iskierka-13131313

Dziewczyny zaczyałm pisać na tym forum jak była 33 strona... a teraz... Jakoś przyzwyczaiłam się do forum i do Was... miło tu :-) Ciekawe do ilu stron dojdziemy wspólnie... może 1000? :D

zancia to ile szyjki wytną nie zależy od ilości wirusow tylko od tego co one nabroiły tzn jaka dysplazja. Lekarz Ci nie mówił ile wytnie? Ale konizacji nie ma się czego bać. Zaśniesz bardzo miło i obudzisz się po wszystkim zaskoczona, jak to się stało.. :-)

Lucy nie słyszałam żeby ktoś tak długo leżał może kiedyś przed wiekami ;-) teraz tak jak Ci pisałam najczęściej parę godzin ale chyba zależy też ile wycinają i co wyjdzie bo zdaje się mała leżała troszkę dłużej. Co może wyjść z wycinkow... wycinki są dokładnym badaniem więc wyjdzie to co tam jest tzn jaka dysplazja - jaki stopień, czy są czy nie ma komórki nowotworowe. Nie wiem co jeszcze może wyjść, było tam jeszcze jaki jest stan endometrium (w jamie macicy) i co się dzieje w kanale szyjki macicy.

Lucy ja po konizacji leżałam około 2-3 godziny :-) dłubałam na szydełku bo mi się nudziło :-)

No proszę, nasz kociak wrócił z Turcji :-) niektórym to dobrze... a ja wróciłam właśnie z pracy i zaraz do Was zaglądam. Kupiłam babeczki malinowe w cukierni włoskiej mmmmmmmmmmmm niebo w gębie. Pozdrawiam i Buziam

Zrobiłam placki ziemniaczane i połowę zaraz pożarłam :p Lecę do roboty, kurde a tak mi się nie chceeeeeeeeee. Trzymajcie sie cieplutko

Wiecie co jak czytam wypowiedzi typu tej z poprzedniej strony "a jeśli" to mnie normalnie rozwala... "oglądał się i nie ma żadnych podejrzanych rzeczy" cudownie... widzicie babki robicie testy na DNA wirusa i płacicie tyle kasy żeby wiedzieć czy jest wirus a wystarczy obejrzeć się czy nie ma podejrzanych rzeczy i super dalej w długą na nastepne podboje... ciemnogród był jasno oświecony w porównaniu z tą skrajną tępotą. Przepraszam za ostre słowa ale mnie to po prostu rozwala. Mam 16 letnią córkę i nie wyobrażam sobie żeby trafiła kiedyś na takiego pajaca co sobie obejrzał i stwierdził, że jest zdrowy a jak widać takich nie brakuje.... masakra

Dzięki Majka w przyszłym tygodniu muszę znów iść do niego niech mi zmieni lek. Loloinka gratuluję, że juz nie masz CINA :-) za to wody w bród... mogłabyś teraz na pieszo przez pustynię iść jak wielbłąd :D wody by nie zabrakło ;-) Ja juz mam dość tego leczenia. Trwa to od grudnia i powoli tracę cierpliwość...

A ja nie moge dostać tego leku - Dalacin krem vaginalny. Nie ma go też w żadnej aptece internetowej :-(

Witam kobietki Anette dziękuję, że mi poszukałaś tego leku. Chyba zamówię bo jak powiedziałam mojemu lekarzowi, że nie można tego dostać to kazał jeszcze tydzień poszukać bo niby to ma być najlepsze... ale już słyszałam w aptekach komentarze, że pan doktor mógłby bardziej nowoczesne i lepsze leki przepisywać... nie chce mu się szukać nowszego to mi wciska kit, że ten jest najlepszy.. Rori nie wiem czy gronkowiec w gardle ma coś wspólnego ze zmianami na szyjce, ale polecam to badanie - posiew. Nie zaszkodzi sprawdzić co tam jest, nie jest drogie (21zł + 17 za antybiogram jesli coś wyhodują) a na pewno bardzo przydatne. Myślę, ze gdyby mój lekarz zrobił mi takie badanie przed zabiegiem to może wcale konizacja nie byłaby konieczna. Jestem prawie pewna, że to ten gronek nabroił tę dysplazję.. Choć jest jeszcze opcja mniej optymistyczna, że mam gronka i HPV :-( po wyleczeniu gronka może jednak sprawdzę to przy następnej cytologii w styczniu. A teraz powtórzymy posiew po leczeniu więc od razu cytologię też... juz z nim to uzgodniłam. Tylko nie opuszcza mnie dziwna myśl, że w tym wypadku to ja sama prowadzę swoje leczenie a lekarz wykonuje tylko to co ja sobie zyczę... wyszła w marcu cyto II i on chciał zakończyć leczenie, tylko ja uparłam się, żeby powtórzyć cytologię i dobrze bo miałam dysplazję CIN I. Teraz po zabiegu też wyswzła II i też chciał zakończyć tylko ja chciałam posiew, no i dobrze bo jak jest gronkowiec to za pół roku miałaby, pewnie od nowa CIN -a...dziwne to trochę nie uważacie? Loloinka gratuluję wymrażanie masz z głowy !! Teraz czekam na wiadomości o dobrej cytologii :-) Idę prychcić obiad, do roboty na 13.30 na 3 godzinki dzis tylko :-) towarzysko na kawkę :p

Dobranoc kobitki...

No to ide spać... :-(

Dzięki dziewczynki Właśnie zrobiłam sobie ten eliksir czosnkowy, na który dałam Wam przepis. Czosnek to najstarszy antybiotyk. Pomagał naszym babkom, może wspomoze moje leczenie a na pewno pomoże na przeziębienia i podniesie odporność. Zrobiłam tez te mieszankę na raka i wolne rodniki i właśnie popijam. Całkiem smaczna - serio. Kiedy 16 lat temu wróciłam ze szpitala po urodzeniu pierwszego dziecka, dumna i szczęśliwa nie przypuszczałam, że zaczynają się schody. Okazało się, że mnie zarazili paciorkowcem a moja małą córeczkę właśnie tym cholernym gronkowcem złocistym. To jadowita bakteria - tak o niej pisza w necie i to prawda. U mojej córeczki spowodowała powstanie guza wielkości śliwki węgierki i o takim kolorze (śliwkowym). Lekarze nie mieli pojęcia co to jest, ale wycięli to. Potem zrobił się drugi guz na piersi. Moja córeczka miała wtedy 2 miesiące. Nie musze chyba pisać co myślałam i co przeżywałam... to był koszmar. Ten gronkowiec jest paskudny. Myślę, że to on spowodował u mnie ten stan przedrakowy i dysplazję. On może powodować różne choroby. Wtedy wyszłyśmy z tego obie... liczę na to, że teraz też się uda, ale wiecie mam pomału tego wszystkiego dosyć. Od grudnia w kółko to samo, juz jestem po zabiegu a tu wciąż się pieprzy to można mieć dosyć :-(

eeeeeeeeee ryczeć mi się chce... i nikogo nie ma.. :-(

Dorka a nie Dosia przepraszam Olis aplikujesz prawidłowo ja kiedyś to brałam i też wcale nie było ciasno ani nic sie nie działo takiego. Może dziewczyny niektóre troche przesadzają

Czy któraś z Was miała kiedyś gronkowca? :-(

Cześć dziewczyny Ja znowu jestem podłamana :-( Odebrałam wyniki posiewu wyszedł gronkowiec złocisty. Jak poczytałam w necie o nim to włosy mi się zjeżyły co może powodować i jak trudno tego badziejstwa się pozbyć. Na szczęście okazało się, że ten \"mój\" jest wrażliwy na antybiotyki. Dostałam antybiotyk w maści do aplikowania dowcipnie ale nigdzie nie moge tego kupić, nie ma w żadnej aptece :-( Pocieszam się tym, że 15 lat temu miałam paciorkowca i po posiewie z antybiogramem dostałam antybiotyk i przeszło... może i teraz tak będzie.. na razie lekarz powiedział, że mam to brać i po miesiączce od nowa badania na posiew czy się go pozbyłam :-( Być może ta moja dysplazja był aspowodowana tym cholerstwem :-( Dosia plamienie jest całkiem w normie ja miałam konizację w czerwcu i jak byłam we wrześniu na kontroli to okazało się, że jeszcze są nie dogojone dwa nacięcia i też moga plamić. Lekarz powiedział, że jeszcze ze dwa miesiące tak może być i dostałam na to albothyl Olis nie przejmuj się wszystko jest ok.. po tym Albothylu czasem dopiero po około 10 dniach ta chusteczka wychodzi ( od zakończenia brania) albo w czasie okresu odkleja się i wychodzi. Nie masrtw się wylezie trzeba zaczekać a ja wpadam w doły :-( :-( :-(

Witam kochane :-) RORI GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratuluję odwagi, że w ogóle zrobiłaś badania bo mi jej zabrakło i oczywiście wspaniałych wyników !!!!!!!!! Dla mnie brzmi to tak: Był wirus - nie ma wirusa ! I HURRA !!! Oby nam wszystkim tak się stało. Upiekłam dziś placek ze śliwkami i przy okazji poszperałam w moich przepisach i znalazłam coś dla nas wszystkich na jesienne grypki i na wzmocnienie odporności. Jeszcze tego nigdy nie robiłam, ale lubie zbierać różne przepisy a teraz się przydadzą: 1. Mieszanka babci iskierki broniąca przed rakiem ;-) Składniki: - 1 szklanka sproszkowanego suszu z owoców aronii - 5 łyżek liści bądź ziela melisy lekarskiej - 8 łyżek pokruszonych szyszek chmielu - 6 łyżek liści pokrzyw - 7 łyżek koszyczków nagietka lekarskiego Składniki starannie wymieszać. 2 łyżeczki otrzymanej mieszanki zalać szklanką wrzątku, parzyć pod przykryciem 20 min, po odcedzeniu pić ciepły napar 2 razy dziennie ( a już obowiązkowo raz) Ludzie chorujący na nowotwory powinni go pić 3 razy w ciągu dnia. Mieszanka stanowi sprawdzony i skuteczny środek przeciwnowotworowy. Nie tylko zapobiega nowotworom, ale także leczy je. Jest błogosławieństwem w walce z wolnymi rodnikami. Wzmacnia cały organizm. Polecana zwłaszcza dla osób z genetycznymi predyspozycjami do powstawania nowotworów. Pomaga łatwiej odzyskiwać siły i dobre samopoczucie po zabiegach chirurgicznych i onkologicznych a także radio i chemioterapii. Mam to z kalendarza. Nie wiem czy aż taka rewelacja ale na pewno wzmocni no i nie zaszkodzi 2. Czosnkowy eliksir Przy pogorszeniu pamięci, nadciśnieniu, dla wzmocnienia odporności organizmu: Obrać 36 ząbków czosnku i wycisnąć z nich sok. Dodać sok z 3 cytryn. Wszystko zmieszać z litrem przegotowanej wody. Dodać 3-4 łyżki miodu. Wymieszać składniki i odstawić płyn na dobę w ciemne miejsce. Potem wymieszać i przecedzić. Pijać systematycznie rano i wieczorem po kilka łyżeczek. Może warto spróbować teraz już wzmacniać się tym - zamiast za parę dni brać antybiotyki i potem znów walczyć z grzybicami. Po jak widać jesień zbliża się wielkimi krokami. Moje dzieci już pociągają nosami i muszę coś im zaaplikować

Witam przy kawce :-) Wszystkie się wyspały? :D Wstawać szkoda dnia bo jutro niestety znowu do roboty... bleeeee Ja odbieram jutro wyniki posiewu.. chyba zaczynam się już bać..

Kurde co to się porobiło...

Żancia konizacji to nie masz czego się bać :-) ja miałam i było fajnie :-) super przeżycie ! Widziałam Twoje zdjęcia na NK super laska z Ciebie i sliczne córeczki, jak aniołki. Annie no nareszcie odezwałas się bo już się bałam, że Cię co porwało ;-) Basia prawie kurde wykrakałaś.. jak wieszałam firany mój mąż odsunął krzesło bo chciał podnieść zepsutą żabkę, która upuściłam a ja w tym momencie schodziłam i spadłam na brzeg kanapy. Myślałam, że się zabiłam, nie mogłam oddychać.. jeszcze mnie żebra bolą, mam nadzieję, że tylko są stłuczone. A mój mąż tak się wystraszył, że resztę firan sam zawiesił :D chyba pierwszy raz w życiu ..

Żancia konizacji to nie masz czego się bać :-) ja miałam i było fajnie :-) super przeżycie ! Widziałam Twoje zdjęcia na NK super laska z Ciebie i sliczne córeczki, jak aniołki. Annie no nareszcie odezwałas się bo już się bałam, że Cię co porwało ;-) Basia prawie kurde wykrakałaś.. jak wieszałam firany mój mąż odsunął krzesło bo chciał podnieść zepsutą żabkę, która upuściłam a ja w tym momencie schodziłam i spadłam na brzeg kanapy. Myślałam, że się zabiłam, nie mogłam oddychać.. jeszcze mnie żebra bolą, mam nadzieję, że tylko są stłuczone. A mój mąż tak się wystraszył, że resztę firan sam zawiesił :D chyba pierwszy raz w życiu ..

:D HEEEE !!! Basia stara baba :D no co Ty :D Loloinka ale masz fajnie wytańcuj sie ile wzlezie a co kurde a ja idę na drugi film :D

Zasadziłam kwiatki żebyśmy miały ładnie i kolorowo ;-)