oleum

myaja skad ja znam takie ,,wyprzedzanie\'\' sie...kto pierwszy do oltarza :P haha :D :D powiem jedno bliska osoba bardziej mojego narzeczonego niz moja, gdy dowiedziala sie o zareczynach naszych, o malo co sie nie obrazila na nas, zero kontaktu itd. no wiec jak my sie zareczylismy, to po kilku miesiacach szybkie oswiadczyny dziewczynie i szybkie zalatwianie slubu na 2010, byleby chociaz tydzien przed nami :P tyle kombinowania i wszystkiego no ale udalo sie :P beda miec slub miesiac przed nami hihiih ale co tam mi to tak szczerze zwisa :P gdybysmy chcieli tez zrobilibysmy slub i wesele wczesniej ale poprostu chcemy ten sierpien bo wtedy bedziemy obchodzic rocznice zareczyn i bycia razem :) zreszta bycie narzeczenstwem jest fajne i chcemy w nim dluzej pobyc, bo malzenstwem bedziemy cale zycie :) ehh myaja nie przejmuj sie, wszyscy beda miec juz ta najpiekniejsza chwile za soba, kiedy Wy bedziecie ja przezywac :D mi ostatnio kolezanka powiedziala, ze mi zazdrosci, ze najpiekniejszy dzien w zyciu jeszcze przede mna :) U nas w tym roku nie szykuje sie zadne wesele. Dopiero w przyszlym roku tych ,,znajomych\'\' a pozniej tydzien przed nami mojego kuzynka :) a tak w ogole dziewczynki z 28.08.2010 wiecie , ze do slubu przed nami jeszcze 499 dni ??? :D

Czesc Dzis okazalo sie, ze kolezanka ma znizke w KRUKU - 20% i powiedzialanam, ze jak chcielibysmy obraczki z tego wlasnie salonu, to chetnie nam jej uzyczy :) i tak przegladam i przegladam stronke, kilka ciekawych obraczek znalazlam, ale dosyc drogo tam maja ( tu jest strona obraczek: http://wkruk.pl/bizuteria/show/ ) tymbardziej, ze ta cena obok to chyba cena za jedna obraczke a nie za komplet. W sumie to sadze, ze jest czas na obraczki ale popatrzec zawsze mozna :) My bedziemy chcieli raczej mieszane :)biale i zolte zloto :)

a tak w ogole czona moj narzeczony oswiadczyl mi sie w nasza 3 rocznice :) :) :)

Witajcie, No i juz po swietach :) teraz z utesknieniem czekamy na Wielkanoc 2010 ;) nasz magiczny rok :) myaja nie wiem czy jest strona internetowa tej hurtowni, ale nazywa sie ona alti w nowym targu. Witaj czona :) u nas bylo tak, ze po naszych zareczynach, jakies trzy tygodnie zorganizowalismy zareczyny oficjalne u mnie w domu :) nasi rodzice znali sie wczesniej ale tak tylko na dzien dobry, kilka razy byli u mnie w domu, np. przed naszymi wyjazdami za granice :) anik gratuluje rocznicy :) my 4 rocznice bedziemy obchodzic 27 sierpnia :) Pozdrawiam :)

hej :) Jak mijaja swieta?? :) Co do alkoholu to my pewnie bedziemy kupowac pod koniec tego roku, wlasnie czekamy z misiem na zwrot podatku :) wyjdzie nam prawie 10 tys razem i chcemy to przeznaczyc na alkohol i inne takie rzeczy, ktore mozna kupic z duzym wyprzedzeniem :) Co do wodki to tez chcialam Pana Tadeusza bo moim zdaniem jest najlepsza, ale kolega pracujacy w hurtowni alkoholu powiedzial, ze absolutnie nie. Podobno jakis skladnik sie zmienil i nie jest juz to ta sama wodka co kiedys, tak wiec nie wiem co bedziemy kupowac :) myaja kurcze no to duzo daliscie za flaszke. U mnie po sklepach Pan Tadeusz w sklepach kosztuje 19,90 zl, a w tej hurtowni, w ktorej pracuje kumpel 16,50 zl. Cholerka taka roznica az? a nie mieszkamy przeciez tak daleko od siebie.

Wszystkiego Dobrego Dziewczynki :) Udanych i Spokojnych Swiat :) i Mokrego Dyngusa ;)

Antonina przeciez to jest normalne ze po 4,5 roku czasem sie nudzicie :) my tez mamy takie dni ale staramy sie znalezc jakies nowe zajecie wyjsc w jakies inne miejsce :) nie moze byc ciagle monotoni :) jesli on nic nie robi w tym kierunku to pokaz mu, ze Ty cos robisz... moze zrozmie :) i zacznie sie sam starac. Ja nie wierze osoba, ktore sa lata w zwiazku, ze nigdy sie nie nudzily z TA osoba, ze ciagle chca razem przebywac :P to nierealne :) kazde z nas potrzebuje chwili dla siebie i odpoczynku od tej drugiej osoby. Ja zas na siedzenie w domu nie mam co narzekac...raczej na zbyt imprezowy tryb zycia :P ciagle wypady, spotkania ze znajomymi itp ;) wiadomo tak tez wiecznie nie mozna :) dobrze, ze jest wielki tydzien, trzeba sie wyciszyc i posiedziec troszke w domku :D :D

no tak anik co do wieku to tez masz racje :) z zwiazkow, ktore rozpoczely sie wczesniej i trwaja trwaja i trwaja bez slubu tez czesto nic nie wychodzi. Chociaz ja z moim misiem zaczelam chodzic gdy obydwoje mielismy skonczone 18 lat, zareczylismy sie po 3 latach bycia razem, w sierpniu beda 4 lata jak jestesmy para a slub po 5 latach chodzenia :) wiec niby tez dosyc wczesniej :P

W zyciu niczego nie mozna byc pewnym do konca. Takie jest moje zdanie. Jednak to nie jest powod, zeby nie wiazac sie z druga osoba i nie robic wielu innych rzeczy. No bo pomyslcie...np. mowi ktos ,,nie ide na studia\'\' bo pewnie i tak nie bede pracowac w swoim zawodzie i nic mi to nie da\'\' albo ,,nie wyjde za niego za maz bo kiedys mozemy sie rozstac\'\'...dla mnie to byloby chore :o Dlatego ja nie przejmuje sie takimi sprawami, wiem, ze moj S. bardzo mnie kocha i ja jego tak samo i wiem, ze to z nim chce spedzic reszte zycia, mimo, ze nie zawsze jest idealnie :) w kazdym zwiazku sa klotnie, jakies nieporozumienia. No i wiadomo, ze teraz nie jest juz tak jak na poczatku bycia razem ;) teraz znamy sie juz na wylot, nie ma juz dreszczyku emocji przed kazdym spotkaniem....teraz jest prawdziwa i DOJRZALA milosc :D A to o czym piszesz kala19 wcale mnie nie zaskoczylo. Znam wiele par, ktore chodzily ze soba lata ( jedna znajoma 5 lat inny znajomy 10 lat...), czas ucieka i jesli po tylu latach spedzonych razem para nie zdecyduje sie na powiedzienie TAK, czesto taki zwiazek sie rozpada :( nie mowie, ze bedzie tak w Twoim przypadku ale sadze, ze im dluzej sie TYLKO chodzi, tym mniejsze jest prawdopodobienstwo, ze zostanie sie z soba na zawsze. Uwierzcie znam wiele par, ktore chodzily ze soba bardzo dlugo i niestety zerwali. Moj narzeczony zawsze powtarza, ze po tak dlugim czasie chodzenia albo slub albo do widzenia, bo takie ciagle chodzenie nie ma sensu, albo sie kogos kocha albo nie.

wesloa holenderka nie martw sie na pewno przyjada, zreszta slub powinien odbyc sie u panny mlodej. Moja kolezanka wychodzila za maz za irlandczyka i to bylo oczywiste, ze wszyscy przyjada tu a nie pojada do Irlandii :) Tak swoja droga to ja z narzeczonym tez mieszkalam w Holandii :) tzn. nie bylismy jeszcze narzeczenstwem :) Uwielbiam Holandie, bylam w wielu krajach ale Holandia ma moim zdaniem najwiekszy urok :) zawsze powtarzam narzczonemu, ze kiedys tam zamieszkamy :)

oliwka moj narzeczony tez ma imie na S. ;) tez mieszkalismy razem za granica :) nooo mozna powiedziec dobry sprawdzian przed slubem :)

myaja nie przejmuj sie tak tymi studiami :) przeciez mozsz zaczac kiedy Ci sie zachce ;) ja na studia poszlam zaraz po maturze i teraz bedac na III roku stwierdzam, ze te studia to jaednak nie to czego chcialam :( oczywiscie postaram sie je skonczyc ale wiem, ze gdy je skoncze zaczne moja upragniona farmacje :D moj mezus bedzie mi sponsorowal ;) pewnie gdybym byla na studiach 3-letnich skonczylabym na licencjacie, ale ja jestem na jednolitych magisterskich i musze jakos dotrwac do konca. Moj kierunek studiow to nie jakis naprawde glupi kierunek ale w moim rejonie ciezko bedzie o prace w zawodzie :( chyba ze przeniose sie do Krakowa :/ Co do zwracania sie do tesciow to siostra mojego ukochanego ma meza, ktory zwraca sie do nich mamo tato i ja pewnie tez bede sie tak zwracala :) a moj przyszly tesc czasami mowiac do kogos o mnie mowi poprostu ,, druga corka\'\' :D

szczesliwa narzeczona :) :) a ja za miesiac i 4 dni bede miala 22 :D :D heh czyli wiele nas laczy :)

heh sorry napisalam szczesliwa ona zamiast szczesliwa narzeczona :P heh jest tu na tym forum taki nick i cos mi sie pomylilo :)

Szczesliwa Ona powiedz jeszcze ze masz 22 lata :D anik... Szczesliwa Ona widocznie rok 2005 byla jakis bardzo szczesliwy :) :D

w sierpniu bedzie juz 4 latka jak jestesmy razem :)

Dziewczynki jestem pod wrazeniem ze tyle chcecie wydac na suknie !!! :D moja mama jakis czas temu powiedziala mi zebym co do sukni przygotowala sie na wydatek ok 4 tys!!!!!!! powiedzialam jej ze nigdy w zyciu :D tak tak myaja :) pamietam i jestem tego zdania co Ty :) nie zamierzam wydac wiecej niz 1 500 zl :D suknie sobie chce uszyc a ze uwielbiam prostote, mysle ze nie wyjdzie zbyt droga :) chce taka prosciutka z materialu niczym przescieradlo ;) bez cekinkow, koronek, falban, rozyczek, koralikow itp :D Kosmetyczke tez mam z glowy i fryzjerke bo bedzie to moja kolezanka :) a tak w ogole to jesli o tym mowa my placimy za restauracje 110 zl od osoby (lub troche wiecej) w tym jest wszystko procz alkoholu i ciast na prezenty dla gosci :)

Czesc :) Kurcze u Was slonko a u mnie za oknem mgla i zero sloneczka :( wow powaznie wychodza Wam az takie ceny??? 50 000 -60 000 ????????? o cholerka!! Zgodnie z tym co tesciu nam obliczal, to my zmiescimy sie MOZE w 35 tys. a wesele na ok 150 osob w pieknej restauracji :) jednodniowe :)

No tak :) ale nie zawsze drogi zespol jest lepszy od tego tanszego :) to tez jest kwestia sporna ;) moi znajomi wzieli taki za 7 tys za jeden dzien z Krakowa i okazal sie kompletny niewypal :o Ja sie ciesze, ze moj zespol bierze tylko tyle bo to jeden z najbardziej rozchwytywanych zespolow w moim rejonie :D My nawet nie szukalismy zespolu, tylko z gory umowilismy sie z nimi :) i jestesmy zadowoleni, ze biora ,,tak malo\'\' jak na to co potrafia pokazac na scenie :)

No tak ale mieszkalibysmy w jednym domu ale w roznych mieszkaniach z osobnym wejsciem :) no ale zobaczymy, wiadomo swoj dom to swoj dom....ale skad brac na to tyle kasy?? :/ Ja nie mieszkam ze swoim narzeczonym...i nie chcialabym mieszkac. Prawde mowiac mieszkalismy razem ok pol roku bedac za granica ale tutaj na miejscu nie chcialabym tego. Poprostu chce zeby dzien slubu wniosl jakies zmiany, zebym poczula, ze jestem zona i ze jestesmy od teraz rodzina moze jestem staroswiecka ale slub poprostu kojarzy mi sie z nowa droga zycia dlatego czekam na te zmiany z utesknieniem :) N arazie dobrze mi tak jak jest :) mieszkamy od siebie jakies 5 km. Codziennie spedzamy z soba duzo czasu, chodzimy na zakupy itd :) Ja chce sie poprostu nacieszyc jeszcze narzeczenstwem :D :D

co do obraczek to wszystkie sa ladne oprocz tych pierwszych :)

Moi tesciowei to tez spoko ludzie :) dzis chyba z 2 godz z nimi gadalismy na temat wesela i o naszym przyszlym lokum :) Od razu powiedzieli, ze albo remontujemy sobie cala gore ( i oni nam w tym oczywiscie pomoga) albo kupujemy dzialke i wspolnymi silami zaczynamy budowe naszego domku :) wszyscy razem ze smiechem stwierdzilismy, ze mieszkajac w tym samym mieszkaniu pewnie po miesiacu bysmy sie pozarli ;) powiedzieli tez ze mlodzi po slubie powinni byc sami, miec osobna kuchnie lazienke itp :) nawet planowali, ze gdybysmy jednak wybrali ta gore, to gdzie bedzie mozna zrobic sypialnie gdzie salon itp. heh juz sie rzadza ;)

myaja jak macie taka okazje to pewnie :) kupujcie :) My na pewno w przyszlym roku sie tym zajmiemy :) No fakt ta pogoda juz dobija :o u mnie pelno sniegu..no i dalej sypie, a do tego gardlo mnie zaczelo bolec :( Mam nadzieje, ze swieta beda przynajmniej cieplutkie, sloneczne i wiosenne ;) Pozdrawiam

witaj szczesliwa :) to takze i nasza data :)

a mi znow czas leci przeokropnie szybko :P dopiero co byl piekny sierpien i zareczyny przy ksiezycu a teraz...pomalu nowa wiosna nadchodzi a z nia nowe lato :D jeszcze rok i 5 miesiecy do slubu, to akurat tyle ile potzreba na zalatwienie wszystkiego, zaoszczedzenie pieniazkow itd :) Dziewczyny szybko zleci !! :D aa i witam nowe sierpniowe panny mlode :)