Hej dziewczyny,witam Was
mam 47 lat ,162 cm wzrostu i 69-70 kg
Niestety nie mam silnej woli,zeby tak całkowicie poddac się diecie-zbyt mocno kocham dobre jedzonko.A jedynym rozwiązaniem,zeby przy tym nie wyglądać jak beczułka ,uważam że jest codzienna aktywnosć fizyczna.
I tu mam do was specjalistek rowerowych pytanie:
otóz mam w domu rowerek stacjonarny,jest to najzwyklejszy rower mechaniczny z tym tylko,że nie można juz podregulować cięzkości pedałowania.Mam chyba już ten pasek naciągnięty ,dlatego pedałuje się bardzo lekko.Jeżdże czasami na nim,ale nie wiem czy w takim przypadku te jeżdżenie cos daje skoro jeżżę bez obciążenia.Dodam,że dosc szybko pedałuję,jak mnie ten licznik nie okłamuje to z prędkościa ok 40-tu kilometrów na godzine.
powiedzcie czy na takim małym obciażeniu jest sens jeżdzić?
Pozdrawiam