terterek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez terterek
-
uuuppppssss :P Beti :D chyba wtrząchnęłyśmy same cały.... ...ale czy to nasza wina, że na kawe przyszłysmy tylko My dwie? :P
-
Beti - z przyjemnoscią wypiję z Tobą kawusie :D ogołocimy troche ten serniczek Bonicie :P:D
-
Ziziczku ja też jestem niskociśnieniowcem - ale na szczęście kawusie luuubie :P:P:P
-
Bonito! :D piękny serniczek Ci wyszedł!!! :D no i widzisz? pogderałaś i sie postarał - nie opadł Zapraszam na kawe i rolade - moze i serniczek bedzie? Bonito możemy skubnąć? :P:D (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? Herbatke owocową: I__I> I__I> I__I> I__I> I__I> I__I>
-
Rolada gotowa - zaraz ugotuje w garnku i przyjde na kawusie :D
-
O jejusiku - nasza kochana Beti to pewność i stałość a to w Rodzinie (naszej syreniej spoleczności) to podstawa :D mmmm....Beti... rosolek jak zwykle pucio! a kluseczki z mięskiem i kapustko jeszcze lepsze Zuziku - przepraszam - ale ja Ciebie podejrzewam o skoki ciśnienia - masz ciśnieniomierz? zmierz - jesli za niskie to spróbuj nie łykać tabletki tylko wypij małą kawe z odrobiną miodu. Zaszkodzić z pewnością nie zaszkodzi a moze pomoc i wątroby nie nadwyręży Zuziku ja wszystkie wykłady mam w tej samej uczelni :D:D:D tylko dla dwoch różnych firm :P :D hi hi Pieke teraz rolade z jablkami - dokładnie taka jak we wczorajszym wydaniu "Ewa gotuje" kto przypadkiem oglądał to wie - bo ja weszłam na to przypadkiem :D Pachnie wanilią i zgłosze sie po południe do kawusi ktorą zapoda na pewno nasza Tokina
-
A! a! a! byłabym zapomniala: i jeszcze gofry http://www.eslodycze.com/images/7.jpg
-
no i śniadanko niedzielne - dzisiaj do wyboru: http://x.garnek.pl/ga7486/11aac02f5f6188a5821636a3/sniadania.jpg Pozdrawiam pięknie i życze miłego dnia
-
A ja otwieram nowy dzień z nadzieją że będzie udany Troche tu posprzątam po Waszych wczorajszych pogaduszkach :P rozpale w kominku i zaparze: kawe (__)? (__)? (__)? (__)? herbate I__I> I__I> I__I> inusie U? U? U? ZAPRASZAM
-
Małgosiu - ktoś dodaje nam siły w obliczu śmierci lub niebezpieczeństwa, albo też i cichą rezygnacje... radość jest wtedy kiedy dostaje sie przepustke na drugie życie Banderasku Beti - zadbaj o Mame przypilnuj jej Kosmi dzięki za uśmiech :D Bonito - a zajrzalaś do "mojego" sklepu? :P:D macie tam taki? Małgosiu - robiłam zakupy w sklepach "Agito", "Zadowolenie" "Multizakupy" "Mojelampy" a odkurzacz w "2w1" - wszystkie z tych wymienionych sklepów były bez zarzutu - towar dostarczony szybko, i bez usterek a na dodatek taniej niż w sklepach w realu Ja dzisiaj trudne wykłady miałam - jestem wykamana - zjadłam obiad, wypiłam lampke czerwonego wina którą mi nalała małża i ide walnąć sie na kanape z książką - ale nie jestem pewna czy nie skończy sie na bezmyślnym gapieniu w TV
-
A teraz małe sniadanko: pieczywko: http://www.junex-ryzbig.com.pl/zdjecia/pieczywo.gif pomidorki: http://img89.imageshack.us/img89/9079/p1090241vt1.jpg musli soczek Pozdrawiam pięknie i życze ciepłego wesolego dnia
-
Małgosiu melduje sie na kawusie - dzięki :D Dziewczynki :D:P - żeby było jasne: nie zadręczam sie na co dzień myślami o odchodzeniu i o starzeniu! co to to nie! :D:D:D:P za bardzo lubie życie i ludzi :D ciesze sie drobiazgami, uwielbiam sie kochać i bawić. Lubie swoje ciało nawet z tymi zmarszczeczkami, które są moje i tylko moja :D:D:D Temat wywołał sie z powodu artykuł - ale nic z tego nie wynika - choć warto czasami refleksyjnie pomyśleć i uporządkować sobie w łepetynie :D Ide zaraz Dziewczynki do pracy - wczoraj wieczorem poproszono mnie o specjalny wykład dla centrali ;) W drodze powrotnej zrobie zakupki na targu - świeże wędlinki ( my mamy cudna, klimatyzowaną hale mięsną na naszym targowisku) i świeże jarzynki Wiecie, że my przez ostatni tydzień sypiamy przy otwartym balkonie? tak u nas ciepło jest - teraz wieje silny wiatr ale też bardzo ciepły
-
A Ty Bechemotku "mosz ryma" - hi hi :D po jakiemu to? :P
-
Banderasku Kochany - nie musisz rozmawiać na takie tematy Ja tylko na koniec chcialabym powiedzieć żebyście sie Dziewczyny nie bały upływu czasu. Jesteście piękne i śmiało możecie patrzeć w lustra. Macie Partnerów, żyjecie z nimi, jesteście akceptowane, kochane - oni (partnerzy) nawet sie nie zastanawiają czy macie o jedną zmarszczkę więcej czy nie :D Jesteście ich Kobietami i to sie liczy. Więc Bonitko - patrz śmiało w lustro! jesteś tak seksowną i apetyczną Kobietą, że niejedna lala-barbie może Ci zazdrościć. Najważniejsze w tym wszystkim to chyba odkryć swoją tożsamość: mieć świadomość swojej obecności i swojego wpływu na najbliższe otoczenie. To jakie otoczenie będzie zależy właśnie od nas - kobiet. Więc róbmy swoje! :D bo o to właśnie chodzi:D a bedziemy postrzegane jako te Panie Domu, Panie Sytuacji, ciepłe i kochane stworzenia do ktorych przytulają sie ich faceci Bechemotku - ten Łukasz to rzeczywiście autorytet w fotografii - podziwiam Syna, gratuluje pięknej pasji. Zuziku - dzięki za fotki :D - najbardziej podoba mi sie Chopin z czterema wielkimi guzikami na torsie :D a jeszcze bardziej podoba mi sie Pani, ktora wręcza nagrody :D kogoś mi przypomina.... kurna...nie wiem kogo... taka śliczna Dziewczyna...gdzieś ją chyba już widziałam....na jakichś fajnych fotkach z nad morza? nie! :D już wiem! widziałam ją w Krakowie! :D:D:D eureka :P
-
Roberto - czyli zgadzałoby sie to z tym ajaxem do fug - ktoś mi niedawno to właśnie polecil i tak zrobie Jeszcze na chwile do Bondi - odejście dziecka przed rodzicami jest szczególnie dramatyczne - myśle tak jak Ty Bondusiu, że to jest najgorsze co sie może rodzicom przydarzyć. Sama widziałam rozpacz Matki mojej Mamy kiedy żegnała córke. Przez całe lata po nocach miałam stale ten sam koszmar: PUSTKA - niesamowita, przerażająca pustka. Teraz jest już lepiej - widać z wiekeim zaczynam godzic sie z przemijaniem - co wcale nie oznacza zgode na śmierć. Zresztą trauma dotyczy nie tylko śmierci - podobnie czują sie osoby opuszczone w sensie "porzucone" przez bliskich (rozstanie, rozwód, nieporozumienie)
-
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zjadła fury placków ziemniaczanych Beti :P :D
-
Wesołku:) podoba mi sie Twoja śp Babcia Zosia :) Zapraszam na herbatke wszystkie Dziewczynki - posiorbmy troche razem (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)?(__)? (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? ze słodyczy mam tylko ogórki kiszone - więc pozostaje nam Pszczółka - może zostało cosik z ciasteczek marmoladowych?
-
Wesołku - żadne słowa nie mogą skomentować tego co przeszłaś Ty i Twoja Rodzina. Zgadzam sie z Tobą absolutnie: do śmierci bliskiej osoby nie da sie przygotować - ZAWSZE będzie nie ten czas i nie ta chwila i w ogóle nie powinna nadejść. Ale wiemy, że i tak nadejdzie. Bardziej miałam na myśli przygotowanie do SWOJEGO odejścia. Tak tak! ja wiem, że za wcześnie o tym mówić! Wiem, że nasze osobiste odchodzenie wiąże sie też z paniką bo żal świata zostawić, niektórzy czują strach przed "nieznanym". Mnie marzy sie aby osiągnąć SWÓJ WŁASNY SPOKÓJ i swoje własne pozytywne nastawienie do odejścia i w ogole do przemijania. Mysle że mozna to osiągnąć jeśli godzimy sie na starzenie, jeśli mamy swiadomość zmian zachodzacych w umysłach, jesli uswiadomimy sobie, że już niczego nie musimy. Może wtedy nam będzie lżej. Nie mam watpliwości podobnie jak Ty Wesołku że strata kogokolwiek z bliskich jest niewyobrażalnie bolesna. Artykuł-wywiad uruchamia sie jak skopiujesz link i po wklejeniu w wyszukiwarke usuniesz spacje między "1" a przecinkiem. Niestety okno cafe łamie linki bo sie nie mieszczą i trzeba wklejać ekstra. Bondi - Ty też masz racje, że księżom łatwiej o tym mówić bo maja z tymi sprawami do czynienia na co dzień. Ale Boniecki szczególnie prosto o tym mówi i podnosi na duchu. Cokolwiek by nie mysleć - warto do spraw od czasu do czasu powracać - bo mimo że boli to jednak pozwala choć maleńki dystans do śmierci i utraty sobie wypracować. A może i ulży choć odrobine... Dziewczynki - odebrałam odkurzacz - jestem wniebowzięta - nie musze już taszczyć ciężkiego "wodnika" - mam leciutki, zwrotny, cichutki, ssący jak smok różowiutki elektrolux Łoj jak jestem zadowolona:D:D:D
-
Personalna :D Ty łobuzico jedna! aleś mnie wystraszyła! :D odebrałam poczte, u mnie cichutko było... O żesz Ty! :D:D:D Pozdrawiam
-
Dzień Dobry Dziewczynki Zapraszam na kawusie (__)? (__)? (__)? (__)? herbatke I__I> I__I> I__I> I__I> inusie U> U> U> Troche sie rozpędziłam wczoraj - sory raz jeszcze. Poniosło mnie i wysmarowałam pare zdań. Nie chciałabym aby ktoś pomyślał że sie wymądrzam. Może ktoś też sie dziwić bo o starości nie lubi sie mówić. Jeszcze mamy sporo czasu. Ale tak jakoś mnie wzięło pod wpływem tego artykułu, że machnęła i już ;) A teraz shodze "na ziemie" i serwuje zwykłe śniadanko dla młodych, wesołych, seksownych i kochanych dziewczynek: dzisiaj rybki: http://streemo.pl/Image/456736_m.jpg kanapki z łososiem sałatka z tuńczyka: http://www.pizzeriacaffita.pl/potrawy/salatka_z_tunczykiem.jpg musli Pozdrawiam pięknie i życze miłego dnia śmigam do pracy
-
Przeczytalam z wielkim zainteresowaniem wywiad-rozmowe z księdzem Adamem Bonieckim - starym już Człowiekiem ale jak pięknym. http://wyborcza.pl/1,75480,8571128,Ja_bym_sie_starosci_nie_czepial.html?as=3&startsz=x Niejedna nawet młoda osoba z jego refleksji i nauki mogłaby coś dobrego dla siebie wyciągnąć. Pięknie mówi o starości, o przemijaniu, o przygotowaniu sie do tego faktu, ktory jest nieunikniony. Ja już w dzieciństwie doznałam bólu UTRATY i panicznie boje sie starości właśnie dlatego, że wiąże sie nieuchronnie z utratą - odchodzą bliscy i odchodzić kiedyś bede ja. I dla mnie takie spokojne słowa Bonieckiego to balsam dla duszy. On daje przykład, że mozna sie do tych spraw świadomie ustawić, przygotować. To przygotowanie pozwolić może na pogodzenie sie z odchodzeniem bliskich ludzi a w przyszłości może uzyskanie wewnętrznego spokoju i dystansu do swojego odchodzenia. I że to nic złego, ze sie już o tym myśli. Dziewczyny nie gniewajcie sie Ja jestem jeszcze niezbyt stara - jeszcze lubie sie bawić, lubie sie kochać i szaleć - ale wiem, że wcześniej czy później będe miala ten problem jak każdy. Moim pragnieniem jest osiągnięcie takiego spokoju ducha i takiej pewności, że to co za mną było dobre i to co przede mną też jest dobre. Marze o tym żeby na stare lata nie szarpać sie, nie robić rozrachunków i bilansów życia, żeby mieć te pewność że więcej już mi nie potrzeba bo dostalam od życia tyle ile tylko sie dało. Ja jestem niewierząca jak sie może domyślacie. I światopogląd mam absolutnie materialistyczny - ale ta rozmowa z Bonieckim podoba mi sie - polecam ją każdemu - nawet młodym. I mimo, że nie odnosze sie do wiary i do Boga identyfikuje sie z jego poglądami w tych sprawach. Przeczytajcie to - może pomoże Wam zrozumiec swoich Rodziców, lub innych bliskich ludzi, którzy będą odchodzić, ktorzy są już starzy. przepraszam za poruszenie takiego tematu ale wywiad mnie tak bardzo poruszył, że postanowiłam sie tym z Wami podzielić.
-
hej! Dziewczynki titanke pijam ni wiedząc że tak sie nazywa:D Ponaciągana i wygimnastykowana zgłaszam sie na posterunku dzisiaj to już lały sie z nas ósme poty :P - jak mi kropelki mojego własnego potu wpadały do nosa to wiedziałam, że jest nieźle :D Tokino - to chyba dobry pomysł z tym cifem z proszkiem. Ja wiem też że dobry jest ajax albo oxy żel. Chodzi mi o podlogi oczywiście bo kafle na ścianach u mnie pięknie bialutkie od lat i nic z nimi nie musze robić. Ale wiecie - jak sie przeciera podłoge w zwykły dzień to w fugach robi sie szaro. Zuziku - małż dobrze wymyślił:D Ja mam fugi ciut ciemniejsze od kafli i jest OK - ale moje słabowite oko widzi że cosik jakby zapuszczone sie robią i pomyślałam ze na święta sobie odświeże a przecież nie mam tych podłóg tak wiele ;) Dziewczynki - ja może i robie wrażenie zorganizowanej ale zgłębiać tematu to nie potrafie dokładnie - zwykle naprawde robie wszystko powierzchownie - więc doktoratu pewnie nigdy bym nie zrobiła nawet gdybym chciała :P:P:P:D Beti - wczoraj Ci mialam napisać i juz nie dałam rady - przyłączam sie do chóru dziewcząt - i pochwalam Twoją decyzje - będe tylko trzymać kciuki i modlic sie za powodzenie operacji ( o jezu kochany - aż mi tyłek strach ścisnął )
-
Dzień Dobry Dziewczynki u mnie ciepło ale wieje silny wiatr - nawet kot ucieka ze swojego ogródka ;) Dziękuje za kawusie Dzisiaj nie pracuje - powylegiwałam sie do 9.00 kawe wypiłam w łóżku - zrobiłam sobie plan działania na najbliższe tygodnie. Troche tego jest: oprócz zblizających sie świat czeka mnie wizyta u okulisty, dentysty, neurochirurga. A teraz już wizyta u fryzjera i kosmetyczki. Do wyczyszczenia gruntownego mam wszystkie podłogi i kafle. Czym odświeżacie podłogowe fugi? A teraz śniadanko: troche sałatki jarzynowej i wędlinek http://magicznakuchnia.blox.pl/resource/515.JPG musli oczywiście soczek oczywiscie Pozdrawiam pięknie i życze udanego dnia
-
Święto mężczyzn jest po to żeby baby piły :P musi być jakaś równowaga w tym życiu :P Zuziku - śpij slodko
-
Tokino - to ja przykladem Wesołka łykam tego Titanika - też nie wiem co to jest ale z pewnością lepsze nić cola :P YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY na zdrowie!!!!!