Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

4mala

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 4mala

  1. Cześć Dziewczyny, ja dzis dopiero z pracy cpiszę bo rano polewę czekoladową robiłam :). Haniu już cie wtajemniczam, kupilismy z mężem domek na wsi niedaleko Puszczy Białowieskiej, w łaściwie to w otulinie Puszczy i dlatego tak to nazywamy i oczywiście zapraszam serdecznie. Teraz walczymy z zimą i remontam by jak najszybciej użądzić tak jak nam sie marzy. I dlatego moja głowa bardziej jest zaprzątnięta tym niż dzidzią ale to chyba dobrze bo troche psychicznie sie wyciszam :). Marzenie i Vesteros witam, wy już po kawce bo ja jeszcze nie zdążyłam tylko od razu do Was wskoczyłam. U mnie zima troszkę odpusciła i zaczyna robic sie mokrawo ale cóz humor mi i tak dopisuje. Tulipanek, wczoraj juz nie zdążyłam, strasznie szybko czas ten upływa, wydawało mi sie, ze niedawno nas informowałaś o ciązy a tu niedługo pierszy krzyk usłyszym. A co do mdłości w pracy to może twoja niuna mówi ci byś se odpoczywała a nie chodziła do pracy :) ?. Pozdrawiam Cię i ślę uściski Ide parzyć kawkę :), kto sie zapisuje na małą czarną ?
  2. Vesteros, witam serdecznie wśród nas, myślę, że szybko powróci Ci wiara a przynajmniej humor w naszym gronie. Fakt, że pół roku to jeszcze mało, ja mam 21 miesięcy za sobą, naszczęście znowu odzyskałam wiarę, radość życia a przede wszystkim radość z sexu, bo liczenie i skrupulatne mierzenie zabiło spontaniczność. Marzenie ma rację ciesz się mężem a dzidzius napewno was nie ominie. Nie żebym bagatelizowała twój problem, bo każda z nas przeżywa inaczej i bez dwóch zadń jest Ci cieżko ale my jesteśmy tu po to by se pomagać, więc uszy do góry :) U mnie zaczął padać śnieg :), pomimo mrozu widok śniegu cieszy mnie jak słońce, a pewnie pamiętacie jak głupiałam przy słońcu :)
  3. Ha, ha co do dużych facetów to sie świetnie dobrałyśmy, bo mój też jest \"kawał chłopa\", więc ja to przynim jestem kruszynka, tak malutka co trzeba przytulić, obronic itp. Tylko jak si.ę nie zgadzam to bierze mnie pod pache i pogadaniu ;)
  4. A jeszcze co do kleru, to nic nie mówcie ja niestety w pracy mam bardzo często z nimi do czynienia i niestety robię się katoliczką nie praktykującą, bo po pracy nie mogę już na nich patrzeć lub słuchać dyrdymałów jak wiem jak się zachowują prywatnie. Kiedyś kolega zadał mi pytanie: dwie grupy zawodowe mężczyzn, którzy najlepiej pachną? - lekarze, chirurdzy- tak jak on- by zabić zapach krwi i - księża
  5. jejku jakiego smaka narobiłyście mi na tego marcepana :(
  6. Jak mi cudnie was czytać, co do słodkości to ja ostanio wieczorami mam takiego głoda, że aż wstyd. Przedwczoraj zjadłam prawie całą tabliczke czekolady a wczoraj zrobiłam jak w dzieciństwoie śmietanę z cukrem i kakao, mniam... I dlatego jak dziś przyszłam do pracy to wiekowy kolega stwierdził, że utyłam, powiedziałam, że wie jak kobiecie powiedzieć komplement i że nie utyłam tylko kobiecych kształtów nabrałam :). A co do domku, to Kobitki jak pisałam zapraszam, szumiacego zboża nie mam ale drewniany domek, działkę graniczącą z lasem i zalew pod bokiem, a grilla też zrobimy :). Oby do wiosny, bo pomysły mi pouciekają ;). A co do nowych interesów to my też kombinujemy od 3 miesiecy a le przez te formalnosci wszystko się od wlekło ale przecież nie uciekło. Dziewczyny ja wiem, że to będzie wyjątkowy rok, szczęśliwy i pomyślny (nie tylko w aspekcie ciąży- bo być może ona jeszcze w tym roku nie przyjdzie).
  7. Dzieńdoberek o poranku, nie pamietam kiedy tak wczesnie wstałam ;). Dziś juz ide do pracy i wcale mnie to nie cieszy bo było mi w domu cudnie;). Lulu, fajnie, ze juz jesteś, co do plotek w pracy to było do przewidzenia, a co do latania, to ja sie panicznie boje, jest to dla mnie sprzeczne z naturą :(. A co do naszego spotkania to ja zapraszam do siebie do Puszczy, myślę, ze do wakacji powinniśmy wykończyc kilka pokoików, co wy na to? Co prawda nie są to tropiki ale jak pogoda dopiszę to kto wie ;) ? Pozdrawiam i zyczę miłego dnia :)
  8. ja juz pisałam, ze moj kochany też to bardzo przezywa, czasem myslę, ze jest mu ciężej niz dla mnie, bo ja moge o tym mówić , popłakac a on musi byc twardy, męski i mnie wspierać a przeciez jest mu tak samo cięzko jak mi i te momenty daja mi zwroty w moim zachowaniu i nabieram siły i wetdy to ja jestem ta twarda ;). Ale jedno nie ulega wątpliwości, tak jak napisała Hania, ta miłość jest moim najwiekszym szczęściem
  9. Marzenie, aż usmiech mi się pojawila, widzisz masz do czego dązyć a dzidzius sam z nienadzka powie \"a kuku jestem :)\". A z tą zmiana fryzury to super pomysł, ja co 2 lata mniej więcej robię radykalna zmiane np. z blądu na ciemne, z długich na krótkie itp. wyznaję teorie, że \"włosy nie kapusta, odrosną\" :) A ja 5 min. temu dowiedziałam się, ze moja kumpela urodziła córę 4400 g i 59 cm- duża kobitka :). Będzie mogła obchodzic urodzimy z ciotką bo ja świętuje w czwartek- dokladnie tak jak się urodziłam :) A jeszcze co do wyjazdów to ja tez bym pojechała gdzies gdzie jest ciepło i leniuchowała na plazy, ale mój mąz by zwariował- on nie lubi statycznego wypoczynku i jest uczulony na opalanie sie plackiem :). marzenie tak więc mamy oczym innym myslec więc puszczajmy wodze wyobraźni :). Gdzie chciałabys wyjechac ?
  10. Marzenie, Słońce, nie łam się i nie nakręcaj, wiesz przecież że w niczym ci to nie pomoże tylko podadniesz w apatię. Zastanów się tak jak pisała np. Klempa ja również tak zrobiłam- postawiłam se inne cele w tym roku, co nie zmienia postaci, ze nadal pragne dziecka i w miarę mozliwości będę starła się trafic w odpowienie dnni. Zastanów się co mogłabyś zrobić fajnego w tym roku? Dla mnie jest to domek na wisi, jego remont itp., teraz siedzę na necie i szukam np. kominków, schodów itp. I w chwilach słabości, które nadal sa powtarzam sobie, ze co ma być to będzie a mąż mówi, ze się kiedyś uda. To daje siłę i humor. Słonko trzyma kciuki i wiem, ze optymizm i wiara Ci wróci a szczęście też się usniechnie tylko cierpliwości :)
  11. Właśnie w małej przerwie zajrzałam i widze, ze nas przybyło, nareszcie wracacie z zimowych wojaży :). Dziewczyny dostałam oczopląsu i zgłupiałam- szukam kominka wolnostojacego, tzw. kozy i nie dośc, że w białym nie ma z czego wybrac to ceny sa zabujcze :(. Widze, ze koszta zaczna mnie przytłaczać ale optymizm i marzenie nie moga mnie opóścić, prawda? :)- szkoda, ze sami nie umiemy wszystkiego zrobic?- to tak na chwilowa zmiane tematu :)
  12. Dzieńdoberek, jak mi cudnie- nie pytajcie dlaczego bo nie wiem? Ale gemba mi się cieszy :) Tak se czytam i myslę, ze w cale nie zdziwiłabym sie jakby się okazalo, ze Hanka z Pl przemyciła fasolkę :)- takie przeczucie. Klempa, strasznie się cieszę, że nie możesz bez nas tak jak my bez Ciebie :) Marzenie, fajnie wreszcie Cię \"usłyszeć\" i wszystkiego co najlepsze w 2009 r. Ja jeszcze jutro jestem na urlopie i w śr. do pracy, nie wiem jak mam tego dokonać, normalnie się odzwyczaiłam tak mi dobrze w domowych pieleszach. Ale trzeba zarabiać na kredyt :). Wiecie chyba tez ten domek tak mnie nastraja, ze ciagle o nim myslę, co zrobimy i jak? Lubie zimę bo zawsze kojarzyła mi sie z wyjazdem na narty a w tym roku bez nart i z \"wioską\" to tylko mysle o wiośnie by jak najszybciej móc zacząc tam jeżdźić i remontować- oszalałam :) Poza tym myslę, że nasza fasolka czeka właśnie na \"wioskę\" bo chce byśmy juz zrobili remoncik i by od razu miała gdzie jeźdżić z rodzicami na świerze powietrze. Więc postanowienie noworoczne - nie oszaleć ze starniami, cieszyć sie sobą i mężem a wszystko powolutku sie ułozy :)- I tej wersji będę się trzymać! Marzenie a może u Ciebie tak jak było u mnie, gin powiedział, że jestem zachuda- gdzie mi sie wydawało, że jestem tylko szczupła- mam 158 cm( dlatego Mała) i ważyłam 46-47 kg, teraz pokonałam z ogromnym trudem i oporami granicę 50 kg i co prawda ja się nie moge przyzwyczaić do zaokraglonych kształtów ale mężuś sie cieszy i gin tez pochwalił :). Dobra kończe bo gadulec mi się włączył- pozdrowionka :) Lulu, podczas lotu jestm z Toba bo chyba obie mamy takiego cykora przed lataniem :)
  13. Strzałka o poranku- bo ja tez dopiero zwlekłam sie z łożka, po śnie który tylko mnie rozsmucił- znowu śnilo mi się ze mój mąż albo zostawia mnie alb prace a potem mnie- takie durnoty, ze jak mu opowiadam to mówi że takiej wyobraźni to i speelberg nie ma :). A co do odchudzania ja zostawiam to na wiosnę, zimą potrzebna jest warstwa izolacyjna od zimna :). Miłej niedzielki :)
  14. Wisz Lulu straszznie zadroszcze Ci tych gór, ja co roku witałam Nowy Rok na stoku narciarskim :(. Ale chcielismy miec domek to trzeba zmienić przyzwyczajenia. Jutro odbieramy juz klucze i będziemy rozplanowywali remont by jak najszybciej go zacząć, choc mysle, że to bedzie uzaleznione od pogody- wiosny kiedy przyjdzie. Chyba po raz pierwszy będe tak wyczekiwala wiosny :). Wiecie już sie otrząsnełam z kolejnej poraszki i znowu czuje przypływ siły, mamy Nowy Rok, nowe cuda- nawet jesli to nie dzieciątko to samo zycie i miłośc jest ogromny cudem. Ja spedziłam Sylwka z przyjaciółmi na wsi- i było dla mnie ogromna ulgą gdy sie okazało, zze pani domu nieobnosi sie z ciążą a wręcz przciwnie. Za to inna koleżanka gdy sie dowiedziała "dlaczego jeszcze zwlekamy?" od razu wrzuciła mi swoją 9 miesięczna córkę na ręce! najpierw byłam zszokowana i lekko oburzona, że chyba robi mi to naz złość ale wiecie po chwili zrozumiałam, ze zrobiła najlepiej dla mnie jak mogła. Nie umien wytłumaczyc dlaczego ale bardzo duzo to dlaa mnie znaczyło i zmieniło cos we mnie jeszce nie umniem tego nazwać ale jest mi z tym dobrz :). Już sie nie rozpisuje tylko czekam na wasze powroty i wieści- pozdrawiam :)
  15. Dziewczyny wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :) Klempa bardzo mi przykro z powodu teścia ale musisz byc dobrej myśli a wszystko sie ułoży. Strasznie mi sie smutno zrobilo, ze sie żegnasz ale wiedz, ze jestes bardzo ciepłą duszą, która wnosi mnustwo siły i optymizmu- i za tym będę tęskniła na forum- za twoim poczuciem humoru. Trzyma za Ciebie kciuki i zycze spelnienia. Wpadnij choc czasem do nas :). klempa wszystkiego co najlepsze- buzka :)
  16. Madzix to super, ze jest ok i że tak cenisz gina. ja na swojego też nie moge teraz narzekać ale ile sie nachodziłam nim go znalazłam to juz moje. Wczoraj miałam bardzo powazna rozmowe z ślubnym, bo ostatnio nie najlepiej sie działo, jak byly plodniaki to sie zbytnio nie chcial przytulac a i teraz nie jest chetny- stwierdził, ze sie moblilizuje na następny miesiac. Tłumaczyłam mu, ze chce by było jak kiedys bysmy sie cieszyli soba i sexem a przy okazji starali sie o dzidziusia bo teraz wymyka to sie z podkontroli i nie podoba mi sie. Fakt w tym miesiacu cos sie ze mną stało bo mam taka ochote przez cały cykl, ze aż mi głupio :(. Troche sie martwie swoim męzulkiem bo wiem, ze on to tez bardzo przezywa i boje sie że gdzieś sie \"zatnie\". Postanowilismy, ze jeśli nadal tak bedzie to w nastepnym cyklu pójdzie ze mna do gina i sie go poradzimy, co z tym rabic dalej. A puki co to idę do przychodni zrobić hcg, choć w 29 dc z moczu nic nie wyszło, ale ze miałam zrobic dopiero jutro a juz dzis wyjerzdzam i nie bedę miała jak to pomyslalam, ze krew będzie najbardziej wiarygodna- choć nadzieji juz nie mam, ale nie wazne. Dziewczyny, życze Wam wszelkiej pomyslności w nadchodzacym roku, spełnienia wszystkich marzeń a przede wszystkim tego najwazniejszego oraz milości i przyjaciół :) pamiętacie, że \"przyjaciół jak butów, nigdy za wiele\" :) Pozdrowienia i buziaki
  17. Madzix jaki krwiak? Co Ci się stalo? Z góry przepraszam za ciekawość. Ja jade juz jutro do znajomych- gdzie wlaśnie gospodyni świerzo zaciązyła ale mam zamiar nie zazdrościć, przeciez też kiedys mi sie uda, prawda?! Będziemy witali Nowy Rok na łonie natury w wiejskiej chatce z kilamtem- mam nadzieję, że wprzyszłym roku i Świeta i Sylwester będa już u nas , na nowych wiejskich włościach :) Szkoda tylko, ze nie mamy śniegu :(, bo mróz bez sniegu jest bezsensu. Dziewczyny gdzie jestescie, że Was nie ma?! Pozdrowienia
  18. Ja też witam serdecznie, naszczeście jeszcze na urlopie świateczno- noworocznym. Wiecie nie wytrzymałam gin, kazał mi zrobić test ciązowy 31.12 ale nie wytrzymałam i zrobilam wczoraj i nie stety pusto a już myslałam , że tegorooczny mikołaj przyniesie nam nie lada niespodziankę. Pewnie większośc z nas tak myślała i o to prosiła :(. Dla spokoju zrobię jeszcze 31 ale juz wiem że pomimo prawidłowego/ wręcz idealnego/ cyklu nie ma co popadać w euforię. Wczoraj troche poplyneły mi łzy ale już jestem dzielna i teraz będę cieszyła się działką i może któregoś dnia... :). A tteraz ślę pozdrowienia A opowiedzcie co porabiałyście i oczywiście jakie macie plany sylwestrowe- bo na razie to Sylewstrem tylko Marzenie się pochwaliła i chyba ja :)
  19. Kobietki, witam w drugi dzień Świąt i życzę Wam usmiechu i pogody ducha oraz tego by przyszłe Świeta były spędzane w Większym gronie. Z Świątecznymi pozdrowieniami :) Muszę się pochwalić, że na Święta zostalismy szczęśliwymi posiadaczani domku na wisi- na reszcie zakończylismy transakcję, tak więc mój ślubny śmieje się, że w tym roku mielismy najbogatszego Mikoołaja :). Lulu jak Ci zazroszczę Włoskich gór:). Koniecznie opiszcie wszystki i wszystko po świętach. Z uśmiecham pozdrawiam :) :)
  20. Marzenie oczywiście, że wszystkim nam zycze co najmnie jednego bobaska ale dla Was szykujeę życzenia jutro bo nie meldowałyscie, ze wyjeżdżacie wczesniej. Ja myślę- bo też jestm leniuchem, że na początku to będe ciagle sie przyglądała maleństwu a zmeczenie ogarnie mnie dopiero jak sie przyzwyczaję, że jest :). A tak powarznie to wczoraj ja oglądałam końcowkę filmu ale mój małżonek oglądała cały wczoraj o życiu prentalnym dziecka. Potem w zagią mnie nie samowicie, najpierw u mamy jak robiłam pierogi i stwierdził, ze nie powinnam wałkować by uniknąć \"napinania siE\" :)- nie wiem skąd to wziął i apo tem w sklepie, znalazłam żakiet skórzany na wiosne co mój kochany mówi ale jesteś pewna, ze na wiosne to sie zapniesz? :) Tym razem to i on inaczej wierzy i oczekuję. Tak się boje tym razem kolejnego rozczarowania. Już bylam tka spokojna i pokorna :(. No ale starm się o tym nie mysleć. Lece do sprz ątania i zajrze w przerwie :)
  21. Dziewczyny jak ja sie cieszę, że już będą dni wolne bo moja praca juz żygam (przepraszam za wyrażenie). Jak na złość zamiast byc spokojnie, bo świętra to ciagle cos się dzieje. Poza tym znowu mamy problem z właścicielami domu który kupujemy. Ludzie uważają, że skoro płacimy za tranzakcję przelewem to znaczy że oszukujemy bo powinniśmy przynieść walizkę pieniedzy. Szok nie wiedziałam , że takie zaciemnienie wsród 50 latków istnieje. Szok! Juz teraz wiem dlaczego nie sypiam po nocach :( Lulu, życzę Ci by to przexiębienie jest tym razem wyjatkowe, tak na te wyjatkowe święta :) Angela, a w jakim dniu cyklu robisz badania, że wiesz, że pęcherzyk juz nie urośnie?
  22. dzien dobry w najcudowniejszy dzien tygodnia, jutro już wolne i to do 07.01 poza tym budzi mnie głos W. Mana z radia i wiem , ze to już piątek :) Lulu jesteś niesamowita z tym postem dla męża :). ja poprostu wczoraj pozwoliłam na chyba zmarnowanie, bo widziałam, ze jest zmęczony i zniechęcony więc go już nie męczyłam. Mam nadzieje, ze te dwa dni coś zdziałały? Zresztą co mam być to będzie a samopoczucie jest przecież bardzo ważne, prawda? Mnie bolą od wczoraj sutki tak, że nawet stanik mi przeszkadza- dobrze, że mam mały biust to mogę chodzic bez :). I nie wiem dlaczego ale moja tempka wróciła na poprzedni poziom, pomijając, że bez sterty hormonów i tak nie było takiego skoku jak miesiąc temu ale owulka byla na bank. Chyba czasem jestem zagłupia :(. Pozdrowienia na dzień dobry
  23. Marzenie, ja wiem, że picie w ciązy szkodzi ale puki nie mamy pewnośc to nie widzę sensu by wariować. Wiem od koleżanek, że najczęściej właśnie na imprezie gdy po pierwszym kielszku wymiotowały nie miały wątpliwości- dzidzia napewno nie pozwoli nan na truciel. Więc puki co ja tez myśle o Sylwestrowej imprezie (na której gospodyni jest świeżo upieczona ciężarną) i nie zamierzam szaleć z tą ostroznością. W końcu co ma byc to będzie, a przeciez nie ma żadnej pewnosci, że sie udało. Przeciez w każdym cyklu natura daje mam tylko 20 % szansy! Teraz nie chcę o tym mysleć by sie nie na krecić, poza tym mam głowę pełną, bo zapomniałam oddać pracę dla promotorki atroche mi brakuję do końca i wogóle nie mam weny, kończymy procedure kredytowa i to tez spędza mi senz powiek. Jak bardzo pragne by sie wszystko pomyslnie ułożyło i by spokojnie móc zamknac stary rok :*
  24. marzenie ja powinam terminowo @ mieć 29.12, ale gin nie pozwolił mi odstawić luteiny tylko brać do 31.12 i zrobić test i jak wyjdzie pozytywny to luteinę biorę nadal a jak negatywny to odstawiam, więc teoretycznie jeśli nie zaskoczę to przesunie mi sie troche cykl. Ale gin stwierdził, że nie chce ryzykować z odstawieniem luteiny, bo jeśli będę za słaba hormonalnie to mogę nie utrzymać. Tak więc ja będę test robiła 2 dni po terminie. A co do robienia wczesniej testu to słyszałam, że najwczesniej 6 dni po zapłodnieniu i tylko z krwi da się wykryć ale to tylko pogłoski więc nic Ci nie doradzę. ja co prwda bardzo chcę ale też sie nie naręcam więc jeśli mnie wewnętrzny głos nie natchnie, że sie udało to lampkę czerwonego wina w Święta wypiję.
  25. Witam o poranku, ja już w pracy popijam kawkę i muszę się przyznać, że ledwo na oczy widzę bo od dwóch dni cierpię na bezsenność i nie wiem dlaczego, śpię jak zając, a przeciez jest juz po pełni księżyca? Wczoraj mój ślubny pożalił mi się , że jest już zmęczony kochaniem się na zawołanie, na owulkę :( i nie wiem jak rozwiązać ten problem. Gdyby wypadała w weekend nie byłoby problemu a tak w tygodniu po całym dniu pracy gd np. kończy o 21 to sie w sumie nie dziwię. Ale jeśli w tym miesiacu sie nie uda to muszę coś wymyśleć. Lulu twoje słowa zawsze cieszą moje serduszko :) Haniu a co do poważnych wywodów to myślę, że masz rację, że chcemy wszystko tu i teraz. Ja myslę, a właściwie juz wiem, że to leczenie nauczyło mie pokory i cierpliwości. Co nie zmienia siły pragnienia dzidziusia, ale stawia wszystko w nieco innej perspektywie. Myślę, że w naszy życiu nic nie dzieje się bez przyczyny i celu. Nawet jeśli nie widzimy go od razu. To miłego dnia buziaki
×