jofika...

Dzięki dziewczyny. ja się cieszę, jestem w szoku i mam stracha...

Oki - jestem i ja.... Jutro mam urodzinki i właśnie przed momentem otrzymałam najlepszy prezent pod słońcem: II :-) Wciąż nie mogę wyjść z szoku...

Hej mAAm co u Ciebie? Byłaś dzisiaj u gina? Test wyszedł pozytywnie? Odezwij się.... U mnie nadal cisza...temperatura wciąż 37,1 - tylko czemu ja wciąż mam przeświadczenie że @ zaraz zapuka do moich drzwi :-( Wiem wiem...testuj kobieto - ale ja się boje....bo co jeśli się okaże że test negatywny a @jak nie było tak nie ma - znaczy się że coś jest nie tak - tylko co?!?!?! I właśnie ta myśl, ten strach mnie paraliżuje przed zrobieniem testu :-( No! To wygadałam żem się Wam :) Ciut mi lżej na duszy...

Ja tam sama nie wiem...brzuch czasami boli jak na @ - szczególnie rano zanim się rozruszam porządnie....poza tym często sikam (ale wmawiam sobie że to dlatego że dużo pije), mam zgagę (a na co dzień nie miewam) no i czasami nudności...temperatura wciąż około 37...37,2 ale ja mimo wszystko myślę że jednak @ przyjdzie tylko z opóźnieniem...dlatego chyba nie testuje...:-(

Ja jestem...wciąż jestem....

No hej - u mnie bez zmian...cisza. I już mnie to denerwuje bo normalnie czuje oddech @ za plecami i jak ma przyjść to niech już przyjdzie a tak każdy objaw wydaje mi się objawem ciąży - jeszcze ją sobie wmówie :-( mAAm a jak u Ciebie - przyszła w końcu? Mam nadzieję że nadal nie i test w końcu pokaże dwie krechy.... Iza a jak u Ciebie - pisz szybko... No i jak nasze mamuśki - jak tam mdłości?

Ej no dokładnie dziołchy przecież ten topik nie ma nzawy "w tym miesiącu zachodzę w ciąże bo jak nie to topik zanika" - tylko ogólnie - więc jak nie teraz to za miesiąc, jak nie za miesiąc to za dwa - grunt żeby nie tracić nadzieji i tyle. A poza tym tu są takie babeczki które napawają optymizmem że szok :-)

U mnie ciężko powiedzieć...bo zapomniałam kiedy była ostatnia @ :-( I albo dzisiaj jest termin albo termin minął w zeszłym tygodniu...stąd moje zmieszanie :-(

Dzięki dziewczyny za kciuki...ja na razie się wstrzymuje z testem...boje się rozczarowania :-(

a ja wciąż czekam ...i to czekanie jest najgorsze...lepiej już chyba wiedzieć - nawet jak z w tym cyklu miałoby się nie udać..

Hej hej i ja się odzywam z brzydkiej wawy...mam już dość jesieni i chce lata!! Mykam na jakąś herbatkę...

A co tu dzisiaj taka cisza?!?! Ja sobie siedzę dzisiaj z młodym w domku..pogoda straszna i nic się nie che :-(

jestem jestem...cały czas jestem...a z tym testem to sama nie wiem...chyba poczekam bo boję się rozczarowania i jednej kreski - tak już się nastawiłam po tych wszystkich objawach... wolę żeby @ sama się pojawiła...co ma być to będzie :-(

mAAm mnie też głowa pęka :-( i wogóle duszno mi w pokoju... a teraz najlepszy numer - wczoraj wieczorem leżąc już w łóżku uświadomiłam sobie że ja nie pamiętam kiedy miała ostatnią @. Zapisałam że powinna być 20 bo spojarzałam na kalendarz w pracy i policzyła od terminu ostatniej. Ale jak się okazało w momencie kiedy miała przyjść wrześniowa @ była chora i siedziałam na zwolnieniu na siebie i na synka...i wtedy dostałam - pamiętam że dużo wcześniej niż powinna przyjść - pewnie z powodu przeziębienia - tylko problem w tym że nie pamiętam tej daty - i nie wiem czy już jestem po terminie dzień czy 4 czy jak...wogóle strasznie zagmatwałam ale mam nadzieję że zrozumiecie co autor miał na myśli... :-(

Dzięki mAAm - szkoda że nie przyjmuje gdzieś w centrum chociaż...a tak na kabaty nie będę jeździć i zostanę chyba wierna swojemu ginowi :-) Tak czy siak dziekuję za namiary - może się kiedyś przydadzą...