Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

terterek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez terterek

  1. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Tokino - wiem, że te sprawy są Ci dokładnie znane - i wiem że rozumiesz Kiedyś proponowałam spotkanie u mnie z nadzieją że o tym porozmawiamy ale nie wyszło :O Jeśłi chodzi o zwiedzanie - to Wiedeń lub Praga nijak do zwiedzania autokarem sie nie nadaje. Praga absolutnie bo najładniejsze miejsca są tam gdzie pieszo :O Wiedeń troche lepiej ale też nie bardzo - przecież samych ulic nie da sie oglądać - trzeba wyjść z autobusu i podejść czy do pałaców czy do ogrodów pałacowych, parków, centrów handlowych i kulturalny, do katedr itp Jeśli chcesz wypocząć między ludźmi ale bez obciążania nogi to lepiej przyjrzeć sie wyjazdowym imprezom w zamkniętych miejscach: koncerty, SPA w jakimś fajnym ośrodku, galerie sztuki, albo wyjazd wyciągiem np na Szrenice czy inną Góre Parkową i relaksować sie samymi widokami. Albo jeszcze bliżej na Równice i wejść do parku atrakcji a potem do restauracji "Pod Czarcim Kopytem" na grzane wino i dobry obiad W każdym razie dalekie wyprawy raczej w tej sytuacji niewskazane Tokino
  2. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Tokino - panika będzie coraz częstsza - czas jest nieubłagany :O Ja to słysze przez słuchawki :O i widze w kamerce Dziewczynki serwuję pikantną zupe z dni z fetą i grzankami i z koperkiem (_____)? a na drugie danie waniliowe racuszki z dyni ze śmietaną I__@@@@@@@@@@__I? ZAPRASZAM
  3. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Wesołku? a jak Twoja kondycja? byłaś u dochtorów? leżysz? Bondusiu - nie czujemy że powinnyśmy pewne części ciała oszczędzać - ja po zabiegu zeskoczyłam z kozetki jak sarenka i pielęgniarka opieprzyła mnie zdrowo i siłą prawie posadzili mnie na wózek. To tak jak Ty ze swoją nózią :D:D:D mam nadzieje, że jest OK?
  4. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    a teraz co u mnie Wczoraj w południe znowu była cisza...nic... ale o 12.30 telefon! no i spokojna rozmowa w której wyjaśniło sie co-nieco. Ogólnie nie jest źle chociaż ja sobie zdaje sprawe z tego że w tym wieku kondycja i zdrowie spadają w postępie geometrycznym - tym bardziej jeśli ktoś jest samotny. Ale jeszcze pożyje :D śmiał sie no i w tym momencie moje napięcie spadło i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki stres ulokowany w okolicach żołądka zniknął. Poczułam sie lepiej. Wszystko wróciło do normy a ja oswajam sie z myślą, że powinniśmy powtórzyć spotkanie - nie marnować czasu bo pracuje na naszą niekorzyść. Po południu ciśnienie moje było normalne i niskie i wrociła chęć do życia. Tokino - dziewczynki kochane - widze, że rozumiecie mnie i to mnie bardzo podtrzymuje na duchu. Dzięki Wam za to. Dzisiaj pospałam, małżowina zrobił kawe raniutko i w trójke spędziliśmy miły poranek. Syn jest teraz u swojej narzeczonej a Małżyk pojechał ze swoimi kolegami do B-B do kina :D Ja gotuje pikantną zupe z dyni a na drugie placuszki dyniowe waniliowe :D:D:D Małgorzato - koty są cwane - wasz pewnie troche wykorzystuje sytuacje - jak wyzdrowieje daj Boże to może być następny problem z jedzeniem bo będzie oczekiwał tego pysznego surowego mięska. Trzeba by było potem stopniowy mieszać mu z suchą karmą zmieniając powolutku proporcje Poetko - szerokiej drogi!!! Banderasku - Bonito? :P dołączam do chóru pytań: co Cie tak zmogło? ;) przyznaj sie :P:P:P
  5. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    w pośpiechu nie wkleiłam ciasta : http://prowincjalnawioska.blox.pl/resource/blog_ciasto.jpg i napisałam Was w liczbie pojedynczej :P:P:P hi hi
  6. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Dziewczynko kochane - pospałam dłużej - przyjechał syn i razem z małżem zajęli mnie troche ale jestem robie śniadanko a potem napisze więcej Na śniadanko zapodaje bagietki z masłem i dżemem wiśniowym http://img101.imageshack.us/img101/279/kanapki1008140podpis.jpg lub ciasto drożdżowe z wiśniami i kakałko :D POZDRAWIAM a teraz spokojnie napisze co u mnie
  7. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Personalna teraz dopiero doczytałam, że zajrzałaś - ja we wrześniu pruje do Berlina :D
  8. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    A teraz śniadanko: musli z jagodami amerykańskimi (____)? tosty różniste, z serem i szynką i czym kto chce: http://www.gwiazdywkuchni.pl/pliki/przepisy/przepisy/tosty_8.jpg spore ilości soków i wód Pozdrawiam pięknie - ide zraz do pracy. Jest jedna dobra wiadomość:po tym zabiegu moje jelita pięknie pracują, bałam sie zaparć a tymczasem mam tak idealną prace jelit, że aż boje sie zapeszyć. v
  9. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    musiałam sie wypisać - przepraszam. Ale to mi przyniosło niewielką ulgę. Roberto - pamiętam kiedyś jak byłam mała to moja Mama hodowała w porcelanowej miseczce takiego grzybka ale w wodzie. Podlewała go i grzybek wydzielał sok który był bardzo smaczny - przypominał mi smakiem sok z kiwi. Długo to miała, piliśmy to jak lekarstwo łyżką prosto do buzi :) Nie wiem co to było i czy pomagało ale jest to jedno z milszych wspomnień z dzieciństwa. Poetko Kochana! - życze Wam wspaniałych wakacji! przygód w tej pięknej krainie nieskażonej niczym. Odpoczywaj i wracaj do nas szybko - bo będziemy tęsknily. Podpisuję Ci podanie o urlop z przyjemnością wielką.
  10. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Witam dziękuje Małgorzato za kawusie Ciesze sie, że jest Ci już lepiej i że wyniki są w normie. Kocurek wychodzący z domu - bardziej narażony jest na choroby. Zrób tak jak piszesz - niech weterynarz określi dokładnie jego szanse. Życie takie popier...ne jest :O Zawsze coś sie dzieje - nie mamy na nic wpływu. U mnie wczoraj zaczęło sie brakiem internetu. A w południe straciłam kontakt ze swoim Przyjacielem. Nie odzywał sie cholera aż do wieczora. Było to ponad moje siły. Odchodziłam od zmysłów co sie dzieje, wieczorem odezwał sie - wygląda na to, że jego stan sie pogarsza. Dowiem sie dokładnie dzisiaj. Z jednej strony jest to normalne - każdego dopadają jakieś dolegliwości przecież. Z drugiej jednak strony jego wiek, stan zdrowia, odległość, domysły, niepewność powoduje, że ja zaczynam to okupować swoim zdrowiem. Wczoraj podskoczyło mi ciśnienie i rozklekotana byłam okropnie. Jest to nie do opanowania - po prostu podświadomość. Jeśli on wywinie mi numer i sie rozłoży to ja podupadne na zdrowiu :O:O:O i nikt nie będzie rozumiał dlaczego bo przecież nie moge w domu o tym powiedzieć bo by mnie wyśmiali i potępili, ze sie "podkręcam". Dziewczyny drogie - jak On sie rozchoruje i strace z nim kontakt to ja sie załamie. Gdyby był bliżej i mogłabym go "dopilnować, doglądnąć" byłabym spokojniejsza. Może Was to dziwi, może śmieszy, może gorszy ale nic na to nie poradze :O prawie 7 lat codziennych kilkugodzinnych kontaktów, długich rozmów to jest absolutna zażyłość i porozumienie dusz. Coś tak pięknego a jednocześnie tak ulotnego, że jeśli sie skończy będe nieszcześliwa - więc już teraz szukam sposobu aby zaradzić nieuniknionej traumie i już teraz wiem, że będzie przeraźliwie bolało. Jeśli nie znajde sposobu żeby sobie z tym poradzić a On "odejdzie" to ja zastygne. Będe w takiej dsepresji, że skamienieje. We wrześniu, pod koniec września jedzie na zabieg czyszczenia żył. Ma 50% szans :O:O:O Dzisiaj w południe podczas rozmowy dowiem sie dokładniej co sie dzieje. Trzymajcie kciuki.
  11. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Witam i dziękuje za kawusie nie miałam internetu od rana aż do teraz - melduje sie więc, przepraszam za brak śniadanka i zmykam bo wychodze pilnie na miasto POZDRAWIAM u mnie też dużo słońca :D a w oczekiwaniu na internet okurzyłam chałupke, zapastowałam panele i wypucowałam wu-cecik :D
  12. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Witam! i od razu zjadam talerz zalewajki z swojskim chlebkiem. Kawusie wypiłam wcześniej ;) Dziewczynki - ja zwykle na śniadanie nie podaje zup bo jakoś tak zostałam wychowana, że zupy tylko obiad lub kolacja. Wiem jednak , że wielu ludzi zaczyna dzień od dobrej zawiesistej zupy np mój szwagier tak je. Napiszcie jakie macie upodobania ok? :D Poetko zupka przepyszna - i powiedz mi czy ta zalewajka to tzw biały barszcz? czy żurek? czy jeszcze coś innego? A znacie śląską WODZIONKE? Personalna ja 3 lata temu wzywałam straż bo szerszenie zrobiły sobie gniazdo nad oknem mojego syna. Przyjechali natychmiast i wytruwali cały rój a potem zniszczyli gniazdo. Szerszenie są bardzo groźne. Sprawdź czy nie macie tam gdzieś gniazda Bonito - aż mi tyłek strachem sie ścisnął :O dobrze, że czujna byłaś i zareagowałaś prawidłowo Zuziku - no właśnie :D wczoraj ten pan zaprosił mnie do swoich kontaktów. Ja go nie znam ale jak popatrzyłam na miejscowość to pomyślałam, że to znajomy naszej Beti i przyjęłam zaproszenie :D:D:D Teraz tylko trzeba wypytać Beti. A może on po prostu został urzeczony naszymi wdziękami? i zapragnął nas poznać? :D:D:D:D:D :P hi hi hi rozmarzyłam sie - od razu zobaczyłam go na białym rumaku :P Skoro Poetka zrobiła tak pyszne śniadanko - to ja na drugie śniadanko podaje sałatke z melona: http://pyszny.blox.pl/resource/p81_1.JPG i arbuza http://www.vismaya-maitreya.pl/gfdhrthrtj.jpg Pozdrawiam i życze pięknego dnia. Ja dzisiaj pospałam sobie dłużej i teraz tak jak Roberta śmigam na targ po jarzynki i owocki Bondusiu! Małgosiu! hop hop - daj znak
  13. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Wesołku może Ci rumianku zaparzyć? albo plecki rozmasować? wypij lampke winka i nie myśl o niczym - i tak nie masz na nic wpływu - niech tam! a powiedz czy złe samopoczucie fizyczne? czy co nie daj Boże dołek? Fajniste zdjęcia ugotowałaś
  14. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Witam - jestem po pierwszym dniu pracy ;) nie było źle Tokino zobaczymy jak się poczujesz jutro jak się prześpisz ze swoimi rozterkami. Jeśli nie znikną to trzeba będzie coś zrobić. Najlepszym sposobem jest jakas mała zmiana, może miłe spotkanie, może jeszcze coś...? Poetko dobrze prawisz . Ja bym tylko do tych wyliczanek dodała LUDZI - ja sama jestem uzależniona od ludzi i gdyby mi przyszło żyć bez nich byłabym nieszczęśliwa. I tu ukłon do naszego magicznego miejsca na Cafe - w chwilach złych myśle sobie zawsze: przecież mam jeszcze Moje Dziewczyny! Bondusiu? czy ostrogi widać? Banderasku! Witaj w domu :D Dziewczynki - takie legowisko huśtawka dla kocurka może jest i fajne ale nie wszędzie pasuje. U mnie w przedpokoju jest wielki hak w suficie a na nim chłopaki wieszają dużą gruche skórzaną do boksowania :D mogłabym wieszać legowisko ale kot lubi widzieć swoich "podległych mu ludzi" wiec przedpokój odpada :D poszerze jego posiadłość robiąc ładne schodki na kredens ;) Zapraszam na lampke czerwonego winka YYYYYYYYYYYYYYYYYY na kawe pewnie już późnawo (?)
  15. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Witam i na kawusie zapraszam (__)? (__)? (__)? (__)?(__)? (__)? (__)? (__)? inusie (__)? (__)? (__)? (__)? herbatke (__)? (__)? (__)? (__)? U mnie pada a ja wybieram sie dzisiaj na chwile do pracy - zobacze jak wygląda sytuacja po łykendzie Na śniadanko rogalki z masłem i miodem i kakałko http://www.petitmoulinrouge.pl/www/photo/menu/sniadania.jpg http://ciasteczkowepotwory.blox.pl/resource/miod.JPG pozdrawiam i życzę miłego dnia Poetko
  16. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Bondusiu - Twój Jaśnie Wielmozny "Lew" - zajął sie krzyżówkami - więc Tobie nie pozostaje nic innego jak brać sie za mizianie :D Ja chciałabym poszerzyć troche terytorium mojego kocurka i zmobilizować go do wspinaczek - mysle o kocich schodach ktore mogłyby go samodzielnie na kredens windować (póki co podsadzamy go na życzenie ;) ) A! i widziałam taki fajny patent: http://kotkaluna.blogspot.com/2010/06/wiszace-legowisko-dla-kota.html kurna chyba mu zrobie takie 3stopniowe legowisko
  17. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Macie racje Dziewczyny - jak są niepokojące objawy - to szurać do lekarza. Zuzik pytała czy z własnej woli poszłam - Zuziczku poszłam bo 3dniowy pobyt w zeszłym roku w Budapeszcie zaowocował ciężkim zaparciem jako, że ja w publicznej toalecie nie zrobie i już. Jak przyjechałam do domu - zaparcie się "rozwiązało" ale na papierze toaletowym pojawiły się kropelki żywej krwi. Po paru tygodniach wszystkie objawy jakiekolwiek były - ustąpiły. No i to było dla mnie najbardziej niepokojace. Na wiosne zaczęłam drążyć temat i dziękować Bogu jest już po "akcji". Dziewczynki - gdybyście któraś kiedykolwiek miała takie objawy - nawet niewielką ilość krwi przy załatwianiu sie - koniecznie to zbadać, żeby "problem nie urósł" tak duży jak u mnie. Wesołku - poza tym nie miałam innych objawów: ani bólu, ani zaparć ani rozwolnień. Jeśli chodzi o badanie "na żywca" to ja jestem jego absolutnym zwolennikiem. Kolonoskopia wcale nie musi boleć a fundowanie sobie narkozy jest bardziej dla organizmu ryzykowne i szkodliwe niż ta odrobina stresu. Tym bardziej, ze dobrze jest jeśli sie z lekarzem współpracuje - wtedy on może reagować i mniejsze jest ryzyko np perforacji jelita. Kiedy pacjent jest uśpiony to jego los jest już niestety tylko w zręczności lekarskich rąk. Ja w czasie badania mówiłam lekarzowi co czuje i on sterował światłowodem a na koniec podał mi ręke i pogratulował współpracy. :D:D:D Ja rozumiem Bechemotka :D hi hi - są takie kobiety które lepiej całują niż gotują ;) Ja tak jak Wy - i kluski i pierogi i inne bajery robie kiedy mam potrzebe albo nie robie kiedy uznaje, że mnie natłok prac domowych przytłacza. Na obrone Bechemotka dodam, ze jej chłopaki kluskowe jedzonko mają tylko za dodatek do obiadów :D:D:D i to też rozumiem :D:D:D A zwróćcie uwage na to ile Bechemotek wspaniałości potrafi zrobić: ostatnio chyba leczo w garnku widziała, a te ilości grzybków, ogórków konserwowych i innych smakołyków. ;) Bonitko - fajny termin na urlop w ciepłej Europie - będziesz miała piękną pogode a może upały mniejsze. Czy jedziesz swoim Miśkiem? acha: ile zjechałam na głodowce? spadłam do 63 kilogramów. Najlepiej powiedziała mi Córka: "mamo teraz możesz pomyśleć, że zaczynasz nowy etap życia - masz wyczyszczone jelita i fajną wage - masz szanse zmienić swoje złe nawyki jeśli takie masz i zacząć od nowa poprawnie i zdrowo." No i ma dziewczyna racje - postanowiłam nie żreć kolacji późno tylko tak jak w szpitalu najpóźniej o 18.00 i pić duże ilości wody, i z powodu cholesterolu jeszcze bardziej ograniczyć tłuszcze. Na dzisiejszy obiadek podaję żeberka grillowane I__##############__I? zapewniam, że chudziuteńkie! :P:D i sałatka warzywna i ogóreczki małosolne ZAPRASZAM
  18. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Wesołku - trzeba by było jakieś babcine sposoby na plamy z trawy uruchomić bo te akurat najtrudniej schodzą :O
  19. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Czekamy więc na Banderaska Kosmitka pewnikiem pod skrzydłami Kogucika zanim wyjedzie trzeba sie nacieszyć. Ale brakuje jej tutaj. Roberto - co to za portal "kuchnia"? bo nie znalazłam - znam tylko portal "Kuchnia TV" Wesołku W Górka to piękna podbeskidzka miejscowość leżąca nad Sołą koło Żywca- ciekawie położona i zawsze tętniąca życiem Bondusiu - ja też lubie zbierać grzyby tylko do momentu kiedy jest lekko i przyjemnie - nie poświęcam sie, jak robi sie uciążliwie i grzybów mało to zwykle wysiadam i wole nie jeść
  20. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    :( Tokino - przeczytałam o problemach Małgosi wczoraj - ale dzisiaj zapomniałam skomentować. Mam nadzieje, że dojdzie do siebie - życze zdrówka Dzisiaj zaszaleje i zrobie grillowane żeberka na obiad :D - cały czas mam w pamięci ten kleik i poczucie głodu - przez 3 dni zasypiając marzyłam o salatce z pomidorów :O :D:D:D dzisiaj wrąbałam miche sałatki z pomidorów z cebulką, ogorkiem małosolnym sól, pieprz i łyżka śmietany :D do tego chleb z masłem i niczego mi więcej do szczęścia nie potrzeba. Wracam dzisiaj do swoich pędzli i farb
  21. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Witaj Roberto Witajcie Dziewczynki kawe pijemy hop! hop! (__)> (__)> (__)> (__)> (__)> (__)> (__)> (__)> herbatka jest (__)> (__)> (__)> (__)> i inusia (__)> (__)> (__)> (__)> Roberto - wiem o czym mówisz . Kiedy jedziesz na gastro? to jest jeszcze gorsze niż kolono i bez narkozy ani rusz :O Widziałam Twoje zdjęciuszka w garnku - super są :D Wesołku - z Waszego wypadu w góry jednak wyszło sporo korzyści mimo Twojego sceptycyzmu. Pierwsza i najważniejsza to zdrowy ruch na świeżym górskim powietrzu i sporo wrażeń odmiana w tym szarym normalnym życiu. Druga równie ważna to ujrzenie na tle innych ludzi zalet swojego niedocenianego Małżusia. :D to jest to! tylko tak możemy porównać i docenić co mamy Dobrze, że wywinęliście sie z tego towarzystwa. Mam nadzieje, że teraz tylko miłe wspomnienia zachowałaś i piękną opalenizne a jak porteczki? sprała sie zielona plama? :P Tyle nowinek w jest ;) - Tokina ma wreszcie swoją lodóweczke - super! :D Zuzik, Banderasek, Kosmitka, Bondi za sobą udany urlop Poetka pewnie żniwuje :D Beti - baluje na poprawinach Personalna - remonty pokończyła w dużej części Bonita - przed wyjazdem, kiedy jedziesz Bonito? pakujesz sie już? Małgosia ciągle w terenie - brawo dla Twojego Małżusia Małgosiu - wie co Ci potrzeba. Bechemotku jestem ciekawa Twojego trawniczka po paru tygodniach - jak sie sprawuje, czy trawa nie żółknie, jak go wykorzystujesz, czy grillowanie już było w nowym ogrodzie, jak wasze zwierzątka na nowej murawce się bawią? Nie wiem co u Pszczółki - musze doczytać No i nie wiem co u Rowerzystki - też musze doczytać Dziewczynki z pociechami studiującymi - jak wyszło i jakie plany na październik? Bondi - świetne zdjęcie z wnusiem! :D Roberto - spróbuje znaleźć serwis " kuchnia" A teraz śniadanko: http://www.mm.oberza-krakow.pl/FOTO/plyta/plyta3.jpg troche warzyw z dipami http://www.barcitypizza.pl/images/galeria/catering/catering1.jpg kakałko i herbatka bez ograniczeń a na drugie śniadanko - tarta z jeżynami - upiekłam wczoraj - fotke ugotuję ;) Pozdrawiam i życze słonecznego i udanego dnia dzisiaj nigdzie z domu się nie ruszam :P
  22. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    Witajcie kochane Dziewczynki :D bardzo sie ciesze, z Was widze Personalna - witaj w "klubie" - ciesze sie że wyniki dobre były - to nastraja mnie optymistycznie. No to jesień mamy pokazową bo ja we wrześniu kontrolną kolonoskopie będe miała. No patrzcie Dziewczyny jak to jest - jakbym olała sprawe albo przegapiła objawy lub zlekceważyła to niedługo polip zapuściłby pajęczyne w moim tyłku zasłaniając ujście na ament :P uffff Bonito - z jednej strony szkoda miska ale drugiej to tylko cieszyć sie, że to tylko misiek eeechh....życie nam ciągle wyrywa: a to zdrowie a to pieniądze a to uczucia wszelkie :O ciągle coś... Ciesze sie, że jutro święto - pośpie dłużej a potem poszwendam sie po domu zupełnie beztrosko - upieke tarte jeżynową - przywiozłam z W Górki troche jeżyn i będe sie cieszyć Wami i chwilą - byle słońca troche jeszcze było.
  23. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    :D Banderasku! super, że udało się Wam wyjechać! - no i stała dostawa rybek na cafe była :D:D aż pachnie łososikiem mmmmm... Życzę szerokiej drogi i szczęśliwej podróży!
  24. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    hej! Bondusiu - na razie nie myśle w ogóle - zaczne myśleć za tydzień ;) Tokino kupiłam to co mi radziłaś
  25. terterek

    Drugie spotkanie część druga

    zapomniałam napisać, że środe cały dzień na kleiku [beksa) rano kleik,, w południe kleik i wieczorem kleik ryżowy na wodzie rąbałam bo byłam już tak głodna że chciałam sznurówki ze swoich gumowych klapków pod prysznic żuć :P:D Tokino - słyszałam, że cosik komórka moja piknęła ale jeszcze nie dotarłam do niej bo zaczytuje sie w Waszych wpisach :D CAŁUSKI Bonito - jeszcze raz Ci dziękuje za info z przed 2 tygodni - przydały mi sie Twoje wspomnienia - miałam tak samiuśko i spokojnie przez to przeszłam
×