gallina

Polecam jeszcze raz: Kojec dla dzidziusia DUZY - licytacja od 120 zł http://www.allegro.pl/show_item.php?item=581 474058 I spodnie H&M + 2 para gratis (licytacja od 30zł): http://www.allegro.pl/show_item.php?item=576 831910

Więc jeszcze raz: To jest kojec - zmieniłam cenę wywoławczą - licytujcie od 120 zł: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=581474058 I spodnie H&M: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=576831910

I jeszcze kojec dla dzidziusia (duzy, 150 zł): http://www.allegro.pl/item581474058_duzy_koj ec_krakow.html

Własnie nie mogłam znależć tego topicu. Ja mam do sprzedania spodnie ciążowe 2 pary, licytacja od 50 zł: http://www.allegro.pl/item576831910_jeansy_h _m_mama_rozm_38_2_para_gratis.html

U mojego synka pojawiły się krostki na brzuszku i pleckach. Nie są bardzo widoczne ale podczas kąpieli, pod wpływem ciepłej wody było widać że jest ich mnóstwo. Ostatnio zaczęłam dawać małemu białko jaja. Wczesniej jadł tylko żółtko i nic mu nie było. A jeśli to nie białko to co? Czy to mu przejdzie? Pomózcie.

Dziękuję wam dziewczyny:) Troszkęmnie pocieszyłyście. Najgorsze to to że Sebastianek tak mało waży. Dzisiaj jak go prababcia zobaczyła po dłuzszej przerwie to zaczeła nas zadręczac wyrzutami ze go głodzimy i mówiła żeby na siłe karmic. Dobrze ze sie nie poklociłysmy ale się nieprzyjemnie zrobiło:/ Mam nadzieję że gastrolog nam jakos pomoże z tym jedzeniem, moze przepisze cos na apetyt. A mały dzisiaj wypił 200 ml mleka a jak na niego to i tak w miare. Do tego zjadł ze 400 g zupki. To tyle. Ide sie połozyc koło mojego maleństwa. Pisałyscie cos o kłopotach ze spaniem dziecka w łóżeczku. Ja spię cały czas z Sebastiankiem i nie widzę w tym problemu. Chociaz szkoda że już się w trójkę nie miescimy:( Wiem że powinnam malego przyzwyczaic do swojego lozeczka ale trudno mi sie z nim rozstac. Pewnie nie byloby jakichs problemów bo przesypiał zawsze całą noc. Ale jakos nie moge:/ Dobra, koncze. Dobranoc i jeszcze raz dzięki:)

No cóz, wy to się chyba znacie od dawna bo mój topic jakos pominęłyście. A ziół oczywiście uzywam i nawet dla mnie i dla mojego męża te zupki które robimy są pyszne. A soli tez troszkę dodaję. Napisałam tylko ze nie dam wegety bo to ma konserwanty. A cukier ma w owockach:) No ale co z tym mlekiem? Dlaczego go nie lubi? Chyba wszystkie dzieci sie tym zajadają noi tymi kaszkami.

Hej kobitki:) Możecie mi napisac ile jedzą wasze dzieci? Mój Sebastianek ostatnio je coraz mniej a chyba zawsze był niejadkiem. Mleka to nigdy nie chciał pic, tylko cycusia;) Tak to bebiko wypije ze 100-200 ml. Czasem mu dodaje mleczko do zupki. Warzywa i owocki lubi chociaz nie wszystkie np pomidorów nie znosi. Sebastian jest strasznie ruchliwy i to tak jakby nie mial czasu na jedzenie. Waży tylko niecałe 8 kilo. Ja tez bylam taka kruszyna ale mimo wszystko się martwię. Dostaliśmy skierowanie do gastrologa, ale dopiero po wizycie w szpitalu (mały miał zatrucie pokarmowe - zupka prababci zaszkodziła:/) W szpitalu zjadał litr gęstego kleiku na mleku dziennie. Wczesniej w domu jadł tak ze 3-4 stałe posiłki, mniej więcej po pół szklanki, szklance zupki albo drugiego dania. W szpitalu Pani ordynator powiedziała że źle go karmie bo biegam za małym z łyżką i że musi mie mleko i mam dodawac do owocków. Kazała mi go przypinac do fotelika i tak karmic. Wróciliśmy do domu, spróbowałam posłucha jej rad i po jednym dniu mój synek w ogóle prawie przestał jeśc. Zjadał może pół litra jedzenia (w tym troche tego kleiku a tak to zupka, wrocilismy do gerberków). Teraz sie trochę poprawiło ale i tak się boje czy mu się nic nie stanie skoro tak mało je i nie wiem co mu dac zeby mial lepszy apetyt. Słodzic cukrem nie mam zamiaru ani dodawac wegety czy czegos takiego. Pomóżcie