dagusia82

Dziś znów pierwsza:) Ale miaąłm nockę ciężką. Chyba najgorszą ze wszystkich bo mi dziecko o właściwie non stop wisiało na cycu. Ale chyba ją brzuch bolał i domyślam się dlaczego. Otóż moja panna postanowiła sama rozszerzyć sobie dietkę i zjadła kawałeczek tekturowego pudełka. Ma takie pudło tekturowe kolorowe na zabawki i bawiła się wyciągała sobie zabawki z pudla na macie a ja obok leżałam i przeglądałam gazetę. i patrzę a ona ciumcia coś- kawałek tego pudla wygryzła. Wyciągnęłam jej z buzi ale nie jestem pewna czy nic nie połknęła. Ale byłam wystraszona. Ale mama mi powiedziała żeby nie panikować bo papier to wykupa. No dziś rano byłą kupa dosyć rzadka i trochę śluzu więc chyba papierek poszedł. Na prawdę nie można już jej spuścić z oka. konwalia- biedny Oli, teraz siniaki i guzy chyba będą na porządku dziennym u nas wszystkich powoli. Mmm nadzieję że nocka ok byłą i go nie bolała pierwsza męska rana. piksip- dobrze że Emi juz lepiej się czuje. padam dziś na cyce i wszystko inne.

haidi- ja też chciałam w domu dziecka pracować i nawet chodziłam jako wolontariuszka w liceum do domu dziecka ale tak jakoś głupio wybrałam, że może bardziej przyszłościowa ta administracja i męczarnia przez 5 lat i jeszcze nie obroniłam się heh. moja tez czasem wystarczy że cyca złapie i śpi szklana- moja też się budzi ok 7 rano i dla mnie to i tak dobrze bo bywało że i o 5:( kurcze teraz non stop muszę sprzątać. Martyna najbardziej lubi upatrzyć sobie jakiś paproch na podłodze i zasuwa do niego. A teraz najfajniejsza rzecz to mamy pomalowane paznokcie u nóg hehehe. Głuptasek już do buzi chciała wsiąść. basienia- tak chyba kupimy tego x landera co wy macie. Nad morzem ok 80% wózków to były x landery. Pytałam kilka mam i wszystkie zadowolone, opinie w necie też dobre a patrzałam inne wózki to niektóre też tak mają to oparcie nie pod kątem 90 . Do zobaczenia :)

Ja pierwsza dziś jak widzę:) Martynka kończy dziś 7 miesięcy:) Jejku kiedy to zleciało. Dziś noc znów z tych gorszych: bo co chwilkę cycuś. Lekarka upokaja że śa dzieci które mają bardzo silną potrzebę ego cyca i dlatego się tak budzą, a właściwie ona nawet czasem się nie budzi tylko przez sen kwili i szuka cycunia. Wczoraj znajoma mówiła mi że jej koleżance pediatra powiedział żeby karmić dziecko tylko do roku bo potem po pierwsze pokarm mało wartościowy jest a po drugie ciężko dziecko potem odzwyczaić. Co myślicie o tym? Odzwyczaić to na pewno im później tym trudniej. Co do kurteczek to ja mam na razie jesienna tylko taką wiatróweczkę. Muszę na zakupy się wybrać. Kurcze ale nas wydatków czeka. Chcemy zmienić ten przebrzydły wózek jumper na x- landera (już była przymiarka jak byłą u nas Basienia i Wiki:)), większy fotelik, bo mamy ten do 9 kg. , mamy wesele za tydzień, na drugie nie idziemy ale jakiś prezent wypada przekazać przez moich rodziców bo to najbliższa rodzina, i jeszcze pod koniec miesiąca chrzciny a mój m jest chrzestnym:P haidi- ja też chciałam studiować pedagogikę specjalną i do dziś żałuję że w ostatniej chwili poszłam na administracje a że nie miałam już później odwagi po pierwszym roku zmieniać wszystkiego i zacząć studiować to co lubię to 5 lat się męczyłam i i tak nic po tym nie mam :( Ok uciekam do mojego skarba . Ja też ją całuję ok 1000 razy dziennie:P

piksip- oby malutkiej szybko przeszło dal niej i buziaki szklana-ale masz fajnie- a jaki macie ten wózek- kiedyś się zastanawiałam jakie wózki i inne takie mają celebryci hehe. Faktycznie współczuję dziewczynie a nie daj Boże dziecko by płakało to od razu napiszą o tym w gazecie:P Moja Mała właśnie spiernicza z puzzli, muzę jej dokupić jeszcze. Szklana mnie też szlak trafia jak to składam i rozkładam. Ale Martyna marudzi masakra. Nie wiem czy to reszta zębów czy zmiana klimatu czy jeszcze cos innego. Lecę do niej bo marudzi

No kochane my już w domku .Gwiazda śpi bo wymęczyła się jak nie wiem co. 12 godzin wracaliśmy- masakra. Ale fajnie było. Poczytałam Was troszkę, nie wiem czy wszystko spamiętałam szklana- tak kosi kosi to takie brawo, na początku robiła z zaciśniętymi rączkami a teraz już z otwartymi. Tatuś nauczył też przybijać piątkę:P hałaśliwa- moja nie wiem ile ma wzrostu ale ostatnio(2 tyg. temu ważyła 8470 a ubranka nosi 74/80 ale to był wielkolud przy urodzeniu już 61 cm:P:P piksip- usypiamy dzidzie bardzo podobnie, ja też się z nią kładę w łóżku i czekam aż zaśnie, głaskam, smyram a ona się wierci wierci i usypia. Pobudki też mamy podobnie:) przyszłą -witaj po długiej przerwie, ja dzidziusia chće drugiego za jakieś 2 latka:) to tyle co pamiętam acha basienia dzięki za namiary na to sitko czy coś tam do jedzonka żeby się dziecko nie zakrztusiło na pewno kupię bo też się tego boję

Szklana- no to niezłą przygoda- nurkująca Franka- mi też by cyba serce stanęło. CZY WASZE DZIECIAKI ROBIĄ PAPA?? MOJA ROBI KOSI- KOSI. Dziś pierwszy raz sama usiadła:):) Martwię się że ja trochę rozpieściliśmy na tych wczasach- spanie z nami, noszenie na rązkach na spacerku. Może być ciężko po powrocie. Całuję. Melduję się z dłuższym postem w czwartek

Hej ja tylko na chwilę. Pogoda nam si,e coś zepsuła. Może jeszcze jutro bdzie ładnie, Wracamy w środę i jeszcze chcemy o poznań zachaczyć na cały dzień. Marteczka- trzymam kciuki za nowy start. Na pewno wam się uda moja Mała też zajada się bułką albo skórką od chleba albo flipsami. Ciastek nie mogę dawać bo skaza:( przepraszam że na bierząco nie odpiszę ale nie mam czasu wszystkiego poczytać bo jak jesteśmy w kafejce to M zostawia mi 5 minut czasu.

Hej melduję się z nad morza. Niev dam rady was wszystkich przeczytać bo tyle naprodukowałyście- tak tyle o ile haidi- witaj ponownie szklana - u nas noce niespokojbne zaczęły się ok 2 miesiace przed pojawianiem się z ęba . Mam nadzięję że u was szybko znów nastanie spokój. U nas nocki lepsze choć dziś obudziłą się o 4 i nie mogłą godzinę zasnąć. Teraz są 2 pobudki ok 24 i ok 4 rano. robur- jak tam lepiej trochę??? ok mam jeszcze 3 minuty może coś poczytam buziaki

Hejka ja piszę z nadmorskich wojaży. Pogodę jak na razie mamy super i mam nadzij e ze tak zostanie. Martynka zanurzyła stopy w morzu ale nie podobało jej się, nie płakała ale ojoojoojo wolała i wtuliła się w mamę. Martynka juz fajnie iedzi i powoli zaczyn raczkować. Martwi mnie bo chce stawać. jak jest na brzuchu to opiera się na palcach u stóp i dłoniach a reszta w górze, wspina się po mamie albo tacie, jak na kolanach jest u mnie to staje i się cieszy. Woła mama i jak głupia się cieszę a m wkurzony hehe. Idziemy zaraz na plażę, przepraszam że się nie odnoszę ale czas mi nie pozwala. Buziaki

Witam kochane, nie mam netu więc tylko na sekundę od mamy z pracy piszę żeby się pożegnać. Jedziemy dziś w nocy, mam nadzieję że pogoda dopisze. Ja daję polizać brzoskwinka, bananka i inne. Nie odpisze wszystkim bpo tak tylko na szybko prezelecialam wasze posty. Dorwę gdzieś kafejkę to poczytam. Szklana- u nas włoski bardzo się puściły. Widziałąm sioę jeszcze raz z robur i z balnibiną- super takie spotkania. uciekam. będę tęsknić:* buziaki

Przywitałyśmy dziś dzionek z 2 już ząbkami:) druga jedyneczka wyrżnęła się chyba w nocy. piksip- więc u nas też dziewczynka druga powinna być- i szczerze mówiąc tak bym chciała a potem chłopiec, ale mój m chce tylko 2 dzieci i drugiego chłopca, hehe mógł uczyć tatatatat teraz jak coś to będzie jego wina że nie dopilnował sobie syneczka:P:P:P Pakujemy sie powoli już. Z moim szczęściem jak dojedziemy to pogoda się skończy:P Jutro albo pojutrze przyjedzie do mnie znów robur, naprawdę i ona i basienie to super dziewczyny:). Chciałabym się z każdą z was spotkać ale to chyba niezbyt możliwe. Co do Mientoklesa to i my mamy jego brata bliżniaka. :) Najlepszy do mientolenia i ciumciania jest ogon, więc nasz ciągle wygląda jakby miał problemy z utrzymaniem moczu hihi:)

malinova- podobno jak dzieciaczek powie najpierw tata to następne dziecko bezie chłopczykiem a jak mama to dziewczynka:) rosołku- u m,nie też stawanie na nóżki i denerwuje się jak ją sadzam:Pona chce stać i już, no ale oczywiście wiem że nie za bardzo to dobre iwonka- przykro mi z powodu koleżanki, to musi być straszne, też bym nie wiedziała jak ją pocieszyć bo pewnie nic jej teraz nie pocieszy. igmik dla Polci za 7 miesięcy, jejku ale duże te szkraby

hej mamuśki:) U nas też upały i cieszę się bo podobno do końca sierpnia ma być tak upalnie więc może trochę użyjemy nad tym morzem:) spotkanie super się udało myślę że nie na jednym się nie skończy:) dziewczyny super fajne, ich córeczki słodkie a mężowie bardzo fajni, wszyscy znaleźli wspólny język:) co do gaworzenia to moja piszczy krzyczy i mówi czasem mamamama babababa ale to nie świadomie choć ja się jak głupia cieszę bo jej czasem samo mama wyjdzie pozdrowienia od robur:)

Hej hej, mamusie cycowe których dzieciaczki mają ząbki/ka - zostałyście już pogryzione? Moja Mała miała dziś taką fazę na gryzienie że mi łzy płynęły z oczu. A jeszcze ona tak niewinnie patrzy mi w oczy , uśmiecha się i nagle GRYZ... Wyobrażcie sobie że 10 dni temu zamówiłam krzesełko do karmienia, wczoraj juz wkurzyłam się i mój m tam zadzwonił a facet mi mówi że nie ma tego koloru co ja chciałam( o wyborze koloru też pisałam maila do niego zaraz po zakupie) . Ma nam teraz zwrócić kasę a ja czekam na te pieniądze żeby kupić to samo ale u innego sprzedawcy. aLE JESTEM WKURZONA. basienia- dogadajcie się z dziewczynami- mi cały dzień pasuje:) buziaki i spokojnej nocy:)

basienia- ja sobie robie babeczki na kaszce sinlac i przepiórczym jajku- dobre i to:)

I moja Martynka też zasypia w dzień zazwyczaj przy cycusiu, albo w wózku na dworze. Wieczorem różnie, przy cycu, na rączkach(jak bardzo zmęczona i usnąć nie może ale trwa to 3 minutki i śpi) albo kładę się z nią na łóżku i kręci się wierci, przekręca z boku na bok i jak się umorduje to zasypia. która z cycowych mam jeszcze nie ma okresu??? bo ja jeszcze nic(ku mojej radości) Kurcze w gazetach albo w internecie widzę takie fajne słoiczki a w marketach ich nie ma np. jabłko z dziką różą, sam brokuł, sam indyk, jabłko z manną, jabłko z bananem:( robur, balbina, basienia- możecie zjeść ciasto ze śliwkami???

No u nas wreszcie lepsza nocka. Pobudka tylko 2 razy przed 24 i ok 4 rano( może by się nawet nie obudziła ale wierciła się a ja miałam bardzo dużo mleka a nie chciało mi się odciągać). Katarek nadal mamy ale już malutki. Zęby będą chya lada dzień bo strasznie się ślini i z kaką złością wszystko gryzia, ale pogodna jest i nie płacze, czasem zamarudzi. piksip za 7 miesięcy- ale duża już pannica. U nas tgeż nie da rady wodą oszukać pomarańczowy- u nas też taki palan dnia jest niemożliwy. Drzemki mamy o stałych mniej więcej porach czyli od ok 9-930 do 10-10.30 a potem od ok1 lub 2 godzinkę lub półtorej na dworze. Kurcze od 2 dni śluz w kupce i wszystko nowe odstawiłam, wczoraj był sam cycuś i dziś znów śluz w kupie. Glutenu też nie dałam wczoraj.Boję się żeby nie byłą na ten gluten uczulona. robur-mam nadzieję że pakowanie bezboleśnie przebiegło. Ach ci m- mój pewnie też nie pomyślałby że jeszcze tyle jest do zrobienia- znam to z doświadczenia

Szklana- Martynka też się ciągnie za uszy i czasem za włosy szarpia i myślę że to przez zęby .Mi się wydaje że górne idą. Też jest niespokojna ale głównie w nocy. W dzień jak się czymś zajmie to jest super, ale czasem też marudzi.Do tego jeszcze ten katarek. Od kilku dnoi przyjmuje pozycję" do raczkowania " i pupcią tak fajnie rusza w przó i w tył. dO TYŁU JUŻ SZYBKO SIĘ PORUSZA I WOKÓŁ WŁASNEJ OSI. o WŁĄŚNIE WYSZŁĄ POZA PUZZLE- MUSZĘ JEJ DOKUPIC JESZCZE. Dziś w nocy dałąm jej butlę z mlekiem i wypiłą tylko 80 ale spała 3 godziny:) to już sukces. Mi się wydaje ze ona się budzi żeby się napić albo z przyzwyczajenia bo ciumka dosłownie kilkanaście sekund, czasem poje bardziej konkretnie. U mnie już pielgrzymkowa masakra sie zaczęła,wczoraj uciekałąm ze spaceru bo nie dało się przejść. Już do końca tyg. chyban ie wychodzę, tylko na podwórko albo na taras. Wczoraj śniło mi się że jestem w kościele, busdzę się a to słychać mszę o 7 rano z Jasnej Gory. rosołku- fajnie że się weekend tak udał:) pomarńczowy- kurcze bez laktgatora ciężko będzie. Mięsko tio chyba codziennie można dawać konwalia- witaj , heh obyś szybko mieszkanko ogarnęła:) marteczka- a ty to jesteś laska kurcze zazdroszczę:) robur, basienia, balbina- do zobaczenia, mó m sie też już cieszy:)

robur- mój m podejmuje wyzwanie i stawia drugą kolejkę- ktylko z knajpą będzie problem tu blisko bo w okolicach jasnej góry cięzko: Katar mam okropny, chyba się od dziecięcia swojego zaraziłam

robur, balbina, basienia- nie ma sprawy jesli cjodzi o waszych m, moj w niedziele i tak bedzie w domu moja mała ma katar, strasznie sie meczyla w nocy. chyba drugi zab idzie uciekam- bardzo marudzi

chyba mnie coś zamroczyło że zaproponowałam tą sobotę- nie skojarzyłam , że to 14.08 czyli do mnie się nie dojedzie- poważnie pielgrzymi są wszędzie ,zostawiają auta gdzie popadnie i podejrzewam że dostanie się do mnie będzie niemożliwe prawie. Kathley, współczuję tego biegania po lekarzach, ale najważniejsze że Oliwia się super rozwija. Ilość zębów naprawdę imponująca. Zazdroszczę wyjścia na basen:)

i jeszcze pytanie- nie mam pomysłyu jak inaczej dawać tan gluten. Wazka- super że wszystko dobrze i Nastion przybiera,ale musisz być padnięta jak tyle pracujesz a gdzie podziały się boela i przyszła maminka?????

edycia- ja mam taki malutki garnuszek i gotuję tak pół szklanki wody i daję 2 łyżeczki tej manny i po zagotowaniu daję jej połowę tego. Jak dam więcej wody to będzie taka sama woda. Jabłuszko ze słoiczka daję. CHCIAŁAM DZIŚ NOWY OWOCEK WPROWADZIĆ ALE NIE WIEM JAKI- MAM GRUSZKI WILIAMSA( CO TO ZA GRUSZKI???) ale nie wiem czy od gruszek nie będzie bolał brzuszek, któraś juz dała????

hehe na pomarańczowo się napisało

dopiero teraz zobaczyłam że mi się jakoś dziwnie kawałek tekstu wsadził nie tam gdzie trzeba, nie mam pojęcia jak to się stało, chyba że to me zdolne dziecię coś nacisnęło jak mama pisała. Wczoraj chwilkę spojrzałam co piszecie a ona shift wyrwała. edycia- smacznego dla Milenki:) i dzięki za życzenia:)