barylkaaa

Pia i co dostalo sie Pascalowi za ten przegryziony kabel? Moja Mala to kawal baby:) ona jest wysoka i nie widac tej wagi ale lekarka z pielegniarka ocenily ja na roczne dziecko.Nic mi nie mowily ze jest za gruba itp. wiec chyba OK. A ja dzis wyskoczylam do fryzjerki ale mnie nie przyjela bo miala duzo ludzi przed tym swietem.Trzeba bylo sie umowic.Ale jak ja mam sie umawiac na godziny przy tak malym dziecku.No nic.Jakos musze upolowac znowu wolna chwile i znowu polece.WLosy mi wychodza a reszte wyrywa mi Natalka.Mam juz naokolo glowy takie wyskubane antenki:) Ani z Dzordzem zbytnio nie pogawedzilam w dzien a teraz to on w pracy.

Caro no ja grasuje.Zaraz skocze oblukac zdjecia. Mamusiu no to Zosia robi piekne postepy.Moja ma ciezka dupe.Podnosi ja niby te kolanka podciaga ale nie umie uniesc.Raczki ma silne i wyciaga sie jak foka. No i malo dzis mialam czasu dla niej na zabawy.Ciagle cos robilam.Dalam ja dzis mamie do popilnowania bo ja musialam u siebie na pietrze posprzatac to tak dala jej w kosc ze hej:)>Jakas marduna dzis znowu.Moze po tym szczepieniu? Pomaranczko moja tez walczy czesto ze usspianiem.Ale ja ja usypiam nadal na rekach.Czasami usnie w try-migi a czasami walczy ze mna zanim usnie.Budzi sie ze 2 razy w nocy na flasie.A to wyczulenie na dzwieki to normalne bo wyostrzaja sie im zmysly a uklad nerwowy jeszcze sobie nie radzi (tak przynajmniej ja to tlumacze).Mysle ze na to zasypianie na wplyw czy dziecko jest dostatecznie zmeczone i wyciszone.Moja zazwyczaj wieczoram najbardziej szaleje i chce sie bawic a potem nie umie sie wyciszyc i walczy ze snem.Jak ja poloze to kreci sie,uklada sie,marudzi i co tylko.WIec biore ja na rece ponuce,pokolysze az zasnie i potem odkladam.Ale mam w planie tez ja juz uczyc sama zasypiac bo mi plecy siadaja.

WItam z wieczorka Qde jakos nie mam czasu w ciagu dla usiasc przy kompie wrrr Niby nie mam wiecej obowiazkow a zero czasu dla siebie. Kiniak witaj.Gratutuje zabkow u Blanusi no i wynikow Korony Kielce:) Babeczko ten kot mi nadal chodzi po glowie.Wywal go na urlop do Jaszczury. A ja zero brania.Ide kiedys sobie spacerkiem i slysze za plecami: O ta fajna tylko szkoda ze z wozkiem......... :) To powyrywane:)Nie dosc ze ciotka ze mnie prawie ze w garsonce i trwalej to jeszcze pcham wozek.

A ja przegladalam ostatnio ubranka Malej i wiekszosci juz sie pozbylam bo wyroska.Teraz jej komoda swieci pustaki i jak to moj Dzordz mowi bida si slams nastaly.Musze je zaoparzyc w ubranka ja jesien juz. Ciekawe jak tam Meaa na urlopie.KIedy wraca? Kude ide spac bo sama grasuje dzis. Holly a Ty co imprezujesz nadal?

Miska sliczka sukienka.Amelka bedzie w niej pieknie wygladala. Kefirku synek cala mama:) Ostatnie zdjecie swietne.I moja tez tak nosem robi jak jest zla. Mamusiu mama i siostra naprawde mlodo wygladaja.Macie szczescie miec takie geny. A ja mam pecha do sklepu Papco.Tzn. ja tam raczej nie kupje ale dostalam troche rezczy z tego sklepu i bylam srednio zadowolona nie piszac ze wcale.Bo bo spiochy byly zapinane na plecach,albo mialy bawelne jak bibula i jakies takie niewymiarowe te rzeczy mialam dla malej.W sumie ich nawet nie uzywalam.Zreszta nie mam szczescia do rzeczy ktore dostane w prezencie.WLasciwie nic mi sie nie przydalo z tych ktore podostawalam bo albo za male byly albo nie trafione.

Wspolczuje Wam dziecinstwa z alkoholem w tle.U nas rodzicie niepijacy. Skocze popatrzec na zdjecia.

Kafirku fajnie ze z Dzordzem fajnie.Oby juz bylo po kryzycie. Kessi biedny ten Twoj Dzordzyk:( Babeczko a mi przyszlo do glowy ze moze te bakterie maja zwiazek z kotem? Jak ja bylam mala to tez cos zlapalam od kota.Jakies masci mi robili bo na skorze cos mialam.Ja dokladnie nie pamietam tego teraz.Alle wiem ze z kotami trzeba ostroznie a zwlaszcza przy dzieciach.Dobrze ze Zuzu przestanie brac zastrzyki i jej pupcia nareszcie odpocznie.

A my dzisiaj po szczepieniu.W nowej przychodni po remincie.Do tego pozyczonym autem od brata bo tata zmienil swoje na nowe z okazji jutrzejszej rocznicy slubu:) no i tablice bedzie mial w srode.Bedzimy sie meczyc te kilka dni albo pozyczac. Mala darla sie jak opetana (jak zwykle).Jak tylko weszlam z nia do samochodu to zaraz musialam wizac na rece bo wyrywala sie z fotelika.Do tego byla spiaca strasznie.W przychodzi szl-pal juz jak ja rozbieralam.Nie dala sie dokladnie zwazyci waga jest taka troche na oko 10.400.Tak to wszystko OK.Podobno ma wyglad rocznego dziecka.Pytalam o siadanie i lekarka mowi ze wszystko dobrze. A wlasnie od paru dni ja klade na podlodze.Nie jakos czesto moze ze 2,3razy na dzien bo cholera nie mam wiecej czasu i ciagle mam cos do zrobienia.ALe stara sie podciagac dupe i wykonuje te smieszne ruchy i podciaga kolanka pod brzyszek.A tak to przemieszcza sie po swojemu:) Z siadaniem lepiej.Siedzi coraz dluzej ale nada nie zostawie jej samej bo w kazdej chwili moze sie poskadac.A dzis rano mama wsadzila ja do wozka i sama sie podciagnela i usiadla az sie mama przestraszyla bo akurat zajeta byla obiadem. WIem ze troche jest w tym mojej widny bo ja jej nidy nie kladlam na podlodze.Zawsze lozko,kojec,lezak i lozeczko no i raczki!

WItam wieczorowa pora:) WCzoraj nie odpalalam kompa nawet.Ukladalam odebrane zdjecia do 24-00 :) ile mialam z tym zabawy.Musialam wysegregowac wg.imprez,wypadow i innych baletow.A ile wspomnien jejku jak bym tak chciala kilka dni tak sie wyluzowac.Ale ten etap mam juz za soba.Mam Natalke:) Pia no to Pascal akrobata w samochodzie Kimizi Lenka tez dala czadu z wyjsciem z wozka Myszko i Misty gratuluje przespanych noce. Ewcia a Tobie gratuluje ze wygralas z usypianiem Eryka. Moja nadal na rekach usypia.Dzis ja polozylam tak lekko przysniata i poszlam umyc butelke.WRacam a ona smerfuje na brzuchu rozbudzona i zadowolona.I w sumie po walce uspilam ja okolo 21-00

Qwa Mycha:) hahaha A jak ja mam juz neta (pod kablem ale dobry i taki) to nareszie pobuszuje bo sklepach i przegoanie Dzordza po nich troche niech mi cos kupi:) A zapomnialam Wam sie pochwalic.Ja kiedys wklejalam linki co zamowilam w BonPrixie.I wiecie co? Kupa na maxa.Przyszlo to i co? Przelecialo przeze mnie:) Nie wiem ale ubzduralam sobie wtedy ze po ciazy mam rozmiar 42 i takie zamowilam.Nie nadaje sie do kupowania wysylkowo.Wiem ze tam sa tabele z rozmiarami ale po prostu zamowilam jak zamowilam:)

A na Was nic a nic nie jestem zla.Bo macie kurna racje:)

Misty no wlasnie zmieniam zdanie jak zawieje.I daje sie podpuszczac.Byle gadka a ja juz sobie dobieram do glowy i dopisuje soie scenariusze.Zaraz sobie wymuslilam ze moze mnie bedzie zdradzac zaraz i takie tam hehe:).Jak mieszkalismy razem to bylo git.Jak mi sie nikt nie wtraca (czyt.rodzina) to wszystko uklada mi sie fajnie.Ale jak tylko mi ktos mieszka w glowie albo podgaduje,ocenia i podpuszcza to niby walcze i bronie ale swoje mysle.I potem cuduje jednak ze cos i nie pasuje ze moze maja racje ze powinien robic tak czy siak.No bardzo wplywa na mnie opinia innych.Glupie to no...

A w przypadku moich rodzicow z dziecmi bylo tak: Przy 1 (starszy brat) jak sie urodzil to mama byla z rodzicami a tata w innym miescie.Dopiero po kilku miesiacach przeniesli sie do wlasnego mieszkania w innym miescie. Przy 2 (ja) tata mial bardzo odpowiedzialna prace i mama nie obarczala bo wychowaniem.Tata spal w innym pokoju bo musial byc wypoczety.Mama robila przy mnie wszystko sama i zajmowala sie domem. Przy 3 (mlodszy brat) jak sie tylko urodzil tata wyjechal na kontrakt do Iraku na prawie 2 lata. Mama mowi ze tata nie uczestniczyl w wychowaniu nas jak bylismy mali.Podobno nawet nie umial brac nas na rece:) (tu chyba przesadza). Ale moj tata jest najlepszym ojcem pod sloncem.Odpowiedzialny i oddany i nieba by nam uchyli.Po prostu tak sie ukladalo zycie. Po narodzinach Natalki powiedzial mamie ze dopiero teraz widzi jaki odwalila kawal roboty i ja przepraszal :).Nie zna sie na niczym przy malych dzieciach.Ale pomaga mi jak sie da.Nie bezposrednio przy pielegnacji ale w innych sprawach jak zakupy,szczepienia,pranie dziecka itp.

Kimizi juz mi razniej:) A jakie my im kreacje kupimy? Czy sa jakies na tak duze dzieci ubranka do chrztu? :) Z netem to czekam na Dzordza ma sie tym zajac jak przyjedzie bo mi jakos nie wychodzi:)

Pia ale sie usmialam z karmienia Pascala.I tez zazdrosze ze ona tak fajowo juz smiga po calym domu. Kessi biedny ten Twoj Dzordz:( ale niech idzie do lakarza zeby mu sie cos tam gorszego nie porobilo.Na sudocremie chyba jest napisane ze w razie egzemy mozna stosowac. Myszko ale jestem ciekawa efektu koncowego Waszego domku. No to moja chyba zostala tylko przed Chrzcinami.Maja byc we wrzesniu ale pozyjemy zobaczymy.

No jak ja bym mogla sie na Was gniewac!!! Pogielo Was:) !!! WCzoraj mialam gorszy dzien i dzis w sumie od rana tez.Az sie poscinalam z rodzicami na caly dzien.DO tego pogoda fatalna.Leje.I przez 2 dni byla u mnie bratanica i musialam zajmowac sie 2-ka dzieci. A troche dobralam sobie do glowy ta moja samotnosc.Potem bylam dodatkowo zla na Dzordza bo wczoraj poszedl na Kawalerski wieczorek.Bylam troche zazdrosna ze on sobie wyszedl a ja siedze z dzieckiem tutaj.ALe potem mi przeszlo.W sumie byl do 22-00 bo wyszedl z Angolami a jak widac lepiej fason trzymaja na popijawach:) I zjadl steka i caly dzien dzis bolal go brzuch:) kara seses A mnie boli szyja juz 3 dnien,Chyba mnie zawialo. Natalke klade na podlodze.Fika sobie ale nadal nie raczkuje.W wozku siedzi przy tym palaku jak sie trzyma a jak sie pusci to nadal tylko chwile.WYczytalam ze w 7 m-cu siedzi ale nadal niepewenie i zaczyna raczkowac w 8 m-cu wiec ciut sie uspokoilam.Zreszta na szczepieniu popytam. A wczoraj weszlam na chwile napisalam tylko to co napisalam.Net mi zanikal.Potem pisalam wiadomosc do kolezanki jakies 30 min mi zeszko i jak chcialam wyslac to mi zanikl net i dupa blada.Tak sie wqurwilam ze szok.Wiec olalam kompa i poszlam spac. A dzis mam net bezprzewodowy pod kablem.Qwa kazami mi sie podlaczyc pod liveboa kablem.I jestem podpieta kablem pod pudlo jak polowa kompa mojego do tego zasilacz,przedluzacz,kabel od kompa i cala masa innych kabli.WIec extra.Siedze wlasnie na korytazu a jutro bede cos kombinowalam i szukala miejsca gdzie sie przykluc na stale z tymi jebanymi kablami.A mialam najpier umowe na normalnego neta z mialym pudelkiem i cienkim kabelkiem to zachcialo mi sie bezprzewodowego i mam nowa umowe na 2 lata na bezprzewodowy z calym okablowaniem:) Co za kraj?

WItam U mnie lipa:(

Babeczko to bardzo dobra wiadomosc ze Zuzia juz wyleczona.To teraz Ty odpoczniej i zadbaj o siebie.A laweczke w pizdu spal.

A i dzis polozylam koc i na to koldre (meza:) na podlodze i wiecie co? Natalka wsciku dupy dostala tak szalala.Noramalnie szok.Jak sie cieszyla jak wyobracla i przemieszczala za pomoca obrotow.Ale nadal jak ja posadze to przez chwilunie usiedzi i zaraz sie sklada.Ona siedzi w wozku jak sie trzyma tego palaka przed soba a tak to nie bo sie sklada. Ja jej praktycznie nigdy nie kladlam na ziemi.No moze kiedys jak czekalam na te obroty to tez radzilyscie mi ja klasc.Ale z koldra jest fajniej bo mieko i jej sie podoba.Tak to ona jest na rekach,lozeczku,wozku,kojcu,lezaczki i na lozku.I w sumie racja gdzie ona ma robic akrobacje. ALe ja to glupi trep jestem ze wszesniej jej tej kolderki nie kladlam.

Mala zasnela dzis o 22-00 ja padam na twarz.Zwykle zasypia do 20-00 a dzis szal pal normalnie.Jeszcze mnie cos szyja boli. Pia,Kessi i AMorki dziekuje Wam na posty.WY macie cholerna racje i ja sobie zdaje sprawe co ja robie tylko staram sie o tym nie myslec bo bym chyba oszalalai chce mi sie plakac jak dzissobie dobralam to do glowywieczorem maz dzwonil a ja nawet nie moglam odebrac bo Mala jak na zlosc do 22-00 buszowala a tak chcialam pogadac.A teraz to Dzordz w pracy.A jak na zlosc to nie moge odpalic gg bo mi wyskakuje ze mam wpisac numer i haslo a ja zapomnialam.Zawsze mialam w pasku i jak odpalalam kompa to mialam. Gdyby nie tematy Dzordzowe to bym nawet nie zachaczyla tamatu o swoja sytuacje ale w sumie dobrze.Teraz to nie takie proste wyjechac jak ja calkem zjechalam.Pozamykalam konta,zrezygnowalam z pracy,maz zmienil mieszkanie i nie staralam sie o benefity mimo ze pracowalam tam tak dlugo na bialo.Nawet zwyklego child benefity nie biore bo nie mam czasu przygotowac i wyslac mezowu aktu urodzenia.A gdybym wyjechala to az strach sie bac ile bym musiala rzezcy zatalwic.Najpier wynajac mieszkanie jakies naprawde dobre ze wzgledu na dziecko a to nie jest tak latwo w Londynie do tego powplacac kaucje,urzadzic od nowa,poszukac dziecku lekarza zapisac do GP no masa tego jest.Nie jestem gotowa na takie cos.A gdyby mi sie odwidzialo za misiac czy dwa to co? maz by zostal znowu z tym calym majdanem?Naprawde musze wszystko przemyslec.A do tego teraz ta nasza budowa ktora chcemydo przyszlego roku zakonczyc. Po glowie mi chodzi szkola po wakacjach i podjecia pracy za jakis czas w Pl i wprowadzka do domu. Jak wracalam bo dowiedzialam sie ze jestem w ciazy to decyzje podjelam w kilka chwil.Zrezygnowalam od reki z pracy i nie chciala popracowac zeby miec potem jakis tam zasilek.Pozamykalam wszystkie sprawy i spakowalam sie i z calym majdanem zjechalam do Polski.A mama i tata dowiedzieli sie ze zostaje i ze jestem w ciazy.I wiecie co? to byla moja zyciowa decycja bo zaraz wyladowalam w szpitalu.I dzis nie wiem co by bylo gdybym zostala w UK. Musi nam sie wszystko jakos szczesliwie poukladac bo nie widze innej opcji.

Babeczko to fajowo jak taki zazdrosny:) A ja sie bardzo wyszalalam do 30 stki.Ciagle wyjazdy,imprezy i nie w glowie mi bylo zakladanie rodziny i plodzenie dzieci.Wyszlam za maz jak mialam 28 lat i to juz podgadywana przez rodzicow a zaszlam w ciaze jak stuknela mi magiczna 30 stka.Mi jakos nie bylo spieszno i nie mialam instynktu maciezynskiego.A teraz normalnie jakas przemiana o 100 stopni.Siedze w domu i ani mysle i wyjsciach,znaowmych,wyjazdach itp

A Mala jeszcze dzis w sumie nie szalala.Bo rano byla chwile w kojcu a potem spala.Jak wstala zjadla i wyszlam z nia na spacer.A teraz znowu spi.Jak wstanie dam jej pic i znowu bede musiala odeczekac zeby tak odrazu jej nie klasc na brzuszku bo moze ulac. A ja pisze posty i ciagle spradwzam czy jest net zeby wyslac bo jak wcisne a nie ma netu to mi qwa kasuje.I co ja mam z tym zrobic? Jak mialam po kablem to bylo OK to qwa zmienilismy na bezprzewodowy i takie cyrki a chcialam znowu zmienic to mowia ze podpisana umowa na 2 lata i kupa.Mama se ew.podlaczyc kabel pod to pudelko zasrane.Normalnie jakies jaja z ta neostarada.I czy ja mam sie 2 lata meczyc a takim zanikajacym internetem? O i teraz netu brak jest tylko 38% polaczenia i musze czekac.Jebal to pies! :) O a teraz 30% i nadal czekam z wyslaniem tego postu.

Babeczko tez Ci mialam radzic podobnie z ta laweczka tylko myslalam nad miejscem gdzie ja mozesz postawic.Najlepiej z jajem.Wstaw ja jej na drzewo albo pod latarnie.Mozna sie pokusic i najbardziej uczeszcane miejsce w waszym miasteczu i tam jej ja wywiezc niech ma Jaszczura wredna:) Pia dzieki za rady i pomysl z ta kaldra bo u mnie dywanow praktycznie brak i ja jej na pogloge nigdy nie klade. Spotkalam kolezanke w parku z synkiem i mowila mi ze on jej tez puzno siedzial i chodzil.

WItam ponowanie. My po spacerku.Pogoda sie psuje.Bylam odwiedzic Dzordzowa babcie.Dzis siedzimy w domu same. Qwa jak nie internet to mi gg sie sypie.Ludzie!!! za co ja place?Co to za kupa!Normalnie w ciagu 3 minut to z 5 razy mi pokazuje ze netu brak.

Ja sikam e tej laweczki :) Holly zapakowalam ja do kojaca ale juz wyje.Chyba jest spiaca. A i dzis kupa zielona.Od czego? Nie bylo glutenu ani zoltka. Ide zjesc sniadanie.Bede potem.