Bez wyjścia 79
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
1 Neutral-
Bez wyjścia 79 dołączył do społeczności
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Bez wyjścia 79 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Dzięki bo myślałam że wszyscy tak mają. Jak przyjedzie do domu to czeka nas poważna rozmowa tym bardziej że nie odbiera telefonow i nie wiem gdzie jest -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Bez wyjścia 79 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
wiem że to dziwnie brzmi ale on uważa że to normalne że powinnam mu o wszystkim mówić -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Bez wyjścia 79 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Mam problem nie wiem czy to moja wina . Zacznę od początku mój mąż jak ja z pracy nie wracam zaraz do domu to ze mną przestaje gadać. nawet jak ide po chleb i się spóżnie a on czeka . Czy to normalne -
nasz topik zanika . Przyznaje ja też rzadko wpadam ale to z powodu braku czasu mam nadzieje że pojawią się tora , nielegalna i serrena
-
Właśnie mam chwilkę to powiem co słychać u mnie. Dzisiaj idziemy na imprezkę , zrobiłam sobie paznokcie i kupiłam nowy ciuch. Z męzem układa mi się dobrze bo zrobiłam porządek ze swoim życiem i nie przejmuje się już błahostkami. Zaczełam o siebie dbać i widzę że mąż zaczyna o mnie bardziej dbać . Dopadła nas rutyna i to był nasza problem ale mamy zaplanowane kino na przyszly tydzień i juz planujemy weekend. Nielegalna martwie się o ciebie. Ja ze szkoły mam tylko jedną przyjaciółkę która została chrzestną mojej córeczki. A reszta to szkoda gadać. Albo to takie ę ą albo rozmawiają z tobą normalnie a potem cię obgadają. Dlatego nie należy się zbytnio przejmować innymi. Pa pa.
-
Cześć dziwczyny właśnie się wnerwiłam bo napisałam długi post i wszystko się skasowało
-
Ja robię studium Bhp i muszę oddać prace z toksykologii , psychologii i technicznego bezpieczeństwa pracy. Praca , dzieci, szkoła to czasami mnie przerasta, ale ja to lubię. Lubię mieć zajęcie
-
Cześć dziewczyny , gdzie się wszystkie podziały. Tory nie ma na posterunku to zaraz nas topik umiera. U mnie wszyscy chorzy ja się jakoś trzymam bo muszę chodzić do pracy. Z moim mężem się dogadaliśmy i na razie jest wszystko ok. Za to moja teściowa i szwagierka się nie odzywa bo niby mój mąż im powiedział że wtrącają się w życie innych i są przez nas niemile widziani. Oczywiście teraz jest obraza na maksa. Najgorsze jest to że zawsze jezdzimy na grób do teścia a tym razem to nie mam ochoty spotkać się zich rodzinką . Mój mąż też więc nie wiem jeszcze co zrobimy . a wy laseczki trzymajcie się ciepło w ten deszczowy poranek.
-
Mówiłam że się zadłużyłaś Nielegalna . Cieszę się razem z tobą. Tora fajnie że wracasz ma nadzieje że podróż miałaś spokojną. Mój synek ma wczesnodziecęcą astmę oskrzelową i niby z tego wyrośnie ale nie wie kiedy i każde przeziębienie kończy się zapalenie oskrzeli . Najczęściej w takimm okresie jesiennym .
-
Naturko życzę zdrówka prawdę mówiąc mi dokuczają chyba korzonki bo rano nie mogę wstać z łóżka. Tora ja ci współczuje z M bo ja już czasami nie mam sił . W rocznicę mój mąż był w domu wypiliśmy kawę z moimi rodzicami i siostrą ale potem musiał pojechać bo jego znajomemu rozwalił się samochód i musiał go zcholować , wrócił dopiero po 0.00 Wcześniej powiedzial mi że powinnam mu ufać że nie ma nikogo i nie wierzyć w plotki. Ja mam też dość bycia kurą domową. Dlatego szłam do pracy i z tego nie zrezygnuje. Nielegalna jesteś zakochana przynajmniej tek mi się wydaje czytając twoje wypowiedzi. Nie bój się tego . Może to właśnie to na co się czeka całe życie. Trzymajcie się mocno i Tora za bardzo go nie rozpieszczaj bo będziesz miała takiego chłopa w domu jak ja i wiesz co ci powiem w tej chwili mam z nim więcej roboty niż z dziećmi . Nie dopóść do tego
-
Mąż ma 32 lata . Właśnie wrócił z pracy i poszedł sprawdzić co z moim samochodem bo mu wczoraj powiedziałam że coś puka. Wiem powiesz mi że taki kochany że o mnie dba ale nie gada ze mną wymieniamy tylko informacje. On chyba pojedzie na noc na budowę ale nie wiem czy napewno bo nie chcę się pytać bo znowu powie że go kontroluje. A z tą rozłąką to powiem ci że ja mu nie powiem że maa się wyprowadzić bo potem powie że go wyrzuciłam . Musi sam podjąć decyzje a ja muszę być cierpliwa i nie dać za wygraną po raz kolejny. Fajny z\\ ciebie psycholog Tora
-
Znowu was zamęczę moimi problemami . Mąż mi wczoraj powiedział że ja go za bardzo sprawdzam i chyba chcę aby się wyprowadził ja na to że nie ale on nadal jest obrażony i chyba się nam wszystko zesypało . On nawet powiedział że nie chce mu się wracać do domu bo ja mu marudzę albo nie mam dla nigo czsu. Przecież ja nic nie mówię . I stwierdził że powinnam zrezygnować z pracy i zostać w domu . Nie chcę bo bardzo podoba mi się ta praca a wszystkim zajmuję się tak jak wcześniej. Nie wiem czy to wytrzymam . Psychicznie mam takiego doła że chocho . Najgorsze jest to że już kilka razy przez to przechodziłam i zawsze ja wyciągałam rękę zawsze ja byłam winna i mnie to już zmęczyło nie wiem czy chcę to ciągnąc
-
Może zmądrzał i się zmienił trudno powiedzieć co w nim siedzi. Ale spróbować zawsze można może to ten jedyny .
-
Witam dziewczyny w końcu weekend pierwszy w tym miesiącu wolny od szkoły. Ale mam zamiar jutro zabrać się za okna . Jakoś nie mogę usiedzieć na miejscu. Sorki że tak mało wpadam ale ciężko w tygodniu czas znależć . Jetem na bieżąco z waszymi sprawami i wspieram was .
-
Buziaczki dziewczyny . Witam nową koleżankę. Tora ciesze się że wracasz . Ja mam tyle pracy ostatnio że nie nadążam mam nadzieję że wszystkiemu podołam . Cały tydzień pracowałam a w piatek i sobote byłam w szkole. Wczoraj byłam u teściowej na urodzinach masakra, mój M nie może dojść do siebie po ostatnim ataku nerek więc długo nie posiedzieliśmy może to i dobrze .