kisa

mama

Iza 13 dniowa mówisz :> ? A jaka to ? Pewnie jakas bardzo drastyczna? Napisz cos. Jeśsi chodzi o x factor to taka ładniutka mulatka ( Maam chyba moge tak nazwac?) ma takie fajne włosy , ciekawie wyglada , wyróznia sie.... a ten głossssss mmmmm

Nuśka witaj :) No ja tez miałam kremy jeden z apteki ale nie widziałąm efektu , pewnie dlatego ze nie drogi hihihi , a drugi u kosmetyczki kupowany drogi jak dla mnie i był fajoski , ale sie zastanawiam czy typowo na wybielanie czy w ogóle do tej mojej dziwnej cery. Nie pamietam .Po mikroderm.go uzywałam. Ogólnie no trzeba sobie jakos wspomóc. Na Mikroderm.pewnie sie jeszcze wybiore :)

Jestem Dziewczynki :) Chwytam kawkę pycha jest:) Lu przykro mi z p[owodu taty , powiem Ci ze Cie rozumiem. Moj ojciec wczoraj na pogotowiu wyladował. Chyba zakrzepica żył :( bierze zastrzyki i leki. Najgorsze jest to ze dzisiaj miał robic badania wstępne do nowej pracy , od 1.04 miał zacząć... I teraz co ? Mam nadzieje ze mu to nie przepadnie. Oj oj oj. I jeszcze sie czyms martwie... boje sie zeby nie miał zakazu latania samolotem , bo będzie zonk... Siostre ma do ołtarza prowadzic w maju ... Iza cacy cacy Paulinka, dzieci są przekochane. Maam bratanica ma głosssss uugghh dała czadu. Ogladałam X Factor :) A teraz marudzę: Musze schudnąc dziewczyny .... Tylko ja to nie umiem dietom wierna byc :D Jak to zrobic?

Iza hehheheh wcale tak nie musi byc , moja kolezanka miała ładnie. Nawet jej mąz zauwazył róznicę, takze wiesz nie powiedziane. Maam czekamy :)

iza jeszcze dodam , ze moze najpierw niech kosmetyczka Ci obejrzy Twojacere i sama zdecyduje czy robic te mikroderm. bo tak sobie mysle ze moze tez to wsyztsko zalezy od rodzaju skóry. Moja to zniosła ale czy dzielnie? :d

Izuś co do mikroderm. ja robiłam bo miałam plamy takie ciemne na twarzy. Kosmetyczka móiwłą ze mogło to byc przez to ze brałam leki jakies i si eopalałam i faktycznie latem byłam chora i brałam antybiotyk i pojechałąm na wakcje. BYc moze z tego. A z czego naparwde do dzisija nie wime w kazdym razie musze uwazac z opalaniem . Tylko wysoki filtr jak juz. A wiec cały zabieg generalnie cool. Gębka gadziutko mięciutka. Oprócz zcierania naskórka miałam kwasy owocowe , algi wiec było naparwde przyjemnie. A minusy to to ze terzeba troche wytrzymac to scieranie i jak mi poxniej na to kawsy owocowe nałozyła to aaaaaa szczypało , ale wszystko sie da wytrzymac. Ja miałam miec 3 takie zabiegi, natomiast kolezanka była kilka razy z krótkimi przerwami Ja przerwe miesięczna. Takze mozliwe ze są jakies rózne tez scierania, moze jedne mocniejsze a drugie lzejsze? Nie wiem . Ja miałam mocny , bo na drugi dzien wygladałam jakbym zaliczyła asfalt :) Ja naparwde miałam duze i widoczne te plamy :) Lu ale masz sie fajnie. Ja uwielbiam takie spotkania rodzinne , zwłaszcza jak sie kogos nie widzi tyle. Juz sie doczekac nie moge ze zobaczę swoją siostrę. To włąnsie do niej lecimy w maju. Bierze slub. W tym roku wypada ze 10 lat jak wyleciała z Polski i jest tam do dzisiaj. Nuśka weź ode mnie kg . Odstąpię za darmo 6 kg :D

No mówiłąm zem ślepa :( przecieżnapisałas ze na spotkanie idziesz :D maskara ide sie napic kawy , bo nie jarzę heheheheh

Iza ja robiłam mikrodermabrazję. Czemu nie idziesz?

Lu , ale ja slepa dzisiaj no ..

Druga marzyłam byc ;) hahahhahaha Czesc dziewczynki , K.ropka, Nuśka :)

Druga! :P July jak tam u Was? Jak Antoś i Zosinka? U mnie chandra trzyma dalej , ale licze ze wraz z odejsciem przeziębienia odejdzie i chandra , poki co katar sie dołaczył :(

July Kochana ależ opowieści ... :( Przytul od Cioci Kisy Antosia ...masakra pewnie bolało :( Lu ja mieszkałam w Hanowerze jeszcze z rodzicami , bo to dawno było , czasy podstawówkowe :) Rodzina nadal mieszka.

Iza oj tak polezałabym w łózku mmmmmm, ale coż praca , praca , nie bardzo mi teraz wolne wziąć ... jakos wytrzymam , ale wieczorem kuracja :D Nuska dzieki mówisz 7 minut wątróbka ....:D Lu fajnie Ci :) U mnie rodzina niemiecka , babcia Austryjaczka ja juz Polka , bo babcia wyszła za POlaka. Ale sentymenty mam do Niemiec i Austrii. Mieszkałam kiedys w Niemczech:)

Nuśka to fantastic, bedzie coraz lepiej ... :)

jestem :D Iza , Lu July Ty mnie zawsze wyniuchasz :d , dzieki za wsparcie! Dziewczyny dzisiaj do mojej chandry dołączył sie katar , masakra zarazamy sie jeden od drugiego. Niby lekkie przeziębienie, ale ja czuje sie jakbym tone węgla przerzuciła, na maksa zmęczona. A dzien dopiero się zaczął... Ktos o wątróbce pisał ... nie dziwie sie dzieciom :) ja stara d***a i jej nie cierpie i jak długo z męzem jestem ani razu nie zrobiłąm na obiad ani jemu ani dzieciom

Dziewczyny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziękuję!!!!!!!! Te rady , uwagi są dla mnie mega cenne!!!!!! Ja pojęcia o tych sparwach nie miałam , moze gdzies bym doczytała , ale nie ma to jak ktos kto juz to przezył dla wszytskich!!!!!!

Lu cudna jesteś!!! tak szybko na temat napisałas , uspokoiłas mnie. Mam nadzieje ze mnie zniesiesz , bo pewnie bede pytac jeszcz e o kilka rzeczy :D Dziewczyny jak Wam sie jeszcze cos przypomni kazda uwaga jest dla mnie wazna bardzo. K.ropka heh :) Własnie cos mam schizy ze w ciązy jestem , ale ja tak czesto mam :P I tak jak mówisz nie wykluczam 3go. Nie staramy sie jakos specjalnie. Jesli tak wyjdzie to przyjmę z radoscią :)

Lu nie wime czemu taka chandra mnie ogarnia , jakos specjalnie powodu duzego chyba nie mam, moz e jakies przesilenie wiosenno cos tam :). Jakos specjalnie sie nie cieszę , bo ja to zawsze gebule cieszę z wszytskiego , bo cieszą mnie zwykłe rzeczy i te duze tez , a teraz jakos bez emocji. MOze to przeziębienie swoje robi sama nie wiem. Lu jak bedziesz miec chwilke , opowiedz ciut , bo napewno latasz samolotem nie raz . Ja pierwszy raz polece i to tak długo pisałam o Stanach. Ja to ja mysle ze zniosę to jakos , ale mam tyle pytan o dzieci , co ja moge dla nich na pokład wniesc na co zwrócic uwage czym sie nie przerazic itd. bede leciciec Liniami Brytyjskimi . Dziewcyzny przyjmuje wszytskie uwagi na temat latania z dziecmi ogólnie i za ocean. Bo w stresie jestem lekutkim :O

K.ropka u mnie tez nie umiem zaszczepić Martki od października wisi mi jedno szczepienie. Albo katarki własnie albo ja mi cos wypada i tak zleciało . Ale obiecałam sobie ze tylko pierwszy mozliwy termin i ide bo juz wsyd mi ze tak zaniedbałam to :(

Hej K.ropeczko :) Tak długo pisałam posta swojego :O , niestety mi przerywano ( w pracy jestem) , ze nawet nie zauwazyłam ze sie pojawiłas

dziewczyny! Coś sie dzisiaj zle czuje , kicham i gardło mnie drapie , jaks leniwa sie zrobiłam i najchętniej bym lezała tylko :( Moze przejdzie poki co herbatki , cytrynki itd... aplikuję. Maam ciesze się ze z @ sie cieszysz , przynajmniej człwoeik wie na czym stoi. U moich łobuziar wsyztsko git, fajne dziwojki rosną. Tuska duzo gada . Kinga mądrala , dobrze jej w szkole. Lu masz racje z tymi topikami i zachowaniem niektórych kobiet na nich , przykre :( Kubusinka zajdziesz , zajdziesz , moze akurat zanim sie wprowadzisz do nowego domeczku , albo tam na nowym miesjcu :P Bedzie dobrze Mama36 Pozdrawiam reszte dziewczynek! Cos mam chandre chyba :( Julyyyyyy helpppp:)

Hej dziewojki :) Wstyd mi ze sie nie odzywałam , ale miałam troche załatwiania ... Wybaczycie co nie? U dziewczynek wszystko dobrze u nas tez. Z nowości to w koncu załatwilismy wizy do USA i lecimy 22.05 tego roku. Ciesze się jak nie wiem co :) Dziele się z Wami bo mnie radocha rozpiera poki co :D Maam dzieki za wsparcie co do wiz, TY mnie dzielnie wspierałas , duze buzi Izuś Witam KUbusinke Miłego dnia dla wszytskich:), bede sie odzywać:)

Czesć dziewczyny , dziekuję Wam Kochane za wsparcie. Babunia dzisiaj zmarła .... Niby spodziewaliśmy się, ale nie da sie tak na sucho przyjąć wiadomosć o czyjejs smierci , zwłaszcza bliskiej Ci osoby :( Dziękuje jeszcze raz za wszystko, zmykam , trzeba pomóc rodzicom itd.... papa

czesc Kochane ! Chwytam kawke Eviki i zaraz lecę dalej , moze porwę jeszcze pączka i faworka :) Taki mam tez zaganiany czas, zreszta jak większosć :) Wybaczcie ze nie odpisze kazdej z osobna , ale ja jestem z Wami. Zyczę wszystkim wszystkiego dobrego , zwłaszcza zdrowia Wam i dzieciaczkom , bo widziałam ze tam chorowitki jakies są. U mnie troszke smutaskowy czas. W poniedziałek pogrzeb mojego chrzestnego był , a od tygodnia moja babunia w szpitalu , nie za fajnie z nią , ale juz wiek 89lat i zaawansowany Alzheimer :( . Rodzina dzowni, pyta , nawet w sobote przyjadą wiec znowu szalony czas bedzie. Mnie smutno , bo babcia taka chudziutka mała biedroneczka w tym łozku lezy i nie wie o Bozym świecie , trafiła do szpitala bo szyjka kosci udowej " poszła" i nie bedzie chodzic juz :( A tak to jakos leci , dziewcznki zdrowe :) Całuję Was mocno