)
-
Witam popołudniowo Zuziku - betaserc jest na recepty - ale spytaj w zaprzyjaźnionej aptece czy Ci sprzeda bez recepty. No i jeszcze to, że trzeba cierpliwie przez kilka miesięcy połykać jedną lub pół tableteczki na dobe. Dziewczynki - nie gniewajcie sie, usune te szmatki z garnka bo smętnie wiszą na wieszakach i same w sobie nie stanowią atrakcji - pokazałam tylko że uszyłam naprawde i nie ściemniałam :D::P. Ale obiecuje, że jak tylko bedzie okazja to zrobie sobie fotki w tych ciuszkach i pośle wtedy mejlem Kawusia!!!!!! halo!!! zapraszam a i herbata się znajdzie :P:D (__)? (__)? (__)? (__)? (__)?(__)? (__)? (__)? (__)? (__)?(__)? (__)? (__)? (__)? (__)?
-
Bechemootku troche te całuski chaotyczne były więc jeszcze raz: no! teraz porządnie :D
-
Zgłaszam sie i zastaję cieplutkie cafe pachnące świeżutką kawusią Dzięki Personalna - chlipię z błogością, przeglądam szybko prase i zaraz biegne do pracy śniadanko: http://republika.pl/blog_mh_416030/693976/tr/sniadanko.jpg http://www.bydgoskiesniadanko.pl/sniadanie.jpg POZDRAWIAM i życze udanego dnia
-
I na koniec Zuziku: wklep w wyszukiwarke "betaserc" i poczytaj a potem sama zdecyduj czy zastosować. Warto może przy okazji zaproponować lekarce?
-
Zuziku - pani lekarka ma racje - otoskleroza to najnormalniejsze zużycie ucha mówiąc prosto - a my nie mamy jeszcze takich zdolności jak płazy i nie odrastają nam części ciała :D Ale można poprawić komfort - trzeba próbować i nie zniechęcać sie. Bardzo dużo ludzi żyje z szumami i da sie żyć - ale próbuj jednak sobie poprawić stan uszu.
-
no to jeszcze ja na chwilke - łamało mnie łokrutnie - chwile poleżałam- sen prysnął i teraz rześka sięgnęłam po aparacik i ugotowałam szmatki w garnku. Nie wygląda to dobrze bo nie oddają sedna :P W żakiecie ciut mniejsza stójka niż w modelu ale na grzbiecie wygląda nieźle. Wkleiłam tam też bluzuśke jeden z ostatnich nabytków. Szmatki pewnie oblezione przez białą sierść ale tarmosiłam sie z nimi przy kocie. Jutro je usune - wolałabym żeby nie gotowały sie zbyt długo;) Zuziku - szumy uszne sie diagnozuje i leczy. Przeszłam przez to. Czy pani dochtórka robiła Ci audiogram? W każdym razie na rynku jest sporo specyfików przeciw szumom w uszach. W bilobil - wybacz ale nie wierze - trzeba by było go stosować dłuuugo i w dawkach jakichś uderzeniowych chyba żeby odczuć zmiany na lepsze. Ja przy wypisie ze szpitala dostałam przeciw szumom "betaserc" po 1 tabletce na dobe. Wbrew nazwie nie mają nic wspólnego z sercem i czyta sie: "betaserk" - stosowałam pod kontrolą laryngologa i audiologa przez pół roku. Szumy zniknęły.