Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

4mala

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 4mala

  1. No to pieknie czyzby wszystkie na prv.? Mój kudlacz dostal ADHD i postanowil po tygodniowej nieobecnosci pańci zdominowac mnie no to walczymy :)
  2. Ja tez sie cieszę, ze juz jestem :) Katarina Miruś już dotarl i rozpuściłam wieści wśród dobrych ludzi, mam nadzzieje, że uda nam sie znaleśc dla niego ciepły dom i gorące serce. Pisze jeszcze na takim psim forum i kolejny bernenczyk odszedł :(, wiem , ze teraz to powinna sie cieszyc każda chwila i nie myslec i nie doszukiwac się niczego zlego ale tak bardzo drże o tego mego kudłacza ;0 Notabene kudłacz jest teraz pieskiem pańcia, tak to jest zostawic chlopaków na tydzień... Ale jak M wyjedzie to bedziemy z kudlaczem rządzić sami, nie bedzie łatwo. tato w szpitlu i to nie na terenie miast- trzeba dojerzdzac- ale tam była najlepsza neurologia i dotego dojazdy na ttresure- niestety mój "lekko dziki" pies nie nadaje sie do podróżowania autobusem w godzinach szczytu. Bede musiała prosic o pomoc teścia:( ale dam radę zawsze zostaja jeszcze przyjaciele :)
  3. Lusy doczytalam i sie zgłosiłam do Klempy, teraz czeka na odp od niej i dalsze instrukcje a puki co to pisze po staremu :). ja tez mam nadzieje, ze wylecza tate i ze nie bedzie trzeba robic zadne j operacji kregosłupa ale puki co to czekamy co jutro lekarz powie po dalszych badaniach.
  4. Dziewczyny, tak pokolei: Byłam ponad tydzień w delegacji, były chwile bardzo trudne ale i sympatyczne. kazdy taki wyjazd duzo mnie uczy przede wszystkim o ludzich z ktorymi przyszło mi pracować i nie zawsze sa to miłe odkrycia... Tate zatrzymali w szpitalu, mam nadzieje,ze przynajmniej pomoga mu uśniezyc ból. Niby złapaly go korzonki lub rwa ale okazalo sie ze mam bardzo mocno przesuniety krąg lędźwiowy i prawdopodobnie to daje tak straszny ból. Co do mnie, niestety wizytę u nowego gina muszę odwołac z względów finansowych ale pójde w nastepnym miesiacu. zeby nie bylo ze olewam se całą sprawe ide jutro jeszcze do tego starego gina bo 78 dc!! i juz nie czuje się dobrze :(. Mam nadziej, ze nic az tak złego sie nie dzieje i dostane leki na wywołanie i zacznie się toczyć powoli. to tak w ekspresowym skrócie, strasznie sie ciesze ze jestem juz w domu, co prawda musze wrócic do codziennej rzeczywistosci w pracy :(( ale przynamniej mam mojego m przy sobie (do czwartku- potem on jedzie na 2 tyg w delegacje) i kudłacza :)
  5. Cześć Babeczki nareszcie jetem w domu :) Nie udalo mi sie jeszcze nadrobic zaleglości w czytaniu, i mailach oraz NK ale obiecuje, ze zrobię to jak najszybciej. Narazie nie mam glwoy bo mój m i mama powieźli mego tate do szpitala i troche nie mam głowy. Odezwe się wieczorem Bardzo za wami tesknilam :) Buziaki
  6. Ja na minutkę, za mim mnie nakryją :)- dziękuję za maile i zaproszenia starm się sukcesywnie dołączać, strasznie dużo dobrej energii mi to dało :) Przepraszam nie miałam czasu was poczytać ale jak się tylko nadarzy chwila to to zrobię, pamiętajcie o mnie przy forum :) Buziaki kobitki. Elaborat bedzie na pewno po powrocie, @ oczywiście nadal nie mam a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, ze znowu dałam się wydymac bez mydła i pieniedzy nie bedzie :(, więc wizyta stoji pod znakiem ? ale bede martwiła się po powrocie papatki
  7. szalk mnie trafił, wsystko mi zjadło :( wrr... jeszcze raz jestem w deegacji i mam już serdecznie dosyc chce do domu jak nigdy :( Zmieniłam się nie wiem moż wydoroślałam a moze się zestarzalam ale wiele rzeczy mnie juz nie bawi mam inne priorytety ale czy to żle, mi z tym dobrze.- to tak dygresja odnosnie tego wyjazdu i ludzi z ktorymi pracuje. Kobitki czy ja coś przegapiłam z tą NK? Czy wy mnie nie chcecie wtajemniczyć? Ja również bardzo chetnie was zobacze i sie sama pokaze a co do prywatnego to tez jestem za tylko nie wiem czy mnie chcecie:) @ nadal nie mam i juz trace nadzieje, ze dostane. Powinnam za ten wyjazd dostac kase ale po ostaniej sytuacji juz niczego nie jestem pewna, a mam tak kruchy miesiąc winansowo, ze jesli mi nie zaplaca to nie mam za co isc do tego gina :(, normalnie mam doła :(( Katarina a co z Mirosławem? Aktualne jeszcze, jak tak to czekam na zdjęcia :) Sciskam was goraco , jak bede miala chwile to zajrze, buziaki
  8. katarina, ja co prawda nie wypowiadam sie o "mądrości czy głupocie' ras ale faktem jest to, że jestem milośnikiem duuuużych i kudłatych i jak pisałam 30+ kg :) Dzisiaj popołudnie urzęduję sama bo mój do teściowej pojechał, co prawda powinnam się pakować ale tak mi się nie chce. Kiedyś byłam taka "dusza cygana" wszędzie było mi dobrze i uwielbiałam jeździć, tak naprawde wiele lat byłam na walizkach z wyboru a teraz.... Jakaś domatorka się robie, lubie być w naszym gniazdku i juz nie potrzebuje szukać szczęścia poza nim. Poza tym odkryłam jak bardzo poróże męczą :)
  9. A Kazika jak to nie tajemnica to dokogo wybierasz sie u mnie na wizytę?
  10. Dziewczyny idę do tego gina prywatnie i juz sie boje, bo połozna mi powiedział, że cena za wizyte waha sie od 150- do 450 zł ;(, ale powinnam zmiescić sie w 250, oj bedzie bolało przy moim budżecie, ale mam juz dosyc tej sytuacji a ze on jest tez endokrynologiem to może wreszcie cos zaradzi?
  11. marzenie ja zawsze miałam duże psy, tak min. 30+ kg a ten bedzie tak 45-50 kg :), w pełni swiadoma decyzja a jak radosna:)
  12. No cóz takie juz są te nasze Kluchy :), a kolanka bardziej bolą jak biegnąc nie wyhamuje i zimpetem uderzy w nogi, trzba byc czujnym bo na poważnie to może nogi połanac a przynajmnie kolana wybić ;0 Właśnie zapisałam się do nowego gina, juz pare osób z branż medycznej
  13. no to mama ma wesoło i kocie serce:) Jak sie przeprowadze juz na wieś to tez kotka wezmiemy :), a teraz sie pochwalę moje maleństwo kończy dzis 5 miesięcy i waży 24 kg, uwielbia poranne i wieczorne mizianka i nie pamietając, że przypomina małego cielaczka wchodzi na kolana do głaskania :))
  14. Hallo Kazika :) Dziewczyny ale znalazłam skarb w torebce:) bajaderkę wczorajszą jest jeszcze lepsza niż byłaby wczoraj- wczoraj o niej zapomniałam:)
  15. A tak pokolei, dzieńdoberek Babeczki, u mnie brzuch boli, oj boli i trzyma kciuki by wreszcie wredny @-piszon przyszedł. Jutro jade w delegacje na tydzień i jestem pewna, że @ pojedzie ze mną. Oczywiście mam cykory, że zostawiam swego Kudłacza na tak długi czas, nie żebym nie ufała mężowi, że źle sie będzie opikował ale tak mi trudno...:( A co rozgożałej dyskusji, z naszą prowokatorką, to poczułam sie strasznie inwigilowana i pomimo śiadomości, że każdy może nas czytać zrobiło mi sie niesmacznie, ale jak pisałam wcześniej szkoda nerwów. Miłego dnia :)
  16. Dziewczyny , nie dajcie się wkręcić bo szkoda naszych nerwów i atmosfery jaką stworzyłyśmy na takie pierdoły i zaczepki, których celu nie moge odnaleść.
  17. Katarina czekam na zdjęcia Miroslawa z niecierpliwością :)
  18. Głupie pytanie co to jest pessto? bo ja nigdy nie jadłam, albo jadłam a nie wiedziała?
  19. Kazika ja tez sie cieszę, ze się przelamalam bo mi tez jest lepiej jak do was wrócilam :). A co bestialskich histori to juz kiedys pisałam ,ze ja z tych co dzwonił i donszą na straz i policje jak widze zwierzecą krzywde ale nie umien zamknąc oczu Za raz jedziem do psiego przeczkola bardzo się ciesze i myśle że moje kudłate psisko też :) A co do pracy dziewczyny to ja też z tych co pracują a inni zgarniają, nie lubię włazić nikomu w dupe więc nic nie mam :(, ale czasem se myślę, że coś za coś przynajmnie jak mnie ogarniaja watpliwości to mogę se spojrzeć prosto w oczy, bo nie wyobrażam sobe jak ci dupowlazcy mogą na siebie patrzeć w lustrz
  20. katarina wzruszyłaś mnie, ja bym takim nieodpowiedzialmym ludziom zrobila.... matko jak tak można. Wiedz, ze ja jako psiara od razu bym go wziela ale na 48 m2 mamy juz berneńczyka wiec pomimo checi nie moge ale jesli mialbym ci pomoc znaleśc rodzinke adopcyjną to napisz co to za rasa? , moze sie uda wspolnymi siłami znalęść kochajacy dom gdzie będzie szczesliwy. I dziękuje Ci bardzo za zrozumienie :) Właśnie kupilam mu pluszowego misia w szmateksie i bylo "polowanie i zabijanie" nowego stwora, dla kudłacza zabawa pierwsza klasa :)
  21. Marzenie dobrze, że ta mysl o śwince tylko Ci przeleciała- bo to chyba nie jest dobry pomysł..., może lepiej załuż akwarium, mniej roboty a świetnie działa uspokajająco a i dla dzieci tez duża atrakcja. My may taki system na dzieci znajomych - jesli chcemy w spokoju pogadać, pierwsze 0,5 do 1 h przed akwarium z rybkami, bo duże kolorowe i u mamy na kolanach ale gębulka otwarta z zapatrzenia i cisza i spokój a potem 1 godz spokoju przy akwarium w sypialni bo tam pływają żółwie :))
×