Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Smurfetka500

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Smurfetka500

  1. Ewasch ja też oglądam chirurgię otyłości uwielbiam ten program. Avalon u mnie troche podobnie jak u ciebie. Pierwszy mąż zginął w wypadku, drugi to taki epizod że szkoda nawet wspominać choc przystojny był jak cholera a trzeci dopiero z obopólnej miłości - tez poznany w necie i tez w miate szybko ślub (w rocznicę poznania). Tyle tylko że ja 3 raz wyszłam za mąz dopiero w wieku... 46 lat. Ty sie szybciej uwinęłaś :P:P:P
  2. My oboje chcielismy slubu ale absolutnie mnie to przy nim nie trzyma. Nie czuje jakiejś większej presji, że musi się nam układać bo mamy slub. gdyby cos było nie tak, nie powstrzymałoby mnie to przed rozstaniem. Wracając do Dukana, nie jestem mięsożerna więc jechałam na jajkach i serkach, więc nic dziwnego że mi obrzydło, za warzywami tez nie przepadam, wiec jak skończyłam ta dietę to zaczęłam jeść po prostu kanapki, których wczesniej nie jadałam. Kiedys lubiłam zupy mleczne i wszystko co nabiałowe a od czasu tej diety wszystko mi się pozmieniało. Jem tylko jakis jogurt owocowy od czasu do czasu a poza tym drożdżówki, ciasta, lody, makarony.
  3. My oboje chcielismy slubu ale absolutnie mnie to przy nim nie trzyma. Nie czuje jakiejś większej presji, że musi się nam układać bo mamy slub. gdyby cos było nie tak, nie powstrzymałoby mnie to przed rozstaniem. Wracając do Dukana, nie jestem mięsożerna więc jechałam na jajkach i serkach, więc nic dziwnego że mi obrzydło, za warzywami tez nie przepadam, wiec jak skończyłam ta dietę to zaczęłam jeść po prostu kanapki, których wczesniej nie jadałam. Kiedys lubiłam zupy mleczne i wszystko co nabiałowe a od czasu tej diety wszystko mi się pozmieniało. Jem tylko jakis jogurt owocowy od czasu do czasu a poza tym drożdżówki, ciasta, lody, makarony.
  4. Ewasch przecież wy jak małżeństwo, tyle że bez papierka. Mi nie chodzi o ten papierek tylko o wspólne mieszkanie wspólne sprawy, to że ktoś sie o mnie troszczy, mogę polegać wygadać się a sam papierek to taki dowód że nie myślimy o ewentualnym rozstaniu, poza tym ułatwia wiele. no i ... noszę zajebistą obrączkę :P:P Ewasch ty obraczke slubną nosisz? ta z pierwszego małżenstwa? a M. nie zazdrosny.? Ja to nawet pierscionek zaręczynowy od byłego sprzedałam bo m. był zazdrosny, nie cbciał żeby mi cos go przypominało. Sama tez nie chciałabym żeby mój nosił obrączkę po byłej. Na szczęście był kawalerem :p
  5. Kwiecien byłam na Ducanie ponad rok temu. Dla mnie rewelacja, schudłam bardzo szybko i potem nie tyłam ale nabrałam takiego wstretu do białka, przejadło mi sie po prostu że od tamtego czasu nie jadam serków wiejskich, białych serów i innych białkowych potraw. Ostatnio zywie sie słodkimi węglowodanami, wiem baaaardzo niezdrowo, ale na to mam ochotę. Waga w górnej granicy ale wiecej nie tyję i akceptuje siebie tką jaka jestem, kompletnie nie mam ochoty na żadne odchudzanie.
  6. Witajcie. Nigdy nie miałam PMS czy jak mu tam :P dopiero niedawno się dowiedziałam co to w ogóle jest. Starością się tez jeszcze nie martwię, bede sie martwić za jakies kilkanaście lat. co do "pachnącego dochodzącego" to jestem innego zdania NIGDY WIĘCEJ !!!!!! To wspaniale miec kogos naprawde bliskiego. Juz niedługo rok od mojego slubu a ja nadal ciesze sie jak dziecko. Nigdy bym nie chciała wrócic do tych kilku lat jakie miałam wczesniej, choć wcale tak różowo nie byo, były zgrzyty nawet ostre, ale nawet wtedy nigdy nie żałowałam tego kroku. Nawet z pierwszym mężem z którym byłam 10 lat i mam dzieci nie byłam tak blisko
  7. Kwiecien ja jestem po LO i co z tego mam? Żadnego zawodu i całe życie w biurze co mnie kompletnie nie interesuje. Nie moge odżałować że nie poszłam do technikum, najlepiej gastronomicznego miałabym jakis konkretny zawód. Ale... w młodości myslałam że jak wyjdę za mąż to nie będę już nigdy pracować :P i przez takie myślenie zmarnowałam swoje życie zawodowe. Starszy poszedł do LO i tez żałuję bo je zawalił, od początku radziłam mu szkołę po której będzie miał jakis zawód a na studia przeciez po technikum tez mgłby iśc. Teraz ma juz swoje lata a jeszcze bez matury i pracuje za marne grosze. Mam nadzieję że ta praca go czegoś nauczy, że żeby lepiej zarabiac trzeba coś konkretnego umieć. Niestety on tylko sie intersuje grami na X boxie lub komputerze.
  8. Mój tez 16 ale dopiero do ostatniej gimnazjum zdał bo ma rok do tyłu. Cały czasi leci na indywidualnym nauczaniu stąd te mniejsze kłopoty. Należę do tych co uwielbiaja morze - najlepiej te ciepłe egzotyczne. Jednak nie cierpię upałów. Dobrze że dzisiaj nareszcie troche chłodu.
  9. Witam "stare" i nowe dziewczyny. U mnie 40 nie była jakimś przełomem, w zasadzie to jej nawet nie zauwazyłam. Bardziej przeżywałam 30 stkę. Pamietam że było to dla mnie takie wejście w dorosłość, dojrzałość. Co do pewności siebie i akceptacji siebie zgadzam się ze z wiekiem rosną. Pisałyscie o kłopotach z chłopakami. Ja tez miałam bardzo duże kłopoty z synami (mam 2) szczególnie ze szkołą ale na dzień dzisiejszy moge powiedziec że wszystko "prawie" się wyprostowało. Starszy nareszcie pracuje i zaczął sie w końcu uczyć zaocznie (nie tylko na papierze) młodszy zdaje bez problemu z klasy do klasy. Z zachowaniem podobno jakies kłopoty sa a le w domu jest idealny no i tez zaczął troche pracować w wakacje i zarabiac własne pieniadze. Starszy się wyprowadzil do dziadkow a ja czuje nareszcie że mam luz i prawie dorosłe dzieci co jest cudownym uczuciem.
  10. Oczywiście juz dawno z dietą poległam. Od wyjazdu nad morze tzn. od sierpnia jem wszystko na co mam ochotę - mam wstręt do białaka tak mi sie przejadło więc moje zywienie to kanapki, drożdżówki, normalne obiady, często cos słodkiego ale nie przeżeram się i odziwo tyle miesięcy a waga stoi. Z tych chyba 7 czy 8 kg które schudłam odtyłam 2-3 i tak sie trzyma. Dobrze sie czuję we wszystko wchodzę, więc na razie nic nie robię. jak mi zacznie przybywać to zaczne sie martwić. Fotki moge posłać ale był to cichy slub tylko świadkowie, rodzice i nasze dzieci. Kwiecień autko jest superrrr!!!!! Świetnie sie jeździ, jestem bardzo zadowolonoa.
  11. No..... coraz lepiej z tymi nickami!!! Aż dziwne że wszystkie was kojarzę :P:P Kończę pracę nareszcie, ciężki dzień dzisiaj bardzo był.
  12. Cześć :) Zapraszam na drugą kawkę. Plus drożdżówka niestety :O - też druga
  13. Moje przewidywania okazały się trafione!!!! Hurra!! :D:D
  14. 9t ty zawsze trafisz w dziesiatkę. Tak jest coraz lepiej :D
  15. Bo najwspanialsze sniadanie to własnie jest sernik (lub inne ciacho)
  16. Zgadza się u mnie nastrój bardzo dobry!!!!! :D:D:D Coraz lepszy :D:D
  17. Chyba jednak z sernika nie skorzystam. Przybyło ostatnio tu i ówdzie :O:O
  18. No i narobiłyście smaka na słatkę - niekoniecznie z tuńczykiem, byleby z majonezem :D trzeba bedzie wyjść z pracy i kupic sobie. Na razie siedze przy samej kawce, ktos dołączy?
  19. Nie no o 5 rano już kawa? Taka szybka to ja nie jestem - dopiero teraz piję. Do twarzowych maseczek dorzucam swoją - z drożdży z mlekiem ściagająca pory. Najgorzej jak zastygnie a ktos wtedy rozśmieszy :D Atina fotki buty poprosimy :)
  20. Ojej odwrotnie więcej t niż 9. Ale ten nick skomplikowany :P
  21. Blisko, coraz bliżej!!!!! 999 trafiła
  22. Oj znasz mnie tyle czasu że na pewno sie domyslisz :P
  23. Hm??? wskazówkę? może czarne auto mojego m?
×