terterek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez terterek
-
:D hi hi Bechemotku - a to właśnie jest odwrotnie :D te koszmarki z różowym kremem to kremówki. Szczerze mówiąc to ja osobiście podejrzewam, że Papież mylił napoleonki z kremowkami. On jadał napoleonki właśnie ale mówil na to kremowki. W tym regionie - Wadowice, Zator, Oświęcim, Myślenice - tak sie zdarzało
-
Banderasku - z przyjemnością posiorbie herbate gruszkową dzięki Personalna nie bierz sobie zbytnio do serce - czekamy spokojnie aż wrócisz na powierzchnie tulu tulu jak mówi Banderasek Bechemotku - kremówki (te papieskie również) mają inny krem - chyba na bazie śmietany - kremowki znam bo w mieście mojego dzieciństwa i mieście Tokiny jest cukiernia sławna na całą okolice - tam wcinałam kremowki jako dziecko: mialy biały lub rózowy krem i było go baardzo dużo - po prostu były wysokie. Napoleonka ma podobne ciasto półfrancuskie ale mase budyniową i z natury swojej (jak Napoleon) jest niska :P:D:D Bechemotku - podoba mi sie Twoje zajęcie "nicnierobienia" :D:D:D mam nadzieje, że ból już nie wrócił? :O
-
Przepis na najprostsze i najlepsze napoleonki sprawdzony przeze mnie wielokrotnie: Ciasto: 3 szklanki mąki, kostka margaryny. Posiekać i dodać 1/4 litra gęstej, kwaśnej śmietany. Szybko zagnieść, podzielić na dwie części i wstawić do zamrażalnika na minimum 1 h. Rozwałkować placki, ułożyć na blachę i piec w 200 stopniach aż się zarumienią. Ja pieke najpierw jeden placek, potem drugi Krem budyniowy: ubić cztery jaja z szklanką cukru, dodać cukier waniliowy i szklanke mąki pszennej tortowej. Zagotować litr mleka i na gotujące się mleko wlać masę jajeczną energicznie mieszając. Zagotować i zdjąć z ognia, gdy budyń przestygnie, przełożyć placki. Posypać cukrem pudrem. Ja posypuje pudrem po pokrojeniu ciasta. Uwaga: placki są po upieczeniu co prawda sztywne ale kruche więc trzeba traktować je ostrożnie
-
Kosmitko - napoleonki są w garnku - zajadaj - nie patrz na pore dnia bo zaraz znikną jak znam moją rodzine to bede musiała na jutro schować (będą znowu dzieci na obiedzie i popoludniowej kawce) Na wszelki wypadek jednak zrobiłam jeszcze murzynka :P:D właśnie stygnie na oknie w kuchni
-
Zuziku - absolutnie ciasto półfrancuskie robione. Nie może być gotowe - tzn ja nie znam takiego gotowego które byłoby dobre. Napoleonki właśnie skonczone są w garnku - Zapraszam Podam tam przepis który jest banalnie prosty i tak tani, że aż śmiech ogarnia - a efekt murowany. Ciasto rozwarstwia sie cudnie i jest kruchutkie, masa budyniowa pychota. Jestem wielbiona za te napoleonki :D:D:D
-
Witajcie Beti Banderasku Roberto Bondi Bonito Kosmitko i wszystkie Lasencje! a ja dzisiaj odbyłam jak zwykle dluuuga rozmowe w skype, przedtem i potem działalam w kuchni. Zrobiłam zupe z dyni i moi panowie sie nią zajadali - wrzuce ją za chwile do garnka. A na drugie mam dorsza z kapustką: ZAPRASZAM :D Dzisiaj na wieczór będą napoleonki. Moje dzieci zrobiły mi niespodziewaną przyjemność bo przypomniały mi że kiedyś robiłam wspaniałe napoleonki i że oni uwielbiają te ciacha i proszą żeby zrobić Chcesz? tomasz! bach! i zrobiłam :D:D:D też wrzuce do garnka bo małża jeszcze ma służbowy aparat Pozdrawiam i śmigam do kufni. :D
-
Cześć Banderasku!!!:D:D:D chlipiemy kawusie pracujesz dzisiaj?
-
Ciesze sie, że odnalazł sie Zuzik -że Tokina wychodzi z dołka, -że Bonita z radością kupuje śliczne baby- ciuszki :D właśnie takie większe ciuszki mają sens - dziecko szybko rośnie i potem mamusia będzie spokojnie sięgała do szafy po ciuszki a nie polowała na nie dopiero w sklepach -że Wesołek po przeglądzie moze patrzeć z otuchą w przyszłość, -że nasz Banderasek mimo zmęczenia zawsze znajduje chwile że swoją obecnością rozswietlić nasze magiczne miejsce, -że Kosmi sypie kawałami :D podobała mi sie reprymenda dla Personalnej :P:P:P Tak jest! Personalna! prosimy podpisać dzisiaj liste obecności że Rowerzystka może jeszcze jeździć motorkie lub rowerkiem do pracy :D Martwie sie jak tam głowizna Bondi? jak sobie radzi Pszczółka? co tam u Babci Marijki? i tym że Malutka skreśliła nas calkowicie Pozdrawiam WSZYSTKIE Dziewczynki! bez wyjątku i zapraszam na śniadanko: http://cateringmichalscy.com/produkty/109.jpg do tego pieczywko soczek owocowy i musli Smacznego
-
Dzień Dobry z otuchą kończę tydzień - bo u nas ma być bardzo ciepły łykend. Wczoraj było przecudne słońce - już dawno nie było tak pięknie. Dosprzątałam chałupke, małża zrobił mi zakupy, dziecko przyjechało z B..a i zrobiło sie przyjemnie- nareszcie lodówka miała wzięcie bo jak jesteśmy sami to życie lodówkowe zamiera i nie ma kto jeść :P Kwusie zaparzyłam: (__)? (__)? (__)? (__)? herbatke I_I? I_I? I_I? inusie U> U> U> ZAPRASZAM
-
Dzień Dobry po cichutku parze kawusie: (_)? (_)? (_)? (_)? herbatke I_I> I_I> I_I> inusie U> U> U> W kominku buzuje ogień - można wstawać A ja robie śniadanko: http://www.przepysznie.pl/uploads/recipes/1885/0/4c8a014b4a1dc.jpg do tego musli i soczek Rozpoczynajcie spokojnie dzień a ja ide umyć głowizne i lece do pracy Pozdrawiam i życze słonecznego dnia
-
Ok moge iść spać Dobranoc Bechemotku Dobranoc Dziewczynki
-
no od czasu do czasu trzeba Bechemotku sobie pofolgować :D zasługujemy na to ;) Ide teraz zrobić kanapki Małżowinie na jutro - znikne na jakiś czas
-
ja czasami robie sobie przyjemność i gotuje kaszke manne na mleczku z łyżeczką masełka i utartym jabłkiem - jest mi wtedy błogo jak w dzieciństwie.
-
No niby tak Bechemotku - znam ludzi którzy nawet taką mdłą zupe mleczną z dynią lubili :D a ja płatków owsianych nie cierpiałam a na stare lata polubiłam i to bardzo :D
-
dynia na mleku to po prostu zupa mleczna z rozgotowaną kostką dyniową w środku - było to mdłe i wyglądało mało apetycznie :P
-
karpiele znam :D:D chodziłam nawet z bandą dzieciaków na szaber (sory ale takie to były czasy ;) ) i te karpiele z pola rwane smakowaly słodko mmmm :P:D a wiesz, że u nas mówiło się tez na nie "kwaki"?
-
Bechemotku - bo kiedyś królowała dnia na mleku a to jest fuuuj :D acha i jeszcze była dynia w occie a to jest fuuj fuuj :D:D:D
-
W tym sezonie zużyłam 3 olbrzymie dynie nasze polskie ( indyjskie są piękne! :D) i jestem wielbicielką dyni. Precz z nudną dynią na mleku!!! - ktorą to zupą matki kiedyś straszyły swoje dzieci :P:P:P:D
-
Hiszpańska zupa z dyni Składniki: 1 dynia (1,5 2, 5 kg), 2 cebule, 3 ziemniaki, 3 pomidory, 1 łyżka koncentratu pomidorowego, 1 łyżka masła, pół łyżeczki kurkumy, pół łyżeczki ostrej papryki, pieprz, sól, olej, 1 śmietana. Przygotowanie: Dynię obrać, wypestkować, pokroić na małe kawałki. Cebule obrać i pokroić na plasterki. Podsmażyć na oleju cebule, dodać dynię i chwilę razem smażyć. Dodać 2 litry wody oraz obrane i pokrojone na kawałki ziemniaki. Pomidory sparzyć, obrać ze skóry i wypestkować. Dodać do zupy pomidory, koncentrat pomidorowy, kurkumę, ostrą paprykę i gotować 30 40 min. Zupę zmiksować, zagotować. Śmietanę zahartować i dodać do zupy. Doprawić pieprzem i solą. Zupa dyniowa pikantna 2 kg dyni 3-4 ząbki czosnku 2 cebule 1 żółta papryka 3 czerwone papryki (słodkie) gałka muszkatołowa sól świeżo mielony pieprz 150 ml śmietanki 18% Dynię obieramy, kroimy w kostkę, wrzucamy do dużego garnka. Dodajemy obrany czosnek oraz cebule pokrojone na ćwiartki i zalewamy wodą, tak aby nie przykrywała warzyw do końca. Gotujemy do miękkości. Papryki myjemy, kroimy na połówki, układamy na blasze i pieczemy w temp. 220C. Gdy się upieką, obieramy je ze skórek i mieszamy z ugotowanymi warzywami. Wszystko miksujemy w blenderze na gładką masę, doprawiamy gałką, solą, pieprzem, zaprawiamy śmietanką i podajemy. Placuszki z dyni Kawałek dyni zetrzeć na grubych oczkach. Dodać jajko, łyżkę mąki, sól, pieprz do smaku. Wymieszać i smazyć na rozgrzanym oleju. Placuszki można zrobić pikantne wtedy postępować tak jak z plackami ziemniaczanymi, Albo na słodko i wtedy lekko posłodzić a po usmażeniu obsypać cukrem pudrem, lub bitą smietana lub konfiturą Placuszki robie zawsze - są wyśmienite i na słodko ( smakują jak racuchy) i na pikantnie tak jak placki ziemniaczane Zupe zrobiłam wielokrotnie tą pikantną - jest przepyszna - mozna sie nia zażerać. Podaje ją z ptysiami mozna tez z grzankami
-
Bechemotku - to ja umieszcze przepis na zupe tutaj - może i innym sie przyda Dziękuje Ci za fajny filmik o odwadze w okazywaniu uczuć - nawet sie wzruszyłam i pomyslalam, ze gdybym była młodsza - a sprzyjających okolicznościach potrafiłabym tak jak ta piękna para. teraz , na stare lata :P okazujemy sobie uczucia w drobnych gestach - nie tak spektakularnych Dzisiaj moja Małża obcałował mnie jak królową w podziękowaniu za wspaniały obiadek - a zrobiłam mu..... Bonito! :D....tygrysie krewetki z sosikiem czosnkowym i salatke z pomidorkow. Były wyjątkowo smaczne i wylizywany był talerz :P
-
Rozumiem Kosmitko że chodzi Ci o Katarzynki bez polewy - i bez lukru - jutro sprawdze w moim sklepie
-
coś w tym jest Dziewczynki - bo ja czułam sie przez ostatnie trzy dni jak zbity pies - wszystko mnie bolało - jak to Banderasek mówi -bolal mnie cały człowiek. To chyba biomet szalal sobie a my byłysmy jego ofiarami ;)
-
Przepraszam - zniknęłam na chwile bo małża mnie podsiadł Kosmitko - zaraz ide na garnek - a jutro sprawdze, czy katarzynki są w mojej wsi :D Bechemotku - z przyjemnościa podziele sie swoimi przepisikami na te przysmaki, ktore znam a które potrzebujesz :D
-
Banderasku :D łobuziaku śpij dobrze (po serialach po serialach ;) )
-
Witam wieczorową porą. Dzisiaj uporządkowałam swój "ogród". Mimo, że padał śnieg to było i sporo słońca - mogłam poszaleć i zabezpieczyłam moje rośliny: otuliłam powkładałam z donicami do kartonów. Dzikie wino wysadziłam ze skrzyni i jutro będzie wkopane przez małża w grunt coby sie pło po balkonach jak w sąsiednim bloku. Mam wyzamiatane i moge spokojnie patrzeć w przyszłość. :P Wesołku - no widzisz jak to jest :P:D pochwalilam, że mamy ciepło i zaraz zamieć śnieżna pokazała swoje rogi coby nam za dobrze nie było. Kosmitko - mam troche czerwonych listeczków z mojego dębu - chcesz? czy tylko żartowałaś sobie/ Jakby co to wkladam w koperte i posyłam liścik z liśćmi :D Pszczółko - trzymam kciuki za czary-mary-przygotowania do 18-tki Bechemotku - Małgosia ma racje - Ty masz odruch nerwowy - włącz pozytywne myslenie - jestem pewna że wszystko będzie OK a ja mam dla Ciebie 1000 buziaków i uścisków - wiesz za co :D:D:D juhu!!!!:D Też ide na mammografie po zaraz na początku listopada Byłam na fikołkach dzisiaj i jestem cudownie porozciągana - przeszly mi wszystkie dolegliwości bo czułam sie przez ostatnie dni taka jakaś połamana. Małgosiu? a na kiedy ten prezencik dla chrześniaka musicie mieć?